gero3

No to Panowie widzę że z tą prędkością maxymalną to jestem cienki Bolek,ale 225 beż szyby to już musi być naprawdę kosmos z wiatrem. No cóż ja jeszczę spróbuję coś dodać do tych moich 195 jak tylko będzie okazja. Tak czy inaczej motocykl naprawdę rwie do przodu, nawet przy 180 jak się dołoży gazu to ciągnie jak diabli. Ja mam seryjne moto, bez fajerwerków, więc pewnie 220 nie osiągnę ale zobaczymy ile się da. :bigrazz:

Panowie,a ja mam takie pytanie: czy próbowaliście jechać szybko na swoim VZR? I ile wyciągnęliście? Ja dziś jechałem 195km/h ale niestety dogoniłem samochody i musiałem odpuścić. Ciekawy jestem ile faktycznie pójdzie, bo w danych technicznych pisze tylko że pow. 200km/h.

Mnie się podobają, całkiem ciekawie wyglądają. Jako ozdoba to fajne, ale to też oczywiście kwestia gustu. Pzdr :biggrin:

Spalanie w tzw mieście to zależy jeszcze od tego czy jest dużo remontów i czy są ciasne ulice, czyli czy stania w korkach jest dużo. Mnie w Kraku pali do 8 a na trasie ok 7. Nie zdażyło mi się jeszcze aby spalił więcej niż 8,5. A miałem kiedyś VTX1800C i tamten w mieście potrafił wziąć 10. :clap:

Ja mam na codzień doczynienia z jego starszym bratem (-: :biggrin:

Jeśli mogę się wypowiedzieć na temat tych kufrów to sam mam dylemat z zakupem. Ale niestety jak dla mnie to te kufry nie pasują do VZR, pasują do C1800R. Ja uważam że już zdecydowanie lepiej kupić czarne porządne sakwy najlepiej "Hepco&Becker", są na Allegro takie sakwy : http://www.allegro.pl/item566856070_sakwy_...zr_1800_r2.html Nie wygląda z nimi źle,ale rewelacji nie ma. Ot to taki motocykl jest że najlepiej wygląda bez dodatków :wink: . Pzdr

Witajcie. Niedawno kupiłem VZRa, do tej pory jeździłem VTX1800C. Honda jest po prostu idealna,ale ma jedną wadę ......... tylną oponkę, jest jak dla mnie zbyt wąska jak na tak duży sprzęt. A ponieważ ja nie lubię zbyt dużych przeróbek to zdecydowałem się sprzedać VTXa i przyłączyć się do Waszego klubu (-: Jesli mam być szczery to na pierwszy rzut oka to VZR prowadzi się zdecydowanie lepiej od VTXa, łatwiej się nim manewruje, ma chyba niżej położony środek ciężkości. Ale VZR też nie jest bez wad........ za największą uważam to co sam chciałem mieć czyli tylną oponę. Biada temu kto w ulicznym korku przeciskając się pomiędzy samochodami "złapie" koleinę. NIestety moto ze względu na bardzo szerokiego tylnego kapcia od razu "wali" się na samochody. Oczywiście mnie to nie przeszkadza, sam chciałem "to" mieć, trzeba się tylko do tego przyzwyczaić i uważniej przeciskać się w korkach. Ale zdecydowanie tą niedogodność rekompensują nam spojrzenia kierowców wyprzedzanych samochodów. I przecież o to chodzi, prawda? Hahhahha. POzdrawiam i życzę szerokiej drogi.

Masz rację, takie przeróbki to niesamowita kasa, ale i tak jak piszesz ogromne wrażenie. Niestety na nasze (polskie) warunki finansowe to jest o wiele za drogie,ale może w końcu kiedyś dogonimy Europę :icon_twisted:

Masz rację o gustach się nie dyskutuje, każdy woli co innego,ale wracając do tematu opatrzenia, to przecież w moto można wiele elementów pozmieniać aby stał się indywidualnym i jedynym w swoim rodzaju. No tak już jest że społeczeństwo się bogaci i coraz więcej "wiary" stać na nowsze i droższe motocykle. Rynek motocyklowy w Polsce rozwija się ostatnio bardzo dynamicznie i bardzo szybko na ulicach przybywa nowych motocykli. Stąd bierze się tak zwane "opatrzenie". Jedynym sposobem na to aby wciąż być jedynym w swoim rodzaju jest oczywiście coustoming. Za zachodnią granicą to jest bardzo popularne,a u Nas dopiero raczkuje,ale miejmy nadzieję że i to dotrze do Nas szybko,a wtedy na ulicach i zlotach będziemy sie oglądać za "supersprzętami". :icon_rolleyes: Pozdro

No cóż, ja swoją przygodę :smile: zaczynałem w wieku 10lat od motorynki,ale prawdziwą przygodę zacząłem dużo później od Hondy VT600, bardzo fajny i ładny motocykl, szczególnie polecam na pierwszy moto potem Honda Vt750 - dużo na niej latałem, praktycznie bezawaryjny motocykl, super wygodny i wystarczajaco szybki, przynajmniej tak mi się wydawało, ale po pewnym czasie po przejażdżce na pożyczonej Kawce Ninja 636 zapragnąłem pojeździć nieco szybciej i nabyłem Yamahę FZ6Naked. Motocykl niesamowicie zwrotny i bardzo szybki, idealny na miasto. Spisywał się naprawdę cudownie aż do pewnego słonecznego dnia kiedy zafundował mi shimmy. Więc po tej przygodzie znów wróciłem do chopperów i teraz mam VTXa 1800C, dla mnie idealny moto, bardzo szybki, ciężki, wygodny. Poprostu miodzio.Ale znów myślę o następnym ............ może Yamaha MT01 lub Harley VRod........ pożyjemy zobaczymy. :wink:

Hmmmmmm, ja mam VTXa 1800C, jakiś czas temu (jak go kupowałem) też miałem problem z wyborem motocykla. Teraz już wiem że VTX jest bezawaryjny, bardzo dobrze wykonany, ma zdecydowanie wystarczającego kopa, prowadzi sie świetnie, nie mam żadnych problemów z manewrowaniem (trzeba jednak brać pod uwagę dużą średnicę zawracania),ma super hamulce - DUAL CBS, dźwięk silnika niepowtarzalny. Ogólnie, jak dla mnie "miodzio".A co do Vn, to mnie osobiście linia CLASSIC już się opatrzyła i szukałem moto trochę bardziej zadziornego. Zastanawiałem się nad Suzi M1800R, niestety jest to model dość świerzy i w związku z tym ceny jak dla mnie zbyt wysokie. Kończąc w myśl starej zasady że każdy swoje chwali oczywiście polecam VTXa 1800 w wersji C. :smile: Dla zainteresowanych wrzucam link do mojego moto na Youtube http://pl.youtube.com/watch?v=rEHemJwsMfw . Pozdrawiam

A u mnie to sie cały czas zmienia, kiedyś MZ 251 (ale to 15 lat temu),później myślałem że VT 750 to już będzie "ten" motocykl,ale jak go kupiłem to szybko się okazało że za mały i za słaby,no to wtedy pomyślałem że Yamaha FZ6N będzie COOL, ale jak już kupiłem to się okazało że to nie jest to o co mi chodziło i wtedy pomyślałem że VTX1800 lub WARRIOR to motocykle które są dla mnie idealne. Teraz mam VTX1800C i coś mi w głowie świta że HD V-ROD jest całkiem "fajny". Heh, tylko szkoda że aż taki drogi......