Patriko

A służe pomocą... Te pozwolenia się wyrabia tak jak jest zabezpieczony tor podczas wyścigu :) Ma się znajomości :P

Albo będzie musiał się przyzwyczaić do polskich realiów i walczyć z tym co jest...

Daj spokój. Sam kiedyś byłeś narybkiem motocyklowym... Chyba :buttrock:

A mi się rzygać chce jak słyszę baranów z Przeźmierowa. Nie dość do cholery, że jeden jedyny "z prawdziwego zdarzenia" (nie śmiać się co do znających obiekt...) tor wyścigowy w kraju to jeszcze się arbuzy sadzą, że chałas :) Od tylu lat było wszystko w porządku, Ławica obok, samoloty napie*dalają bardziej niż motocykle i ludzie żyją w zgodzie. Ale nie... Jakiś developer postawił nowe osiedla i się wprowadzają buraki z ładnie wypielęgnowanymi rączkami, uściskiem niewiasty i płaczą jak ich to boli, że za płotem trwa starcie tytanów czytaj - prawdziwych mężczyzn. Mam tylko nadzieję, że mój ukcochany tor zostawią w spokoju :D

Już się zassyssa :icon_razz: Obacymy co tam ten psychol wymyślił :lalag:

A na pewno nie stare baby :P Bo zapene taka była ta z tego Lanosa... Bo nie wierzę, że jakąś inną niewiastę by tak nazwał Miłosz :P

Taki napis również jest chyba w każdej amerykańskiej toczce i o dziwo we wszelkich wariacjach na temat koreańszczyzny... Czasami się zastanawiałem dlaczego ich nie ma europejskich autach... Czyżby inteligentniejszy kontygent? :icon_mrgreen:

A ja pamiętam Miłosz jaką miałeś radcohę kupując nie dawno swojego bajka... Wiem jak to serce boli, kiedy widzisz sprzęta na asfalcie...

Da się to zdziargać??? GDZIE???

Ja śrubokrętem całą zerwałem :flesje: Trochę się pomęczyłem i zeszło - a i szyby nie porysowałem ;)

WIĘCEJ SZCZEGÓŁÓW!!!

Spoko, spoko... Każda zmora znajdzie swego amatora :clap:

Nie lubię się chwalić. Cóż tak Cię ciągnie do mojego bajka ;) Chcesz popatrzeć to zapraszam do siebie :) Aaaa i dzięki za brawa, też to uważam za ogromny duchowy sukces :wink: A tak swoją drogą boli Cię, że ktoś potrafi zaorać lepiej niż Ty? :) Może w inny sposób. NIE spotkałem NIGDY żadnego UCZCIWEGO handlarza. Dlatego mam zamiar oczerniać wszystkich cholernych pryncypałów robiących innych w chu*a ;)

A swoją drogą to prawda. Każdy handlarz to kłamca. Taka jest prawda i tyle. Zeby sprzedać musi kłamać. Ja na Twoim miejscu bym po prostu na prawdę nawet nie zawracał sobie gitary. Z doświadczenia wiem, że po prostu bzdurą jest jeźdźić po kraju i się tylko rozczarowywać. Ogólnie trzeba wyznawać zasadę - KAŻDY KŁAMIE. Poczekaj aż znajdziesz coś bliżej. A poza tym dużo przyjemniej kupuje się od osoby prywatnej niż od jakiegoś buroka handlorza.

:cool: Może dlatego bo stare gumowe zmurszały i jazda stała się niebezpieczna? Wiesz, guma ma to do siebie, że się starzeje i potrafi pękać w najmniej odpowienich momentach... Jako motocyklista powinieneś wiedzieć więcej o dobrym stanie hebli. Nie rozumiem czepiania się już tak debilnych szczegółów jak przewody w oplocie :rolleyes:

Z reguły każdy taki czubek właśnie tak kończy albo jako worek połamanych kości... Ciekawe ile te podróby Ghosta zebrały żniwa? Ogólnie to głupie takie napier*alanie bez mózgu.

No i nadzeszła pewna bardzo cieńka granica... Panowie mieli więcej szczęścia niż rozumu. A co do puszek, jest tam na winklu jedna, obok, której przechodzą dość ciasno... Ostra i skrajnie ryzykowna jazda - to byli źli motocykliści :)

Nawet to nie uje*ie. Niestety - ale nie będziemy znowu wyliczać co szybsze czy motocykl czy samochód.

Co do jednej tarczy - zgadzam się w 100% z Kilerem - według mnie bardzo dobrze to to hamowało - dopiero przy naprawdę ostrym pałowaniu pełnym ostrych hamowań mogło się zagotować, ale mi to zdarzyło się tylko raz. Ogólnie heble nie były złe.

Ok, to masz 2 metry wzrostu ale z Ciebie kaffar czy tyczka??? Bo jeśli kaffar to na spokojnie z czasem możesz XJR za mordę ciągać :)

W GPZ coś się odcina??? BUEHHEHEHEH :clap: O mada faka... Przetłoczenia w pokrywach zaworów... Skąd Ty się urwałeś? Jakiż to dumny z siebie specjalista Ci to naopowiadał? :clap: :eek: Blokada w Silniku GPZ polega tylko na gaźnikach... Wsytarczy, że wymienisz dekiel i dysze - najlepiej kupić od wersji 60 konnej całe gaźniki i przełożyć bebechy. Żadna elektronika i nic związanego z odcienciami... :) A co do motocykla... Sprzęt fajny, ładnie się latało, wymieniało olej co 4 tysiące, wszelkie regulacje a i tak przy przebiegu 26 tysięcy się sk**wiel zatarł... To był koniec historii z Kawasaki.

Litra, litra... Ale u nas w Poznianiu było by ciężko zgubić Czarne Ptaszysko na ogonie... :D

!!! MAŁE JEST PIĘKNE !!! :D I niech tak zostanie bez butów i obniżania zawieszeń :buttrock:

Kolego... Alpina to jest ekstraklasa, nie każdego stać na kombi z 3500 albo i więcej.

A TO CO NOWE NIE ZNACZY ŻE JEST LEPSZE...