Skocz do zawartości

modem

Forumowicze
  • Postów

    216
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez modem

  1. W 2005 produkowane były również 600, oto link z bikepics http://www.bikepics.com/suzuki/gsf600/05/p...sp?i=654710&s=0
  2. Chodzi o takie malowanie http://www.suzukicycles.org/photos/GSF-Ban...LE_side_500.jpg Z tego co wiem to wychodziły w 2005
  3. naklejeczki są tu http://www.allegro.pl/item315485543_naklej...onu_szare_.html A czy trwałe to nie wiem, dopiero od soboty je ujeżdżam
  4. No to ja też się chwale, poskładałem potworka i założyłem wyścigowe naklejki na koła aby szybciej jechał :smile: http://www.bikepics.com/pictures/1194555/
  5. no dostał ostro po gaciach, trójki nie widział :crossy: Troche mi go szkoda było ;) , ale to twardziel przecież
  6. To ja Chwiejący Bandit.A więc przyczyną kiwania się przy małych prędkościach był krzywy stelaż przedni, po zdemontowaniu idzie jak po sznurku, tak się cieszę :crossy: zatankowałem mu 5 litrów i zrobiłem około 30 km i skończyło się paliwko, tak się cieszę ;) Jutro go składam i heja!!!
  7. Wielkie dzięki chłopaki, w poniedziałek jestem umówiony z mechanikiem. Klaudiusz ciśnienie jako pierwsze sprawdziłem ;) A może to przez brak ciężarków przy kierownicy ?? Pozdrawiam Chwiejący Bandit
  8. kolega również spadł z baku na dużym bandicie przez to wężykowanie, mówił że to normalne w 1200, ale w B6 tego nie maiłem i tym się martwię. To co Panie Angliku tak ma być i koniec? A jak jest w innych bandziorach? może koledzy z B12 się wypowiedzą.
  9. dzięki. Opona już wymieniona, felga prościutka więc pozostaje mi sprawdzić resztę, ale czy to możliwe że tylko przy małych prędkościach to występuje?
  10. Chłopaki chwalę się. Mały bandit sprzedany i od soboty jestem w posiadaniu potwora B12, rok 2004, przebieg 18 tys. Jest po przejściach, ale dobrze się nim zaopiekuje. Oto on http://www.bikepics.com/pictures/1169685/ Wrażenia po przejechaniu 30 km bezcene a za owiewki zapłacę kartą mastercard :lalag: I od razu pytanko: przy prędkościach do 60-70km jak puszczę kierownicę moto wali się lekko raz na lewo raz na prawo, powyżej tej prędkości po puszczeniu kierownicy idzie prosto, co to?
  11. Jeszcze raz wszystkim dziękuje. Mały ma się dobrze, ale o kasku nie zapomniał- Pan musi zapłacić. Fotki zapodam jak zakończy się sprawa z ubezpieczalnią. Pozdrawiam
  12. Dzisiaj już wiem że syn już nie będzie jeździł zemną. Szachy? dobre dobre. Musiałbyś poznać mojego syna, a od motocykli ciężko byłoby go odciągnąć, od roku jeździ na minicrosie i jest w nim zakochany
  13. Mały już ma się dobrze, teraz tylko przypomina że ten pan któremu młotek wypadł, musi zapłacić za jego kask
  14. Wiem, wszystko jej tłumaczyłem, ale nic to nie daje!
  15. Bardzo wszystkim dziękuje. Najgorszy był czas od momentu gdy młotek w nas wpadł do chwili zatrzymania motocykla, myślałem tylko aby synkowi nic się nie stało, to były najdłuższe sekundy jakie przeżyłem. Wyobraźcie sobie jakie było moje szczęście gdy zobaczyłem że syn cały. Po wypadku mały cały czas krzyczał że umiera, ufffff, ciężko się to pisze
  16. A dlaczego nie mam dostać kasy z ubezpieczenia? wożenie dziecka z przodu jest zgodne z prawem, a policja wszystko zweryfikowała a żeby zapierdzielać ze swoim dzieckiem musiałbym być wielkim kretynem!!!!
  17. dzięki grat nadaje się do naprawy, ale wszystko zależy teraz od PZU
  18. żonę trudno było uspokoić, Dzisiaj oznajmiła że motocykl ma być sprzedany
  19. No witam, synek żyje, ja żyję, przód motocykla nie żyje. Do teraz nie mogę się pozbierać wczoraj wracając z moim 5 letnim synem ze zlotu w Debrznie ( mieszkam 30 km od Debrzna) z Tira z którym się mijaliśmy wypadł młodek lub jakiś pręt, który odbił się od asfaltu i udzerzył w naszgo Bandita. Siła była tak potężna że połowę przodu ścieło, wszystko wygląda jakby zostało poodkręcane, tam gdzie były zegary i obudowa wystaje tylko kabel z kostką, brylok od kluczyka przy stacyjce ucięty, a owieka znikneła bez śladu, Wszytko widziała moja żona która jechała autem za nami. Sprawdziłem czy z małym wszystko w porządku, zostawiłem go z żoną i popędziłem szukać Tira, złapałem go i darłem na niego mordę z 10 minut. Gościu nawet nie próbował zaprzeczyć, że coś mu wypadło. Policja na miejscu nie mogła uwieżyć jak to się stało i gdzie są części z mojego motocykla,dopiero jak emocje opadły dotarło domnie jakie miałem szczęście. Syn siedział przedemną, wystarczyło aby młotek przeleciał pare centymetrów wyżej i nawet nie chcę myśleć co by się stało, na szczęście ucierpiał tylko jego kask. Cała sytuacja z młotkiem wyglądała jak scena z filmu oszukać przeznaczenie, i mam nadzieje że je oszukałem.
  20. fotki z soboty http://www.zlotowskie.pl/index.php?gk=33
  21. Panowie miałem okazję i zakupiłem zestaw napędowy od bandita 650 i teraz dopiero zastanawiam się czy będzie pasował do mojego bandita 600 z 2001, powiedzcie proszę że bedzie pasował.
  22. to ja się pochwale moją Yoshimurką, A dzwiek bajeczny Oto fotki: http://www.bikepics.com/pictures/968494/ http://www.bikepics.com/pictures/968493/ Pozdrawiam
  23. no ale zabardzo cichy to on nie jest
  24. jest to normalne w bandziorach, było o tym z 10 razy , uzyj funkcji szukaj pozdrawiam
  25. 4 - lata to nie za mało, mój synek ma 5 lat jeździ na mini crosie od roku, radzi sobie idealnie, ale bezpieczeństwo to podstawa, bez kasku i kompletu ochraniaczy nawet nie zaczynajcie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...