PRZEMEK75

Dzięki za info.Już mniej więcej wiem o co chodzi.

Cześć, ja akurat poleciłbym spodnie mottoweru, które sam ujeżdzam. Model stunt. Fajnie wyglądają, jak tradycyjne jeansy no może trochę obszerniejsze i jakby przydługie, ale w trakcie jazdy nogawka się nie podwija i spokojnie lezy przy zgiętej nodze. Jak dla mnie wyglad ok, zabezpieczenia ok - protektory na kolana w regulowanych kieszeniach, protektory na biodra, no i podszycie z kevlaru. Jedyny mankament, trzeba je niestety przymierzyć w sklpie który ma je w ofercie. Rozmiarówka pokazana na stronie internetowej firmy nie jest do końca precyzyjna. W moim przypadku powinien być rozmiar XL, a w rzeczywistości pasował rozmiar mniejszy. Ale spodnie na lato, do miasta itp. rewelacja.

Mam takie pytanie, dlaczego nie naliczają się posty w przebiegu. Co jakiś czas sobie piszę jakąś odpowiedź w różnych zakątkach naszego forum i ani razu nie drgneła cyferka przy przebiegu. O co chodzi?

Witam wszystkich. :) Ponieważ Musi jeszcze tego nie zrobił, niniejszym informuję, że znów jest w siodle. Musi gratuluję sprzęta i do zobaczenia w środę :)

Chłopak pytał o buty do 400 zł, a tu się pojawiły epopeje o butach, których cena grubo przekracza tę granicę. Zaczynając moją przygodę ze strojem na motocykl, siegnąłem po probikery traveller - cena około 170 pln. Buty bezpieczne, wygodne, z ochraniaczami we wszsytkich miejscach w któych te powinny być, a przede wszystkim trwałe. (test bezpieczeństwa sprawdzony na własnej nodze). Jak gdzieś poszpera na allegor, lub innych giełdach to spokojnie trafi na te butki. Jak na pierwsze buty polecam. W swoich przelatałem trochę ponad jeden sezon i przy odrobinie wkładu własnego w utrzymanie ich czystości, zabezpieczeniu cały czas prezentują się nienajgorzej.Jedyny mankament jak dla mnie to ciut za duży obwód w łydce, przez co troszkę wiatr hula w bucie.Ta przypadłość spowodowała że wymieniłem na sidi vertigo, po uzbieraniu finasów.

W moim przypadku tłumik (carbonowy) miał już zamontowaną blaszkę dwoma nitami. Ale są również tłumiki dostarczane z nalepkami - z jakiego powodu nie wiem. Z tego co wiem oryginalność końcówki można stwierdzić po wytłoczeniu na końcu tłumika nad gwizkiem - powinno być wybrzuszone logo LV Sbk. A najlepiej jak dowiesz się w Marexie - to jest dystrybutor tych tłumików.

Ja też polecam Vertigo, bo sam ich używam. Przed zakupem mierzyłem alpinestars'y ale jakoś do mnie nie przemawiały. Wybór padł na sidi i jestem bardzo zadowolony.Wygodne, dobra ochrona no i ładnie wyglądaję na nodze, co tez ma jakieś znaczenie.

No Panowie, moto odebrane od mechanika, serwis zrobiony więc teraz tylko czekam na powrót pogody......Mam nadzieję, ze już wkrótce. :icon_mrgreen:;( aha, dla info Musiego zdjęcia wrzuciłem na bikepics).

cześć Wszystkim, ja też powoli się budzę z zimowego snu...Czekam tylko na odbiór moto od mechanika po serwisie (już w ten weekend :bigrazz: ), podobno od 15 zacznie się wiosna - i na trasę :icon_mrgreen:

Buty faktycznie bardzo dobre, wygodne, ładnie zrobione, nieźle się prezentują na nodze, bardzo dobra antypoślizgowa podeszwa. Duży atut to regulacja dopięcie w łydce - ściągasz i nic ci nie wieje do środka. Osobiście jeżdzę w normalnym Vertigo, bez air, goretexów itp. Jeśli pytasz o vertigo air, to z opini wiem, że perforowana skóra, która faktycznie w upał wentyluje stopę, w deszczową pogodę spowoduje, że w bucie będziesz pływał. W zupełności wystarczy patent ze standardowych vertigo - mianowice wentylacja z boku stopy, kóra w upały odsuwasz, natomiast w chłodniejsze dni zamykasz i zabezpiecza to wnętrze przed chłodem i deszczem.

Szyba racingowa jak najbardziej...faktycznie powoduje że napór powietrza na machę jest mniejszy i lepiej jest za nią sie schować, nie przyjmując pozycji "zbieracza ryżu".Polecam szybki MRA, a jesli chodzi o kolor to lekko dymioną, nie za ciemną.

Gratulacje, gratulacje, gratulacje :notworthy: Domyślam sie jaka radość, bo od niedawna jestem posiadaczem gsxr'a 1000 K3. :icon_mrgreen: Pozdrówki i szerokich tras....

Dawno, nie zaglądałem na forum, a tu jak już wszedłem, to co widzę tyle nowych twarzy, nicków, wypowiedzi, no nieźle, nieźle...wyglada na to że nadchodzący sezon (2008 rzecz jasna) zapowiada się jako gromadzący większe grono niż mijający :crossy: . Dla informacji zainteresowanych - zwłoki srada 3/4 wyprowadzone, a od środy 13.11 br jestem szczęśliwym posiadaczem gsxr'a 1000 K3 :icon_mrgreen: . Zdjęcia jak zrobię to umieszcze na bikepics. :notworthy: Pozdrowienia dla Wszystkich....PRZEMEK

Wszystkiego najlepszego Damian, szybkiego powrotu do zdrowia. Najważniejsze, żeby się chłopak nie przejmował problemami wynikającymi z wypadku i nie mówię tu bynajmniej o zdrowiu. Wszystko da sie poukładać i nadrobić. Sam przechodziłem to na sobie - dwie nogi złamane w stawach skokowych - wprawdzie nie na moto, a w bardziej prozaiczny sposób - również operacja, drutowanie kości skokowych, trzy miesiące leżenia w gipsie ( a najśmieszniejsze, że wypadek zdarzył się na trzy miesiące przed moim weselem). Nie mniej wszystko dobrze się skończyło, tylko trochę minęło zanim wszystko się poukładało. Jeszcze raz pozdrowienia dla Damiana i dużo, dużo powodzenia....

Pogoda - fakt - mało zachęcająca, ale zrobiłem małą analizę serwisów pogodowych i na wieczór poza tem. w okolicach 10 st. opadów nie zapowiadają. Wszystko wskazuje więc na to, że wieczorkiem się pokręcę po mieście. :notworthy:

O której ewentualnie bylibyście w Liberty, mam wreszcie chwilę wolnego i może wyskoczyłbym obejrzeć moto, a potem faktycznie skoczył gdzieś poburczeć :biggrin:

Co do trzech weekendów to nie wiem, ale podobno od jutra ma się pogoda jeszcze letnia zrobić - więc jest nadzieja!!! W sumie ja też na to czekam, bo w najbliższym czasie weekendy to jedyeny termin w którym będę mógł pośmigać ;)

Kamieniu, dobrze gada. 19.00 jest ok, a jak dla mnie nawet za wcześnie, bo nieraz i tak sie nie wyrabiam i szukam ekipy po mieście i okolicach. :banghead:

Nie ma sprawy, myślę, że zamierzony efekt naprawdę będzie OK. Powodzenia :D

W gsxf w oryginalnej końcówce jak spojrzysz od tyłu na tłumik to masz jakby rurę w rurze, wierło musisz wprowadzić pomiędzy rurę zewnętrznej powłoki tłumika, a rurę z blachy czarnej która stanowi wnętrze tłumika i wiercisz kilka otworów wokół tej wewnętrznej wewnętrznej rury. Sprawdź tylko najpierw srednicę wiertła bo czasem może być mniejsza odległość między tymi dwiema rurami. We wcześniejszym mailu dałem ci przepis na wiercenie w firmowym tłumiku gsxr'a, a teraz masz wskazówki do jajka.

Też jestem użytkownikiem torby metro, z tym że modelu podobnego do nr 2. Osobiście nie zauważyłem rysownia baku przez spód torby, notomiast mój egzemplarz brudzi powierzchnię baku po kontakcie z benzyną po tankowaniu - poprostu zostawia czarne mazki, które muszę czyścić benzyną ekstarkcyjną. Co do odporności na deszcz, to przy niedużych opadach jest wszystko w porządku, natomiast na większe kapanie mój egzemplarz wyposażony jest w ortalionowy pokorowiec schowany w kieszonce, który zabezpiecza torbę przed przemoknięciem. Z zsuwaniem sie torby nie ma problemu, nawet przy predkościach powyżej 200 km/h. Z fajnych dodatków posiada sprytną kieszeń na okulary przeciwsłoneczne na zewnątrz torby, która w sposób łatwy pozwala je tam przechowywać i dość dobrze je zabezpiecza przed porysowaniem. Pakowność też wystarczająca.

Rozwiercone tłumiki miałem i w jajku i sradzie. W obu były oryginalne filtry powietrza, nie robiłem żadnych innych modyfikacji. Gsxf po tej operacji przejechał z 10 tys. a sradzik około 5 tys. km.Tak w jednym jak i w drugim moto nie miało to najmniejszego wpływu na obroty, moc czy inne elementy charakterystyki jazdy, poza jednym gang był rewelacyjny, szczególnie w sradzie, gdzie moto brzmiał fajniej niż na akcesoryjnej końcówce.

W swojej gsxf'ie nie zauważyłem żadnych ubocznych skutków wiercenia tłumików, poza bardzo fajnym dźwiękiem. Sprawa samego wiercenia jest prosta. Musisz poprostu odręcić trzy śruby jakie mocują zewnętrzną część końcówki (tylny dekiel), pojawi sie blaszne wypełnienie wnętrza tłumika. Wokół otworu wylotowego wiertłem 19mm poprostu przewiercasz blachę wokół otworu. Zakręcasz dekiel i po wszystkim. Może tłumaczenie nie za specjalne, ale to dość prosto zrobić.

Śmiganko super. Fajnie było zobaczyć ekipę po dłuższej przerwie i razem poburczeć po okolicy. Wprawdzie rękę rano miałem sztywną i obolałą, ale po małym masażu już lepiej. Co do zimna, nie było tragedii, a gorsze dni dopiero przed nami. Do zobaczenia na placyku za trzy tygodnie - niestety taką mam pracę. Pozdrówki dla wszystkich.

Jak do tej pory przerabiałem dwa modele Probiker Traveller i Sidi Vertigo. W sumie i jedne i drugie sprawują sie bez zarzutu mimo przepaści jakościowej i cenowej jaka je dzieli. Probikery w cenie 180 pln są zupełnie wystarczając do latania po mieście i krótkich wypadów bez większych szaleństw - bucik wygodny, dość dobrze zabezpieczający stopę - ochrona palców, pięty i piszczeli. W tej cenie ok. Natomiast Sidi Vertigo to inna cywilizacja. Ciepłe na zimne dni, wentylują w gorące, ochrona super - zresztą sidi to sidi - i tyle.