Skocz do zawartości

Anarch

Forumowicze
  • Postów

    640
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Anarch

  1. Może na początku powiem że znów przybywam na forum po około 9 miesięcznej przerwie, na wakacje w Niemczech sie odzwyczaiłem, później to już jakoś zawsze coś na głowie było, ale że wiosna przyszła to i ja na forum wracam. Pytanie jakie kieruje do was, jako że miesiąc temu z hakiem zdałem prawko , jak czujecie się w samochodach ? Jak wam się je prowadzi ? Nie wiem czy jest to tylko moje odczucie, jak jade samochodem cały czas tęsknie do motocykla, w samochodzie mam gorsze wyczucie, pewność na drodze, dynamike itp itd. dodam że do samochodu pierwszy raz wsiadłem po 4 latach jazdy na motocyklach, nie wiem czy to jakiś uraz do samochodów czy co ?
  2. hey, no wlasnie do takich samych wnioskow dochodze, w sumie w chopperach ani jakiej technologii nie ma, ani jakichs super wymyslnych udogodnien, a najwiecej kosztuja. Ale jak sie kocha to sie placi..jak z babami. :wink: na gg dopiero bede jak wroce do polski, jak tutaj robie w biurze to nie moge miec gg zainstalowanego. bede czekal na dobra okazje w miare blisko mnie, raczej postaram sie nie napalac. no i nie wiem ile tutaj zarobie. moj mail : [email protected]
  3. Przede wszystkim wielkie dzieki wszystkim za rady :) potwirdziliscie moje spostrzezenia, z Pralatem calkowicie sie zgadzam, za kilka lat jak juz w piorka obrosne (dorobie sie ) to sobie kupie cos na czym bede mogl brzuszek wozic :) ( moje marzenie intruder 1.4) poki co bede polowal na gs a w dobrym stanie w cenie ok 6 tys, na co w nim zwrocic szczegolna uwage przy ogledzinach ? Bartas - wielkie dzieki, rozwiales moje obawy co do GS a :) Pozdrawiam wszystkich :)
  4. szukalem. ale chodzi mi w tej grupie cenowej, no i zebym nie musial przy nim grzebac....dzieki tragedia z cenami, dlatego chcialem jakiegos nakeda - savage byl jedyny w miare nie tak stary w dobrej cenie, za te 6 czy 7 tys z chopperowatych kupie jedynie jakiegos dziadka z lat 80 tych, moze ktos wie jak z moim wzrostem bedzie na gs 500 ?
  5. Anarch

    który wybrać ?

    kolega sie pytal o motocykl w cenie 7-10 tys. polecam okulary.
  6. cholibka, no wlasnie znajomy ktory jezdzil byl dosc maly, wiec co polecacie ? baardzo lubie choppery, ale przedewszystkim zalezy mi zeby byl niezawodny ekonomiczny i na dlugie trasy, gs 500 czy on tez za maly ? no i mam ta kase w ktorej musze sie zmiescic. poradzcie
  7. Czesc, jeszcze przez 2 tygodnie jestem w niemczech i zastanawiam sie nad kupnem rumaka, myslalem nad GS 500 i Kawasaki ER 5 - ten drugi odpadl z powodu ceny, jednak gdy troche pomyslalem wrocila mi mysl o Suzuki ls 650 Savage, moj znajomy mial taki, przejechal nim naprawde sporo i nigdy nie narzekal, chodzi mi o wygodna maszyne do turystyki, bardzo mozliwe ze bedzie zmuszona ze mna pokonywac trasy np do angli niemiec czy hiszpanii, mam 1,76 m wzrostu i nie wiem czy nie bedzie za mala, zarobie tutaj ok. 6000 zl, kupie jakiegos sensownego savaga w polsce za ta cene ? jakies minusy i plusy tego moto ? Pozdrawiam, A jesli nie on to jakie motorki polecicie, w mniej wiecej w tej kasie jaka przywioze ?
  8. Dzięki chłopaki :cool: to żeście mnie podnieśli na duchu :wink: opłaca się kupować w Niemczech ? myśle o Kawasaki Er-5 ,ew jakby kasy nie starczyło to GS 500 ale boje się że będzie zamały i na dalsze trasy niewygodny (mam 1,76 m wzrostu) co wy na to ? No to super :biggrin: tez myśle żeby tak zrobić, ale czy na przegląd techniczny musze do polski przyjeżdzać czy w angli też mi moga wykonac i wbic w dowód ? Aha, chciałbym raczej studiować w miejscowości srednio małej wielkości :clap: ot nie lubie wielkich miast, wiecie jakie są realia tam na studiach ? czy będzie gdzie moto zostawiać pod akademikiem ?
  9. Nie chodziło mi o serwis , tylko przegląd techniczny - wbijanie w dowód, właśnie to co sugeruje kolega wyżej. Zastanawiam się bo niektóre kraje europejskie jeśli za długo na ich terenie ma się pojazd zarejestrowany gdzie indziej nakładają drakońskie kary. A jak tam jest pogoda ? ile miesięcy w roku się nadaje do jazdy motocyklem ? ( odpowiedz, nie ma złej pogody są źle ubrani motocykliści mnie nie zadowala :clap:) Pozdrawiam :biggrin:
  10. Czyli kupuje w Polsce lub w Niemczech, gdzie lepiej ? to sajgon, wg uczelni utrzymanie łącznie z akademikiem to 100 funtów za tydzień, więc te 80 to nieźle...to chyba na przeglądy bym musiał do polski przyjeżdzać :/ A pracowałeś tam czy studiowałeś ?
  11. Ale chodzi mi o względy prawne, w sumie wolałbym kupić tutaj i na nim tam pojechać, ale czy np prawo nie zabrania tam trzymać tak długo motocykl ? no i czy na przegląd techniczny musiałbym tutaj przyjeżdzać ? I ile mniej więcej to ubezpieczenie w Anglii kosztuje ? Ale to dopiero pewnie za rok, Myśle żeby zrobić tak - na uczelni rozpocząć kursy przygotowawcze zakwaterować się w akademiku i rok na pełen etat pracować żeby jakąś kase zarobić - zabezpieczenie, no i angielski doszlifować, a później na tej uczelni studia. Chodzi mi o to żeby mieć tam pod tyłkiem coś co sie rusza, żeby pojechać tam i na miejscu mieć, no i jak długo można tam motocyklem jeździć, jak klimat jest sprzyjający itp czy lepiej samochód kupić ? Pzdr Niestety po tym jak mi najlepszy zakład motocyklowy w okolicy złożył wał tak że non stop silnik wali, nie bardzo miałem zaufanie się cezetą gdzieś wypuszczać ;] do tego doszło jeszcze pare spraw.
  12. Jako że mam zamiar studiować w Angli, zastanawiam się żeby dojechać tam motocyklem / mieć go tam, i właśnie się zastanawiam jak to ze strony prawnej wygląda - czy możliwy jest tam pobyt tak długo z motocyklem zarejestrowanym w Polsce, Co z przeglądami technicznymi itp ? a może lepiej zostawić kase i jak już będe tam to kupić - da sie żebym mial motocykl na angielskich blachach zarejestrowany na mnie ? A może lepiej samochód kupić ? Może kto był, lub jest doradzi jakie tam są realia, no i jak z pogodą na motocykle :) Pozdrawiam
  13. Boże ! widzisz i nie grzmisz ! ten tłumik od charta to se lepiej wsadź.... ilu jeszcze takich kretynów trzeba ? czy będzie to miało taki koniec że orginalnych sprzętów, na których jeździły po wioskach nasze dziadki zostanie kilkanaście sztuk w skali całego kraju ? bo jakieś durnie chcą to ' tjóningofać' a po pół roku to znów trafi do kurnika, lub na złom.
  14. Właśnie chodziło mi o opinie który osoby któa ma doświadczenie w docieraniu większych sprzętow. Rometa też doceirałem.
  15. No właśnie na dziwnych różnych forach sie naczytałem, jak jakichś informacji szukałem. Więc jeździć z prędkością jak w instrukcji 70 czy więcej ? i po ilu km skonczyc docieranie ?
  16. No właśnie ja na 'wybijaniu' izolatora zjechałem kilka wierteł, ale udało mi sięzrobić dziure że ten pręt z suwmiarki wchodzi wiec jest git. ale to naprawde hardcorowa robota, chyba ze jakąś dziwną świece miałem.
  17. JAK to uniwersalną ? mogłbys cos wiecej powiedziec, moze strona producenta ?
  18. Z opisu wynika że jest olej ok, więc lej śmiało.
  19. W instrukcji pisze 1500 km ? w sumie też mi sie nie usmiecha pyrkanie 70 km przez tyle czasu :) wiec jak konkretnie robic ?
  20. No czyli powiedziałeś mi to co wiem, bo mi chodziło od strony bardziej praktycznej. GMP - górny martwy punkt, jeśli są niższe obroty to tłok jakby dochodzi niżej i niżej sięten punkt ustara tudzież się cylinder tak wyciera i robi sie ta górka, jak by była wyżej to automatycznie większe obroty itp. ale na diabla mam skrzynie przeplukiwac jak nic nie zmienialem. remont ? hehe w sumie pół Czesławy mam nowe, ale mam nadzieje ze będzie po szwecji mnie bezawaryjnie wozić :icon_twisted: już władowałem w niąz 1,5-2 ceny za jaką ją kupiłem...A olej zamówie full syntetyk midland :icon_twisted: A co do remontu - 250 zł dałem w warsztacie ktory się tylko motocyklami zajmuje ( http://www.kranmotocykle.pl/ ) za zrobienie wąłu - nowe korby i łozysko środkowe i inne po trzebne zabiegi z nim, włożenie w kartery na gorąco i skrecenie ich :icon_mrgreen: to dodatkowe 50 zł było. ale myśle że będzie się opłacać. A 2 cylindry orginalne czeskie wyrwałem gdzieś za 220 zł. trafiłem na okazje - w sklepie tyle jeden kosztuje. A tu dwa, orginalne czeskie w idealnym stanie, były jeszcze fabrycznie zakonserwowane, przeleżały z 20 lat :icon_mrgreen: - a jak mówił jeden mechanik, im cylindry dłuzej leża tym twardsze ( lepsze ) .
  21. Było już pewnie setki razy, większość z tego czytałem, ale opinie podzielone i nic szczególnego. Mam CZ 350 - nowe cylindry, tłoki - orginalne czeskie, no i korbowody i łozyska na wale, zapłon elektroniczny prameti. No i teraz jak moją cześke mam dotrzeć, w instrukcji mówi 1500 km nie przekraczać 70 km/h przez nastepny tysiac tez z umiarem, później dotarta. Częśc ludzi radzi żeby tak robić, inni skolei mówią że robi się GMP za nisko przez co po dotarciu moto zamula i mogą pierscienie sie polamac waląc o GMP - co w sumie na prosty chłopski rozum jest całkiem logiczne. I mówią żeby co jakiś czas przygazowywac na chwile, ale skolei - to może silnik uszkodzić mówią inni. Spotkałem się z opinią żeby katować wręcz moto i często zdejmować cylindry i pilnikiem szlifować ślady zacierania się z tłoka . nie wspominam już o pomysłach docierania na zimno. Zalezy mi żeby moto po dotarciu był bezawaryjny, mało spalał ale też nie chce żeby zamulał. Może ktoś mi w końcu pomoże, i powie jak należy docierać żeby było tak jak powinno być ? Bo już po prostu głupieje od tych różnych wersji. Rometa docierałem, ale to inna bajka.
  22. Może odświeże temat, gdzieś za miesiąc planujemy wyjazd. Może ktoś dorzuci garść przydatnych informacji, jakieś realia w szwecji, na co się przygotować, co wziąć ze sobą, co do motoru itp itd. Gdzie szukać pracy, rejony konkretne może jakieś namiary :icon_twisted: wszystko co nam tam sie może przydać, bylibyśmy wdzięczni.
  23. Dokręć pedały :icon_twisted: A co do zmniejszenia spalania, to wiadomo dobry stan techniczny regulacja, ekonomiczna jazda, znawcą tu może nie jestem, ale podstawowe zasady - wyczuwanie sytuacji kiedy trzeba będzie zwolnic , hamowac, i za wczasu przymknac gaz zeby silnikiem hamowac, nie hamulcami. unikanie gwaltownych przyspieszen, i zmienianie biegow na odpowiednich obrotach.
  24. hmm czy ja wiem, ja przed kartą motorowerową ( męczyłem pare miesięcy nauczycielke żeby mi zrobiła ) byłem podobnie obkuty w przepisach jak przed prawo jazdy. A trudno było...pani od techniki zrobiła mi test według przepisów sprzed 30 lat...i 2 odpowiedzi były złe według jej , ale według nowych przepisów dobre ( chodziło o rondo ) . Wyobrażasz sobie dzieciaka powiedzmy 14 lat który uzbieral 200 zł na jakiegos rometa i chce posmigac bo ma z tego frajde, a tu karzą mu bulić powiedzmy 600 zł na kurs na karte motorowerową ? do tego musi sie scierac z chamstwem w jakims wordzie ? to raczej drastycznie by zmniejszylo liczbe mlodych motonitów. ale z drugiej strony ktoś kto ma np scigacza 50 ccm i moze nim jezdzic na karte i dowod, narazajac zycie swoje i innych bo o prawidlowej jezdzie gdzies tam kiedys slyszal . Coś bardziej motywującego niż obecny egzamin na karte motorowerową by sie przydało, jak człowiek wykuje przepisy i nauczy się przepisowej jazdy, to zostanie mu to we krwi.
  25. Jak widać na tej aukcji zakupiłem jedną pare ( anarch_ai ) za dużo nie jeździłem , jedna rundka po miescie, ale są ładne, dość dobrze na dłoni leżą. ich pełny test można znaleźć tutaj : http://www.skutery.net/akcesoria-produkt.asp?id=88
×
×
  • Dodaj nową pozycję...