Skocz do zawartości

kompan

Forumowicze
  • Postów

    159
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kompan

  1. Na portalach pojawiły się newsy o reakcji motocyklistów na kampanię warzywną: http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci_d...iem,1298810,415 Niektórzy motocykliści nie kryli oburzenia zarzucając stróżom prawa brak dystansu i "wrzucanie wszystkich do jednego worka". Wokół kampanii społecznej narosła medialna wrzawa, po wielu głosach krytyki policja zdecydowała się zrezygnować z kontrowersyjnego, acz dającego do myślenia, hasła. (...) W internecie pojawił się więc nowy plakat przygotowany przez fanów jednośladów. Jego hasło przewodnie brzmi "Nie bądź burakiem! Motocykliści wrócili na drogi. Patrz w lusterka". Faktem jest, że do wielu wypadków z udziałem motocyklisty dochodzi po zajechaniu mu drogi przez kierowcę samochodu osobowego. http://img.interia.pl/motoryzacja/nimg/v/h...rak_3288700.jpg Nie jest źle, choć mogłoby być lepiej :)
  2. Są już podane konkretne terminy: http://www.aw.poznan.pl/motocykle/treningi.html A przy okazji - czy wymagania dotyczące kasku integralnego oznaczają, że "nie jeździmy w orzeszkach", czy że "tylko integral, a klientów w szczękowcach nie obsługujemy"? Pytam, bo nie wiem.
  3. Z tego co pamiętam, Dziewulski kiedyś się wyglebił moto na przejściu dla pieszych, bo była świeża farba, czy też po deszczu było ślisko. Potem rozpoczął akcję, aby stosować te czerwone, antypoślizgowe "nadruki" na przejściach, zamiast malowania farbą.
  4. Ja kupowałem polisę na moto w Centrum Ubezpieczeń Komunikacyjnych na Gronowej, naprzeciw Wydziału Komunikacji, bo mam blisko w ten rejon. Mają oferty różnych ubezpieczycieli, z tym, że trzeba podjechać moto, coby od razu porobili zdjęcia do dokumentacji. I jeśli masz jakieś wcześniejsze ubezpieczenia, zniżki na OC/AC, zaświadczenia o bezszkodowej jeździe za ostatnie lata itd. to weź ze sobą żeby stosownie obniżyli składkę :) EDIT: mowa o Poznaniu, bo nie zaznaczyłem.
  5. Noszę okulary od dziecka, teraz mam ustabilizowane -2,5. Robiąc sobie badania na prawo jazdy kat. B, ze względu na wzrok (wtedy miałem około -2) najpierw dostałem kwalifikację "okresowe na 3 lata", po tym okresie ponownie badanie, tym razem "okresowe na 5 lat". Następnym razem przy okazji badania lekarz ogląda papiery i pyta "-Pan tu ma wpisane okresowe?" więc wyjaśniam, że najpierw dostałem na 3, teraz na 5 lat, przy czym wada -2,5 już od lat się nie pogłębia. "-No to możemy panu dać bezterminowe" i tak też wpisał. Z kolei przy badaniu na kategorię A lekarz obejrzał papiery "-Kat. B ma pan bezterminowo, wzrok bez zmian, no to A też pan dostanie bezterminowo. Tylko niech pan jakiegoś ścigacza nie kupuje. bo na tym się najczęściej rozbijają." :D Do wątkotwórcy: Badania lekarskie świadczące o braku przeciwwskazań do kierowania pojazdem są wykonywane przed rozpoczęciem kursu i razem z dokumentami potwierdzającymi przeszkolenie delikwenta są przesyłane do WORDu, dopiero na tej podstawie dana osoba zostaje dopuszczona do egzaminu. Na egzaminie trzeba mieć ze sobą dowód tożsamośc, a lekarza tam nie ma, tylko egzaminator :)
  6. PZU dla AC wymaga konkretnego zabezpieczenia (mają listę akceptowanych alarmów/blokad/łańcuchów). Z kolei Allianz wymaga jednego zabezpieczenia, ale niekoniecznie elektronicznego - w moim przypadku wystarczyła mechaniczna blokada kierownicy (taka standardowa w stacyjce). Też dopytywałem się, czy na pewno nie musi być immo lub alarm, ale powiedzieli, że blokada kiery wystarczy, i AC sprzedali.
  7. Fajna sprawa, czasem w takich wielkich mydło-powidło można wyczaić ciekawe rzeczy. Ja np. niedawno zauważyłem w Carrefour zaskakujący gadżet do kasku, który mnie wyjątkowo rozbawił. Cena ok. 30 zł, całość mocowana na przyssawkach, coś na kształt tego z fotek: http://www.aerostich.com/files/images/detailed/3350_2a.jpg http://www.aerostich.com/files/images/detailed/3372_1b.jpg http://www.aerostich.com/files/images/detailed/3354_2a.jpg Prawdziwy hardkor :D zapewne doskonale się powinny komponować z płomieniami, czaszkami, czarną skórą i tego typu motocyklowym wizerunkiem. Spojrzenia innych uczestników ruchu na drodze - bezcenne. A podczas jazdy będą majestatycznie trzepotać po bokach - prawie jak husarskie skrzydła ;)
  8. Tak sobie myślę, czy koledzy instruktorzy nie mogliby się zgadać na spotkanie przy okazji jakiegoś ogólnopolskiego zlotu? Każdy mógłby w praktyce zademonstrować kolegom po fachu odmienne sposoby szkolenia, czy wymienić się poglądami w tych sprawach przy kuflu napoju (który łagodzi obyczaje), z pożytkiem zarówno dla szkół jak i przyszłych kursantów ;) zamiast nawracać kolejny raz o tych samych różnicach na forum. PEACE. A swoją drogą, to w kwestii szkolenia "bez instruktora na tylnym siodełku" możnaby wprowadzić opcję, aby na ostatnich zajęciach kursant miał jednak możliwość pojeździć trochę z pasażerem. Byłby ogólnie przygotowany na inne zachowanie maszyny w zakrętach, przy ruszaniu, manewrach. Żeby później nie było zaskoczenia podczas pierwszych "własnych" jazd z plecaczkiem, hmm?
  9. Robótki ręczne z odblaskami zakończone i wyszło wg mnie całkiem przyzwoicie. Poglądowo: tu plecak a tu oświetlony. Jakby ktoś chciał po taniości zrobić się na świecącego kosmitę, to procedura już wypróbowana :)
  10. O, dzięki za info, zaglądałem kiedyś na tę stronę, ale jakoś mało szczegółów. Mam nadzieję, że będzie więcej danych, gdy kurs będzie się zbliżać ku rozpoczęciu :)
  11. W ramach eksperymentalnego robienia świecidełek do plecaka (takiego na szelkach, nie pasażera) kupiłem zwykłą kamizelkę odblaskową za całe 8 zł. Nie chcę oczojebnych zielonych czy pomarańczowych wstawek, więc wypruję z tego srebrną taśmę odblaskową (2x 120 cm, szeroka na 5 cm), naszyję w strategicznych miejscach i zobaczymy co z tego wyjdzie :) Są też odblaskowe szelki do zakładania na kurtkę, tu np. http://www.nopex.com.pl/odziez_fluorescencyjna.html EDIT: Aha, nie próbowałbym naszywać odblasków na kurtkę, bo może być impregnowana i potem na szwach się rozszczelni.
  12. Jako że temat wypłynął na wierzch, to się dopiszę. Podobnie jak kilka osób wcześniej, mogę polecić OSK High na Chwaliszewie. * konkretni wykładowcy i instruktorzy, profesjonalni a przy tym fajni goście * nauka jazdy, a nie tylko zdawania egzaminu * można pojeździć na różnych moto, od 125 do 500 * instruktorzy też jeżdżą na moto za kursantem (wiem, była na ten temat dyskusja, ale to raczej plus niż minus) Żeby nie wywoływać kolejnej burzy w temacie - oczywiście można powiedzieć, że w szkoleniu to powinien być standard a nie full wypas. Ale kiedy podchodziłem do egzaminu na A w październiku 2008 (zdany bez problemu), to spotkałem w grupie delikwentów, którzy: - jeździli tylko na Tajfunach, choć egzamin był na YBRach - po kursie nie wiedzieli nic o ruszaniu ze wzniesienia albo o hamowaniu awaryjnym - nie znali i ani razu nie jechali trasą egzaminacyjną - nie wiedzieli nic o przygotowaniu motocykla do jazdy itd. To się w pale nie mieści, że ktoś wziął od tych ludzi kasę za taki "kurs" i wypuścił ich jako "przygotowanych" do egzaminu i poruszania się po ulicach. Myślałem że to trochę legendy sprzed kilku lat, ale okazuje się że nie... A zatem jak najbardziej plus dla porządnych szkół motocyklowych :) Będąc w temacie Pyrlandii - zapytam czy w okolicy są organizowane jakieś kursy doskonalenia jazdy dla motocyklistów? Znalazłem archiwalne info o Torze Poznań, ale to raczej dla ścigantów schodzących na kolano, a nie dla świeżaków chcących się podszkolić w ogarnianiu swojego sprzęta?
  13. Ja noszę "tradycyjne" okulary od wielu lat i zdecydowałem się na szczękowego Nolana N103. Cenowo porównywalny z Cabergiem Justissimo, a wg mnie lepiej wykonany. Zakładanie i zdejmowanie kasku mając na głowie okulary nie jest problemem, choć oczywiście trzeba się tego nauczyć (żeby nie ciągnąć krawędziami kasku "przez uszy"). Pod kask zakładam kominiarkę, co dodatkowo ułatwia naciąganie i układanie skorupy na głowie. Na początku okulary noszone pod kaskiem uwierały trochę za uszami, ale przypuszczam że to była kwestia "układania się" wyściółki na łepetynie. Później odkryłem, że przed założeniem wystarczy trochę unieść końcówki (by nie opierały się za uszami) i jest dobrze. Kask wg mnie całkiem niezły, ma nawiewy na czubku głowy i z przodu, antifoga i wewnętrzną blendę. Suwaki od nawiewów są płaskie, dość toporne i trudno je wyczuć w rękawicach. Szyba podnosi się i opuszcza dość precyzyjnie, można uchylić i nie opada sama. W zimne dni podczas postoju na światłach zdarza się, że szyba lub okulary trochę się zamglą, ale wystarczy uchylić i problem znika. Mogliby pod brodą montować mały wiatraczek do wentylacji ;) Blenda działa łatwo i wygodnie, bez haczenia o oprawki okularów, więc nie trzeba kombinować z dodatkowymi szybami przeciwsłonecznymi. Ten kask ma też miejsce do zamontowania łączności radiowej, ale nie używałem takich bajerów. Ogólnie polecam, choć wentylacja mogłaby być lepsza.
  14. Ogłoszenie już nieaktualne. Dziękuję za wszystkie porady i podpowiedzi w tym temacie, oraz za oferty wyslane na PW. Kupiłem CB 500 - nawet nieco młodsza, całkiem zadbana i niemalże z sąsiedztwa. Póki co jestem zadowolony z nabytku, a teraz czekam na wiosnę. Życzę więc wszystkim równie udanych zakupów/sprzedaży i oczywiście przyczepności na drogach :)
  15. Hej, dzięki za wsparcie :D Zazwyczaj w ogłoszeniach jest właśnie tak jak piszesz - "stan super, dziadek raz w miesiącu do kościoła", a po obejrzeniu okazuje się, że porozbijana padaka, a nie przechodzony ale zdrowy sprzęt. Ja z kolei podaję szczegółowe oczekiwania co chciałbym kupić w najlepszym przypadku, bo przecież nie napiszę: "kupię byle co za dowolną sumę" ;) W każdym razie za rzeczowe odpowiedzi z góry dziękuję.
  16. Witam Szanowne Towarzystwo, Z radością kupię Hondę CB 500 lub Yamahę XJ 600 S/N. Sprawną, do odpalenia i jeżdżenia, bez prostowanej, spawanej i klepanej przeszłości. Oczekiwania: - kupuję stan techniczny a nie rocznik, ale zasadniczo 1998 lub młodszy, - wyścigi, stunty itp. katowanie zdecydowanie odpada, - gleby parkingowe i drobne szlify ujdą, ale prostowanie, spawanie, uszkodzenia napędu, naciągana geometria, rdza, zgnilizna, wycieki itp. natychmiast odpada, - wystawienie poglądowych fotek całości i poszczególnych elementów (przód, lagi, zegary i stery, bak, silnik, kanapa, podnóżki, napęd, tłumik, tył) bardzo ułatwi podziwianie oferty, - mile widziana dokumentacja serwisowania, informacje nt. przeglądów i historii sprzętu, - bardzo wskazana możliwość zrobienia diagnostyki przed zakupem, - wyposażenie w gmole, łopaty, szybę będzie plusem, - zarejestrowany już w kraju, a nie świeżo sprowadzony, - najchętniej z Poznania i okolic, - wstępnie budżet ok. 6-7k, z pewnym marginesem na tzw. uczciwe okazje. Lista życzeń jest spora, ale myślę że znajdą się kierownicy mający na sprzedaż taki wymarzony sprzęt :) Rzeczowe info proszę kierować na PW lub maila [email protected] (bez dużych liter) - za oferty z góry dziękuję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...