jadąc na 2oo nie licząc psów i kotów raz lis przebiegł mi drogę ale był strasznie wyliniały i wychudzony także wielkich szkód by chyba nie narobił Innym razem jadąc autem przy prędkości ok. 85 km/h z krzaków wyskoczyła sarna i uderzyła w drzwi pasażera ...efekt: mocno przerażona pasażerka, ja lekko wystraszony, wgniecione drzwi i nici z dziczyzny ...spier***ła Fart, że to ona w auto, a nie auto w sarnę przydzwoniło :D