Leszczu86

Też mi się wydaje, że miał kask. Ale co to zmienia? I tak uderzył. W paradzie zawsze ktoś wyjedzie czy coś, trzeba na to brać poprawkę, a nie jechać jak... I dlatego właśnie ostatni raz na paradzie byłem chyba z 3 lata temu. Po prostu lubię swój motocykl. Kuzyn już też nie jeździ, jak dwa lata temu ktoś mu wjechał tak, że 14k kosztowała naprawa...

O prędkość mi nie chodzi za bardzo, gdyż 5km/h to nie jest dużo. Narazie jeżdżę bez i też jakoś się da :P Stare Sigmy miały co 3km/h chyba, więc raczej nie pogorszyli, tak mi się wydaje ;)

Vulcana raczej w tej cenie nie dostaniesz, chyba że w stanie agonalnym. Co do VF, to jeżeli znajdziesz w dobrym stanie, to motocykl wygodny i raczej nie za bardzo awaryjny. Tylko znaleźć w takim stanie to trochę ciężko, gdyż są to motocykle przeważnie po wielu właścicielach i raczej z połowy lat 80-tych Rozumiem, że chcesz coś w stylu choppera?

W sumie, to nie zastanawiałem się z tą folią, czy wytrzyma. Będzie trzeba puścić mniejszy prąd i powinno być ok raczej ;) będzie doprowadzone oddzielna linia zasilania do podświetlenia, sterowana właśnie z oświetlenia motocykla. Zasilanie również będzie zewnętrzne. Oryginalnie z tego co widziałem, to licznik ma dwa piny nieużywane, więc się i jego i gniazdo przerobi :bigrazz: Jak zrobię, to wstawię tutaj informację co i jak działa. Narazie miałem niespodziewaną wizytę samochodu u mechanika i kasu brak na licznik :icon_evil: Czyli się jeździ z nawigacją tylko, lub w większości przypadków bez żadnego wskaźnika z kompletem kontrolek biegu jałowego i oleju :biggrin:

Vulcan 1500 94' średnio ok 7l. W trasie 6,5l, w mieście do 8l

Już wszystko rozstrzygnięte. Licznikiem będzie Sigma 1606L. Podświetlanie jest na folii załączane przyciskami funkcyjnymi na kilka sekund. Przynajmniej narazie ;) Ingerencji w elektronikę będzie trochę, gdyż zasilanie będzie doprowadzane z motocykla i podświetlenie włączane razem ze światłami motocykla. Jeszcze nie rozstrzygnięte, czy będzie zdejmowany, czy nie. Jak założę, to zamieszczę zdjęcia jak to wyszło ;)

Witam wszystkich. Trochę to trwało, ale mamy już termin kolejnego SALVE. Podobnie jak w poprzednich latach znów w innym ciekawym miejscu. Tym razem jest to Strzałków w powiecie kaliskim (południowa wielkopolska). Więcej informacji oraz mapa dojazdu na stronie www.salve.serwus.pl Zapraszam serdecznie Leszczu (vel Junior)

05 Lpiec 2009 VII motocyklowe spotkanie z mszą świętą SALVE. Tym razem Strzałków (płd. wielkopolska) www.salve.serwus.pl

Ten koso jest fajny, do tego z wskaźnikiem poziomu paliwa :) , ale odpada, gdyż nie może to być licznik z nie wiem jak to nazwać - wystającym tyłem. Głupio by wyglądał przy małej lampie. Liczniki Sigmy mają do 199,99 km/h a więcej i tak nie pojadę ;) Właśnie chodzi mi o to, czy ktoś miał może podobny model. Znalazłem, że jest wodoodporny, ale u mnie nie byłby niczym osłonięty. Nawigacja dobra sprawa ;) Tylko że chcę coś, aby zawsze było przy motocyklu. Do licznika rowerowego bym sobie doprowadził stałe zasilanie i go przykleił, a nawigacji już bym się bał. Zresztą jest to duuuże. No i jeszcze mi chodzi o licznik dzienny kilometrów (czy jak to tam się nazywa), gdyż pełny bak mi starcza na ok 200km, więc nie chcę mieć niespodzianki :P P.S. Dla chętnych podaję stronę, gdzie można sobie wirtualnie poużywać liczników Sigmy i sprawdzić jak działają ;) http://www.sigmasport.com/en/produkte/bikecomputer/ Narazie prowadzi cały czas ten co podałem. Ma ktoś może jakieś inne godne uwagi z podświetlaniem? I jak dokładnie z tym bezprzewodowym?

Witam i proszę o poradę. Z racji małych przeróbek w moim motocyklu nie mogę zamontować zwykłego licznika i pozostaje mi tylko rowerowy. Wszystko by było fajnie, tylko jaki? Napewno musi mieć podświetlanie. Sam znalazłem coś takiego jak Sigma Topline BC 1606L, które są po 75zł na alledrogo. Najbardziej mi chodzi o to, czy jest on wodoodporny, bo nigdzie takich informacji nie mogę znaleźć, oraz czy można wprowadzić samemu dystans całkowity? Jeżeli ktoś dodatkowo by wiedział na jakiej zasadzie działa podświetlanie, to byłbym wdzięczny ;) Jest też jego wersja z czujnikiem bezprzewodowym. Podobno to nie działa za dobrze z motocyklami? A teraz drugi problem, czyli czy duży jest czujnik przy nim? Mam zmienione przednie zawieszenie i nie mam możliwości założyć magnesu na tarczę. Jedyną możliwością jest przyklejenie czujnika do obudowy układu hamulcowego, a magnes do szprych, jednak nie mam tam za dużego pola manewru. A więc, czy czujniki są podobne wielkościowo do tych od starych liczników Sigmy? A może jest coś również godnego uwagi w cenie do 100zł i z podświetleniem?

Ja spotkałem. Sam siebie :evil: Zatankowałem kiedyś na jakiejś podejrzanej stacji do swojej 175 podejrzane paliwo i ledwo dojechałem do innej stacji. Po pewnym czasie aby ruszyć, trzeba było odepchnąć się trochę :evil: Niestety nie było innej możliwości zatankowania. Teraz tankuje za każdym razem jak zostaje mi w baku paliwa na nie mniej niż 50km, ale tylko na autoryzowanych stacjach ;) No i się cieszę, że miałem też mniejsze motocykle, bo fajnie się nimi można było powygłupiać na bocznych drogach :icon_mrgreen: Teraz wiem, że aktualnym nigdy bym tak nie zrobił, ale doświadczenie jakieś tam złapałem malutkie przez to ;) No i chciałbym sobie jeszcze w przyszłości sprawić coś tak do 250ccm pojemności, aby sobie szaleć i poprawiać swoją technikę :flesje:

Może nie na temat, ale myślałem, że to pisze znajomy, gdyż ma również 2 maja ślub i jak popatrzyłem na moto, to jeździ na takim samym :P Ale on twardziel i jedzie na dwóch kółkach :buttrock:

Ehh chciałbym sobie na drugie moto sprezentować coś tego pokroju :) Bardzo fajne moto :)

Narazie zbierają się głównie cięższe sprzęty, ale oczywiście jak ktoś będzie chciał jechać na czymś szybszym, to nie ma problemu. Może uda się dwie różne grupy zebrać ;) Pojedzie chyba też kilka osób z kalisza i okolic na turystykach. Narazie jeszcze termin nie ustalony, jak tylko coś będę wiedział więcej, to dam na forum ;) W sobotę pewnie będzie rozmowa co do terminu.

No to ja już zupełnie nie mam nic do Ciebie, gdyż do zazdrości mi daleko. Dla mnie 1500ccm pojemności mojego szalonego rumaka mi wystarczy i napewno nie jestem zazdrosny o 1000ccm :crossy:

Bez przesady, policjant też człowiek ;) I akurat takie coś, to nie Twoja wina by była. Na szczęście tak porytych przepisów to nie mamy w tym naszym pieknym kraju :) No chociaż nie wiem jak jest teraz, ale jeszcze do niedawna to wg przepisów trzeba było mieć prawo jazdy kategorii A aby jeździć na hulajnodze elektrycznej :P Ale na szczęście nie respektowali tego :P

A czemu myślisz, że nie da się? Ja po dwóch miesiącach też już miałem full control i czucie całego motocykla ;) Np czułem cały motocykl, jak siedziałem na miejscu pasażera to czułem, że to siedzenie pasażera. Jak się oparzyłem o kolanko, to wiedziałem, że to kolanko, jak dotykałem metalu, to wiedziałem, że to metal więc czucie motocykla było ;) Co do full control, to wiedziałem gdzie jest gaz, gdzie hamulec, gdzie sprzęgło, więc kontrola też była ;) (bo przecież nie próbowałem gazować lewą manetką :icon_razz: ) A co do rowerka z silniczkiem, to mój motocykl też mi się wydaje że jest większy od rowera. Czyli wszystko by się zgadzałoby. Nie wiem skąd to niedowierzanie wypowiedzi kolegi :bigrazz: A co do mojego komentarza do całej tej dyskusji to patrz sygnaturka ;)

Jeszcze żyjemy ;) Choć narazie to trochę pogoda nie pomaga wojarzom ;) Ale co do wyjazdów, to na mniej więcej połowę kwietnia z grupą z Ostrowa jedziemy do Lichenia i oczywiście im więcej maszyn tym weselej będzie :)

Heh, a ja swój pierwszy mandat dostałem jak już dwa lata miałem prawko za... przejście na czerwonym świetle... :P Prócz tamtego konto czyste ;) Wczoraj bym dostał, ale jak siedziałem już w radiowozie to dostali zgłoszenie, że jakaś kobieta idzie z siekierą w stronę kościoła i mnie wypuścili :buttrock: A na moto jeżdże dość spokojnie :crossy:

Bardzo fajny i pozytywny reportaż. Chłopak też świetnie jeździ. Miałem okazję go oglądać, naprawdę wcągające było. A co do reportaży, to przeważnie pozytywne są puszczane albo w telewizjach lokalnych, albo w godzinach, kiedy jest mała oglądalność. A te co ukazują obraz motocyklistów jako tych złych na drogach przeważnie w godzinach dużej oglądalności i w stacjach ogólnopolskich...

Hehe enZo true true :icon_twisted: W sumie, to też swoją Ibizą 1.4 (60KM) objechałem na zakrętach, czy zatłoczonej drodze nie jeden 1.6, czy 1.8 :buttrock: Co do moto to nie mam takich przygód, gdyż preferuję raczej bardzo spokojną jazdę rekreacyjną :bigrazz: A co do tego, że niektórzy piszą, iż nie ważne jaki moto, ale jak kto się obchodzi z manetką. Tylko przy 150+ KM to kiedyś każdy pęknie i będzie chciał odkręcić, aby zobaczyć jak to jest i nie obchodzi mnie to, czy mu wolno, czy nie, bo to jego życie, ale nie życzę sobie, aby stwarzał zagrożenie dla mnie czy innych swoim brakiem umiejętności nad opanowaniem tego co ma pod sobą :banghead:

Jak to mawia mój wujek - "Ja to bym tych wszystkich jeżdżących na motocyklach z długimi śwatłami za jaja powywieszał. Świecą tylko po oczach!" :icon_razz: P.S. Ja też na długich ;)

Hehe bez borazy, ale żeś ameryke odkrył :icon_razz: Było napisane, że a USA ściągnięte i na zdjęciu widać. A skoro jest on z '92 to akurat wtedy były tylko owalne filtry, bo okrągłe weszły dopiero w '95 :wink: A co do tych filtrów, to mi się bardziej podobają te owalne :buttrock:

I dlatego właśnie są różne rodzaje motocyklów i wybieramy to co się nam akurat podoba, a nie co inni nam każą :lalag: A co do cruiserów i momentu, to ja uwielbiam, że jest duży i przy mojej 4-biegowej skrzyni mogę ciągnąć dzięki Nm od 40 km/h na najwyższym biegu, przez co machanie nogą mi odpada :icon_mrgreen:

Szczerze przyznam, że na początku myślałem jak kupiłeś, że rok masz źle wbity (nawet się pytałem chyba o lepsze zdjęcie, aby się upewnić), ale uwierzyłem, jak znalazłem informację, że w stanach był sprzedawany ten model do '98. Trochę szkoda, że jednak nie jest :icon_rolleyes: Ale z drugiej strony, to mam taki sam, tylko '94 i mogę powiedzieć narazie, że żadnej negatywnej opinii o nim nie mogę powiedzieć za bardzo ;) (może trochę na hamulce bym ponarzekał, ale w końcu takie motorki mają je przeważnie gorsze :/ ). Tak więc miłego ujeżdżania maszyny bez przykrych niespodzianek życzę i do zobaczenia na trasie :crossy: