Skocz do zawartości

Baron

Forumowicze
  • Postów

    773
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Baron

  1. co do burdelu w tym dziale to jest tak, że moderatorzy maja też swoje życie i obowiązki i nie mogą cały czas przesiadywac na 4um.

     

    Ktoś chamski mógłby skontrować, że jeśli tak jest - dana osoba nie może już być moderatorem. :(

     

    Dobrze, zgadzam się z Twoimi słowami, ale zawsze można "rekrutować" nowych moderatorów do ilości takiej, żeby zawsze ktoś z nich był na forum, więc to wytłumaczenie o życiu prywatnym mnie nie przekonuje. :evil: No chyba, że naprawdę nie widzicie konkretnych osób z odpowiednią wiedzą motocyklową na ewentualne nowe moderatorskie stanowiska...

    Przybywa userów i analogicznie tak samo powinno być z ilością moderatorów.

  2. Witam!

    Przepraszam szanownych moderatorów za odkopanie tematu, ale nie widziałem sensu zakładać nowego żeby zadać jedno krótkie pytanie. Otóż, czy warto zainwestować trochę więcej kasy w gogle i kupić takie jak np. te?

    http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=117018542

    No dobra, piękny opis na allegro, ale czym specjalnym charakteryzują się naprawdę te gogle? Jaka jest różnica między prostymi goglami za 100 zł, a tymi jak te? Wiem tyle, że szkła tak nie parują i tutaj się moja wiedza kończy. :evil: Przepraszam, ale jestem laik i nie ma co tego kryć. :(

     

    Dodam, że jeżdżę nawet mniej niż amatorsko. :evil: A gogle miałyby służyć troszkę dłużej niż rok...

  3. ja nie jezdze przez osiedle nawet 50 tylko jadfe z 20 km/h i grzeje silnik jak wyjade poza teren zabudowany to daje gazu a jak pojde pogadac to to juz beda wiedziec kto lata a jak narazie to jestem gal anonim ktory sie chowa po lasach jak by było mnie stac na rejstracje to zarejstrowal bym tylko zeby oc bylo a blachy w garazu i tak by lezaly poprostu na ostatczenosc kablowac na mnie jak nrazie nie kabloja tylko policjanci widza mnie nawety jak czasami pcham, to pytaja sie jak idzie itd bo sobie chca kupic a jeden ma chopera i tez daje ostro ale skad ja wiem jak bedzie na sluzbie np ze straszym przelozonym i wtedy mnie udupi i zegnam sie z moto i nie wiadomo co robic z pchganiem to ciezko 100 kg maszyny w upale gdzie jest 30 w cieniu musze sciszyc tłumik i uwazac na paly chociaz w moim miescie jezdza co 5 min na kazdej ulicy ale bardziej szukaja narkomanow jak maniakow jednosladow

     

    Osz... :icon_razz: Nie nauczyli Cię w szkole interpunkcji?

    Co do tematu, jak nie masz prawka, a jesteś zmuszony przejechać te dwieście metrów to przejeżdżaj. Ale nie rób tak, jak pisałeś, że czasem i przez miasto jeździsz. To już przegięcie...

    A pany policjanty? No nie wiem, nie znam ludzi, może by się dogadał, a może od razu do więzienia byś poszedł. :icon_razz: Gdyby o mnie chodziło to mógłbyś sobie jeździć, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto powie nie i nic nie poradzisz.

  4. Dość niedawno był już temat o XT 600, poszukaj.

     

    Z tym spalaniem to nie tak do końca... Wszystko zależy jakiego iskteciaka trafisz i gdzie chcesz jeździć. Jak wszystko jest cacy wyregulowane to rzeczywiście można zejść poniżej pięciu litrów, ale jak coś nie gra w gaźniku to możesz nawet w trasie palić dyszkę.

     

    Czy ma jakieś wady? Pierwsza sprawa to zbyt duża masa w teren, poza tym wiem, że to nic w porównaniu do wyczyna, ale częsta regulacja zaworów. Przynajmniej mam u siebie takie wrażenie, że zbyt często muszę to robić. Kolejna sprawa to brak kopki (chyba w tych rocznikach też jej nie ma), a co za tym idzie akumulator szybko dostaje po dupie jak moto nie chce odpalić, a wtedy zostaje się pochlastać. Akumulator kręci rozrusznikiem gdzieś maksymalnie minutę, a potem pada. Do tego brak obrotomierza w niektórych egzemplarzach. I mimo wszystko zbyt cichy wydech. :icon_biggrin: Zapomij też o elastyczności przy wyższych prędkościach, powyżej 80 km/h XT nie przyspiesza tylko nabiera prędkości. :icon_biggrin: Komfort pasażera w trasie to jakaś kpina, XT może służyć maksymalnie do podrzucenia kogoś do sklepu po browar. :icon_mrgreen: Do tego nietypowy rozmiar tylniej felgii modelu 3TB (17 cali) przez co mamy ograniczony wybór w doborze ogumienia, ale za to lepiej rwie ziemię w terenie. :biggrin:

     

    Z zalet to na pewno będzie bezawaryjność, spokojnie przy dbaniu można zrobić 50 000 km bez poważnych awarii. Pierdół jak spalona żarówka itd. nie liczę. I na pewno XT wytrzyma teren i gleby! Bardziej bym się martwił o kierowcę. :icon_razz: Duży moment itd. to wiadomo, u konkurencji jest też, więc nie uznajmy tego za zaletę. Ponadto jest sporo XT na rynku i nie ma co ukrywać, jest to najpopularniejszy model tej klasy, więc i części używanych powinno być sporo.

     

    No i stronka z XT.

    http://www.yamaha.xt.hei.pl/modules.php?name=Splatt_Forums

  5. Jestem załamany i pukam się w łeb po tym, co zrobiłem... W oczyszczaniu dysku przypadkiem zaznaczyłem niewłaściwą pozycję i zrobiło mi czystkę na dysku. Miałem ponad 90 GB filmów, muzyki, programów, dokumentów itd....

    Przywracania systemu nie mogę zrobić, bo nie mam punktu wcześniej. Jest jakiś sposób?

    Jest teraz na dysku jakiś folder RECYCLER i wydaje mi się, że to służy właśnie temu żeby to cofnąć wszystko.... 3 lata z komputerowego życia pójdą w pizdu jak tego nie odzyskam.

  6. Ja, żeby dostać sie do świec muszę wozić cały worek kluczy - bo najpierw zdjąć owiewki i tak dalej....

     

    To aż takie wielkie różnice między XT 3TB, a Twoją? Ja nic nie muszę zdejmować. A z tym odpalaniem po glebie z rozrusznikiem to też nie tak do końca. Przynajmniej w XT. :icon_mrgreen: Jak moto nie chce odpalić akumulator zaczyna padać w oczach już gdzieś po piątej próbie, a wtedy to już tylko na pych. :banghead:

  7. Preferuję szuterki, długie proste i szybkie równe zakręty. Jazdę po samym lesie między drzewami.

    Wjeżdżam bądź próbuję wjeźdżać absolutnie wszędzie w teren jakiego moje rejony dostarczają oprócz wszelkich mokradeł, głebokich błót itd... Jazda tak ciężkim sprzętem z takim momentem to walka o to by nie wyglebić. Nie ufam też trawom i jak mogę to sobie odpuszczam jazdę po nich. Gdybym jeździł czymś pokroju CR to pewnie bym polubił to wszystko. :lalag:

    A i nie lubię kałuż. A to dlatego, że czasem nie jeżdżę dla samej jazdy i motocykl służy mi jako środek transportu. A wtedy nie zawsze mam odpowiedni ubiór, a korci czasem sobie laskiem wrócić. Jak mam strój tylko do jazdy do oczywiście kałuże mile widziane... Jak przejeżdża taki czołg przy 80 km/h to dopiero jest rozbryzg. ;) Wiem coś o tym po tym jak mnie kumpel wyprzedził przed samą kałużą. ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...