Skocz do zawartości

Dybcio

Forumowicze
  • Postów

    357
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dybcio

  1. szad jeżeli piszesz o motorowerze to tak :icon_biggrin:
  2. No to niestety bez badania technicznego się nie obejdzie :icon_mrgreen: Pozdr
  3. Olsen czy Ty przypadkiem nie pracowałeś kiedyś w urzędzie? Piszesz tak jakbyś tam siedział kiedyś :icon_eek: Wszystko to co napisałeś wyżej się zgadza - niestety :P Ja zrobiłem błąd bo pokazałem, że coś potrafię i głupi myślałem że mnie docenią, awansik i takie tam. Nie w tym kraju ;) Osoby które mają plecy wcale nie muszą się wysilać żeby otrzymać jakieś nagrody i stanowiska, a ty szaraczku zapier... jak dziki wół na swoją pensyjkę. Właściwie można powiedzieć że pracowałem na dwa etaty - rejestrowałem i zajmowałem się komputerami. Niestety żadnej nagrody ani nic nie dostałem mimo tego, że były takowe bonusy u nas w urzędzie. Ale oczywiście zostały rozdane wcześniej. Szczerze mówiąc ja nawet nie wiem kto w tym roku dostał te nagrody u nas w wydziale, a co ważniejsze ZA CO? dostał nagrodę. Tak jak napisałem parę postów wyżej - sprawiedliwości się nie doświadczy w urzędzie. I nie ważne po której stronie okienka się znajdujesz. No i znów się wkurzyłem - a powiedziałem sobie że się nie będę denerwował na tą robotę - w końcu już tam nie pracuję :D Pozdr!
  4. Jeżeli był wyrejestrowany 25-04-2005 to prócz briefu powinien być jeszcze taki dokument zwany potocznie wymeldowaniem. Wtedy taki komplecik (wymeldowanie + brief) jest wystarczający do rejestracji. Czy ta koleżanka kupiła od Polaka czy bezpośrednio od Niemca?
  5. Nie. Według naszych przepisów do rejestracji jest potrzebny dowód rejestracyjny lub inny dokument potwierdzający rejestrację pojazdu za granicą, wystawiony przez tamtejszy organ rejestrujący. Niestety Brief takowym nie jest. Musi być dowód rejestracyjny. Kiedy ten motocykl został wyrejestrowany według briefu? Pozdrawiam
  6. Wszystko działa OK - kliknij na FREE, będziesz musiał odczekać trzydzieści pare sekund. Jak skończy się odliczanie pojawi się miejsce na wpisanie kodu. Wpisujesz, ENTER i się ściąga :D Pozdr!
  7. Hehe - znam to :evil: Takie błędy biorą się z powodu nie wiedzy diagnostów i osób rejestrujących. Diagności różne już rzeczy wpisywali na badaniach. Jako przykład podam taki przypadek auta którego nie miałem przyjemności nigdy spotkać i wątpię żeby taki w ogóle istniał: FORT ESCORD :D Szczyt bezczelności - niestety takim ludziom nawet jak zwrócisz uwagę to ich to za przeproszeniem pier*li. Ten typ tak ma :D Spoko, spoko ;) Najważniejsze jest to, żeby Wam chociaż trochę pomogły te moje porady ;) ;) Pozdrawiam
  8. Jeżeli błąd powstał w urzędzie, ktoś kto rejestrował źle wpisał to nie widzę problemu. Gorzej jeżeli okaże się, że to diagnosta źle określił moc motocykla i błędnie wpisał na badaniu technicznym. Wtedy będzie już potrzebne badanie techniczne w którym będzie napisana prawidłowa moc. Podsumowując - na początku trzeba dowiedzieć się skąd ten błąd się tam wziął i kto go popełnił. Pozdr!
  9. No rzeczywiście - ta różnica którą Ci zwrócili Draco Fisher jakaś mała mi się wydaje - powinni zwrócić Ci za tablicę i za naklejkę na szybę, czyli 40+16,5+1=57,5PLN. No chyba że się pomyliłeś w tekście ;) Pozdr!
  10. Czyli masz normalny dowód rejestracyjny, który spokojnie wystarcza do rejestracji. A tak swoją drogą to gdzie Ty tego szukałeś że znalazłeś te dokumenty w internecie? :icon_eek: I o co tam w ogóle chodzi? Co to jest za strona? Pierwsze widzę żeby ktoś swoje dokumenty w sieci umieszczał ;) Pozdr!
  11. Jeżeli pojazd przeszedł badanie techniczne i jak napisałem wyżej uzyskał wynik pozytywny to nie widzę problemu. Ewentualnie może mieć kilka pytań ze strony urzędnika który to będzie rejestrował. Powiesz, że kupiłeś motocykl po lekkim upadku z pourywanymi migaczami czy coś takiego i to wszystko ;) Ja na Twoim miejscu bym się tym nie przejmował. Chociaż wszystko zależy od osoby na którą trafisz w rejestracji. Jak będzie to ktoś "normalny" to przejdziesz bez problemu. Jeżeli mniej "normalny" to może Cie skierować na stację w celu przeprowadzenia tego dodatkowego badania. Jak załatwisz sprawę to daj znać jak się to odbyło :icon_eek: Jak masz jeszcze jakieś pytania to wal śmiało. Pozdrawiam i życzę powodzenia
  12. Ja wiem czy od razu problemy? Według mnie badanie techniczne wystarczyłoby w zupełności. Jeżeli badanie masz zrobione i wyniki jest "P"ozytywny to można iść rejestrować. Chyba że motocykl rzeczywiście uległ jakiemuś wypadkowi to wtedy trzeba będzie zrobić drugie badanie dodatkowe tak zwane "pokolizyjne". A czy ten motocykl to jakiś 'wrak' po wypadku czy jak? Skoro jest taka adnotacja to musiał być jakiś powód dla którego Niemiec ją tam wpisał. Pozdrawiam
  13. No i proszę - poradziłeś sobie ;) Teraz możesz tam wrócić i powiedzieć żeby Cię cmoknęli tam gdzie sobie zażyczysz :D :icon_eek: Pozdr!
  14. Tak, wiadomo mi "coś" o zmienionych przepisach - tylko że to nie u nas się przepisy w październiku zmieniły (znaczy się u nas też ale nie o te przepisy chodzi) lecz w Niemczech. Po prostu od października weszły nowe wzory druków w Niemczech jaki i kilka procedur. To pewnie im o to chodzi. A przepisy mam ze strony: http://isip.sejm.gov.pl/prawo/index.html A ten który wyżej zacytowałem to jest ten: http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?tod...=WDU20010040037 Jak chcesz razem ze zmianami jakie pojawiły się od wydania tego rozporządzenia to szukając wpisz tytuł: w sprawie szczegółowych czynności organów w sprawach związanych z dopuszczeniem pojazdu do ruchu Pozdr!
  15. OK! ;) A tak na serio to masz tutaj odnośnie rejestracji pojazdów z zagranicy:
  16. Poproś o podstawę prawną na podstawie jakiej żądają od ciebie czegoś jeszcze prócz dowodu rejestracyjnego. Toż to w pale się nie mieści... Ten "mały brief", czyli dowód rejestracyjny, jest wystarczającym dokumentem do rejestracji. Mogą Cię w tyłek cmoknąć. Pozdrawiam
  17. Zgadza się w 100% Olsen, może poza jednym: Zależy oczywiście kogo mają obsłużyć - te z którymi ja miałem "przyjemność" pracować nie były takie miłe i uprzejme, za to wyrachowane i gburowate, potrafiące okręcić sobie petenta wokół palca. Nawet mimo tego, że petenta traktowały z góry i po chamsku to ten wychodził szczęśliwy i zaskoczony tak miłą obsługą - wcale mu nie przeszkadzało to, że trwało to wszystko krótką godzinkę. Najkrócej urzędników w polskich urzędach można określić tak jak to mówi moja kobieta: "W urzędach pracują święte krowy co wyżej srają niż dupę mają". Aha - wczoraj się przekonałem, że nie tylko w urzędach tak jest. Byłem w banku z ojczulkiem. Piętnaście okienek a do żadnego nie można podejść. Podchodzimy do pani: "Można?" "Nie! Chwileczkę!", patrzę a paniusia jakiegoś śmiesznego maila sobie czyta ;) Noż qra mać! Przecież nie uciekł by jej ten mail. Dobrze że ja nie muszę korzystać z usług takich banków. Pozdrowionka
  18. Możesz zarejestrować na siebie ale będzie potrzebna pisemna zgoda jednego z rodziców lub opiekuna. W praktyce wygląda to tak, że idziesz rejestrować moto razem z mamą/tatą/opiekunem, podczas rejestracji pisze się stosowne oświadczenie i to wszystko. Po więcej szczegółów odsyłam jak zwykle do właściwego urzędu w którym nastąpi owa rejestracja ;) Zadzwoń po prostu. Pozdrawiam
  19. Zależy kto co lubi :wink: Ja od zawsze nie lubiłem urzędów. No ale co miałem począć jak nie było co robić? Z braku laku dobry kit. Na początku uważałem tą za pracę tymczasową - i tak mi 4 lata przeleciało. Jeżeli liczysz na łatwą kasę to się przeliczysz :crossy: No chyba że masz taaaaakie plecy :lalag: to wtedy czemu nie. Ujmując krótko to ja nie wiem co ludzi ciągnie do pracy w urzędach? Pewnie te ich znajomości :clap: "Bo wszyscy urzędnicy to jedna rodzina..." tak mi się skojarzyło :banghead: Aha - tak na koniec dodam, że podstawowym szkoleniem w urzędzie powinny być lekcje dobrego wychowania. Co tu mogę więcej napisać - nic. Praca do dupy jednym słowem. Zależy jak trafisz. Albo będziesz tyrał jak wół, albo zostaniesz pierdzistołkiem :cool: Taka loteria wspomagana znajomościami :banghead: Pozdr!
  20. Nie, VATu się nie płaci ale płaci się za zaświadczenie potwierdzające fakt braku obowiązku uiszczenia VATu. Rozumiesz? Bo ja ledwo ledwo - takie nasze przepisy. Tutaj masz więcej na ten temat: http://www.gazetapodatkowa.pl/deklaracje/52362.html Badanie robisz tam gdzie napisałeś a koszt to 116PLN. Podobno w sądzie można dostać wykaz wszystkich tłumaczy przysięgłych w danym regionie - ale nie jestem tego na 100% pewny bo sam tego osobiście nie sprawdzałem. Wiem o co lotto :clap: :cool: Pozdrawiam
  21. Na mobile.de są umowy, albo poszukaj na necie umowy dwujęzycznej. To zależy. Możesz dostać Brief + wymeldowanie, możesz dostać dowód rejestracyjny (tzw. mały brief), albo równie dobrze możesz dostać nowy dowód rejestracyjny składający się z dwóch części (pierwsza to ten "mały brief" a druga część to duża kartka formatu A4). A tego to już w ogóle nie wiem :banghead: Okazać to chyba musisz dokument potwierdzające, że zostałeś nowym właścicielem tego moto. A kosztów chyba żadnych nie poniesiesz przy przekraczaniu granicy. Badanie techniczne pierwsze, opłacić 150LPN w urzędzie skarbowym w celu uzyskania zaświadczenia VAT-25, przetłumaczyć wszystkie niemieckie dokumenty, i na koniec udać się do rejestracji :cool: Proszę - o to streszczenie :banghead: Ile wiedziałem tyle powiedziałem :clap: Jakbyś miał pytania odnośnie rejestracji to się pytaj. W innych kwestiach nie za bardzo się orientuję. Pozdrawiam
  22. Sie nie da - za dużo papierów i zbędnych procedur. Oczywiście jakby się chciało to by się dało :banghead: Ale po co? Niby CEPIK miał to rozwiązać ale tak naprawdę to jedno wielkie G - wejdźcie sobie na stronę http://www.cepik.gov.pl i zobaczcie ten "baner" po lewej stronie: Zapomnij o "chodzeniu po urzędach"! :wink: :crossy: :cool: Tyle kasy za to wzięli a to nadal po prawie dwóch latach od uruchomienia kuleje. Szkoda słów po prostu... Pozdrawiam
  23. SuzekLublin jest dokładnie tak jak napisałeś - ja takich właśnie urzędników nazywam pierdzistołkami :banghead: czyli tak jak Ty napisałeś. Niestety sprawiedliwość do urzędów zagląda rzadziej niż nepotyzm - a co się z tym wiąże nie muszę chyba tłumaczyć. Między innymi z tegoż właśnie względu podziękowałem urzędnikom za współpracę :wink: Poza tym dużo innych czynników sprawia że ta praca nie jest taka lekka, łatwa i przyjemna jak to się ludziom wydaje. Nie nadawałem się do tej pracy - po prostu robiłem jako tania siła robocza (tak jak napisałeś - moje okienko otwarte a reszta ma wolne) a inni za mnie piankę zlizywali :clap: Miałem do wyboru: albo pogodzić się ze stanem rzeczy , albo zamienić się w DonKichote'a i walczyć z wiatrakami. Wybrałem bramkę numer trzy - odbiłem. Teraz jestem pełnoetatowym bezrobotnym :cool: (tylko oby nie za długo :crossy: ) Pozdrawiam ex-podinspektor z jednego z wielu wydziałów komunikacji w tym kraju (prawie 400 ich jest)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...