agrupa

dzięki Inhalt za bardzo konkretną wypowiedź. Już wiem ze jej nie wezmę, Gość nie chce zejść z ceny a przy tym stanie to faktycznie wyjdzie kosmiczna cena. A co do tych mniejszych i bardziej ostrych enduraków. jestem po dość poważnej kontuzji kolana, zalecenia mam żeby uważać na tą nogę wiec wściekły sprzęt może mi zrobić krzywdę. ogólnie to chciałbym polatać sobie trochę po polach i leśnych drogach. nie mam zapędów do Crossu. wydaje mi się ze moje oczekiwania spełni właśnie jakaś DR czy inna XT itp. PS. Jestem dość cieżki 95-100kg Pozdr.

W poście o dr i xt nie ma odpowiedzi na żadne moje pytanie. Ja nie mam problemu z wyborem motocykla. Chodzi tylko o fachową ocenę stanu sztuki którą podałem w linku. Pozdr.

a dziękuję bardzo. znam tą stronę ale nie wpadłem na to. Pozdr.

Witam. Interesuję się suzuki Dr 600. budżet raczej mam ograniczony 5000zł. Chcę to kupić na drugi motocykl, ponieważ na mojej sv nie da się za bardzo zjechać w polne drogi i inne badziewie. Wiem, wiem Drka nie jest lekka ale ja sam ważę ok 100kg. Oglądałem już trzy sztuki drek i każdej coś było. Wczoraj oglądałem tą: http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=72636658 Ogólnie koza ok. Z defektów które wykryłem to: - amortyzator tylni padniety (olej wycieka) - silnik!!! Słyszałem tam jakiś łańcuszek, stukanie z dołu silnika (jak by łożyska główe ale nie dam głowy) Sprzedający powiedział że robił regenerację wałka rozrządu i dzwigienek (przynajmniej robi to w dobrym zakładzie) ile jest wart ten motocykl??? czy warto się pchać w coś takiego?? czy jest szansa na kupno Dr z lat 80/90 w stanie nadającym się do jazdy bez dużych inwestycji??? Ps. jeżli jest tutaj jakiś spec co się dobrze zna na motocyklach/enduro i chciałby czasami (za opłatą) pomóc mi w oględzinach proszę na priv. ja jestem z warszawy. Dzięki Pozdrawiam

Kolego Dziur jest jeszcze coś takiego jak doświadczenie, którego nie zdobędziesz nigdzie indziej jak jeżdżąc tysiące km. Owszem tor uczy ale techniki. W codziennym życiu nie ma super zakrętów, z rewelacyjną nawierzchnią. W codziennym życiu jest piach, olej, dziury na jezdni i puszki wyjeżdzające z bocznych uliczek. Tylko doświadzczenie zdobyte na róznych sprzętach (nawet czoperach) pozwoli ci awaryjnie zahamować, ominąć coś co się nagle pojawiło i wybrnąć z wielu innych groźnych sytuacji. Pozdrawiam

heja. Fajnie, mi się osobiście podoba patent z mocowaniem tłumika, i kolor. W związku z tym mam pytanie, co to za lakier?? jeżeli możesz to podaj nazwe i ogólne dane lakieru. Pozdro

Ja słyszałem od mechanika motocyklowego, że w tego typu skrzyniach biegów powinno się wbijać biegi szybko i stanowczo, więc nie wydaje mi się że katowałeś tą skrzynię. pewnie coś padło bo przyszła na to pora :) nie pomogę bo się nie znam na skrzyniach. Pozdrawiam

Zastanawiam się jak ty ją chcesz tam wkręcić. to jest świeca na klucz 16. (więc jest to świeca o złej średnicy) no chyba że wkleisz sobi ją na poxipol :)

witam. Ja nie wiem czy wszystkie simeringi nadają się do pracy z olejem?? Pozdrawiam

heja. Ja myśle że trzeba wymienić zaworek iglicowy. Pozdrawiam

heja. O tego nie brałem pod uwagę. Dzięki za radę. pokombinuje i dam znak czy sobie poradziłem. Pozdrawiam

Ja w sowjej mam elektroniczny zapłon. nie wiem czy coś się tam reguluje. ogólnie moto jak jedzie to nie ma żadnych problemów. dziwne...

U mnie jest tak samo, sucho. ;)

Witam. Mam dziwny problem ze swoją etz 251, chodzi o to że: pyrkocze sobie moto na wolnych ok.1500 obr/min włączam światła i widzę że obroty są coraz wolniejsze, i w penym momencie nagle sprzęt gaśnie (a obroty nie są skrajeni niskie) regulator mam elektroniczny, masę sprawdziłem, większość kabelków obejżałem czy nie ma zwarcia. ładowanie jest dobre pokazuje w granicach 14v Jeżeli ktoś wie gdzie mógłbym szukać przyczyny, będe wdzięczny. Nadmieniam że stało się to dość nagle, nie wiem czy to sprawa elektryki czy gaźnikowa??? Dzięki. :!:

witam. Najważniejszy jest start, jeżeli kotś prześpi moment startu bardzo trudno mu późnij odrobić stratę. Wiem co mówię bo startuję w wyścigach samochodowych, i stwierdzam że start to połowa sukcesu!!!

:cry: ja obsawiam zapłon

heja. w instrukcji jest ze do wymiany sprzęgła trzeba zdjąć całość. troszke się niezrozumieliśmy. mam na maxa naciągnietą bo jak popuszczę to w ogóle nie mam sprzegła , wiem o tym że luz na klamce ma być w granicach 2-3mm i tak tez miałem ale i tak sie działo co opisałem wyżej. sprawa się już rozwiązała. wymieniłem dzisiaj tarcze sprzęgłowe i jest wszystko ok. na starych nie było już prawie wcale korka. ale i tak dużo wytrzymało 30000km sprzegło malina , nic sie nie ślizga, kopniak działa idealnie. mam tylko nadzieję ze dobrze obsadziłem kosz na stożku. dokreciłem ile tylko mogłem. dzięki za rady i pozdrawiam ;)

wiatm. najprawdopodobniej tarcze się już skończyły. linke mam naciągniętą na maxa, zdjąłem dekiel i stwierdziłem że kosz siedzi na stożku idealnie. w związku z tym. Jak po założeniu sprzęgła na stożek dobrze dokręcić kosz (żeby to dobrze obsadzić) może wie ktoś z jaką siłą to dociągnąć (boję się zeby nie zalekko) jeżeli wie ktoś z doświadczenia jak to dobrze zrobić to prosze o pomoc. sciągacz mam, element dystansujący (żeby dociągnąć) mam, klucze odpowiednie mam.

hehe, to uwazaj żeby ci czasmi ten radar zdjęcia nie zrobił!!! :lol:

wedłóg mnie te liczniki w mz pokazują co chcą. podejżewam że strasznie przekłamują.

może mieszanka jest za uboga, i powstała bardzo wysoka temperatura psuje świece???

wiatm. Iglicę trzeba ustawić tak żeby nalot na świecy był koloru piaskowego (brązowego). Trzeba to zkontrolować. jeżeli będzie za ubogo - bedziesz zacierał sprzęta itp. ja obstawiam że jakiś domorosły tuningowiec pozakładał różne dysze. dokładnie kup zestaw i wyminiaj po kolei. Najlepiej zoriętuj się jak i gdzie powinna być dsza. a przepustnica jeżeli jest bardzo wytarta będzie terkotać. Pozdrawiam.

TAK JAK JA ZAPŁACIŁEŚ FRYCOWE!!! ja już swój sprzęt znam na wylot, i teraz wiem co sie najszybciej zużywa itp. Powodzenia w remontach.

heja. Nie zawsze wysoka cena jest wyznacznikiem jakości. jak kupowałem swoję etz (pierwsze moto) wytyczyłem sobie że wole więcej zapłacić i mieć w dobrym stanie. Znalazłem gościa co niał etz 251 po remoncie. pojechałem obejżałem , pięknie błyszczała!!! wizualnie było wszystko ok. jak przyjechałem do domu po paru dniach zaczeło coś nap... w silniku. podżuciłem silnik do mechanika. Chłopak stwierdził że na ryby napewno tym nie jezdzili!!! wszystko rozjebane w drobny mak. szlif , nowy tłok. był ale wał tragedia , stożki poszarpane itp. najgorsze że kartery były do wyżucenia !!! jedyna rada nowy silnik. udało mi się kupić nowy silnik i jest teraz wszystko ok. ale ile sie nadenerwowałem to tylko ja miem. po tych przebojach już wiem na co zwracać uwagę!!! :lol:

heja. spoko, może ogólnie szukam ludzi którzy mają podobne sprzęty. ogólnie dopiero zaczynam przygode z mz (pierwsze 500km) Ostatnio latałem sobie po mieście (narazie jeszcze bez prawka :buttrock: ) i widzę grupki na plastikach, czoperkach a na demoludach nic!!!