Skocz do zawartości

damjan

Forumowicze
  • Postów

    34
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez damjan

  1. Witam Sprzedam Toyotę. Link do aukcji: http://allegro.pl/avensis-2-2-d-cat177km-w-jedych-rekach-od-nowosci-i1876436570.html Generalnie dobre auto godne polecenia. Od nowości jeżdżone przez jedną osobę, zadbane, pachnące, świetne na trasy.
  2. Ja moge pozyczyc. Spiszemy umowe, wplacisz kaucje 3k zl, cene wynajmu za dobe mozeby dogadac :)
  3. Gwoli scislosci: zegarki mechaniczne z automatycznym naciagniem rzadko przekraczaja 24h rezerwy chodu, jezeli maja wiecej to cena tez jest odpowiednio wyzsza poniewaz maja tez odpowiednio zaawansowany werk. To, jak dlugo automat bedzie chodzil po zdjeciu z reki zalezy jeszcze od stylu noszenia: czy ktos jest w ruchu, czy prowadzi raczej siedzacy tryb zycia. Jezeli chodzi o porownanie cen zegarkow Seiko Automatic i Seiko Kinetic to w wielu przypadkach nie sa one bardzo rozbiezne. Seiko automatyczne zaczynaja sie od okolo 200zl - seria ''5'', lecz znacznie bardziej ciekawe sa divery - Monster, SKX007, czy Samuraj [przyklad: http://allegro.pl/item951246703_seiko_mons...m_skx781k1.html]. Ceny takich zegarkow, ktore oferuja swietna jakosc wykonania i klase wodoszczelnosci 200m wahaja sie w granicach 500-1000zl. Za taka kase mozna tez spokojnie kupic cos z systemem Kinetic, ktory jest swietnym i bardzo trwalym wynalazkiem, niewymagajacym przegladow. Ktos wspomnial o Spring Drive. Jest to kolejny system Seiko, ale to juz zupelnie inna bajka i zupelnie inne ceny :). Do autora tematu: w takich pieniadzach tylko i wylacznie Casio. Polecalbym dolozyc i kupic cos z serii G-Shock lub Edifice. Prawda jest taka, ze od zegarka za 80 zl nie mozna oczekiwac zbyt wiele. Najtanszy G-Shock to stary, dobry model 5600 http://allegro.pl/item964869819_casio_g_sh...dw5600e_1v.html - bedzie Ci sluzyl przez wiele lat. Osobiscie bym dozbieral i kupil wlasnie jakiegos G-Shocka bo za 80zl naprawde nie kupisz dobrego zegarka - nawet przy Casio bedzie ryzyko, ze cos sie z nim stanie przy jakiejs blahej sytuacji, czy tez nastapi szybkie zmeczenie materialu paska lub innych czesci. Aha - Bisset to gowno.
  4. damjan

    CBR 600 RR '06

    Fajna cena. A ten wahacz to sprayem pomalowany?
  5. W tresci pierwszego posta juz pisze ''vtr''. Tomhagen, jezeli chodzi o VFR i CBR to faktycznie dziwne porownanie. To sa motocykle o innym przeznaczeniu, chociaz na Bladym pozycja pozwala na szybkie przeloty po 500km lub wiecej.
  6. Mi SC33 pali zazwyczaj w granicach 10-11l, ale nigdy nie jezdze ponizej 7 tys. obrotow. Pragmatycznie rzecz ujmujac lepszy wybor to Blady bo jest faktycznie tanszy w eksploatacji, naped i opony powinny wystarczac na dluzej [tutaj i tak najwiecej zalezy od stylu jazdy], jest lepszy dostep do czesci. Wytrzymalosc silnika SC28-33 jest owiana legenda :). Powazna wada tego motocykla jest kolo 16' z przodu, a wiec utrudniony dostep do dobrych opon.
  7. Fajnie, ze sa ludzie, ktorych ta zawrotna moc 130 koni [z ktorych pare juz ze starosci pewnie ucieklo] tak przeraza. :] To, ze stary blady nie jedzie w porownaniu do nowszych sportow nie oznacza, ze jego moc mi nie wystarcza.
  8. O SC33 mozna powiedziec wiele dobrych rzeczy, ale na pewno nie to, ze jedzie.
  9. Fakt, czas zmienic motonga na Honde Szadoł i odjechać w siną dal, w kierunku zachodzacego slonca... :D
  10. Kask: jakikolwiek, aby byl znanej firmy. Lazer moze byc, ale znajda sie jeszcze AGV, Uvex i pare innych. Tu masz Uvexa z antifogiem: http://allegro.pl/item399625425_nowy_uvex_..._cenowa_xl.html Kurtka: rowniez jakakolwiek, aby byla w miare znanej firmy, np. Utika. Zwroc uwage na to, zeby byla jakos wentylowana, tzn. zeby miala otwory wentylacyjne albo wstawki z meshu i wypinana podpinke. Mozesz sobie cos z tych wybrac: http://www.4bikes.pl/index.php?cPath=24_47_48 Skory za 300zl nowej nie dostaniesz. Co do protektorow to zawsze musza byc: lokci, barkow i plecow. Pod jeansy kup ochraniacze kolan po pierwsze ze wzgledu na bezpieczenstwo, a po drugie zdrowie bo szkoda stawow. Jak bedziesz jezdzil przez jakis czas bez zadnej ochrony na kolanach to mozesz byc pewny, ze poczujesz to na stare lata. Te sa dobre i tanie http://allegro.pl/item400889577_nakolannik..._enduro_ss.html Zostaly jeszcze buty. Jak nie masz zadnych motocyklowych to po taniosci moga byc wojskowe desanty albo inne, wazne zeby byly za kostke i zeby w miare usztywnialy i chronily od urazow mechanicznych.
  11. damjan

    CBR 900 RR

    "Leszczu'' to sobie mozesz mowic do kolesi z piaskownicy, ktorzy uwierzyli w takie farmazony, ze stary fajer ma 170hp bo zalozyles mu DAJNOCZETY, ksenony, zestaw profi naklejek, a takze frotke na zbiorniczek plynu hamulcowego. Kolejny temat o sprzedazy tego motocykla i koleny raz robisz z siebie kretyna. I bacz na swe slowa.
  12. damjan

    CBR 900 RR

    160hp? Hahaha :D To chyba dzięki tym naklejkom mocy ma +40hp. Pewnie jeszcze powiesz, ze to moc na kole...
  13. Ja trzymam na garazach, okolice ulicy Zachodzacego Slonca. Bez ogrzewania, ale prad jest.
  14. damjan

    Ustawka na niedzielę

    Dzieki, bylo OK! ;) Tacie marianiego zycze szybkiego powrotu do zdrowia.
  15. Zgrzyta tylko przy zmianie z 1 na 2, jeżeli nie umiesz zmieniać - kwestia wyczucia, mi wchodzi bez najmniejszego odglosu. No i jeszcze jak sie wrzuca 1, a silnik jest na obrotach.
  16. Dobrze gadasz. Jak będziesz chcial go ożenić to się odezwij :icon_mrgreen:
  17. A ja slyszalem jeszcze o patencie takim jak umycie gąbką cieplą wodą z mydlem. Próbowal ktoś?
  18. Zrobilem Navarą kilkaset kilometrów raz w wersji podstawowej tylko z radiem, klimą i el. szybami, a drugi raz w wersji full wypas: skóra, pelna elektryka wlącznie z fotelami, kompas, szyberdach, komputer, orurowanie i inne bajery. Muszę przyznać, że to świetny samochód, z którym się polubilem pomino paru wad. Bardzo komfortowy dla kierowcy i pasażera, gorzej na tylnej kanapie, gdzie kolana ma się pod brodą. Generalnie wrażenia z jazdy podobne jak u Zbycha. No może nie zgodzę się z niewygodną pozycją, bo mi ona odpowiadala. Dwie rzeczy dodam od siebie. Moim zdaniem jakość wykonania wnętrza pozostawia wiele do życzenia. Materialy użyte w środku sa twarde i nieprzyjemne. Z jednej strony to ma być pucha do roboty więc ok, ale z drugiej nieco ucywilizowany, przyjazny pick up, a więc oczekiwaloby się czegoś więcej. Skóra na fotelach także byla nieco ''amerykańska''. Druga rzecz to parkowanie nim. MASAKRA. Dlugi, szeroki, wysoki, kompletnie nie widać co się dzieje przed przednim zderzakiem, nie mówiąc już o tyle. Ja rozwalilem plastik trzymający tablicę rejestracyjną z przodu o 50 centymetrowy plotek - a więc dużą trudność sprawia kierowcy ocena gdzie tak naprawdę kończy się maska. Jadąc wersja full wypas w czarnym kolorze moglem powiedziec FURA JEST NIEZLA I TURLA FELE :cool: Ostatnio przeczytalem coś, co mnie bardzo zaniepokoilo: http://www.autokrata.pl/lod/3506/niebezpieczna_navara/ Tutaj się zgodzę. Podczas jazdy nie czulem zespolenia z tym autem. Bardzo przeszkadzal mi brak wspomagania kierownicy o zmiennej sile bo to dodatkowo oslabialo uczucie kontroli nad pojazdem, która nie ma co się oszukiwać, nie może być wybitna - przecież to duża terenówka, a nie maly ścigant. Ale pozytywne jest to, że gdy paka jest pusta to tyl mi nie podskakiwal na koleinach i innych nierównościach.
  19. Dodajmy, że kola również. Pomyslalem sobie o tym jeżdzeniu przez pól kraju żeby zobaczyć zlom. Probowaliście zagrać ze sprzedawcą w otwarte karty? Tzn. dzwonisz i mówisz że przyjeżdżasz i pierwsze co robisz ogladasz lagi, felgi, tarcze, zdejmujesz owiewki itd. A sprzedawca może być pewny, że nic się nie ukryje bo wiesz czego chcesz i znasz motocykl dokladnie i jeżeli coś jest z nim nie tak to szkoda czasu zarówno kupującego jak i sprzedającego. A gdy jednak przyjedziesz i udowodnisz że z moto coś nie halo to umawiamy sie na zwrot kasy za podróż. Pewnie jakiś procent handlarzy by wymiękl i powiedzial ze ''nie mam czasu na takie dlugie ogledziny'' czy coś podobnego. Wtedy wiadomka że gościu ma coś do ukrycia i nie zawracamy sobie nim dupy.
  20. A ja nie rozumiem czemu odradzacie tego GSXRa. 1985 to ponoć najtwardsza, najlepsza i najbardziej wytrzymala wersja. Silnik jest nie do zarżnięcia. Widzialem na necie filmy typu trzymanie przez kilka minut na odcinie, rozgrzane do czerwoności wydechy, plucie ogniem, ale na tym motocyklu to nie robi wrażenia i wytrzymuje to spokojnie! Trudno oczekiwać, ze w 23 letnim motocyklu nie będzie nic do roboty, wg mnie takie rzeczy jak pordzewiale kolanka i kolektor to normalna sprawa. Mi się wydaje, że jeżeli nie mial on żadnej większej przygody wypadkowej to można go spokojnie polecić, przy zalożeniu, że trzeba będzie jeszcze troche w niego hajcu wlożyć, żeby dobrze wyglądal. Na korzyść przemawia jeszcze że byl przez 8 lat u jednego wlaściciela. EDIT Zeby nie bylo, że gadam bzdury zajrzyjcie tutaj: Myślicie, że ktoś kiedykolwiek oszczędzal ten motocykl? Nie sądzę :banghead:
  21. 1) Suzuki DL 1000 Przez pierwsze tygodnie było ciężko, ale po miesiącu, małymi kroczkami jakoś poszło :icon_mrgreen: Generalnie nie polecam na pierwsze moto.
  22. Co Ty w ogóle mówisz? Ja nie rozumiem jak można mieć jakiekolwiek wymagania dot. motocykla przy takiej kwocie! Po prostu rozgladasz się i bierzesz to co jest dobre, co jeździ i nie wygląda jakby mialo za sobą dwie wojny! A Ty sobie przebierasz jakbyś byl w salonie... Powodzenia z takim podejściem. I nie mów, że nie zależy Ci na szpanie i zludnej samosatysfakcji skoro nie chcesz 125ccm. Masz racje, przecież to w ogóle nie jeździ i wygląda tak, że aż wstyd na to wsiąść. Jak Ci 5 osób mówi, że jesteś pijany to polóż się spać. Owszem, byly glosy, że udalo się kupić japonię za taką kasę, ale to są pojedyncze przypadki, gdzie przy zakupie liczy się szczęście i wiedza techniczna, która nie pozwoli kupić szrota. Po pytaniach jakie zadajesz wydaje mi się, że z tym drugim u Ciebie nie za dobrze. Dlatego posluchaj rozsądnych rad i kup sobie MZ. Mierz sily na zamiary. Dwudziestoletnią japonię możesz kupić gdy: - Jesteś mechanikiem / mechanikiem hobbystą - Twój ojciec, wujek, brat lub dobry znajomy jest mechanikiem i Ci zawsze pomoże jakby coś się sypalo - Kupujesz moto z pewnych, znanych Tobie rąk - Jesteś świadomy, że BARDZO prawdopodobne jest, że więcej czasu spędzisz w garażu niż jeżdząc - W związku z tym masz dużo wolnego czasu i cierpliwości A jeżeli pytasz o jakieś cechy poszczególnych modeli, ich slabe i mocne strony to Ci odpowiem, że w dwudziestoletnim motocyklu może się zepsuć WSZYSTKO! I jeszcze coś, co lekceważysz, czyli ciuchy. Moim zdaniem od tego się powinno zaczynać, a nie podejście na zasadzie ''potem kupię, teraz będę ostrożnie jeździl''. Ty w ogóle nie jesteś świadomy co dzieje się z czlowiekiem podczas gleby nawet przy 50km/h! Zwykle ciuchy natychmiast się drą i szorujesz golym cialem po asfalcie, a skóra doslownie zdziera się z Ciebie. Nie mówię już o skutkach uderzeń o stawy i inne części ciala niezabezpieczone ochraniaczami. Moim zdaniem musisz sobie przewartościować pewne sprawy, oczywiscie zrobisz jak uważasz. Wydaje mi się, że stworzyleś sobie taki swój świat, w którym wszystko jest proste i poukladane jak Ci się podoba i nie docierają do Ciebie żadne slowa, które przeczą porządkowi w Twojej glowie.
  23. Ja mam tylko top case od Suzuki. Robi to Kappa, tylko że jest znaczek Suzuki i lakier pod moto. Nie wiem na co można narzekać. Mój mam od nowości sprzęta czyli 2002 roku i sprawuje się bezproblemowo. Mieszczą się dwa kaski integralne. Nic nie skrzypi, nic się nie obija. Trochę tylko wytarl się stelaż mocujący, ale to normalne. Podczas jazdy między samochodami w korku nie czuć go w ogóle, wtedy największy problem to szerokość kierownicy. Poza tym dobre oparcie dla plecaka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...