tomprz

Już po zabiegu. Na marginesie to do demontażu koła nie trzeba odkręcać mimośrodów. Wystarczy zdjąć zabezpieczenia i odkręcić tylną oś - wszystko pięknie wychodzi i nie trzeba potem regulować naciągu łańcucha. Dodam jeszcze,że po zmianie na nowe gumy w piaście tylnego koła,zdecydowanie poprawił się komfort jazdy - nie ma szarpnięć - stare gumy , które usunąłem dosłownie rozpadły mi sie w rękach.

Kupiłem "12" imbusa i na osi od strony tarczy hamulcowej jest lużny,przyjrzałem się dokładnie i jest tam napewno torx. Torx to też "12" czy oznacza się je inaczej? I jeszcze jedno, nie demontowłem nigdy tylnego koła w zzr1100. Jaka jest kolejność demontażu. Chcę się tym jutro lub pojutrze zająć, bo kupiłem "nową" gumę oraz ten gumowy amortyzator piasty i zawiozę koło na przekładkę i wyważenie.

Banalne pytanie ZZR1100 1992r.: Jaki rozmiar kluczy imbusowych do demontażu tylnego koła i chyba jeden torx od strony tarczy hamulcowej. Na oko trudno mi ocenić a chce je kupić.

Do 1100 jest inna niz do 600 - sprawdzałem na fiszkach na stronie ronayers. Na allegro nie mają a dla mnie kwota prawie 300 zł za oryginalne gumki, które nie powinny kosztować więcej niż 20-30 zł jest nie do przyjęcia. To złodziejstwo w biały dzień.

Ma ktoś pomysł co z tymi gumami zabieraka?

Z czego dorabialiście/przerabialiście tłumik drgań piasty tylnego koła (gumy zabieraka)? Oryginał podobno 280zł. A może będzie pasował od GPZ 1100 96r bo taki moge kupić

Ten dodatkowy licznik można skasować? Jak naciskam przycisk to zeruje mi sie tylko licznik dzienny.

1. Do czego jest dodatkowy licznik w obrotomierzu 2. Czy jednocentymetrowy luz na obwodzie kola pomiędzy zębatką a piastą tylnego koła wskazuje na zużycie tłumika drgań piasty tylnego koła? Jeżeli tak to jaki jest koszt takiej części i czy trudna jest wymiana w warunkach garażowych. 3. Czy kranik paliwa ma pozycje RES czy jest to stałe otwarcie - brak jest dostępu do niego bez ściągnięcia lewego boczku. Z góry dziękuję za porady.

Witam, proszę o opinie czy warto wchodzić w ten rocznik. Mam mozliwość kupna w oryginalnym lakierowaniu, motocykl bez szlifu.Tylko nie piszcie mi opisu motocykla, bo to akurat wiem, miałem poprzednika ZX10 i optycznie akurat bardzo się nie różnią. Chodzi mi bardziej o awaryjność,typowe przypadłości no i w ogóle co myślicie. Z ZX-10 byłem bardzo zadowolony, nigdy mnie nie zawiodła a ujeżdżałm ją prawie 5 lat. ZZr jest trochę zmodyfikowana. Skrobnijcie coś.

Jak już pisałem zalany jest świezym olejem(Motul) o parametrach takich jak przewiduje producent. Luzu tak jak piszesz nie moge zmienić bo jest hydrauliczne a nie na linkę, poza tym sprzęgło działa bardzo dobrze.

BZDURA!!! Nigdy sie z takim poglądem nie zgodzę. A jeźdżę od 13 roku życia teraz mam 33 więc 20 LAT, i nie jest to moje pierwsze moto. Jedynka-owszem może czasami dać znać o sobie --ale reszta ma wchodzic bezszelestnie

obroty są w porządku, ale trzaska przy zmianie z 1 na 2. Sprzęgło działa normalnie puszcza przy końcu. Ale jedynka to juz masakra, jakby ktoś młotkiem zapierd..........

Ciekawy artykuł zawierający wiele prawdy,ale: 1. Trzaski przy jedynce i dwójce wystepują także przy wolnej spacerowej jeździe. 2. Miałem przedtem inne motocykle, również nie młode i taki problem nie występował. Mogę oczywiście pojechac do mechanika,żeby zajął się tym problemem, ale chciałbym poznać najpierw opinie i porady tych co mieli lub mają taki problem bo: MECHANICY W 100% OSZUKUJĄ KLIENTÓW i laikowi mogą wszystko wmówić co z reguły kończy sie tym ,że zamiast zapłacić kilkadziesiąt złotych placimy kilkaset.

To na pewno nie ma tak być. Producent nie wypuściłby takiego bubla, cokolwiek by mówić o Kawasaki. Bardziej by mnie interesowało, co zrobic ,żeby tak nie było. Te trzaski są bardzo głośne.

Problem jak w temacie. Sprzęgło nie szarpie, olej nowy (Motul 5100 zgodny z parametrami jakie przewiduje producent) a biegi głośno wchodzą - jedynka i dwójka. Co mam zrobić? Podpowiedzcie coś. ???

Większej bzdury nie słyszałem. Pierwsze 30 km na maxa!!!! Trzeba być debilem, zeby zaczynać jazdę na nowym sprzęcie w ten sposób. A jak przytacza się, że tak robią ze sportowymi maszynami to trzeba wspomnieć ,że: 1. Maszyna sportowa,pomimo tego ,że może wyglądać bardzo podobnie do wersji cywilnej, w szegółach technicznych silnika znacząco odbiega 2. Silniki sportowe nie są eksploatowane po kilkadziesiąt,kilkaset tysięcy kilometrów w ciągu "życia" motocykla. 3. A jak sportowa maszyna "padnie' po kilkudzisięciu kilometrach, to idzie na złom (wczesniej sekcje zwłok wykonają mechanicy) a zawodnikowi podstawia się nówkę

Skoro nie ma informacji w serwisówce - chociaż powinno być napisane (poszukaj) to pozostaje metoda na tzw. "czuja" czyli z umiarem do wyczuwalnego oporu - najlepiej krzyżowo naprzemiennie. Potem zalać olejem, odpalic i niech pochodzi. Przyjrzyj się czy w którymś miejscu nie przecieka.

Równie dobrze taką zamianę mozna porównać np. do zamiany buta z lewej nogi na prawą. Chodzic pewnie się da - ale czy wygodnie i bezpiecznie. Proponuję sprawdzić.

To jeszcze jedno pytanko. Skoro linka ma regulację wolnych obrotów, to po co jest jeszcze taki dodatkowy regulator wolnych obrotów z boku motocykla, taki potencjometr - w moim motocyklu z lewej strony.

Jeżeli nie masz nic konkretnego do powiedzenia to daruj sobie takie odpowiedzi. Jak idziesz do sklepu i się pytasz, gdzie się znajduje jakaś rzecz to Pan(i) tez ci mówi - "gdzieś to jest poszukaj".

Mam pytanie? Do manetki gazu dochodzą dwie linki jedna ma regulację, druga nie ---do czego służy druga linka bo nie chce mi się specjalnie ściągac obudowy, a z tego co pamietam to tylko jedna pociąga za przepustnicę.

Masz dylemat typu: czy kupić połówkę i wypić do połowy czy ćwiartkę i do dna. Moja rada jest taka. Skontaktuj się z Panem Markiem Koterskim i opowiedz mu o tym---może po twoich komicznych pomysłach zdecyduje się nakręcić kolejny film o Adasiu Miauczyńskim- tym razem z Toba w roli głównej. Zaśmiecasz forum. Ale prowokację możesz sobie zaliczyć in plus. Nawet mnie zmusiłeś do zabrania głosu chociaż post z samej natury jego treści jest debilny.

Zdław w sobie takie pomysły. A jak nie potrafisz to po zakupie R1 ściągnij fajki z trzech cylindrów. Jeden sobie zostaw. Będzie "prawie" jak komar.

Hmm...czy warto zmieniać na oryginały? To sprawa gustu a o nim się podobno nie dyskutuje. Ja osobiście wolałbym oryginały - bo co to za przyjemność z jazdy, kiedy wyje ci taki komin.Zero. Dla mnie im ciszej tym lepiej. Zawsze dziwili mnie ludzie , którzy wydają niemałą kasę na drogie głośne tłumiki. szkoda zachodu- lepiej w ogole je ściągnąć - efekt młockarni gwarantowany. Ale to jest tez związane z typem motocyklisty tzn. czy kupił moto,żeby sobie pojeździć dla własnej przyjemności, czy kupił po to , aby inni mu zazdrościli na co go stać (muszą go przecież juz z daleka słyszeć).

Nie bardzo rozumiem---jak krócej --przeciez ja poruszam sie w mieście (głównie) a nie po torze wyścigowym.