No cóż, ja swoją przygodę :smile: zaczynałem w wieku 10lat od motorynki,ale prawdziwą przygodę zacząłem dużo później od Hondy VT600, bardzo fajny i ładny motocykl, szczególnie polecam na pierwszy moto potem Honda Vt750 - dużo na niej latałem, praktycznie bezawaryjny motocykl, super wygodny i wystarczajaco szybki, przynajmniej tak mi się wydawało, ale po pewnym czasie po przejażdżce na pożyczonej Kawce Ninja 636 zapragnąłem pojeździć nieco szybciej i nabyłem Yamahę FZ6Naked. Motocykl niesamowicie zwrotny i bardzo szybki, idealny na miasto. Spisywał się naprawdę cudownie aż do pewnego słonecznego dnia kiedy zafundował mi shimmy. Więc po tej przygodzie znów wróciłem do chopperów i teraz mam VTXa 1800C, dla mnie idealny moto, bardzo szybki, ciężki, wygodny. Poprostu miodzio.Ale znów myślę o następnym ............ może Yamaha MT01 lub Harley VRod........ pożyjemy zobaczymy. :wink: