Skocz do zawartości

EARL

Forumowicze
  • Postów

    102
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez EARL

  1. EARL

    LWÓW - 15-18.08.2008

    :D aż nie wiem co napisać... Żadnych szans, że pojedziesz? E"
  2. Firma SixSixOne robi ochraniacze przeznaczone do różnych sportów, nie tylko motorowych i być może te ochraniacze są w nich wykorzystywane. Co do ochraniaczy które zaproponowałeś to nie twierdzę, że są złe, ale te co podałem nadadzą się wg mnie lepiej bo zapewniają ochronę piszczeli. Pozdrawiam, E"
  3. Mnie poinformowano o ew. trudnościach, ale i o możliwościach ich pokonania. A gdyby nawet tego nie zrobiono to sam orientowałem się jakie są szanse na rejestrację motocykla od prywatnego importera. Nie poddawaj się i walcz - trochę zdrowia i czasu będzie Cię to kosztowało a jak już się uda to zapomnisz o wszystkich kłopotach. Wtedy nacieszysz się sprzętem i zaoszczędzoną kasą (bo jak sądzę będzie jej więcej niż proponowane aktualnie rabaty). Powodzenia! Pozdrawiam, E"
  4. Wiem, że nie masz karty pojazdu napisałem jedynie, że z tego co wiem importer ma prawo taką kartę wystawić (jest jakaś procedura którą musi przejść, szczegółów niestety nie znam). Pomyślałem, że możesz spróbować rejestracji z już wystawioną kartą pojazdu (być może wtedy by się nie pytano o homologację, choć to tylko moje przypuszczenia). Sam na to wszystko nie wpadłem, pamiętam swoje rozmowy z prywatnym importerem i rozważania jakie są ew. możliwości rejestracji pojazdu. Pozdrawiam, E"
  5. Czyli jak rozumiem, nawet gdy dostarczysz kartę pojazdu to i tak będą w urzędzie gminy wymagać homologacji? Pozdrawiam, E"
  6. A czemu Twój importer nie może wystąpić o odpowiednie zezwolenie i sam Ci nie wystawi karty pojazdu? Z tego co wiem istnieje taka możliwość i wtedy nie powinieneś mieć problemów z rejestracją. Pozdrawiam, E"
  7. OŚWIADCZENIE Właściciel firmy ... oświadcza, ze motocykl Suzuki DL 650 o numerze ramy ... sprzedany został w tym roku jako pojedyncza sztuka, w związku z czym obowiązek wystawienia karty pojazdu przeniesiony zostaje na Urząd Komunikacji, w którym następuje rejestracja pojazdu. <pieczęć, podpis> Pozdrawiam, E"
  8. To nie ja - tak jak napisałem nie robiłem żadnych badań. Dostałem zaświadczenie od PowerMoto (przepraszam, faktycznie wcześniej nie napisałem, że to inny importer niż Twój), że mój motocykl został sprowadzony jako pojedyncza sztuka, ale nie było ono w ogóle potrzebne i nie zostało przyjęte, natomiast poproszono o oświadczenie, ze PM jest wyłącznym importerem tego motocykla. Nie było ono wymagane wg spisu znajdującego się tutaj http://www.wom.warszawa.pl/index_karta.php?adres=227&kat=29 więc wg mnie jest to wymysł WK na Bemowie. Pozdrawiam, E"
  9. W moim przypadku to poskutkowało. Oprócz tego musiałem dostarczyć zaświadczenie, że prywatny importer jest wyłącznym (czyt. bezpośrednim) importerem danego pojazdu. Motocykl rejestrowałem na Bemowie. Nie robiłem przeglądu technicznego a homologacja została uznana. Otrzymałem miękki dowód a po miesiącu twardy i kartę pojazdu która wystawił wydział komunikacji. I jeszcze jedno - właśnie zerknąłem na homologację, jest z 2007 roku i nie ma na niej daty produkcji motocykla. Pozdrawiam, E"
  10. Jeśli nie chcesz wydać zbyt dużo kasy, ale też nie wyrzucać jej w błoto to takie ochraniacze na kolana powinny wystarczyć: http://www.sklep.motox.com.pl/product_info...&products_id=43 Pozdrawiam, E"
  11. EARL

    Warszawa w Giżycku?

    OK a gdzie jest czołg :crossy: pozdrawiam, E'
  12. Nie widzę nic złego (choć sam tak nie jeżdżę) w poruszaniu się motocyklem w krótkich spodenkach pod warunkiem, że mają one ochraniacze biodrowe i używa się pełnych ochraniaczy na kolana oraz wysokich butów typu enduro, ale jazda w ochraniaczach założonych na spodnie to delikatnie mówiąc zły pomysł. Pozdrawiam, E'
  13. EARL

    Warszawa w Giżycku?

    Hmm... do przejechania mam jakieś 95 km. Pewnie zejdzie się godzinka z okładem więc powinienem być około 7:30-7:45. Pozdrawiam, E"
  14. EARL

    Warszawa w Giżycku?

    Warszawa - Serock - Pułtusk - Różan - Ostrołęka - Myszyniec - Rozogi - Stare Kielbonki - Nawiady - Mrągowo - Ryn - Wilkasy - Giżycko. Pozdrawiam, E'
  15. EARL

    Warszawa w Giżycku?

    No cóż za dużo pomysłów na raz :biggrin:. Ja muszę jechać tak wcześnie żeby nacieszyć się pobytem na miejscu a jednocześnie wrócić o rozsądnej godzinie do Sulejówka. Jeśli nikt się nie zdecyduje jechać o tak wczesnej porze to jadę sam, mogę się dostosować co do miejsca startu. Pozdrawiam, E'
  16. EARL

    Warszawa w Giżycku?

    Startuję około 6 z Jelonek, zabieram po 6 rzepa z Gocławia i o 6:30 ruszam w trasę. Z powrotem w Warszawie (a w zasadzie Sulejówku) chcę być nie później niż o 19:00. Pozdrawiam, E'
  17. EARL

    Warszawa w Giżycku?

    Prawdopodobnie ja, ale nie wiem czy jesteś przygotowany psychiczne na tak wczesną porę :buttrock: Pozdrawiam, E"
  18. EARL

    LWÓW - 15-18.08.2008

    Koniecznie! BTW - czy tylko u mnie serwer ma taką czkawkę? Raz loguje, raz nie, czasami loguje ale bez listingu plików, nie zawsze można się z nim połączyć. Pozdrawiam' E"
  19. Wręcz przeciwnie. Tego typu ochraniacze tez chcesz zakładac na spodnie? Pozdrawiam, E'
  20. Wg słów mechaników u których robiłem właśnie wymianę oleju po 1000 km fabrycznie zalewany jest minerał. Przy pierwszej wymianie zalewają półsyntetyk a przy kolejnej syntetyk. Ponieważ jestem delikatnie mówiąc skrupulatny jeśli chodzi o zwracanie uwagi na takie detali jak właśnie zużycie oleju, na pewno zauważę gdybym miał podobną sytuację. Jedyna myśl która przychodzi mi do głowy to że olej mineralny który masz zalany nie wytrzymał do końca zalecanego przebiegu, stracił trochę swoje parametry i motocykl go trochę "łyknął". Ale to takie moje gdybanie bo mechanikiem nie jestem. Oj męczące, męczące... Pozdrawiam E'
  21. Hmmm faktycznie z Twojego opisu wynika, że taki jednogarnkowiec to istny "szatan" :crossy:. Oczywiście wszystko zależy od postury i indywidualnych predyspozycji kierowcy, ale wg. mnie spokojnie można sobie poradzić z takim sprzętem. Zaletą jest duża odporność na gleby a przy spokojnej jeździe ciężko sobie zrobić krzywdę. Na kursie jeździłem GS'em 500, później DR 650 a ostatnio znowu GS'em 500 na kursie doszkalającym i jakoś GS wydaje mi się większym "szatanem" niż średnio wysilony endurak. W enduraku daleko do ziemi, środek ciężkości jest wyżej co nie zachęca do takich szaleństw jak coś niższego i o bardziej zwartej konstrukcji. Pozorne poczucie bezpieczeństwa i panowania nad sprzętem przy mniejszych konstrukcjach wg mnie może być zgubne dla początkującego motocyklisty. Średnie enduro na pierwszy motocykl jest dobre bo uczy odrobiny pokory a z drugiej strony gdy opanujesz na nim jazdę, to typowo szosowy motocykl (mówię o rozsądnych pojemnościach) niczym Cię nie zaskoczy. Nie wiem, może po prostu trzeba mieć dryg do motocykli enduro, ale wg mnie nie jeździ się nimi na początku zdecydowanie trudniej niż innymi typami motocykli - trochę inaczej, ale nie trudniej. Osobiście polecam enduro na pierwszy motocykl, głównie ze względu na jego uniwersalność i trwałość (czyt. odporność na ew. uszkodzenia spowodowane przez początkującego motocyklistę). Pozdrawiam E'
  22. No to chwila wiesz jak reagują czy nie wiesz? Wypowiadasz się w tonie człowieka który ma o tym pojęcie a nie piszesz wszystkiego. Ponieważ tak się złożyło, że moim pierwszym motocyklem był właśnie czterosuwowy singiel o pojemności powyżej 600 ccm to chciałem usłyszeć konkretnie jak widzą inni użytkowanie takiego motocykla jako pierwszy, bo wydaje mi się, że jednak większość ne ten temat teoretyzuje. Pozdrawiam E'
  23. EARL

    LWÓW - 15-18.08.2008

    Wreszcie!! Już myślałem, że się nie doczekam tego posta :biggrin:. Pozdrawiam, E'
  24. Jeśli opis na aukcjach jest pełny to wg mnie najrozsądznieszy jest NO FEAR - ma wyściółkę z coolmax'a i co najważniejsze zapięcie DD. Z tego co widzę ma także nosek (+). Pozdrawiam E'
×
×
  • Dodaj nową pozycję...