Skocz do zawartości

Dżawa50

Forumowicze
  • Postów

    107
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dżawa50

  1. Witam Zakupiłem Owiewke, i niby wiem jak zamontować, ale chciałbym się jeszcze dokształcić :P Więc prosiłbym o porady na temat co i jak ?!
  2. Heh... ja też coś dodam bo mam charta i też prócz zatkanego gaźnika nic do roboty nie miałem. 1. Co do niezawodności niemieckich rzeczy patrz Siemens i na telefony.. Lubią się psuć, a pzrecież niemiecki.. podobnie jak Trabantunie i Robury :P 2. Również interesuje mnie w którym roku charta okrzyknięto bublem, bo jakoś mam skany motoru i jednak go zachwalają ?! Baaa mówią że stoi minimum na równi z simsonem.. A co do ogarów to porównanie charta z ogarem byloby ośmieszeniem :crossy: 3. Tuning ?! jaki tuning ?! chcesz poszaleć kup motor, ścigacz, co kolwiek. po co katowac motorower ?! 4. Co do prędkosci Charta.. Nie wiem jak w niemczech ale w polsce nie można było przekraczać 50 km/h, romet i dezamet również żucali się o to bo gdyby chart mógł jechac szybciej znacznie spadłoby zużycie paliwa. ale Prawo jest prawo. I wedle polskiego prawa tak musiało być.. bo z silnika jakby chcieli duzo by jeszcze wycisneli 5. A Co do porównania Charta z Simsonem Charta produkowali 6 lat simsona w h*j więcej.. Najlepszym porównaniem byłoby charta z poczatku produkcji i simsona z początku. Chart był za mało produkowany aby mogli go porobić w kilku wersjach.. i żeby mogli w nim wprowadzić jakieś unowocześnienia.. Tyle... Każdy bierze co woli.. Ale wydaje mi się że mało osób wie co to Chart, a skojarzenie z nazwą Romet oraz poprzednimi pokracznymi tworami nie jest adekwantne akurat w tym wypadku.. Co do ceny. cena to kwestia renomy.. Romet nie miał renomy, ale Chart jest jednak wyjątkiem, lecz 6 lat nie jest w stanie odbudować zaufania do firmy.. Niestety... tyle pozdrawiam
  3. możliwe ze dostaje ci się lewe powietrze do gaźnika, poprzez gumowy króciec który nie jest szczelny..
  4. ja niestety mam tylko samo foto moto, bez żadnych wyczynów... http://www.bikepics.com/members/dzawa50/ o to wszystkie moto jakie posiadałem i posiadam (tylko jawka w częściach jest puki co..;)))
  5. cylinder do charta 150 zł a głowica..40 zł
  6. kur.a z tego co tu pisze Jawka/Ogar to prawie simson.. i nie powinienem sie mylić twierdząc ze moc tych silników jest do siebie bardzo podobna.. Po.2 Nie pie**ol że seryjny ogara jest w stanie wyprzedzić baaa....co ja mówię jest w stanie osiągnąć prędkość 70 km/h... (rozumiem ze twój byl po tuningu). Więc w takim razie po co nam dajesz dane z hamowni jawki... (żeczą normalną jest że moto na hamowni ma duzo lepsze wyniki.. Po 1. Większa prędkosć maksymalna.Po2. Zadnych obciążeń, wiatrów, itp idt..) . A i doszły mnie słuchy że w czechsłowacji.. były jawki ale miały większą pojemność.. przypuśćmy ze to prawda.. i jakby miały pojemność 80 cmm3 to ja sie nie dziwie ze osiągają większe osiagi.. po drugie seryjne jawki nie mogły osiagac.. 70 na godzine.. co z tego że zwiększymy otwór w laczniku gaxnika z cylindrem, albo utniemy kolanko. owszem te zmiany cos dają... ale sa to minimalne różnice.. ale nie takie aby osiągnąć 70.. Jeżeli ty wdupcyłes do swojego wypełniacze do wału, Splanowaną głowice, Cylinder 60..itp.. no to wiesz .. 65 był w stanie osiągnać ... a ty jeszcze mówisz ze w 2 osoby 70.. No litosci chłopie..
  7. heh.. czyli wychodziło by na to ze ogar ma silniejszy silnik od charta, i minimalnie słabszy od simsona.. A to dziwne bo ja swoim chartem wyprzedzałem ogara kumpla... (gosc miał chyba silnik jawowsk(tzn na 100% miał jawowki ale chyba przekłade z jawki)i, 3 pierścienie, odbllokowany gaźnik (króciec).. itp. A w moim charcie jest kompletnie zero tuningu.. (zero)...i co 65.. ide spokojnie.. nie chce go tuningować, bo mi starczy... a jak bede chciał jeździc szybciej kupie sobie za rok Mz..Co do simsona 80 km/h hmm trochę dużo ale skoro wszyscy tak mówią.. to powiedzmy że wierze.. ale nie ma hu*a zeby ogar w 2 osoby jechał 70 km/h.. heh i jeszcxze moc 3,5..
  8. mam pytanie.. a mianowice czym się się różnią (jeżeli w ogóle się różnią...) Głowice do Mz 250 a do Mz 251.. Tak samo króciec idący z gaźnika do cylindra.. czy sa jakieś różnice..???? po czym to poznać.
  9. no to teraz żeś pa pier**lnoł..... 70 km/h w 2 osoby... ty chyba masz jakoś nierówno pod sufitem.. 70 dych to simson wyciąga (chyba) ale w jedną osobe, a ty mówisz ze ogarem w DWIE OSOBY... hmm.... czyżby kolejna bujna fantazja al'a bols2. :banghead: bo jak na razie wygląda na to ze tak..
  10. heh. wiem. ale nie mogłem znaleść właściwego.. ????.. Więc za problemy przepraszam..
  11. Heh.. Mam do opylenia części do Mz w miare dobrym stanie... Tzn.. Głowica... Stan oceniam na Bdb. Żadnych wyłamanych żeber, ogólnie wypadało by ja wyczyscić.. Bo jest troche usmolona..ale naprawdę warto... - Łącznik pomiędzy gaźnikiem a cylindrem tak samo to Mz 251.. Stan Bdb... (foto) -Dekiel od strony Sprzęgła.. no tutaj już stan jest troszkie gorszy... Ale wydaje mi się że i tak warto.. Nie wiem pol ile chcodzą te części.. ale wydaje mi się że jak dostane jakąś konkretną oferte mozn będzie pogadać.. Mam również 2 Głowice (lewa prawa) do Cz 350 lub Jawy Stan obydwóch b.db. żadnych ułamanych żeber..(jhedyny mankament to że w jednej nie ma gumowej wkładki.. również do jawy obudowa.. od strony kopnika... stan bdb.. Kontakt ze mną... na prv na forum lub e-mile dż[email protected].. ale wolałbym na gg. 4413458..
  12. wydaje mi się że jednak jest to niemożliwe.. pamiętam ze swego czasu kumpel miał fakture zakupu (czy paragon) zakupu motorynki. i z tego co tam pisało wychodziło że nowa bzyna kosztowała coś koło 1200 zł (na dziś..). więc wątpie ze ogar kosztował 4 tyś.. za duzo... a chart 6 tyś.. hmm... ogar mógł kosztować 2 tyś. a chart 4.. wtedy bym się zgodził. :banghead:
  13. ale zauważ że chart odbiega trochę od normalnych rometów...i to sporo.. co do awaryjnosci to jeszcze nie wiem.. jeździłem chartem 2 miesiące i jedyne co mi się zepsuło to linka mi pękła od sprzęgła.. Ale chciałbym wiedzieć, bo powiedziałeś że był drogi.. tzn. ile kosztował wtedy. tak mniej więcej na dzisiaj..????
  14. a ja i tak wole charta... jest ładniejszy, porównywalny technicznie z simsonem i co najwarzniejsze POLSKI... a właśnie PS. w formie ciekawosci wiesz może ile kosztował nowy chart ????... PS2. jakby był tak bardzo awaryjny to do dzisiaj zostało by ich b.mało.. a jest ich troszke wiecej. bo ja mam dwa. co znaczy że nie miałem problemu z zakupem takiego.. :banghead:
  15. wierz mi strzałek ze jakby charta robili tak długo jak simsona, i w tylu odmianach napewno by w tym rajdzie startował.. nie wiem dokładnie ile robili simsona.. ale przypuszczam że coś koło 20 lat.. a jeżeli skoro 20 lat to czymże jest 6 lat produkcji charta, którego i tak bylo znacznie mniejj..Bo romet padal.... Co do samochodów.. to ja wole poldasa... DOBRE BO POLSKIE.. artburg jest troche toporny (rzecz jasna mówiy o pierwotnych wersjach.. wrtburg jako 2t poldas jako borewicz.. :banghead: .. o właśnie dobre pytanie z gorszych czyli jakich.???? a w te 70 dych i tak nie uwierze.. ni ma hu*a. chyba że z kasprowego..
  16. no ale ja zadałem ci kolego pytanie... CZY MIAŁEŚ DOCZYNIANIA Z CHARTEM.. ehe. tak jak myślałem .. skoro niemiecki to lepszy.. czyli rozumiem że wartburg trabi i robur też są lepsze od polskich samochodów bo są niemiecki.. :banghead: no ja osobiście wole poloneza..co do silnika.. owszem simak ma silniejszy silnik.. ale zauważ że niektóre simsony są rejestrowane jako motory, więć czasem podchodza pod motorower a czasem motorower.. O zawieszeniu pierwsze słysze. :crossy: .. wykonanie wcale nie jest lepsze niż tego w charcie.. ale i tak cię nie pzrekonam.. ale pytam się miałeś doczynienia z chartem czy nie ????? jeździleś na nim.. :P
  17. heh wkońcu dorwałem neta. i w końcu mogę odpowiedzieć na tego "wiele wnoszącego posta". hehe... może GT80 powiesz dlaczego aż tak bardzo wolisz simsona.. i zadam to monotonne ale podstawowe pytanie.. a mianowicie.. -Czy miałes doczyienia z chartem.. :crossy: .. ja mam charta.. owszem zrobiłem mu remont .. (należało mu się po 15 latach.. (robiąc remont silnik nie był ani razu rozpaławiany, a wszystko było nominalne.. (jeżeli chodzi o cylinder... :banghead: .. Remont zrobiłem mu tylko dlatego ż epoprzedni właściciel go zatarł, jakby tego niezrobił pewnie do dziś by jeździł.. ( ii nie oszukując padł impulsator.. ale po 15 latach.. :mrgreen: ). Owszem mam drugiego charta który jest w gorszym stanie właśnie go składam. Dużo zależy od stanu motorku.. Wizualni (jak już to mówiłem 100 razy, chart naprawde jest dużo ładniejszy od simsona..) i nie mówcie ze nie :crossy: . bo i tak nie uwierze.. chart to prawie wizualnie mz.. a przecież każdemu Mz podoba sie bardziej niz simson.. Kolejna grupa osób wychodzi z założenia ze chart jest gorszy tylko dlatego bo polski.. heh.. pragnę tu zauważyć ze chart nie wyszedł tak na "odpierdol się" .. tylko romet się juz naprawdę postarał..musiał zapełnic luke w rynku po upadku WSK.. i choć motorower nie moze zastapić motoru, to jednak chart w pewnym stopniu wypełnił swoją zwrotkę.. Romet wydoroślał z robienia syfów takich jak Kadett, Ogar.. (Ps.. nie mów że twój ogar jechał 75.. bo to jest śmieszne...hahaha ale na ten temat juz był temat..).. :P więc może przedstaisz jakies konkretne powody dlaczego simson lepszy... tylko nie pisz o jakiejś tam plastyczności części itp.. bo to bzdety.. jakieś konkretne powody.. ????? Nie mówię że jest lepszy od simsona, ale nie zgodze się z tym że simson jest Dużo lepszy.. bo to gówno prawda.. :ehz:
  18. Panowie mam problem bo wypadało by uleczyc moją elektrykę w charcie.. a samemu raz że nie zabardzo umiem, a dwa nie chce mi się.. ile mogłoby kosztować oddanie motorka, do elektryka.. ????
  19. hohoho... no to bols pomogłeś..... po 1.. to zależy czy będzie stał w ogrzewanym garażu czy w stodole w której temperatura na zewnątrz będzie taka sama jak wewnątrz.. i zależy jak często masz zamiar go uruchamiać.. najlpiej jak byś kilka (np 2-3) razy w tygygodniu przepalił silnik.. wtedy nie trzeba robić żadnych specjalnych przygotowań w innym wypadku, zalej cylinder olejem.. żeby go nie chwyciło...(gdyby stał w ogrzewanym garażu to chyba nic nie trzeba robić..tylko od czasu do czasu odpalic..
  20. Dżawa50

    Malowanie..

    Oto instrukcja, a raczej porady jak pomalować motor... MALOWANIE Malowanie jest czynnością raczej prostą. Przy minimalnych nakładach finansowych możemy przywrócić ( w mniejszym lub większym stopniu) dawny wygląd naszego kochanego sprzęta... Pragnę tu od razu zauważyć ze jeżeli chcemy mieć 100% profesjonalną robociznę to preferuje oddać malowane części do lakiernika.. lecz to już jednak jest wydatek większego kalibru więc optymalnym założeniem jest wziąć sprawy w swoje ręce.. Pragnę tu zauważyć że w motorowerach typu Chart, Ogar, nie ma zbyt dużo części do lakierowania.. Więc wydatek na niezbędne nam rzeczy będzie proporcjonalnie niższy od tego gdybyśmy dali części do lakiernika ( profesjonalny lakiernik to wydatek rzędu 200 zł..)..A więc podjeliśmy już decyzję i chcemy zaoszczędzić, poprzez samodzielne pomalowanie motoru.. ( będę się wzorował na charcie.) w tym o to motorku do lakierowania nadają się klapy boczne od schowków w ilości 2-óch sztuk, oraz bak. 1. Pierwszym krokiem jakim powinniśmy uczynić to udać się do sklepu w którym znajdziemy artykuły chemiczne, i lakiery.. jeżeli malujemy charta.. powinniśmy zakupić około 3 puszki sprey-u (kolor to kwestia osobistego gustu) (cena za puszkę to coś koło 8,80, za 400ml) oraz papier ścierny (cena 1,40 za arkusz) benzyna ekstrakcyjna (cena 3,00 zł) oraz gdy mamy jakieś nierówności lub wgniecenia szpachle samochodową. (cena: ????) ..następnie udajemy się do sklepu motorowerowego (motorowy) i kupujemy komplet naklejek do (charta) cena zależy od sklepu ja w jednym zapłaciłem 5,00 a w innym 7,00 (szczerze te za 5,00 były lepsze) ale cóż ja na to poradzę każdy w tym kraju chce zarobić.. 2. Rozbieramy motor na części, czyli ściągamy bak, oraz boczki. Z baku wypadałoby wykręcić kranik, a dziurę która pozostała bo nim należy czymś zapchać..(aby do baku nie dostały się jakieś syfy).. (rzeczą rozumną jest chyba ze w czasie malowania bak powinien być pusty). Z baku oraz boczków zrywamy wszelakie naklejki (powinny się ładnie odklejać, przynajmniej u mnie tak było).. gdy już wszystko zerwaliśmy naley dokładnie wyczyścić powierzchnie która ma iść do malowania.. 3. Powierzchnię metalową matowimy papierem ściernym.. jest to rzeczom łatwą, lecz monotonną i co za tym idzie nudną . matowiąc musimy być dokładni, nie ma mowy o jakimkolwiek brudzie. Matowienie polega na szorowaniu powierzchni metalowej szorstka stroną papieru ściernego. Zadanie to polega na tym aby powierzchnia ta straciła „połysk” ale jak ktoś chce może zedrzeć cały lakier aż do gołej blachy..ale to tylko dodawanie sobie roboty.. Przyjmujemy że tylko matowimy.. 4. Okazało się że nas bak ma wgniecenie.. więc tak jak pisałem zaopatrzyliśmy się w szpachle. (wgniecenia widać już na samym początku więc warto kupić szpachle na samym początku) w miejscu gdzie jest wgniecenie, czyścimy powierzchnię do gołej blachy, następnie nakładamy szpachle (wobec instrukcji) szpachla szybko schnie więc należy ją w miarę sensownie ułożyć.. Gdy już nałożyliśmy, i szpachla wyschła, znów w dłoń bierzemy papier ścierny i dopasowujemy szpachle równo z powierzchnią reszty.. czyli po prostu wyrównujemy...proponuję się do tego przyłożyć, bo takie nierówności potem widać.. 5. Gdy powierzchnie są już równe i zmatowione, przystępujemy do odtłuszczenia (benzyną ekstrakcyjną) bierzemy ową ciesz. I całą powierzchnie którą mamy zamiar pomalować dokładnie tym specyfikiem myjemy. Gdy już to zrobimy patrzymy jeszcze raz czy cała powierzchnia jest zmatowiona-)). Należy jednak uważać aby nie dotknąć palcami odtłuszczonej powierzchni, aby nie została ona ubrudzona innymi niekorzystnymi rzeczami... 6. powierzchnia jest idealnie zmatowiona i odtłuszczona, a więc bierzemy spre-y (przed malowaniem należy nim pomieszać (czytaj. Potrzepać ) aby farba znajdująca się w środku łanie się wymieszała.. Gdy już to zrobimy próbujemy spreya na ścianie, czy jest dobrze wymieszany , gdy tak przystępujemy do malowania.. 7. I tu pragnę powiedzieć że malując nie może nam się śpieszyć.. Malowanie nie polega na jednokrotnym położeniu warstwy. Idea tego polega na podkładaniu cienkich warstw farb, więc nie liczy się jak dużo spreya damy, tylko ile jak najcieńszych warstw położymy.. jeżeli damy za dużo to zrobią się zacieki, co nieładnie wygląda.. Liczmy że optymalną ilością warstw jest 5.. czyli około dwóch dni roboty... 8. Następnie gdy już nasze dzieło wyschnie, odtłuszczamy powierzchnię benzyna ekstrakcyjną i naklejamy naklejki.. tutaj musimy uważać aby naklejki nakleić w miarę prosto, o oderwanie może zniszczyć zarówno świeży lakier jak i naklejkę .. 9. To by było na tyle.. dla chcących by motorek miał błysk polecam pomalowanie jeszcze jedną warstwą całej powierzchni, bezbarwnym spreym (bez znaczenia z naklejką czy bez)..
  21. odpadają z kilku powodów... po pierwsze i najważniejsze.. Nie chce mi sie z tym pie**ol*ć po 2. robię to w mieście.. a wiecie co by pomyśleli o chłopie co chodzi przed blokiem i trzebie bakiem ;) po 3. Po co mam to robić w sposób starodawny skoro moge (chyba) dać jakiegoś kreta, i będzie po problemie.. (bols2, nie wiem jak ty, ale ja nie s*am kasą, i nie będę lał benzyny tylko po to żeby zaraz ją wylać..)
  22. no to tak.. posiadam bak do charta któryniestety cały jest za*ł kreta, albo jakieś chemiczne środki które wyzerają..Help.. bo składam charta.. ale z taki bakiem to rczej nie pojezdrze..
  23. a jaki ten simson platynkowiec czy elektronik.. jak ja miałem wode w charcie to niechiał odpalić..ale po wyczyszczeniu gaźnika.. ożył.. wątpie żeby to woda...ale wszystko możliwe
  24. hmm... nie wiem co ma znaczyć tekst...." że nie cuje się na siłach dosiadać MZ.." albo tak jak kumpole na wsi.. "ciekawe czy bym ujechał MZ".. kuźwa ludzie co za problem.. owszem są motocykle które prowadzi się inaczej, ale to kwestia kilku godzin i się nabiera przyzwyczajenia...Ja osobiśće ujechałbym na wszystkim co za problem.. Wsiadasz i jedziesz... :(
  25. nie podołałby, tylko podołał.. sam osobiście miałem okazję jeździć chartem po polach i po lasach... i wiem do czego ta maszyna jest zdolna..ja osobiście też obstawiam na charta.. bo jak dla mnie prędkość maksymana się nie liczy (chce zapie**alać kupie motor.. prosta sprawa..)..a chart i tak wywołuje takie zaciekawienie ze ja nie mogę. (Jest Tak Żadko Spotykany że Nawet Go Nie Trzeba Tuningować, a I Tak Wzbudza Zainteresowanie..)..:-)).. Dobre bo polskie..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...