ja sie tak bawilem w zeszly dlugi weekend : http://www.roadracingworld.com/news/article/?article=50372 piatkowa praktyka wsrod elity wera i ama , a sobote chilling na hot pit z banka paliwa i zapasowymi kolami od taka kameralna imprezka na florydzie polaczona z bezstresowymi wyscigami pozasezonowymi i duza iloscia alkoholu w polswiadku wyscigowym a moglem w domu siedziec i jesc indyka... :laugh: jak widac mozna miec funa na ninji 250 , ba nawet na 2giej pozycji jechala 125cc z gp , ale 5min przed koncem 4h wyscigu egzplozja silnika nastapila , fajnie sie obserwuje walke setki z 600ss :cool: