Skocz do zawartości

korekson13

Forumowicze
  • Postów

    82
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez korekson13

  1. Właśnie sprawdziłem wrzucanie luzu z wyłączonym silnikiem i też są problemy. W związku z tym czy ta naprawa będzie skomplikowana (sam sie za to jednak nie biorę), bo nie wiem ile piniądzorów przygotować dla mechanika. A nie wspomniałem, że pare miesięcy temu mialem dzwona, wiec to mogło spowodować, że się coś wygięło (ale wywróciłem się na prawą stronę). Natomiast serwisowe sprawy takie jak olej i inne żeczy są raczej świeże. Dzięks
  2. Witam Mam problem z tzw "luzem". Prubując wrzucić luz na postoju biego przeskakują z 1 na 2 i na odwrót, muszę chwilę powachlować zanim trafię. Czy to jest sprawa regulacji? Jeżeli tak, to czy sam mogę to zrobić? Z góry dzięki za info. Pozdrawiam :icon_mrgreen:
  3. Jest jeszcze HAMMERITE do usuwania rdzy, takie niebieskie smarowidło. Skuteczne. Pomaga mi z rdzewiejącymi kabelkami na świecach pzdr
  4. Są takie zestawy z kilkoma zboirniczkami do napompowania lacza, które się wkręca w wentyl i tyle. Wożę taki pod siedzeniem. na szczęście sie jeszce nie przydał. :P
  5. Witam :P Od jakiegoś czasu mam problem z przewodami na świecach a dokładnie nr 1. Zauważyłem, że pojawia sie tam korozja (na stuku przewodu i świecy). Silnik się dławi na niskich obrotach, myslę że iskry zwyczajnie nie dostaje i pracuje na trzech cylindrach. Wczysciłem ten przewód z korozji smarem do usuwania rdzy, wypłukałem, wysuszyłem i było fajnie przez chwilę, póki sie pogoda nie zmieniła. Tam jakimś cudem sie wilgoć musi dostawać (a nie widać żadnych uszkodzeń przewodu, czy tej gumowej osłony). I teraz nie wiem czy kabelki nowe sobie nabyć, czy nowy motór se kupić :P ? Pozdro
  6. Ja tez mam ten problem, ale zignorowałem to, bo z przebiegiem bicie jest coraz mniejsze, więc powinno sie samo dotrzeć z czasem :icon_mrgreen:
  7. No właśnie podobne zdanie znalazłem w innym poście. Dzięki Pozdrawiam
  8. Witam. Miałem zapieczony tłoczek w tylnym hamulcu. Doradzono mi wyciągnięcie i oczyszczenie, co zrobiłem, a następnie posmarowanie go jakimś smarem do zacisków. I z tym mam problem. Czy to aby jest niezbędne, a jeżeli tak to czy można to czymś zastąpić (np: olej silnikowy), bo chodziłem po mechanikach i nikt nic nie wie o smarze do hamulców. Czy ktoś może mi podać jakąś konkretną nazwę takiego smaru (zachodniego, mieszkam w anglii)? Wielkie dzięki za pomoc!!! :icon_mrgreen:
  9. Cze! W tylnym hamulcu jeden tłoczek jest dość mocno zblokowany. Podczeas wymiany klocków musiałem odkręcić cały hamulec i żeby wcisnąć go spowrotem musiałem użyć imadła. Naoliwiłem go lekkoal nie wiem czy to coś da. Motor chwilowo nieruchomy więc sprawdzić tego nie mogę w warunkach drogowych. Wymieniać hamulec, czy co? :icon_mrgreen:
  10. Jeżeli to tylko aku tak jak mówicie, to kamień z serca. A aku nienaładowany bo niemam prostownika. To najmniejszy problem. Sprawdzę następnym razem z naładowanym aku. Wilekie dzięki. :icon_evil:
  11. Miałem dzwon z dwa miesiące temu. Powoli składam go do kupy i wczoraj stanął na swoich kołach. Skasowane były widelce i owiewka z reflektorem, no i na wydechu z przodu klika wgeceń, ale bez dziur. Dzisiaj próbowałem go popchnąć, ale nie gadał. Akumulator rozładowany kompletnie, ale pomyślałem, że na popych da radę.Zapłon odcięty, czy co? W każdym razie tuż po kraksie wszystko działało, pamietam, że jeszcze kluczyki wyciągałem ze stacyjki, bo się wszystko świeciło, a niewiedziałem, czy paliwo wycieka. Proszę gromami nie żucać, bo i tak już po dupie dostałem. Dzięks :icon_evil:
  12. Wielki dzięks za dobre slowo! Jak tylko go poskladam to fotke posle. zabraklo polskich znakow bo klawiatura zalana hehe a jak ktos wie cos o lagach do fazera (uzywanych) to daj znac :buttrock: dozo na trasie!!!!
  13. Kiedy kupiłem go odrazu wpadłem na forum. To jest mój pierwszy w końcu, chwaliłem się nim, jakiej to trasy niezrobiliśmy z moją Lubą... Zacząłem pracować jako kurier na Nim... Dwa (2) tygodnie temu DZWON!!!??? Po wycenie szkód w serwisie...pakuj się i szukaj nowej pracy (mój wypadek wymaga danych uczestnika.... kolo uciekł, a ja nie zapamiętałem numerów, tzn nie dostanę odszkodowania póki go nie znajdą). Ręce załamane! Ale pomyślałem: lepiej go samemu składać spowrotem, niż oddać ukochany bajk za bezcen! Pieprzyć!!!!!!!!!! Będzie to trwać półroku, albo więcej, ale sam go złożę!!!! (A może kola znajdą) Uważajcie, nie wszyscy włączają migacze. Pozdro Korek
  14. Co do odpalania, to jak dla mnie żeczywiście dziwna sprawa (sam jestem świeżym posiadaczem fazerka 2002), może olej masz na zimniejszą pogodę, czy cóś. A co do stacyjki to WD40 do środka psiknąć i już. Też kluczyk mi się blokował w stacyjce. Spalanie: ostatnio wyliczyłem 6.92/100, ale muszę dodać, że wskazówka na obrotomierzu czasem wchodziła w pole 10- 12k, więc myślę, że to nie tragedia. pozdro seba ;)
  15. Szacunek Rybson13, nie wiem ile w tym racji, ale podejście masz zaj****te. Punx not dead! ;) Toowdie muszę dodać, że mieszkam w Anglii (Lądek) i najniższą temperaturę jaką odnotowałem (w nocy) to było -2, i jeżeli sie powinno sie, w tej temperaturze zmienić olej (obecnie uzywam Castrol GPS 4t SAE 10W-40), to na jaki?
  16. Nie mam garażu, sprzęcik stoi w nocy tylko pod okryciem na podjeździe. Rano, kiedy odpalam słyszę lekkie stukanie (powiedziałbym, że to silnik, ale i skrzynia stukać chyba może, nie wiem). Po rozgżaniu wszystko wraca do normy, tak jak jeździłem po zakupie w bardziej godziwych temperaturach. Moto mam od kilku miesięcy, a nastukałem już w okolicach 16k. Może to już czas, albo temperatura (obecnie w nocy schodzi w okolice zera), czy zwyczajnie mam tylko lęki? Dodam tylko, że nie jestem godzien nawet nagaru czyścić. Pozdro :wink:
  17. Ostatnio 6.92 przy mieszanej jeździe- raz korba, innym znowu razem spokojnie między samochodami coby nie zachaczyć. To dużo jak na 600? :bigrazz:
  18. Fazer fzs 600 r.2002. Dzisiaj zrobił 220 km/h. Jestem pełen podziwu, a może ktoś szybciej pojechał tym modelem (z górki np.)? :bigrazz: :clap:
  19. Minie tam się podoba, chociaż niewiem, czy sam bym wskoczył na moto z pisiurakiem na spacerze. Może jakiś taki... kask bym sobie zmontował w razie sprzyjających okoliczności przyrody. :icon_mrgreen:
  20. No to ja też się dopiszę. Anglia Londyn/Seba/00447951664903
  21. Około 210 km/h na fzs 600, szybciej nie chciał, ale był jeszcze pasażer i bagaż :icon_biggrin:
  22. Dobre to! Będę próbował. Weielkie dzięki. :icon_eek:
  23. Jam świeżak i mniejszym moto kręcę (fazer 600 2002), ale fazera polecić mogę z czystym sumieniem. Po dwóch tygodniach oswajania się ze sprzętem pojechaliśmy z lubą w trasę 4000 mil, ze zużytym łańcuchem i zębatkami (nawet niewiedziałem co sprawdzać przy zakupie), a prędkość podróżną utrzymywałem w okolicach 140. Po zmianie wadliwych części ta prędkość wzrosła do 160. Powiem tylko, że max z Plecaczkiem i bagażem był 210. No to teraz chcę dowiedzieć się co zrobi fazer 1000. ;) pozdro Seba :banghead: Dodam tylko, że ja też niski nie jestem. Co prawda nie 205 ale 180 na fabryczną owiewkę to nie bardzo Ale radocha powoduje to, że nawet jak łeb urywa to jest fajnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...