maciejdubis

W to nie wątpię, po prostu wizualnie nie do końca jakoś mi leżą :D Ale to nie ma większego znaczenia, w końcu jak się siedzi na motocyklu to tego nie widać :mrgreen:

Znaczy co? Koniec latających cegieł? :? Ogólnie koncepcja fajna, tylko jak dla mnie owiewki boczne mają zbyt dużą, płaską powierzchnię. PS. ja tez myślę nad BMW powoli, ale zajmie mi to jeszcze parę lat, bo musze sporo km nawinąć na VFR najpierw :-D

Ponad 2 lata mam komplet (kurtka i spoadnie) arafura. Daje radę zarówno w lecie jak i przy niższych temperaturach. Dzięki wstawkom skórzanym ciuchy są w miarę odporne na przetarcie. Ogólnie nie mogę narzekać. Jeśli będę kupował nowe ciuchy będę brał ponownie produkty tej firmy pod uwagę.

Ja planuję jak narazie Bieszczady+Słowacja w maju, w czerwcu lub lipcu Alpy (Austria).

No ładnie :) PS. Kodi, na kazdym forum tak spamujesz? Tak, to ja, maciek :mrgreen:

Może ktoś się znajdzie, ale chyba nie w tym temacie :-D

Polecam taką opreację :P Ja zmieniłem GSa na VFR w sierpniu ;) PS. Gratuluję wyboru 8)

Dokładnie tak stwierdziłem kiedy siadłem na VFR po GS500. Cieszyłem się, że wczesniej mogłem się dowiedzieć co znaczy jazda z prędkościami 140 czy 160 km/h bez żadnej osłony przed wiatrem. Osłona przed wiatrem połączona z dobrymi hamulcami dobrym zawieszeniem daje wg mnie fałszywe poczucie bezpieczeństwa.

Nieładnie zacząłeś :P Pierwszy post i od razu wyzywasz nas od parszywych... :) A co do filmu i umiejętnosci, które prezentujesz... co tu dużo mówić, po prostu rewelacja ;)

Na początku też podobały mi się tylko nakedy. GS500 jeździło się fajnie po mieście i z mniejszymi prędkościami. Po dłuższej trasie z prędkościami 120-140 bolał mnie kark i plecy, bo musiałem walczyć z wiatrem. Gdybym jeździł tylko po mieście i ewentualnie na nieduże odległosci (do 100km powiedzmy) to kupiłbym nakeda, ale w związku z tym, że jednak wolę dłuższe trasy wybór padł na VFR.

Gratuluję zakupu :!: Niech Ci służy jak najlepiej :)

Jeśli motocykl jest zadbany i miał regularnie robione to co trzeba to bedzie bezawaryjny :)

Taaa jest! Im głosniej, tym lepiej :-D Niektórzy zakładają filtry K&N żeby odgłosy zasysanego powietrza były głośniejsze :mrgreen:

Potwierdzam słowa Vlaada. Nie ma problemów z masą VFR. 800 z 98 roku waży na sucho 208kg. Jednak po przesiadce z GS500 nie miałem wrażenia, że siadam na lokomotywę. Dzięki nisko umieszczonemu środkowi ciężkości nie miałem problemów z manewrowaniem z predkościami parkingowymi.

To i ja dorzucę 3 gorsze :D Zacząłem trochę ponad 2 lata temu od GS500. Zrobiłem nim powiedzmy 10000km. Sprzedałem i kupiłem VFR800, która ma moc mniej-więcej taką jak ZX6. Po pierwszych kilometrach na VFR stwierdziłem, że dobrze, że zaczynałem od GS. Dlaczego? Bo nauczyłem się panować nad motocyklem, który na słabsze zawieszenie, słabsze hamulce, słabszy silnik. Dzięki temu w momencie kiedy siadłem na mocniejszy motocykl wiedziałem jak może zareagować motocykl przy np 80km/h na nierównościach w zakręcie. Oczywiście ten sam zakręt mógłbym przejechać na VFR z dużo większą prędkością czując się pewniej niż na GS. Jednak dzięki doświadczeniu na słabszym motocyklu nie zostałem ogłupiony dobrym zawieszeniem, hamulcami i mocnym silnikiem. Nie mam złudnego poczucia bezpieczeństwa, przez które myślałbym, że mogę się zatrzymać niemal w miejscu z prędkości 160km/h. To jest wg mnie bardzo ważne. Proponuję na początek np GS500. Jeśli Twoim marzeniem jest ZX6 to pewnie kręci Cię bardziej sportowa jazda. Spośród motocykli klasy 500, GS ma chyba najlepsze hamulce i zawieszenie, które okazują się często ważniejsze od silnika. Po powiedzmy roku i tych 8-10 tys km kup swoje marzenie :D

Aby wymusić przepływ powietrza po radiatorze w celu lepszego jego chłodzenia :D Lubię sportowe zacięcie, ale trochę denerwuje mnie łańcuch, dlatego myślę o BMW w odległej przyszłości :D Jak narazie nie mogę o VFR powiedzic nic złego (pomijając regulator). Okazała się bardzo dobrym wyborem.

Popatrz na ceny w niemieckich ogłoszeniach. Z tego co pamiętam to poniżej 50 tys można coś znaleźć :D

Będzie z radiatorem, a wentylator już czeka :-D Słyszałem dobre opinie na tema K1200RS :D Może za te parę lat tez sie na niego zdecyduję. Szczytem marzeń jest w moim przypadku K1200S :mrgreen: Chyba, że Honda wypuści motocykl o podobnej pojemności z kardanem :D

To ja zapytam. Dlaczego chcesz sprzedać BMW? Tylko dlatego, że za ciężkie?

Moja pasażerka także nie narzeka na pozycję na VFR. Siedzenie jest ok, nogi nie są mocna podkurczone. Jedyne narzekanie jakie słyszałem, to że jest za dużo miejsca i ma daleko do baku, aby się o niego oprezć przy hamowaniu ;) VFR ma jednak wadę :D Regulator napięcia potrafi odmówić posłuszeństwa. Tak właśnie zdarzyło się w sobotę w mojej VFR. Jednak dzięki temu, że dowiozła mnie do domu mimo słabego ładowania i dawała kulturalnie odczuć, że coś jest nie tak wciąż baaardzo ją lubię ;) Nowy regulator będzie jutro 8)

Jako były właściciel GSa mogę powiedziec, że to świetny motocykl na początek, a jeśli ktoś jeździ po mieście to nawet na dłużej.

Na pewno w RC36 jest inny amortyzator niż w RC46. Miałem zamiar kupić RC36 więc dokładnie przestudiowałem jej serwisówkę i wydawało mi się, że to jest właśnie do regulacji napięcia wstępnego sprężyny :oops: Sprawdzę dokładnie jak dorwę e wtorek rano mojego laptopa :(

Nie potrafisz tego znaleźć :( Reguluje się to poprzez kręcenie czymś w rodzaju śruby wystającej z amortyzatora na lewą stronę motocykla. Jest do tego dostęp chyba przez otwór w ramie o ile pamiętam.

:lol: Ja w bieszczadach na winklach jadąc jeszcze GS500 byłem szybszy od kumpla na FJR1300 :mrgreen: A wracając do tematu to faktycznie trzeba użyc sporo siły (oczywiście coutersteering konieczny) aby RC46 przerzucić z zakrętu w zakręt' date=' ale jakoś nie miałem z tym problemów do tej pory, może zmienię zdanie w weekend w bieszczadach :) [ [i']Dopisane: Czwartek. 29.09.2005, 15:35[/i] ] Wracając do tematu zgrupowania użytkowników VFR. Może warto byłoby pomęczyć kogo trzeba o dodanie działu na tym forum ? ;)

Vlaad, założyłeś 170, czy 180?