Skocz do zawartości

foxriver

Forumowicze
  • Postów

    93
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez foxriver

  1. Witam po latach... ;) Wygrzałem kiedy mogłem i przejeździłem tak ze dwa sezony. Jak pamiętam, lakier HQS VERNICE ALTE TEMPERATURE 800°C również trzymał się dobrze, ale rozjaśnił się - zrobił szary. Więc stwierdzam, że DECO-COLOR High Temperature był lepszy ;) Natomiast obecnie, od pk. 4 lat mam jakiś nieokreśłony, przypadkowy lakier, jaki miałem pod ręką przy awaryjnym spawaniu kolektorów na wyjeździe... I trzyma. Ale kolektorom nie wróżę długiego życia po ostatniej naprawie.
  2. Ponieważ w wątku był poruszany temat galwanizowania... informuję, bo już wiem, że na bank kolektory się odbarwią. Widziałem niedawno piękną 'złotą' puchę 4w2, a po jeździe zrobiła się ciemnoszara.
  3. Witam po przerwie.... Przepraszam, ale dopiero teraz zauważyłem, że coś się w temacie zadziało. Jeśli to aktualne to w mojej opinii i jak pisano wyżej, nie powinno się nic stać. Widziałem kiedyś zdjęcia silnika gdzie ten łańcuch haratał non stop. Koszty były większe jedynie o ślizg. Niestety do wymiany tego łańcucha trzeba połowić silnik, ale gdyby ktoś znalazł spinkę.... ;) jak do łańcucha rozrządu - to by było coś!!! :D Skrzynię i elementy bendiksa można wymienić połowiąc silnik bez rozbiórki bloku cyl. i głowicy. Zdejmuje się dolny karter i dostęp jest wyśmienity - niestety wał jest uwięziony łańcuchem rozrządu. Dla chcącego, nic trudnego, bo do tego mamy przecież spinki :D To jest metoda na skróty, której nie popieram. Jestem zwolennikiem kompleksowego podejścia do problemu. Radzę koledze sprzawdzenie 2-ki, bo w tym modelu i pierwszym 1200 lubi wylatać... oraz przy ewentualnej rozbiórce konieczne jest sprawdzenie bendiksa. Może się zdarzyć, że zamkniesz silnik na zimę, a na wiosnę zacznie ślizgać to sprzęgiełko... A to oznacza ponowne połowienie. Sprzęt jest zacny, ale do pełni szczęścia 'podobno' warto zmienic przednie koło na 17" i hamulce od R1. Bezpieczeństwo przede wszystkim. Jeśli słychać ten łańcuch to należy zakładać, że sprzęt ma 29 tys. z groszem - ten grosz to ok. 100 000 km. Powyżej tego przebiegu najczęściej ujawnia się hałas tego łańcucha. Jeśli tak zakładać to mam już powyżej 180 000 km ;) Póki co śmigam moją. Cały czas na syntetyku. Na tapecie teraz dopieszczanie i zrobienie jej na oryginał. Dlatego nie tuninguje ;) W sumie zostało mi głównie malowanie niektórych elementów. Jak są kwestie dot. FJ chętnie pomogę - temat mam raczej zgłębiony :D Pozdrawiam
  4. Obserwuj dalej, bo to, że miałeś na PRI nie powinno być przyczyną. Przecież zaworki iglicowe powinny odciąć dopływ paliwa - nawet na PRI. PRI to ustawienie kranika, a zalewanie silnika jest wadą gaźników... i często się zdarza, zwłaszcza w początkowej fazie niedomagania, że się 'samo' naprawia ;) by potem, w najmniej odpowiednim momencie, schrzanić się na dobre. Czy wiesz kiedy moto miało ostatni serwis gaźników?
  5. Pod obciążeniem nie chce jechać ale się wkręca, czy nie? Sprzęgła nie ruszałeś....?
  6. Dzięki ;) Zamykam sezon z przebiegiem ok. 6kkm, bo temp. rano spadają do -3°C... i idzie kolejna zima stulecia :D No więc trochę pojeździłem :D Teraz tylko wymiana oleju i ogólnie przygotowanie do zimowania.
  7. Pierwsze dosiadane, pożyczane: MZ 250 ES Trophy (prehistoria) Pierwsze własne: FJ1100'85 od ok. 5 lat.
  8. A paliwa masz wystarczająco dużo? U mnie kranik jest po lewej i przy niskim poziomie benzyny i przechyle w prawo potrafi braknąć.
  9. A sprawność kranika sprawdza się banalnie prosto. Brak impulsu - paliwo nie cieknie. Jest impuls - cieknie. Wystarczy zassać ustami wężyk impulsowy.
  10. 1) Sprawdź poziom oleju - w okienku. Zmienił się? 2) Jeśli się podniósł to NIE PRÓBUJ STARTOWAĆ tylko zlewaj olej. Jeśli jednak jest inaczej - jak podejrzewam, bo z tego co napisałeś wynika jedynie, że silnik stoi a bendiks próbuje... - powodem takiego stanu rzeczy może być "słabe aku" lub ślizgający bendiks. Sprawdź to. 1) Zmierz spadek napięcia na aku przy rozruchu. Nie powinno spaść poniżej 8-9V. 2) Spróbuj obrócić wałem. Jeśli nie ma zwiększonych oporów, a u mnie do obrotu potrzeba na zimno poniżej 20Nm (na ciepło 30-35Nm) to spróbuj odpalić na pych.
  11. Nie. Membrany zobaczysz po otwarciu gaźników, np. przy czyszczeniu, które jest elementem serwisu...
  12. A że tak zapytam: zmierzyłeś to ciśnienie oleju w poprzednim silniku?
  13. No więc na wiosnę zrobiłem serwis gaźników, trochę prób z instalacją zapłonową, wymieniłem akumulator i pomogło. Głównym problemem w mojej ocenie były gaźniki i opory przepływu na zasilaniu paliwem. Korozja na kablach WN również zrobiła swoje. Wymieniłem cały układ dolotowy (filtr i węże) i zamiast filtra papierowego założyłem siatkowy. Ponieważ zmniejszyłem przez to opory przeplywu poprawiła się przepustowość układu i paliwo przestało być wypalane z gaźników. Oryginalnie nie ma filtra w układzie, a zasilanie jest grawitacyjne. Z perspektywy czasu widzę, że błędem było szukanie winy po swojej stronie - zwiększone opory mechaniczne, natomiast należało dużo wcześniej spojrzeć na temat szerzej. Dziękuję wszystkim za wypowiedzi. Pozdrawiam!
  14. No tak, korki magistrali znalazłem. Tylko sądziłem, że jest jeszcze jeden otwór ponad pompą do zalania układu. Magistrala i filtr oleju są tutaj niżej niż pompa i chłodnica. Dodatkowo kanał biegnie w ten sposób, że tworzy syfon pomiędzy pompą i chłodnicą a filtrem (filtr jest na wysokości magistrali). Oczywiście można motocykl położyć i próbować zalać całość przez magistralę. W FJ wszystko jest na niemal jednakowym poziomie - magistrala jest nieco niżej, dlatego przez filtr zalewam całość.
  15. Ściągnąłem serwisówkę z dla Kawy z 2005r. Jest tam pięknie pokazany układ olejowy silnika (zdjęcia 3D). Przyjrzyj się temu dobrze. Pompa oleju rzeczywiście jest pod pompą wody. Otworu technologicznego nie znalazłem, ale musi być podany sposób uruchomienia układu np. po remoncie, czy wymianie pompy gdzie układ też się zapowietrza. Znalazłem też sposób pomiaru ciśnienia oleju. Powodzenia i oby nie było za późno!
  16. U mnie w FJ wystarczy przechylić moto, wykręcić filtr oleju i zalać pompę.
  17. Jeżeli poziom oleju nie opada a widać pęcherzyki to pompa jest zapowietrzona. Zalej ją olejem - olej który jest w układzie przy wymianach filtra i oleju został przez uruchomienie wypchany i pompa "mieli" powietrze. Co za tym idzie silnik nie ma smarowania! Potem zmierz ciśnienie w magistrali olejowej i porównaj z danymi serwisowymi.
  18. Wymieniłeś ten moduł? To on był przyczyną? Mam podobne objawy.
  19. Kranik czysty. Membrany nie uszkodzone. Wąż miał lekkie zagięcie, ale nie ograniczało ono przekroju bardziej niż średnica filtra paliwa. Pomierzyłem kompresję mam od 8,7-9,5bar - minimum wg Haynesa to 8,8 bar. Prawie się mieszczę. Serwis sugeruje, że problemem jest elektryka, np cewki. Muszę jeszcze sprawdzić moto, bo po dzisiejszych zabiegach jeszcze nie zdążyłem.
  20. W pierwszej kolejności skontroluję kranik i wymienię wąż paliwa na nowy. Jak się uda to jeszcze dziś. FJ1100 nie ma pompy paliwa, ma kranik podciśnieniowy. Potem - niezależnie skontroluję kompersję. Dziękuje wszystkim za podpowiedzi.
  21. Tak jak zauważyłeś Adamie luzy zaworowe sprawdzone i są ok nie tylko wg mnie ale i wg serwisanta. Co do króćców to są założone nowe - istotnie w ubiegłym roku pękł jeden i wymieniłem komplet. Niestety nie są to króćce oryginalne, ale nowe i wygląda na to, że szczelne. Gaźniki były robione w ubiegłym tygodniu. Serwis nie zgłaszał uwag co do szczelności króćców, natomiast podkreślał jej istotę. Oceniono stan ogólny motocykla, zważywszy na wiek, na dobry. Jestem po rozmowie z serwisem - podkreślają wykonanie serwisu gaźników prawidłowo i sugerują inne przyczyny - głównie zawory. Czy to możliwe, że na zimno luzy prawidłowe, a na gorąco za ciasne? Dodam, że w zeszłym roku wymieniałem uszczelniacze zaworowe. Stan zaworów oceniam na dobry, zostały one oczyszczone - niestety ich nie docierałem po złożeniu. Na pewno ich nie pomyliłem. Co do odpowietrzenia zbiornika - szczerze mówiąc nie zwróciłem uwagi. Natomiast postawiłem ostatnio motocykl na podstawce centralnej, rozgrzałem i podniosłem bak by obserwować poziom paliwa w filtrze. Nawet przy 4000rpm przez dłuższą chwilę nie było sytuacji aby poziom paliwa się wahał, co by sugerowało niepełną drożność np. kranika.
  22. Witam, Mam rzeczoną FJ i od dłuższego czasu borykam się z problemem gaśnięcia silnika na gorąco. Na zimno odpala każdorazowo. Jestem w stanie przejechać motocyklem do 10km. Po czym zaczynają się kłopoty z obrotami silnika. Wolne obroty najpierw rosną z ok. 1000rpm (ustawionych) na ok. 2000rpm. Po pewnym czasie - kilka minut, silnik przerywa i brakuje mocy. Po wysprzęgleniu zatrzymuje się silnik. Po ponownym odpaleniu wolne obroty spadają do ok. 500 i po chwili gaśnie. Można wykonać maksymalnie dwie próby odpalenia potem silnik już nie łapie w ogóle. Po upływie 20-30 min. odpala jak zwykle i można jechać... jakieś 6km. Ostatnio był robiony pełen serwis gaźników. Jest nowy akumulator, nowe świece i nowy filtr powietrza. Luzy zaworowe w normie. Rozrząd nie przestawiony ;) Moment na wale silnika po rozgrzaniu dochodzi do 25Nm. Znam przypadek gdzie inna FJ miała około 30Nm i nie było problemu. Brakuje mi już pomysłów. Czy możliwe, żeby kasowały się luzy zaworowe mimo ich prawidłowych wartości? Za wszelkie rzeczowe sugestie będę wdzięczny. Pozdrawiam
  23. Pooglądaj kartery. Powinny być tam miejsca (ja mam jeden wypust na górnej części i jeden a dolnej) gdzie uderzenie gumowym młotkiem nie zrobi żadnych uszkodzeń. Twierdzenie, że kartery powinny się same rozejść to czysta teoria. W praktyce nie jest już tak łatwo ;)
  24. Piotr ma rację. Ja odkryłem to za późno.... i rozebrałem. Co do kolektorów to mają one podwójne ścianki. W okolicy mocowania w bloku cylindrów (na kolankach) lubią przepalić się wewnętrzne rury. Nie musi być dziur - wystarczy pękniecie na całym obwodzie i wewnętrzna rura uderza o zewnętrzną przy każdej fazie wydechu. Łatwo to sprawdzić i naprawić / oczywiście jeśli nie ma zbyt wiele ubytków ;) /. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...