Znafca

Dokładnie tak, od pół roku poszukuję takiego wału i albo chcą mi wcisnąć jakiś zużyty złom albo nie od xr-y. A wymagań zbyt dużych nie mam, wystarczy by nie miał luzów i zacięć na dolnym łożysku, dobre gwinty i czopy i nie rozje..... główkę. Więc gdzie są te bardzo dobre wały do xr-y po 400zł ?

Pęknięcie tej rurki nie ma żadnego znaczenia dla pracy silnika. Jest to odprowadzenie wody z puszki filtra powietrza dostającej się przez wlot. Ta rurka jest po brudnej stronie filtra powietrza, więc powietrze które się przez nią dostanie i tek jest czyszczone przez filtr nim trafi do gaźnika.

"uzywany wal bdb stanie 400 zl" do XR600 :banghead: :) :crossy:

Tak, przy takim ciśnieniu szpaner koniecznie potrzebny.

Różni się, nie można. :)

Wałek i głowica, luzy można nadal stosować 0,05 dla ssących i 0,1 dla wydechu, sprawdzone empirycznie, brak skutków ubocznych.

Napiszę jeszcze raz dla tych co nie zrozumieli, wytłuszczając to na co powinni zwrócić szczególną uwagę :icon_mrgreen: Po co myjecie naftą łańcuchy motocykli śmigających w terenie ( czyli w syfie, błoto czy piach ) ? Nawet najlepiej nasmarowany łańcuch po godzinie takiej ostrej jazdy, z wierzchu nie ma nawet śladu po smarze, wystarczy go tylko znów dobrze nasmarować. Jeśli był po jeździe w glinie czy gliniastym błocku to płuczesz wodą, suszusz i smarujesz. Łańcuch o-ringowy czy x-ringowy trzeba smarować smarem przeznaczonym do tego celu. Chodzi o to by smar wpłynął pod gumki do sworzni i pod tulejki. Pryskasz sprejem smar jest rzadki wpływa pod gumki, rozpuszczalnik ze smaru odparowywuje, zgęstniały smar tam zostaje na dłużej. Smarując rzadkim olejem, łatwo wpłynie i łatwo wypłynie, gęsty wcale nie dojdzie. Na tym polega smarowanie łańcucha. A to że na początku na wierzchu przyklei się piasek, no problem, bo po godzinie ostrej jazdy, tego wierzchniego smaru i piasku tam już nie będzie a po trzech z wierzchu łańcuch będzie suchy jak pieprz. Żywotność i przebiegi łańcucha zwiększa tylko ta część smaru która jest uwięziona w łańcuchu pod gumkami w tulejkach na sworzniach. :buttrock:

Po co myjecie naftą łańcuchy motocykli śmigających w terenie ( czyli w syfie, błoto czy piach ) ? Nawet najlepiej nasmarowany łańcuch po godzinie takiej ostrej jazdy, z wierzchu nie ma nawet śladu po smarze, wystarczy go tylko znów dobrze nasmarować. Jeśli był po jeździe w glinie czy gliniastym błocku to płuczesz wodą, suszusz i smarujesz.

To nie są kłutnie. :icon_twisted: Fajka jeśli interesuje cię taki motor to po co chcesz płacić pośrednikowi ? Idź do najbliższego salonu interesującej cię marki wybierz model kolor, weź go w kredycie, wpłać pierwszą ratę ( jakieś 3 tys ), dostajesz pełne ubezpieczenie w pakiecie za śmieszną kwotę i go zgub. I masz funkiel nówkę bez jednej rysy i bez przebiegu. kristi_rx125 świeży motocykl bez papierów - TAK. Nie poruszam problemu konkretnego motocykla nie jestem nim zainteresowany, opisuję problem jaki coraz częściej ma w polsce miejsce. Trochę martwi mnie twoje i tobie podobnych, podejście do tego tematu. Znam ten temat dosyć dokładnie z racji pracy jaką wykonuję. Możecie traktować te moje posty jako drobne ostrzeżenie przed przykrymi konsekwencjami dla osoby mającej takie niejasne moto.

Jeśli chcecie szybko ciąć po szutrach lub torze krosowym zapomnijcie o trialu, ale jeśli chcecie jeździć po górskich szlakach turystycznych, to jak najbardziej trial. Na takim szlaku trialowa wsk zostawia w pobitym polu 520, 525, WR, YZ i inne super wyczynowe enduraki, byłem, widziałem i sam zazdrościłem jak kolo wsk-ą wieżdżał a my nasze konie wpychaliśmy.

Właśnie przeczytaj jeszcze raz co napisałeś, faktura na świerzy moto jest rzeczą świętą, jak dowód rejestracyjny, jest to jedyne poświadczenie legalności i własności, każdy kto wydał 30 tysiaków ot tak jej nie gubi. Popatrz większość ktmów sprzedawanych jako sx bez kwitów ma dodatkowy bieg jak sxe, rozrusznik elektryczny jak sxe, i całą elektryke jak sxe, chcesz wierzyć w historię sprzedającego wierz, twoja sprawa ale musisz wiedzieć że w 99% są to wędki. Już niedługo doczekamy się sytuacji że połowa zawodników startująca w amatorskich zawodach/ ucieknie z toru podczas zawodów, na widok policji kontrolującej legalność sprzętu stojącego w parku maszyn. :icon_biggrin:

kristi_rx125 zastanów się z kąd biorą się sztuki młodych roczników normalnie rejestrowane, bez możliwości rejestracji. Co innego wersje przeznaczone tylko na tor które jako nówki miały tylko fakturę zakupu nie dopuszczone i nie przeznaczone przez producenta do użytku drogowego, co innego wersje enduro, drogowe z homologacją zakupione jako nowe z kompletną dokumentacją do rejestracji. Nie rozmawiamy o konkretnej sztuce, zwracamy uwagę na problem. Chyba nie wierzysz w świętego mikołaja, a kontenerowiec u wybrzeży W. Brytanii rozbija się nader rzadko. Taki procedr jest częsty, dochodowy, w miarę bezpieczny dla złodzieja, kombinatora, więc nie wypisuj pierdół. Prosta sprawa, jeśli nie chcecie utrzymywać złodzieji, polskich, niemieckich, tureckich nie ważne jakich, wymagajcie od sprzedającego dokumentów adekwatnych do motocykla. Inaczej trzeba traktować stare trupy z lat osiemdziesiątych przywiezione bez dokumentów z wystawki a inaczej wypasione motocykle dwu czy cztero letnie bez kwitów.

Wiele sztuk EXC po zaginięciu pojawiło się jako SX bez możliwości rejestracji ,operacja nader prosta a jaka dochodowa :banghead: Zapytaj sprzedającego o fakturę zakupu potwirdzającą legalność moto, polską, niemiecką, byle jaką, byle oryginalną.

Dobra historia, jest świetna, lubię takie. Biedny sponsor, musiała ta operacja go zupełnie wyczyścić z kasy skoro zabrakło 50 zeta na nowe osłony przednich teleskopów. :crossy:

Trialem po lesie, po górach daje się przejechać grubo powyżej 100km dziennie, tyle dawałem rade a żaden ze mnie zwodnik, tylko tak se pojeżdżam. Taka trialowa beta jak na filmie w kosztach wychodzi dużo taniej niż inne moto w teren.( oprócz motorowerów )

Motocyklem trialowym w lesie jeździ się spoko , w wielu wypadkach wjedziesz nim tam gdzie crossem czy endurasem nigdy a tam gdzie podejdzie enduro dotrzesz też tylko trochę wolniej. http://www.youtube.com/watch?v=5VazxSK8bUs

ZAUFANEGO, znającego język, często goniącego do Włoch jeśli takiego nie masz nic nie zrobisz. SHC tylko podnosi i opuszcza motocykl na zawieszeniu, nie zmienia harakterystyki. Dr-a zwykła ma mniej więcej taką wysokość jak podniesione shc. W drah montowane były 4 czy 5 różnych tylnych amortyzatorów i ze 3 albo 4 rodzaje różnych przodów, przody różniły się długościami i regulacjami. Zawieszenia ustawiasz sobie by było tobie najlepiej, zależne od stylu jazdy, twojej wagi, prędkości i rodzaju terenu. Zapisujesz sobie te obserwacje a potem tylko klikasz tak jak lubisz. Najlepiej widać zmiany w pracy zawieszenia po zmianach regulacji na torze, gdzie masz muldy, hopy i pralkę. Czujesz na własnym tyłku przy jakich nastawach moto nie wyrzuciło cię jaszcze z siodła :icon_rolleyes:

Czapla jaki masz tam tuning :D ? Bo oprócz rozerwanej harmonijki nic tam nie widać. Co robiłeś z tym motorem przez rok, jak z niego korzystałeś ? W terenie nie śmigałeś , brak opon i zniszczeń, po ulicy też nie, brak rejestracji, jeździłeś tylko po parkingu ? :buttrock:

Dla mnie bomba, wygląda tak jak dobra używana w terenie dr-a powinna wyglądać, bez żadnego picowania, trochę osprzęt z brakami ( do ostrej jazdy w teranie też zdejmuję te elementy ), miękie wgnioty zbiornika to norma, w oryginale, fajny tłumik, hand bary, motocykl od razu do ostrego dzikowania w terenie, takiego nie szkoda że się porysuje i pogniecie troszku więcej. Jesli mechanicznie ok ( zawieszenia i silnik ) to brać. Jedyna wada to to że tylko w teren, nie zarejestrujesz, wszędzie na imprezy musisz go wozić, jeździć tylko po terenie zamkniętym, nie wykupisz oc. Wychodzi na to że jest za drogi. Zapłacisz 20-25% więcej i masz szanse znaleźć sztukę w takim stanie do jazdy na legalu. Czapla, zarejestruj ją i pójdzie za 6tys. Dobry ( jeśli jest dobra ) drogi towar sprzedaje się długo. Jeśli zależy ci na czasie zrób dużą promocję. Cena Czyni Cuda. Chętny znajdzie się nawet jutro. :icon_twisted:

Do tej pory myślałem że mam chorą wyobraźnię myśląc co może mi się stać jak przegnę na ulicy. Teraz mam naoczny dowód że jednak jestem zupełnie zdrowy . Można, prawie całego motocyklistę zetrzeć na asfalcie lub rozerwać go na kawałki od uderzenia i żaden dainese i arai w tym nie przeszkodzi. Tę stronkę każdy motocyklista powinien dokładnie oglądać minimum dwa razy w tygodniu.

Pewnie Soku11 i Rembi mają jakieś inne allegro, równoległe w czasie i przestrzeni do naszego. :icon_mrgreen:

Dziwne, ale nie dostrzegam żadnych przecen. To pewnie wina mojego wieku, wzrok już nie ten co kiedyś.

To że tylny błotnik jest okopcony to żaden problem, gaźniki dr-y przy ostrej jeździe mogą dawać zbyt bogatą mieszankę i to daje taki efekt lub jest źle wyregulowany gaźnik ( za wysoki poziom za duża dysza główna. W tym motocyklu mogą być inne problemy, po pierwsze czy jest on zarejestrowany, po drugie jest po odświerzeniu ( malowana rama ze zbiornikiem ) i chyba po najmniejszych kosztach ( to co widać z zewnątrz ) tania lampa przednia z owiewką, w nocy nie daje się jeździć, patent prowadnicy łańcucha przy tylnej zembatce , braki w osprzęcie, po trzecie sprawia wrażenie złożonego z kilku moto ( pomieszane modele) rama wygląda jak od n-ki a zbiornik zwykły metalowy, po czwarte składał ten moto jakiś leszczu, zobaczcie jak poprowadził przedni przewód hamulcowy, można spodziewać się innych niespodzianek i błędów. Ale to wszystko pikuś najważniejszy jest silnik, trzeba dźwięk tego silnika porównać z dobrym cichym. Ciekawe w jakim stanie ten motor do niego trafił przed robotą ?

Sami widzicie, motocykl który jest ewidentnie uszkodzony dla niektórych jest cichy i w pożo. Właśnie dlatego przy zakupie potrzebne jest duże doświadczenie. Na tej konkretnej sztuce można zobaczyć jak poszczególni właściciele ( hadlarze ) podbijają cenę praktycznie nic przy motocyklu nie robiąc. Początkowo pokazał się ten motor za 4000zł. I na tym forum były wątpliwości co do stanu ( fajna wersja, zarejestrowana, tanio, może być w niej coś nie halo ) , za moment ten sam moto kosztował już 5500zł. I psa5 też wiedział że moto jest hałaśliwe, pewnie dlatego szybko się go pozbył. Ale w opisie w aukcji motor był cacy i w bardzo dobrym stanie jak na ten wiek. Magik8888 możecie mu chyba podziękować że wysterował was na minę.

krisso76 dwa razy naprawiałeś ( regenerowałeś ) to samo u Świątka ?