Skocz do zawartości

Hero

Forumowicze
  • Postów

    1112
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Hero

  1. Z czarnej zrobiłem sobie tapetę na pulpicie...cool sprawa...
  2. M16, myślę że nie ma się czym chwalić...Naprawdę nie warto czasem reagować w taki sposób wobec osób starszych, zwłaszcza takich którzy raczej nie mogliby Ci zagrażać.. Wiadomo, emocje emocjami, ale co by było gdys nieszcześliwie zrobił temu dziadkowi coś wiecej ? Czasem zastanów się bo warto... Pozdrawiam
  3. Hero

    nawrotka

    Kondon - Reaktywacja ? czy przyjdzie czas na Rewolucje ?
  4. heheh, gdyby tak wyglądały te mzetki to bym chyba z jeszcze większym zapałem oglądał Borewicza :( Naprawdę podziwiam konstruktorów za wyobraźnię - może nie do końca jeśli chodzi o ten model ale np B-King i Nuda po prostu powalają...
  5. maniek, sorry, nie spojrzałem co prawda na Twój post ale jak widac napisałem prawie to samo... cóż za jednomyślność :( Pozdrawiam
  6. Heh, pamiętaj że to jest koncepcja z 1986 roku. Gdyby była teraz to pewnie silniczek z Hayabusy :( by sie znalazł...
  7. Wyrażę moja subiektywną opinię - nie podoba mi się. Moim zdaniem trochę przekombinowana konstrukcja, poza tym cena - zwłaszcza na polskie warunki jest sprawa istotną. Widziałem na żywo w wawie coś takiego ale nie wywarło na mnie specjalnego wrażenia. pozdrówki
  8. Oj nie byłbym taki pewny, wydaje mi się że z takim silniekiem i ciekawym zawieszeniem byłby naprawdę niesamowitym źródłem wrażeń właśnie w zakrętach i w odejściu na prostej...Oby była szansa się na tym przejechać...Chyba pojechałbym nawet za granice zeby to zobaczyć...
  9. Troszkę się mylisz, ponieważ informacja została znaleziona na interia.pl - czyli webowym odpowiedniku prasy codziennej :( Ale jeśli sie mylę to proszę mnie poprawic...
  10. mam niejasne wrażenie że gdybyś go dosiadł to bardzo szybko by dotarł do Ciebie :( podejrzewam że nie chciałoby Ci się z niego złazić...:( I doskonale bym to zrozumiał...
  11. Ja też już dość dawno go gdzies zauważyłem i dopiero dzis mi wpadło do głowy żeby to odnaleźć i pokazać zainteresowanym :( mam nadzieje że trochę ich bedzie :(
  12. Widok poniżej :( http://suzukicycles.org/Concept-Suzuki/Nuda.shtml Pozdrawiam
  13. Witam serdecznie ! Powstaje pytanie, czemu coś takiego nie weszło do produkcji...Wygląd jak z gwiezdnych wojen...Zobaczcie sami : http://suzukicycles.org/Concept-Suzuki/Fal...corustyco.shtml Pozdrawiam
  14. Ja az sobie emblemat z wrazenia zmieniłem, wcześniej miałem y2k - też nieźle przyświrowany model ale to po prostu jest na maxa....mmmmm ide napad na bank wykonać :(
  15. A oto i adresik : http://motoryzacja.interia.pl/premiery/mot...ul?art_id=17090 i jeszcze jeden : http://www.suzukicycles.org/Concept-Suzuki...ki/B-KING.shtml Powiem szczerze że tym razem zafascynowałem się na maxa. Pozdrówka
  16. Z tego co wiem niejeden z nas kupował. A co konkretnie Cie interesuje ? Bo tak bez szczegółów to wiesz....
  17. Co zrobić, widzę że Janusz zaczyna ostro brać przykład ze swego idola z filmu pt. "Ballada o Januszku" - tak trzymaj ! Za chwilę będziesz pewnie z siekiera biegał po forum...Ehhhh smutne to...
  18. Hero

    nawrotka

    Coraz bardziej mnie zaskakujesz! Naprawdę rozsądna odpowiedź! pzdr Wiesz, w tej sytuacji chyba domowe okłady nie miałyby racji bytu...A oparzenia są bo jak znam życie było jeżdzenie w szortach i t-shirt :( Szybkiego gojenia życze.
  19. Da sobie radę. Musi tylko podejść do tej maszyny z odpowiednim respektem i wyobraźnią. Wtedy na pewno nic złego się nie stanie. Ja zaczynałem swoją przygodę od 900 cm i jakoś udało mi się przezyć :( Tak więc chyba mozna... Pozdrawiam
  20. To raczej trudno nazwać motocyklem - ot po prostu przerośnięty chwyt marketingowo - reklamowy....Zresztą już dosyc długo jest o nim słychać więc jak widać swoje zadanie spełnia..;. a czy ktoś będzie chciał/mógł na nim jexdzic to już inna sprawa...
  21. kiepsko jeździ się w deszczu, zwłaszcza po mieście o czym pewnie wszyscy wiedzą ale ja naprawdę kiedy nie muszę daję sobie spokój z jazda w deszczu - po prostu nie ma tej przyjemności jazdy, mało widać...(zalewanie kasku przez mijajace auta) i paskudna świadomość że za chwilę znowu bedzie okazja spotkać sie z aquaplanningiem w koleinie :( Wiem że może będę radykałem ale jazda w deszczu to taki lekki objaw masochizmu :( :D :D Pozdrówka
  22. wyczucie, wyczucie i jeszcze raz wyczucie...bez tego naprawdę nie ma sensu, jesli sytuacja jest mało przejrzysta to naprawdę nie warto ryzykować, ale żeby nie być hipokryta to mogę sie przyznać że regularnie jadąc z Wawy nad Zalew Zegrzyński i z powrotem sznurki samochodów są w zasadzie nieprzerwane i trzeba wpasowywać się na trzeciego...Ale że droga nie jest zbyt szeroka (trasa przez Nieporęt) to naprawdę warto uważać - kilka razy odczułem złośliwość puszkarzy, którzy starali się jechać jak najbliżej środka jezdni (nie pozwalając na spokojne wyprzedzanie) ale receptą było zignorowanie albo delikatny kop w drzwi (przy małych prędkościach). W każdym razie jeszcze zyje i to jest optymistyczna wersja wydarzeń :(
  23. W tym przypadku to również istotne jest prawidłowe dociąganie sprzęgła do końca, bez odpowiedniej synchronizacji z z szybkością obrotów może to powodować takie zgrzyty...Warto sprawdzić czy naciąg linki sprzęgła jest odpowiedni... Pozdrawiam
  24. Nie będę może oryginalny ale często zdarza mi sie sygnalizować długimi swoją obecność na drodze , zwłaszcza w nocy kiedy kilkakrotnie miałem sytuacje że ktoś po prostu nie zauważył/zignorował moje światła mijania...Mimo to czasem nie da się uniknąć nikczemnego zajezdzania drogi przez katamaraniarzy... Efekt ? Kilka urwanych lustereczek :( Nic tak nie bawi jak jak małe napomnienie gościa przez którego przed chwilą można było mieć szlif... :( Pozdrówka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...