Skocz do zawartości

dud

Forumowicze
  • Postów

    136
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dud

  1. Yamcia... jak wdług ciebie by miało wyglądac takie ograniczenie???? Dla katamaranów to bez sensu(z fizycznego aspektu liczy się pęd a nie V) , nawet gówniane auto rozpędzisz do 150km/h bądź malucha ponad setke i wyrządzisz tyle szkód, że hej. Chodzi ogólnie o bezpieczeństwo kierowcy. Każdy wie na jakiego typu motocyklach ludzi ginie najwięcej i jakie pojemności mają i ten przepis z myślą o nich. i tyle w tej materii pozdrawiam
  2. witam. (100 lat sie nie odzywałem na forum) We Wrocławiu za pasażem Niepolda (czy jakoś tak ;) ) jest Odra. Stoję tam z kilkoma kumplami i jedną kumpelą i pijemy sobie. jakoś tak staliśmy w 2 małych grupkach po 4 osoby. Dowaliło się do "mojej" grupy 3 cyganów/rumunów z czego jeden miał piękny metrowy drewniany bal, jakby przed chwilą jakąś ławkę rozwalił ;/ Chcieli pieniądzy co prawda nie wiele ale my też nie specjalnie dużo mieliśmy a chcieliśmy jeszcze iść do jakiegoś klubu . Kumpel zobaczył, że ktoś się do nas dowalił i wbiegł prawie krzycząc "co jest k*** tamci podłapali akcje i zaczeło się robić coraz mniej przyjemnie. Zaczęliśmy im wkręcać, że to nasza dzielnica niech lepiej spie*** bo będzie dym. Już myślałem że się nie obejdzie bez rękoczynów. No tak ale spróbuj wpersfadować rumunowi który tam zapewne mieszkał, że ty tu mieszkasz :P Dla rozluźnienia atmosfery zeszliśmy na uniwersalny temat piłki nożnej i ulubionego Śląska Wrocław :crossy: itp. gadka szmatka i jak szliśmy do monopolu to oni sie zabrali z nami i dołozyliśmy im do jakiegoś siarkofruta, którym de facto nas poczęstowali ale każdy to wylał z kubeczka jak nie patrzyli .... wyszło na to, że nas później przepraszali i tak w "przyjacielskiej" atmosferze się rozeszliśmy... Nie specjalnie mi się uśmiechało bić bo do okoła dużo policji , kto wie ilu rumunów zza rogu jeszcze wyjdzie i byliśmy podchmieleni trochę ;) już widzę swój wpis w kartotece rozróby w nocy + pobicie + alkohol + nieletni ;/ hehe pzdr
  3. Współczucia. Nieciekawa sytuacja. Gdzieś czytałem że już po 2 tyg wakacji jest ok 250 trupów i ok 3 tyś rannych .... odnośnie: co poeta miał na myśli . Uwielbiam to :D zawsze na polskim mamy bekę z tego jak jakiś liryk trzeba przeanalizować. (jestem mat-inf) pozdrawiam
  4. piasektt hmm naprawdę nie pamiętam kiedy są terminy ale wiem że to była środa i to 2-3 lata temu ;) pod koniec roku szkolnego w gimnazjum. tak że wszystko na szybko by szkoła mi zdązyła wyrobic kartę. karta rowerowa ci nic nie da..... nic nie zdajesz oprócz 8 jak ja zdawałem przynajmniej. miły pan mówił do grona zdawających o przepisach czasami pytanie skierował do publiki lub do "rozmawiających" i było dobrze ;) zadzwoń na informacje i dowiedz się o numer do PZMotu na niskich i tam ci wszysto ładnie powiedzą.... powodzenia
  5. popieram przedmówcę doprowadź go do stanu "idealnego-fabrycznego" dużo ciężej i więcej pracy trzeba włożyć, większa frajda niz wieś-tuning z pędzla malowany:) powodzenia i wytrwałości frędzle powiadasz :lol:
  6. U mnie też było wesoło. poszedłem z kumplem pewnego słonecznego dnia do PZM-otu na niskich łąkach.(przyszliśmy fgrubo spóźnieni) oglądaliśmy 2h film o przepisach i pierwszej pomocy itp.. później miły pan odpytywał niegrzecznych na sali ze znajomości znaków i krzyżówek drogowych . dlatego z kumplem siedzieliśmy cicho:) później mieliśmy jeździć na brązowym kadecie. do zrobienia była 8. mi na początku zgasł.... ale później bez problemu.... kolo nie pozwolił wrzucić 2 biegu.... ale co tam... następnie po odbiór kwitka na którym pisało zaliczył i (= ;) ) wpłacił. potem do szkoły i dostałem nowąkartę za jakiś tydz. pozdro
  7. witam jeszcze by pociągnąć temat przełamania barier psychicznych (jeśli kogoś obchodzi mój przypadek i moja maszyna...) to znalazłem sobie niewielki plac i jeździłem w kółko stale pochylając się coraz głębiej w jedną stronę... efekt był taki że się zdziwiłem jak nisko można się pochylić i małe kółka robić . Drugi efekt to szlif podnóżkiem ;) ( i jego ułamanie) blizna na palcu i zdarta ciut klamka sprzęgła + 5 zł w plecy u spawacza... pzdr
  8. polecam kupić książkę obsługa i naprawa motorowerów romet taka żółta a na okładce masz kilka fotek rometów ksiązka formatu około a4 i nawet nie droga a pomocna. a opisaćcieżko ktoś pokazać Ci musi... pozdro
  9. też kiedyś myślałem nad takimi maszynami ( często stoją w dużych supermarketach) spodobał mi się czoperek chyba 250? za parę tysięcy funkiel nówka ale jak zobaczyłem to japońsko-koreańsko-chińsko-tajwańskie wykonanie to od razu zmieniłem zdanie... po prostu tragedia niewarta tych 9-10 tyś zł sprawiało to wrażenie jak by wszystko miało się rozlecieś po 100 metrach..... Dopisane: p.s. do kollector a propos artykułu .. a nie mówiłem...... (zanim przeczytałem art od kollectora to napisałem posta i się okazało ze moje oko mnie nie zawiodło...)
  10. zabójcza prędkość to ta niedostosowana do przepisów.... tak by sie niby mogło wydawać na logikę bo jeśli nie to po co sa znaki z ograniczeniami prędkosci??? (oprócz tego by policja kasowała delikwentów w najmniej oczekiwanym momencie....) jeśli jedziesz 150kmh i nagle pojawią ci sie liscie na zakręcie to masz "mały problem" a jeśli jedziesz 50 kmh to jeszcze możesz sobie nawet na nie nasikać po drodze..... wybór bezpiecznej prędkości zależy od tego wszystkiego co było mówionepisane wcześniej... p.s. a propo bezpiecznej prędkości .... pod koniec wakacji wracam sobie do wrocławia swoim chartem i widzę w lusterku świecący punkt to ja juz cały szczęśliwy że coś śmignie i się nie myliłem przejechał obok to ja w miłym geście ręka do góry .... facet widocznie zauwazył i na zakręcie zawrócił w moją stronę i na gumie śmiga... ja cały szczęśliwy tylko patrzę jak czesze wszystkie samochody na jednym kole.... znów zawrócił i jechał w tym samym kierunku co ja i znowu na koło i znów bierze wszystkich akurat wracałem z rodzicami oni byli w samochodzie przedemną... ale miałem ubaw jak matka opisywała tego " dawcę mordercę i Bóg wie co jeszcze...." :D 8) :mrgreen: pozdro
  11. no tak... przepraszam ale też sam za bardzo nie wiedziałem gdzie to posłać...... no chyba że tak.... ale chciałem jakoś ładnie zebrać info na temat forumowych maszyn więc może lepiej to |wyciąć| bo miejsce zajmuje. chyba że nagle będzie odzew i pomysł się przyjmie.... DOPISANE: 05.10.04 O GODZ 21:11 ...... OK JEDNAK TAK BĘDZIE NAJLEPIEJ JAK MÓWI .... KTO?? DOMINIK CZY Pan DOMINIK..... NIGDY NIE WIEM JAK SIĘ ZWRACAĆ DO LUDZI .... (PISZĘ TO TU BY NIE ROBIĆ CZATU)
  12. Witam Wpadłem na pomysł by może w tym miejscu zamieszczać opinie forumowiczów dotyczące różnych modeli motocykli jakie mieli okazje posiadać lub nimi jeździć. zamiast twozyć setki postów typu a co sadzicie o hondzie.. a o R1..... a co o suzuki gs a jak się nim jeździ?? itp itd to użytkownicy maszyn mogą ( jeśli chcą oczywiście :) ) coś o nich napisać w kontekście jak się nim jeździ czy dobry na dłuższą trasę czy nie sprawia kłopotów co się w nim najczęściej psuje czy nadaje się na pierwsze moto i co wam do głowy przyjdzie a czym byście się chcieli podzielić. może wtedy będziemy mieć lepszą wiedzę o poszczególnych modelach. a jak taka wiedza zostanie napisana raz a pożądnie to będzie ładny wartościowy temat i nikt nie będzie musiał tego samego pisać 10 razy nowoprzybyłym..... zachęcam do pisania co o tym sądzicie (jeśli zły pomysł to nie bijcie a skasujcie posta) pozdro
  13. dud

    chopper do 9tys zl?

    witam postanowiłem odświeżyć temat. poszukuję czegoś chopper`owatego po otrzymaniu prawka tzn szorowanie tyłkiem po ziemi ręce ostro w górze i do przodu a nogi niemalże wyprostowane a ma tak pięknie ryczeć by uszy bolały ehhhh :banghead: za ok 7 tyś? dostane coś takiego ?? rocznik obojętny byle ładnie wyglądał i był w pełni sprawny. Znacie takie moto?? za wskazówki w poszukiwaniu dziękuję
  14. do lenio: co jak co ale jest takie powiedzenie, że okazje nie istnieją co prawda moto wygląda ładnie itp silnik też może daje rade ale pamiętaj że to już 20 latek.... co prawda odpowiednio zadbany może jeszcze długo służyć.
  15. po prostu cud. śmiga jak marzenie. jeżdziłem bite 2 godziny i nawet nie kichnął żadnego spadku mocy itp :buttrock: :buttrock: ;) ;) a jedyne co zrobiłem to na stacji za dużo przynajmniej na oko mixolu wlałem myślałem że z 1:15 8O 8O ale dolałem resztke benzyny z baniaka i od tamtego momentu uzdrowiał..... nie wiem czemu ale......jeśli to ma związek z miksolem to moja rada lepiej wlać za dużo niz za mało..... pozdro
  16. a może kolana obandażować a to folią plastikową owinąć?
  17. dud

    Podróże

    cze wam ja chartem moge jeździć i jeździć ale najdalej to byłem 30 km. szybko sie przegrzewa czy coś nie wiem i muszę poczekac aż ostygnie i dalej ciągnie jeszcze mi nic nie padło
  18. dzisiaj zapierdzielałem na charcie we wrocku do stacji kontroli pojazdów po jakis swistek i musiałem całe miasto przejechać każdy się na mnie patrzył a najgorzej było na światłach... nie nawidze jak ktos sie gapi a jak to robią wszyscy spod przystanku to mozna świra dostać.... :D co prawda jechał przedemną ojciec i miałem pomarańczowy oczojebny kapok by mnie ktos na miescie nie rozsmarował po jezdni ( to pewnie dlatego tak na mnie patrzyli :D) ) ale nawet jak bez kapoka jad eto sie wszyscy gapią jakby jakaś parada była albo zonajmniej jakies inne ciekawe zjawisko. może niektórych cieszy jak na nich patrzą ale ja do tych ludzi nie należę pozdro :D
  19. dud

    Co za moto za charta ?

    Też mam charta i mam zamiar go sprzedać ( też nie wiem za ile ) logiczne że każdy by chciał sprzedać za jak najwięcej by zakupić nowe moto ( i jak tu być uczciwym??) 1) m16 cos wiem o chartach i cenach części itd i jeśli jest tak jak mówisz to możesz go śmiało wystawić do autogiełdy za nawet 1100-1200 zł... bez kitu. kupiec sie zawsze znajdzie jeszcze na idealnego charta. sam inwestuje w mojego poprzez zamiane starych zepsutych części na nowsze i wiem że to sporo kosztuje to ta cena chociaż zwróci za części i włożone serce ..... 2) dołozyc i japonie kupic jakąś 500 ja tak przynajmniej mam zamiar zrobic w przyszłości. 3) nie za bardzo (z szacunkiem do posiadaczy ) ale podejrzewam że z japonii bnył byś bardziej zadowolony 4) złom z papierami czy do kompletnego remontu?? :D bo ideału gotowego do jazdy to cieżko. sporo maszyna może mieć "ukryte wady" które powoli zaczną wyłaźić..... takie moje zdanie 5) niewiele... 6) japonia :D pozdro
  20. powoli zwalnia aż muszę na dwójkę wrzucić a do tego dodam że silnik sie grzeje a jak dotknąłem cylindra to myślałem że zdechne . miałem kłopoty ze sprzęgłem ale teraz chyba jest ok. pomocy. dzięki
  21. mam charta i mimo pewnych kłopotów napewno nie zamienił bym go na simsona (kwestia gustu itd bez obrazy oczywiście) chart to polski simson... więc spór toczy się na ogół tylko w okół gustów. każda maszyna odpowiednio zadbana rewanżuje się znikomą awaryjnością i długotrwałą miłością... bo te moto sa na ogół naszymi pierwszymi. mam przed soba książkę romety obsługa i naprawa i jak bym miał wszystko czyścić dmuchac huchać i smarować w charcie to bym wiecej czasu poświęcał na czynności serwisowe niż na jazde. 8O Dżawa 50 : mam pytanko domyślam sie że to twój chart jest na foto pod nickiem jak tak to wygląda jak by fabrykę opuścił... 8O mój nie stety nie jest w takim super stanie :? nawet jak bym sie starał to ciężko by było go do takiego stanu doprowadzić. Dżawa 50 ile twój chart tego pokroju mógł by byc warty bo nie mam pojęcia... naq ile byś go wycenił na oko?? pzdr i za odp z góry dzieki :banghead:
  22. taki ze mnie mechanik jak z koziej dupy trąbka ale coś zobacze. żarówkę wymienić umiem i biegi kiedyś naprawiałem.... teraz wszystko super śmiga i boję się czegoś spitolić ale coś zaradze... :banghead:)
  23. co prawda to nie jest licznik od charta ale podłączony jest tak samo nie? dzisiaj jakoś dziwnie skakała wskazówka po czym spadła na zero i sie nie rusza kilometry też się nie zmieniają. co teraz ? linka czy coś? help bo właśnie charta docieram i nie wiem ile jade. nie chcę go przeciążać a licznik by się przydał. co prawda biorę go na słuch jak rzęźi to znaczy że za szybko...... pozdro :banghead:
  24. już sie ucieszyłem że znalazłem ......... ogłoszenie z giełdy motocyklowej 82004 to samo co napisał pooprzednik ale jak zobaczyłem ten sam nr kontaktowy to sie zdziwiłem .... no ale cóż okazało się że to twoje ogłoszenie ... pzdr i bedę szukał
  25. będzie działać ;) pamiętam jak to sie jeździło po mieście bez świateł,lusterka,przedniego chamulca, z sypniętą skrzynią biegów (łatwiej trafić szóstkę w totku niż na luz lub czasami był sam luz albo nie było jedynki lub była tylko dwójka i wszelkie inne kombinacje....)oraz innymi usterkami..... ;) ;) :P ale teraz będzie igiełka ;) pozdro dzięki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...