YARECK

A le to może się tak nagle zmienić: jakiś czas temu nie biło a teraz bije? I to dziwne (dla mnie laika przynajmniej), że w zasadzie przy prędkości 60 km/h. Jak sie jedzie wolniej to nie czuć i jak szybciej tez. W ydawało mi się, że jak koło bije z powodu złego wyważenie to czym szybciej się jedzie tym mocniej bije.

Niestety nie mam mozliwości podniesienia przodu motocykla i w tygodniu będę musiał pojechać gdzieś do serwisu motocyklowego bądź oponiarskiego gdzie obsługuja motocykle. Może znacie w Łodzi serwisy oponiarskie które własnie rzeczone motocykle obsługują?

Magneto jak byśmy się mogli gdzieś spotkać to mógłbym wziąć moje kombi, byś sobie obejrzał. A tak swoją drogą to widzę, że ostatnio coś cisza na naszym forum łódzkim. Coś ludziska poginęli, nie odzywają sie. Czyżby uciekli na inne fora?

Ale przy łożysku byłoby chyba słychać jakieś niepokojące dźwieki a tu cichutko. Rzeczywiście jesteśmy młodzi. ;-)

Co może być przyczyną takiego bicia koła? Jak się jedzie 60 km/h czuć to najbardziej. Ma się wrażenie jakby jechało się po "pralce". Nie zauwazyłem aby ciężarki wyważające koło się odczepiły. Czy np. niewielki uszczerbek felgi może powodowac takie bicie?

Nie ZWROTU tylko WYMIANY. A nie uważasz że to chore? To troche tak jak by Ci sprzedali odkurzacz bez rury... mozna go sobie włączyć, ale jak działa już nie sprawdzisz.

Kupiłem urządzenie wielofunkcyjne HP, ponieważ sprzedawca w Electro World bardzo polecał i w ogóle. Gdy pytałem czy wszystko w zestawie jest, tzn. sterowniki, tusz, kable, sprzedawca powiedział, że tak,a w domu okazało się, że nie, bo nie ma w zestawie, co jest napisane na jakiejś tam instrukcji (czyli dowiedziałem się o tym rozpakowując pudło) kabla łączącego komputer z owy urządzeniem. Czy mogę zwrócić zakupiony towar i odzyskać pieniądze? Jest jakiś przepis na który mógłbym się powołać? Podzwoniłem tu i tam i się dowiedziałem, że nie ma już przepisu, który umożliwia zwrot zakupionego towaru i odzyskanie gotówki, chyba, że o takiej możliwości zapewni sprzedający (to jego dobra wola). Jedyna co można to wymienić towar na sprawny, nowy jeśli zakupiony ma wady lub na inny jeśli zakupiony nie spełnia oczekiwań. Nauczka DLA MNIE na przyszłość: NIE PODPALAJ SIE JAK SZCZERBATY NA SUCHARA!! Zaoszczędzisz trochę kasy (bo można znaleźć taniej) i nerwów. PS. Jeśli zdaniem modów post nic nie wnosi proszę o usunięcie i przepraszam za bałaganienie.

No niby bezgotówkowa ale chyba biorą coś za przewalutowanie bo ode mnie za przesłanie 15 GBP pobrali 1 zł.

Jak na razie dokładnej odpowiedzi nie dostałem czy inne modele bedą czy nie będą wpuszczane. Jak będę wiedzieć dokładnie to napiszę. Wstepnie ustalono, że Eurofest ma być w Rambouillet koło Paryża.

Na stronie www.yamahaxjrownersclub.com znalazłem info o zlocie użytkowników motocykli Yamaha XJR, który planowany jest na 5-11 maja 2008 we Francji. Sam planuję się wybrać i nie ukrywam , że miłoby było gdyby ktoś jeszcze się dołączył. Z tego co wiem to XJR-ek troche w Polsce jeździ i na naszym forum też już ich trochę jest. Czasu wprawdzie jeszcze dużo, ale on szybko mija, warto już teraz pomyśleć o urlopie na te pare dni przed i po imprezie. Najprawdopodobniej Eurofest bedzie w okolicy samego Paryża.

Czy ktoś zna adres, najlepiej www do osoby/osób które robią osłony chłodnicy? Znalazłem w sieci cosik takiego: http://www.motorrad-planet.com/Kuehlerabdeckung.4230/ ... no ale to jak sami widzicie w Niemcowni.

Myślę, że te 12 sekund należy traktować umownie bo ja sam, np. nie będę rozglądał się co jest 200 m z przodu jak przeciskam się w korku i odwrotnie: jak jadę np. gierkówką to 200 m to trochę mało przy 120 km/h, wieć patrzę i obserwuję nieco dalej. Ogólnie jednak ma zasadę żeby mieć oczy dookoła głowy i myśleć też za innych użytkowników dróg. Raczej upuszczam nieco gazu jak ktoś dojerzdża z podporządkowanej bo myśle sobie, że może mnie nie widzi, może nie chce widzieć, może cwaniak jakiś i ścigant w maluchu itp.

No więc zacznę skoro nikt inny nie chce. Przede wszystkim brawo za pomysł i mama nadzieje, że sporo info uda się zebrać bo sam przyznam, że przy pozornym bogactwie rynku trudno jest znaleźć coś konkretnego i cząsto albo kupujemy w necie ryzykując złe dobranie rozmiaru albo, kupujemy, machając ręką w sklepie, to co akurat jest. Ja używam trzeci sezon butów Modeka Jaguar II, które kupiłem za 250 zł. Na wodoszczelność nie ma co liczyć i producent o tym nie zapewnia, więc plus za brak zciemniania. Buty wygodne, lekkie, bardzo dobrze się w nich jeździ i chodzi. Trochę się już rozbiły po wspomnianych trzech sezonach więc pewnikiem w nowym sezonie nabędę nowe i możliwe, że skorzystam z informacji zamieszczonych przez innych użytkowników.

Ekim! Wymiana tego łańucha to koszt jakiegoś 1000 zł, nie więcej. Łańcuch kosztuje 430 zł plus domentaż i montaż silnika. Ja wstawiłem Zephyrka 550 do Uhma-Bike w Piasecznie bo mam do nich zaufanie i odległośc od Łodzi mi nie przeszkadza. Wymiana tego łańcucha to (tak jak juzpisałem) wydatek na jakiś 1000-2000 km. bo zacznie dzwonić znowu, ponieważ ów łańcuch (jeśli się myle to proszę mnie poprawić) naciągacza nie ma.

Z tego co wiem to łańcuchy przeniesienia napędu dzwonią też w Zephyrach, a w "Motocyklu" z marca b.r. była napisane, że "... będzie hałasować i będzie jeździć...". Jak ktoś ma dużo kasy to może wymienić ale jak rozmawiałem w serwisie w tej sprawie to mechanicy powiedzieli, że nie warto bo nowy łańcuch może zacząć hałasować już nawet po przejechaniu 1000 km. (tak tak tysiąca! nie 10.000km).

Odświerzę nieco temat i zapytam czy i ja uporałeś się z problemem? Mój znajomy ma problem z wysokimi obrotami. Jak moto się rozgrzeje to wchodzi na biegu jalowym na 3-4 tysiące. Z początku myśleliśmy że o zafajdany filtr powietrza i go wyjęliśmy i po tym zabiegu pomogło ale na krótko.Po przejechaniu jakichś 6 km znowu zaczął wchodzić na wysokie obroty. Co to może być?

Miałem okazję słuchać jednego zephyra 550 i dźwięki były identyczne jak opisałeś. Pozwól że zacytuję fragment artykułu z "Motocykla" 3/07:"Do niemiłych rzeczy należy też grzechot łańcucha napędzającego przez wałek pośredni sprzęgło, gdy mocno się już rozciągnie.Ale to nie jest groźne.Będzie hałasować i bedzie jeździć".

Jaszczur! Raczej w Ironie.Podaj godzinę to się stawię.

A gdzie dokładnie jest ten sklep? Czy nie przypadkiem przy salonie Subaru? Współczuje choć zdziwiony nieco jestem bo często zostawiam moto przy manu i jeszcze nawet alarmu mi nikt nie załączył, a swoją drogą to skoro tam pracujesz to nie możesz dogadać się z ochroną, żeby gdziesik chować moto albo żeby rzucili okiem na twojego rumaka?

Podepne się pod temat z zapytaniem. Widziałem ogłoszenie, że ktos tam sprzedający wystawia fakturę vat więc kupujący zwolniony jest z opłaty skarbowej. Prawda to czy bujda pod klienta?

Podobne tematy były poruszane tu: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...56887&hl=YARECK http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=45875&hl= A ja jak dotąd nosze się z zamiarem przyklejenia folii na bokach baku i na plastikach z tyłu żeby spodnie lub sakwy nie matowiły alechyba bedę się musiał wybrać do lakiernika na oględziny czy zmatowienia da się jeszcze usunąć bo już parokrotnie czyściłem pastą G3 i G6, a miejsca jak były matowe tak są. A tak BDW: teraz chyba robią ogólnie gorsze lakiery niż jeszcze kilka lat temu. Takie jest moje zdanie.

A co capiących kulosów to ja mam jedna zasadę, której się trzymam i naprawdę pomaga. Do każdej pary butów mam osobna pare skarpet, nigdy nie przekładam nogi ze skarpetą z jednego buta do drugiego. Jak zmieniam buty to i skarpety. Jak się w którymś bucie przepocą to do prania i biorę kolejna uprane. Uwierzcie, że buty mam po parę lat i z żadnych mi nie bucha.

Najlepszy moim zdaniem sposób to do mokrych butów wkładasz zgniecione gazety i co jakis czas je zmieniasz. Potrzebna jest też cierpliwość. Myślę, że przyspieszanie schnięcia suszarkami tylko niszczy skórę butów.

Mam pytanie do posiadaczy i wierzę w to, że znawców Suzuki GSX 750. Czy ktoś sie orientuje w jakich latach je produkowano i czy np. kolor lakieru jest charakterystyczny dla danego rocznika? Może ma ktoś dostęp do danych numerów ram dla poszczególnych roczników?

Już dobrych parę lat temu były te motocykle w ofercie bo zastanawiałem sie czy po XT nie kupić takiego. Niestety kontakt z przedstawicielem był taki sobie, serwisów tyle co kot napłakał i ceny też wcale atrakcyjne. Choć z tego co pamiętam to ileś tam set sztuk kupiła francuska armia, wszystkie malowane na czarny mat.