Icea_PL

"zycze icei szybkiego" Argh... transformacji nie mam zamariu przechodzic. Icea`emu na boga pax :lol: Wiecie co wam powiem. Jestem zazartym mootycklista, ale nie jestem zboczony na pkt. moto - jakie by nie bylo. Mi tez na motoku upadlo pare osob, co smieszniejsze, zawsze gdy bylo to moje 'nowe' moto. Ale zawsze, powtarzam - zawsze - zamin podnioslem 2oo, pierw podnosilem delikwenta - o ile sam juz nie wstal i zanim sie nie upewnilem, ze z nim wszystko w porzadku, nawet nie myslalem o podnoszeniu 2oo. Nie raz skonczylo sie na wielkiej plamie na podlozu, gdyz wszystkie plyny lacznie z kwasem z aku mi wyplywaly swobodnie na zew. nawet do 2 min. Ale chyba nie wielu jest ludzi, ktorzy pomimo silenej wiezi z moto (moto to moj jedyny srodek lokomocji, nawet w zime) potrafi bezposrednio po glebie myslec o osobie, nie o tym, czy klamka nie pekla ... ehh... Zboczenie na pkt. kupy stali kojarzy mi sie z hraleyowcem, ktory zabije staruszke za to, ze w chwili slobosci oparla sie o bak jego lsniacej maszyny i zostawila na nim odciski palcow. PS: Ten text jest oficjalnie skierowany do nikogo ;) . I wreszcie zakonczmy ten topic, niech spadnie na dol strony i zapomnijmy o nim - tzn. wy ;) .

Dokladnie. I wlasnie o interpretacje tego tematu mi chodzi. Wiekszosc odczytala go, jako skasowanie, nowiutkiego i lsniacego moto ... a tak nie bylo. Sprawa zamknieta.

Tak sobie przewertowal cala dyskusje. Czesc postow przemilcze, bo nie warto. Ale ... 1. DO CHOLERY, TO SIE NAZYWA SKOSOWANIE MOTO ????!!!! :evil2: a) Wygiety handbar B) Leciutko odgieta kierownica c) Lekko porysowany tylni boczek i 2 ostrzejsze rysy na wachaczu ... Najbardziej mi glupio z powodu rys, bo nie jestem wstanie ich naprawic :) 2. Co do nieumiejetnosci jazdy i "POSKAKAL SOBIE" a) Pierwszy skok poszedl bajecznie, zawieszeniem bylem zafascynowany wrecz, chcialem sobie uwiecznic drugi skok na pamiatke. B) DRUGI to byl wypadek ... niezalezny od umiejetnosci (!) - MOJA WINA, bo nie obejrzalem terenu, z krotego mialem wyskoczyc. i tyle ... bo tutaj dochodzi do spekulacji i przekrecania faktow.

Hmm... chyba czesciej musze zagladac do tego dzialu. Cos mi mowi, ze pare osob czekalo na moj post. A wiec, ten nieodpowiedzialny baran, ktory specjalnie rozpierdziale sie na 'nowym' sprzecie kumpla to wlasnie JA. Ten, ktory ostro ujezdza na codzien 50cc to JA. <-- od paru lat. Ten, ktory siada nagle na 125cc i szaleje to JA. <-- dodajac, ze jezdzilem wiele razy na mocniejszych sprzetach, stad moja smialosc do mocy. Nie mam zamiaru oceniac zachowania fila, jakkolwiek sie zachowal bezposrednio po mojej glebie zostanie pomiedzy nami. Z gory chce napisac, ze zobowiazalem sie do wszelkich mozliwych napraw przy moto. To jest: wyprostowanie kierownicy, naprawa handbara i ew. innych szkod. Jesli cos, niedaloby sie naprawci - jasna sprawa, ze odkupie. Do tego wszystkiego sie zoobowiazalem, zanim jeszcze odjechalismy z miejsca wypadku. Co do mojej umiejetnosci jazdy, w terenie smigam pare latek, zaczynalem od wuesek i innych wiejskich sprzetow. Konczac na DT, teraz Tuaregu - zjezdzilem dziesiatki tys. km i jako takie doswiadczenie posiadam. Wykonalem setki skokow... Jaka byla przyczyna tego wypadku... moja lekkomyslnosc... nie balem sie mocy, nie mialem powodu. Ale nie zorientowalem sie wczesniej, czy na biezni "skoczni" w miejscu w ktorych chcialem wyskoczyc, nie lezy np. jakis kamien... okazalo sie, ze lezala tam cementowa okragla zaspa. Pod piaskiem/kurzem - pozostalosci po budowie mostu siekierkowskiego - GRUZ jednym slowem. Jako, ze jej nie widzialem nawet w momencie skoku, przednim kolem jakims cudem ja ominelem. Niestety tylnie wybilo mi jak z katapulty. A co za tym idzie, zerwalo mi chwyt - uda/kolana-bak i stopy-podnozki... moto sciagalo mnie w dol, nogi powedrowaly do tylu. Nastepnie KTM wyladowal na ziemi... jak wpadlem (dzieki bogu) klatka na plaski bak (teraz wiem po co sa buzery - moja glupota, ze do tej pory nie kupilem) a kaskiem w kierownice. Handabry skrecily mi oba nadgarstki, poczym wyladowalem pod/obok KTM - dokladnie nie pamietam. W kazdym razie maszyna zaliczyla pol metra slizgu po ziemi na manetce, ja spadlem obok. ... i aby nikt nie pisal, zem bez skruchy. Pierwsze slowa jakie wypowiedzialem, jak tylko zlapalem pierwszy oddech (do tej pory mnie lewe pluco boli), jak tylko na oczy przejzalem (pomimo, ze podnioslem sie po paru - szybko - sekundach - jak juz filu podniosl KTMa), gdyz widzialem tylko mrok, stopniowo mi sie rozjasniala wizja. Wypowiedzialem: "Przepraszam" A foto mam i zostanie sobie u mnie, zaluje tylko, ze nie nakrecilem filmu - a taki mialem zamiar.

Sliczny *blotnik :) . Niechaj dobrze ci sluzy... "Dbaj o nią w garazu, a ona zadba o ciebie w lesie". * - blotne moto :P

Re: PS (...) Juz jakis kawalek czasu temu. Takie moto pomiedzy DT50 ... a 400cc :twisted:8):twisted:

A jesli nie, to wizyta w DOBRYM serwisie, to nie boli - duzo nie powinienes zaplacic, a silniczek zostanie caly.

.>Wracając do tematu wałka.. czy jego wyjęcie może spowodować jakieś skutki uboczne ?? Wyzsze obroty standardowej pracy silnik. I mean po prostu bedziesz wyzej krecil - szybsze zuzycie :) >tam jednen jest ampuł, a druga śruba to takie gówno Niezaglebialem sie zbytnio w temacik. Ale ostatecznie zrob naciecie na glowce sruby, wloz srubokret pod katem i bij delikatnie mlotkiem - z wyczuciem :twisted: oczywiscie :twisted: .

Odezwij sie do "Filu" on katuje takie sprzety...

A moge prosic o jakies konkretne adresy www/fotki itp. :) ?

Kurtka Codura Dupont + Gorotex 500zł Spodnie Codury Dupont + airtex - 50zł - w sklepie 150zl :) Rekawice, pas - 150zł kominiarku i rozne ochraniacze na twarz - 100zl nakelenniki - 50zl gogle [balistyczne] - 70zl buty - desanty - nie licze.

Witam! Jak w temacie. Srednia predkosc 90-80km/h przez 2-3h nonstop w temp ok.-2st.C. Oczywiscie waznym czynnkiem jest tutaj cena. Pozdrawiam!

Jesli po rozgrzewce smiga ladnie, gaznik jest w porzadku. Nie wiem w jakiej postaci masz ssanie - galka, na linke - czy masz tam jakas regulacje?

Ciekawe jaki bedzie popyt na to 'cudo' :D .

Jego wypowiedz zabrzmia az nazbyt powaznie. Na 4um mozna, radzic - ale nie namawiac do glupoty. Moze jestem tylko TROCHE starszy, ale z pewnoscia Ty nie jestes odemnie TYLKO troche mlodszy... ...tyle odemnie. EDIT: Niestety nie prowodyr wypadku, a jego opiekun - i tu jest dodatkowy bol ...

zielorz => Wiek: 14 eh..... :roll:

Chlopaki podziwiam was za cierpliwosc ... Odp. na wszystkie twoje pytania znalazlem w innym dziale, to naprawde nie jeste trudne [przejscie do innego dzialu] ...

Jakim cudem cyka rozrusznik przy wylaczonym silniku bez aku ? Niemozliwe. Tatomiast aku moglo byc zle naladowane, badz ma gdzies spiecie [skuterek]. Dziwne to, polecam isc metoda po kabelku i zaroweczce - jak ja w tuaregu.

A na plecach kierowcy: "Jestem burakiem" :lol::lol::lol:

np. taki http://allegro.pl/show_item.php?item=41564892 Jak z ekspoatacja tego cuda ?

Witam! Mam pytanie co do neonkow za 7,5zl z allegro ;) . Jaki faktycznie daja efekt i czy taki neonek moze pelnic funkcje swiatla stop ? ;) . Jak faktycznie z poborem pradu i moca? Bardzo czesto wracam po nocy z lodzi do warszawy, a tuareg nie nalezy do najlepiej oswietlonych. Chcialbym zamontowac pare takich czerwonych neonkow po owiewkami...

No to troche schlodze atmosfere ;) http://www.sztyber.webpark.pl/tuareg5.jpg

Chodzilo raczej o targowanie sie ze swoim portfelem. Ja jezdze w kasku szczekowym - enduro za 300zl ... bardzo solidny i go sobie chwale. Kask dostalem na wyprzedazy z magazynow - model z '99 ;). Solidny, niedrogi - bezpieczny - czego chciec wiecej ;) .

No dobrze, a wiec oto i ona ;) ;) http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?p=278011

Witam! Jakis czas temu nabylem sobie taki oto rowerek. Ciagnie nawet ladnie, po zmianie zebatki tloczka powinna rozhustac sie do 110km/h. Poki co tkwie, na etapie elektryki. Nigdzie nie moge znalezc schematuy elektryki, jakie zarowki wchodza w tylnia lampe - tzn. ile vat. Mam gdzies na kablach przerwe i za chiny nie moge jej odnalezc... Jesli ktos posiada jakies informacje - nawet fabryczne n.t. tuarega - bym byl zobowiazany.