Skocz do zawartości

Igoor

Forumowicze
  • Postów

    172
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Igoor

  1. No racja bez prawka ogólnie jest chu*owo :/ dlatego też niedługo musze sobie zrobić kwitka :cool:
  2. Miałeś szczęście że nic ci się nie stało, ale walcz o swoje i nie odpuszczaj :buttrock:
  3. Gratuluje moto :flesje: Widać zauważyli że masz pojęcie o jeździe różnymi pojazdami to dali sobie spokój :wink:
  4. Nie o to mi chodziło :cool: Moja gleba mnie tego nauczyła że gdybym jechał szybciej to gościa bym w ogóle na drodze nie spotkał, zresztą wiesz o co chodzi bo sie wypowiadałeś o mojej glebie :biggrin: A na to co w szkole mówią o mnie to mam wyj**ane :icon_mrgreen:
  5. Wiem po sobie że lepiej po mieście jechać szybciej niż puszki :cool:
  6. Czyli mam rozumieć że 4 cm luzu gdy moto stoi bez jeźdzca :) Dzięki za odpowiedź :flesje:
  7. Witam :cool: Chce naciągnąć łańcuch w swoim kochanym motórze (Kawasaki GPZ 500s 1994 rok, nowszy model). I czy mógłby mi ktoś powiedzieć ile "luzu" powienien mieć łańcuch? Szukałem jakiś serwisówek ale nie mogłem nic konkretnego znaleźć... Z góry dziękuje za odpowiedź :flesje:
  8. Ciekawe jak samochodziarze by zareagowali jakby w "Motocyklu" lub "Świecie Motocykli" napisali o samochodziarzach że to zabójcy i buraki :icon_question:
  9. Stara miłość nie rdzewieje :cool: Gratuluje zakupu moto i lewa w górze :buttrock:
  10. Dobry pomysł :biggrin: Chyba tak zrobie :bigrazz:
  11. Najprawdopodobniej zapłace jakąś kare, no ale za głupote i skleroze sie płaci i tyle. Będe miał nauczke na przyszłość :wink: Ale ten czas co teraz moto będzie stało wykorzystam na zakrycie blizn po glebie :bigrazz: Chłodnica minimalnie draśnięta została to ją jakoś pomaluje elegancko :biggrin: YUBY nie wiem jak ty ale ja wole mieć OC ;)
  12. Źle mnie zrozumiałeś dzisiaj (25 kwietnia) wszystko sie skończyło (przegląd i OC) i moto stoi w garażu więc luuz. Wystarczy że nie mam kwita, ale przegląd i OC wypadałoby mieć ;)
  13. Wiem, ale to jest silniejsze odemnie :crossy: Ale póki co narazie sobie nie pośmigam, musze zrobić przegląd i też najlepiej wykupić OC, a roboty ni ma :( Szukam cały czas jakiejś roboty, bo przydałoby sie w moto zainwestować i w jakąś sensowną odzież na moto :cool: Więc narazie drogi są bezpieczniejsze do momentu mojego powrotu na ulice :icon_razz:
  14. A moim zdaniem ten temat jest ok. Ktoś zrozumie że motocykl to nie następna zabawka i może zrobić sobie kuku. Może zmieniłbym tytuł bo pochwalcie się brzmi troche głupio...
  15. Wiesz nie chce kozakować czy coś w tym sytlu. Jednak nie jestem pupilkiem mamusi ani nic z tych rzeczy. Apropo mojej pasji, przed kupnem moto 2 lata chodziłem i gadałem o moto oraz interesowałem się wyłącznie motocyklami (Początkowo myślałem że to tylko taka zajawka lecz zmieniła sie w pasję). Zresztą teraz też niewiele sie zmieniło a mój motór jest moim oczkiem w głowie. Odnośnie mojego kwita, niedługo sie zapisuje na kursy :wink: Bo też nie pochwalam jazdy bez kwita...
  16. Zaje*iste ogłoszenie :buttrock: Jeszcze rok temu chciałem taką kupić :bigrazz:
  17. No mówiłeś :bigrazz: Tragon a tobie co żal dupe ściska :icon_question:
  18. Wiem że jeżeli mnie zatrzymają i nie będe miał prawka to mam przejechane. Co do prawka to jest różnie jeden dostanie 2 lata odroczenia, drugi może dostać 3 zależy...
  19. Wiem, od dzisiaj mniej niż 100 po mieście nie będe latał :icon_mrgreen: I będe miał ksywke "warzywko" :buttrock: A po co policja do mojej gleby skoro sam siebie tylko uszkodziłem :icon_question:
  20. Oj tak, po tej dzisiajszej glebie jak jechałem do znajomego to naprawde uważałem na wszystko do okoła. Mam nadzieje że już nigdy nie będe musiał pisać o swojej glebie :crossy: Jednak pewien znajomy mi powiedział prawde, że glebe pierwszą wychacza sie od 500 do 1000 przejechanych kilometrów. U mnie sie sprawdziło bo przejechałem z 640 km'ów :banghead:
  21. Chwile pobolało ale jak odjechałem to przestało :icon_razz: Wiesz znam przypadek gdzie na sezon bez 3-4 gleb jest ciężko :icon_mrgreen:
  22. No i o to chodzi;] Jutro urobie wiaderko szpachli pojade do sopla i będzie nie gpz't ale cbr :icon_razz: No wiadomo Adamie kto naprawił kierunek :biggrin: A odnośnie wydechów znalazłem ładną rynne to z nich zrobimy wydechy;]
  23. Nie chciałem przysięgam ;) Dark waRRior Aha nie wiedziałem, nawet nie szukałem, może dlatego że pisałem ten temat zaraz jak wróciłem do domu i byłem jeszcze troszke wkurzony.
  24. Spokojnie odjechał i tyle go widziałem, nawet rejestracji nei moge sobie przypomnieć... Inni ludzie w autach też nic tylko aptrzyli jak zbieram sie z gleby i podnosze moto. Totalna znieczulica. Kiedyś jak ktoś sie wyglebił to ludzi sie zleciało a teraz nic :icon_razz: Wiem dlatego nawet z prawkiem zrobiłbym tak samo bo niechciałbym nigdy przydzwonić w auto, czy w cokolwiek innego. No mi nic, ogólnie małe straty, ale nie miłe wspomnienie. I jeszcze sie nie zatrzymał nic, zero. Jak już ruszyłem (byłem tak wkurzony że próbowałem ruszyć z 10 razy na stopce) spotkałem jednego motórzyste na fazerze i sie spytałem czy nie widział tego auta, ale niestety nie. Bo chciałem go dogonić i mu wpier*olić. Ale pogadałem z tym znajomym na fazerku uspokoiłem sie i dojechałem do domu. Tak prawde mówiąc skleje te plastiki u znajomego i tyle. Chłodnice minimalnie drasnołem ale jest sprawna, musze tylko maznąć fabrą i będzie ok. Może w wakacje jak będe bardziej przy kasie to jakoś bardziej go odpicuje (pomaluje) mimo że lakier ucierpiał tylko minimalnie. Może jeszcze dzisiaj wrzuce fotki moto. w ogóle to zrobie chyba tak że po każdym takim ekscesie będe robił foty i przy sprzedarzy uczciwie powiem co i jak było robione. Bo nie chce później słuchać pretensji od kogoś... Pozdro dla wszystkich Dodaje obiecane zdjęcia: http://img150.imageshack.us/my.php?image=dsc00131u.jpg http://img23.imageshack.us/my.php?image=dsc00133f.jpg I ostatnia fota przedstawia dźwignie hamulca nożnego: http://img27.imageshack.us/my.php?image=dsc00132enr.jpg Mówie bo można nie poznać ;) Ogólnie strat niewiele :notworthy:
  25. Witam :smile: A więc z godzine temu miałem peirwszą glebę na mojej kochanej kawie gpz 500s z 1994 roku. Sytuacja wyglądała tak: jade sobie 40kmh (w miejscu gdzie moge jechać 50km/h ) dojeżdżam do skrzyżowania, na którym mam niewątpliwe pierwszeństwo. Do skrzyżowania z lewej strony dojeżdża auto. Zatrzymuje się. Patrzy sie na mnie. Jestem z 5-10 metrów przed skrzyżowaniem, jade nadal 40 km/h. Gościu w aucie na bank mnie widział bo jeszcze widziałem jego wzrok jak sie lampi. No i jak byłem to pare metrów od skrzyżowania wyjechał mi przed moto centralnie. Miałem 2 opcje: - uderzyć w auto - uciec na prawą strone (w strone krawężnika) - w lewo nei mogłem bo auto jechało z nadprzeciwka. A więc wybrałem opcję numer 2 :biggrin: I niestety hamując na asfalcie z minimalną ilością piasku zawadziłem przednim kołem o krawężnik. Żuciło kierwnicą i chwile później leżałe (na szczęście na trawce). Odrazu pewnie wszyscy opierdolą mnie bo jechałem w starym nolanie, kurtce z selgrosu za 50 zeta w jeansach i traperach. Ogólnie nic sie nie podarło wszystko cacy. Zdrowie tez ok więc tylko kochany motórek ucierpiał :evil: Ale tylko minimalnie, yle co jedna rura wydechowa minimalnie wgięta i zarysowana i przy wlocie powietrza plastik pęknięty oraz zgięta dźwignia od hamulca tylnego. A i kierunek sie wysunoł, ale wsunołem go spowrotem i jest ok. Najlepsze było to że gleba była pod kościołem, więc byłem bliżej Boga :icon_razz: Wrzuce fotke jak będe miał chwilke czasu, bo teraz ide na piwo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...