Skocz do zawartości

karol1001

Forumowicze
  • Postów

    1485
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez karol1001

  1. a teraz wyobraź sobie, że jeden z tych samochodów nagle omijając dziurę w asfalcie (przecież to nic dziwnego na naszych drogach) "odskoczył" w stronę środka jezdni o pół metra... widziałem już taki "strzał" w realu, na szczęście bez motocykla pośrodku. i wierz mi, nie chciałbyś się między nimi znaleźć

    Dlatego trzeba taki manerw wykonywać możliwie dynamicznie. A szansa, że ktoś będzie chciał ominąć dziure jest mniejsza niż że będzie chciał gwałtownie zmienić pas bez kuknięcia w lusterko. Bo takie sytuacje przeżyłem nie raz i pewnie nie ja jeden.

    prawda jest taka, że 100x się taki manewr może udać, ale zgodnie z prawami statystyki ten "101" może być za 5 razem

    ile razy wlokłeś się za ciężarówką na zakręcie stwierdzając po fakcie, że nic nie jechało? czy to znaczy, że można bezkarnie wyprzedzać na ślepych zakrętach?

    styl jazdy jest indywidualną sprawą każdego z nas, ale są pewne zasady, o których lepiej pamiętać. na przykład ta wyświechtana, mówiąca o ograniczonym zaufaniu...

    jsz

    Ryzyk-fizyk :)

  2. Wyobraźmy sobie następującą sytuację:

     

    Jedziemy drogą dwupasmową. Na jednym pasie jedna pucha, na drugim pasie druga. Jadą obok siebie z tą samą prędkością. Ty na motocyklu jesteś z tyłu i czekasz na możliwość wyprzedzenia.

     

    Druga sytuacja:

     

    Jedziemy drogą dwupasmową. Na jednym pasie jedna pucha, na drugim pasie druga. Ta na lewym jest o długość samochodu dalej niż ta na prawym, ale prędkość jest taka sama. Ty na motocyklu jesteś z tyłu i czekasz na możliwość wyprzedzenia.

     

    Pytanie:

     

    Czy bezpieczniejsze jest przejechanie po linii między samochodami (sytuacja pierwsza) czy minięcie auta na prawym pasie, zjechanie przed nie, wyprzedzenie prawym pasem auta jadącego lewym i powrót na lewy pas?

     

    Moim zdaniem?

    Trzy razy bezpieczniejsze jest śmignięcie po linii między puszkami, które jadąc obok siebie mają zablokowaną możliwość zmiany pasa. W sytuacji drugiej bardzo często zdaża się, że kiedy motocyklista przeskoczy na prawy/lewy pas to kierowca samochodu akurat decyduje sie na ustąpienie miejsca i zajeżdża drogę.

     

    I o ile jadąc samochodem zawsze przestraszony podskakuje za kierownicą, kiedy śmignie mi motocykl jadący po linii, o tyle jadąc motocyklem zawsze tak robie i sobie chwale :D

     

    A przepychanie się w korku na grubość lakieru to to co tygryski lubią najbardziej :) W dodatku uczy to równowagi i opanowania masy motocykla. A to że od czasu do czasu dotknie się lusterkiem do lusterka samochodu czy przytrze o autobus to myśle żadna szkoda :)

  3. Witam.

    Po szlifku na torze w Lublinie mam do wymiany klamkę hamulca, ale pomyślałem, że można by przeprowadzić mały tunning i założyć jakąś niebieską albo czarną klamkę. Nigdzie nie mogę jednak tego znaleźć. Nie wiecie gdzie można kupić klamki hamulca/sprzęgła, ale nie w zwykłym, srebrnym kolorze?

    Pozdrawiam.

    K.

  4. Lecielismy z kumplem na dwa sprzety (CBR1000F Dual i moja) licznikowe 265km/h na autostradzie z Katow Wr. do Wroclawia. Zajebiscie wialo a z prawego pasa katamarany zajezdzaly nam droge przy wyprzedzaniu swoich poprzednikow nie widzac nas w lusterkach.-bardzo fajne doswiadczenie :icon_biggrin: Mysle,ze sprzet dalby rade pare km wiecej,byl zapas na predkosciomierzu,a mialem wtedy seryjne wydechy i filtr.Pozdrawiam maniakow predkosci :)

    A skąd wiesz czy był zapas na prędkościomierzu skoro SV ma cyfrowy wyświetlacz? ;)

  5. Odpuść sobie kupowanie zeszmaconej FZRy. Lepiej kupić słabszy motocykl, ale taki który dłużej pojeździ. Ja bym z takim budżetem szukał CB500 albo GPZta, a sportowe ambicje odłożył na później. Nie wierze, że FZR z początku lat 90 "nie wymaga wkładu finansowego" jak to na wszystkich aukcjach piszą. Wpakujesz się w niezłą skarbonkę.

  6. Kurde, nie mam już tyle wolnego :P bo bym tam pojechał z Tobą... ech...

    Daj spokój! Z tym wieśniakiem nikt by jechać nie chciał :banghead:

     

    Co do tematu - w Budapeszcie noclegi:

    www.limba.com/objekt_detail.php?idobjektu=6094&idjaz=5&idstranky=543&idstatu=3 wypas - 220 zł za trójke, 6km od centrum, z basenem, jesli byly by miejsca to ja bym to REZERWOWAL :evil:

     

    :evil:

  7. Odświeżam temat, bo to o mój motocykl się rozchodzi.

     

    Zgodnie z radą pana Piotra zamówiłem w salonie odpowietrzniki i dzisiaj je wymieniłem. Efekt - nic to nie zmieniło. Póki nie dokręci się na maksa (na serio b. mocno) odpowietrznik przecieka lub poci się. I to tak jak wcześniej - nie przez dziurkę na górze tylko wokół gwintu. Po dokręceniu nie przecieka - załóżmy, że jest okej.

     

    Ale problem jest inny - kiedy hamulec jest zimny klamka jest twarda i super, ale kiedy tylko się rozgrzeje klamka robi się miękka. Moge nią niemal dotknąć do manetki. Niedawno wymieniłem przewody na stalowe i założyłem nowe klocki (Carbon Lorraine AC3).

     

    Jestem w totalnej rozsypce. Co może być przyczyną tego że klamka robi się miękka po nagrzaniu?

     

    Pozdrawiam i dzięki za pomoc.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...