Gadimex

Zdjęcia i więcej informacji o niektórych produktach znajdziecie pod tym linkiem: Zdjęcia przedmiotów Ponadto obniżam ceny: 1. Kask enduro Nitro, czarno, szary, używany w stanie DB+, rozmiar XL na głowę 62cm. Cena wywoławcza 250pln. 2. Buty Enduro Old School, całe skórzane, bez wstawek plastikowych, bez dziur, rozmiar 43, dobre na początek, lepsze od glanów, stan dostateczny do wypastowania, cena wywoławcza 90 pln 3. 2 kurtki enduro Wulf Sport rozmiar L, jedna w stanie DB+ , druga w stanie DST, cena odpowiednio 120 i 80 zł wywoławczo 4. Buzer Acerbis Zoom XL , stan dst+ , cena wywoławcza 120 pln 5. Nakolanniki z przegubem, 4 rzepy, totalnie NOWE, cena 150 pln. 6. Pas Nerkowy FOX cena 70 pln 7. Olej do zawieszeń MOBIL 5-10W , cena do dogadania. 8. Aparat fotograficzny IXUS 700, używany w dobrym stanie, mój własny, sprawdzony, (kręci wypasione filmy VGA z 30 klatkami na sekundę) z kartą 1GB cena 420 pln.

Witam Mam do sprzedania: Totalnie nowe spodnie Moose Racing M1 kolor czerwony na 86-94 cm w pasie, z metką, model 2008, cena 220 pln, takie jak na zdjęciu: Spodnie Moose Racing M1 Możliwa wysyłka po wpłacie na konto. Zachęcam do odbioru osobistego. Rzeczy używane w różnym stanie (zdecydowanie proponuję odbiór osobisty): 1. Kask enduro Nitro, czarno, szary, używany w stanie DB+, rozmiar XL na głowę 62cm. Cena wywoławcza 300pln. 2. Buty Enduro Old School, całe skórzane, bez wstawek plastikowych, bez dziur, rozmiar 43, dobre na początek, lepsze od glanów, stan dostateczny do wypastowania, cena wywoławcza 100 pln 3. 2 kurtki enduro Wulf Sport rozmiar L, jedna w stanie DB+ , druga w stanie DST, cena odpowiednio 200 i 100 zł wywoławczo 4. Buzer Acerbis Zoom XL , stan dst+ , cena wywoławcza 120 pln 5. Nakolanniki z przegubem, 4 rzepy, totalnie NOWE, cena 150 pln. 6. Pas Nerkowy FOX cena 70 pln 7. Olej do zawieszeń MOBIL 7W , cena do dogadania. 8. Aparat fotograficzny IXUS 700, używany w dobrym stanie, godny polecenia, mój własny, sprawdzony, (kręci wypasione filmy VGA z 30 klatkami na sekundę) cena 590 pln do negocjacji. Więcej info, zdjęcia: [email protected] lub 506 249 600 Artur

Zobaczcie sami ile takie same buty kosztują na Allegro : Takie same buty, identyczne, i jaka cena !!!! ZAPRASZAM

Uwaga NOWA CENA 780 PLN

Do sprzedania: KASK: Arai Astro R o ile dobrze pamiętam, 59-60cm L, użyty z 5 razy jak nówka odszczypany mały kawałek lakieru na szczęce antifog i pokrowiec w cenie cena 800 pln ------------------------------------------ KASK: Nolan N81 używany, ciemna szyba, nakładka na nos, stan b. dobry rozmiar jak Araia ( L ) ciut większy ale dokładnie nie wiem nie ma na kasku cena 300 pln ------------------------------------------ KURTKA: skórzana Dainese Ducati Corse , rozmiar 52, nówka nie używana nowa 2 600 kosztowała ze 4 lata temu!!! cena 900 pln ------------------------------------------ KURTKA: Alpinestars tekstylna, mega przewiewna, rozmiar M użyta 2 razy, nowa ponad 1000 pln cena 700 pln Wszystkie ceny do małych negocjacji. Do obejrzenia w Wawie po ustaleniu telefonicznym. Pytania, zdjęcia, szczegóły: [email protected] , 506 249 600 Zdjęcia w linkach poniżej: Kurtka AlpineStars biało czerwono czarna Kurtka Dainese Ducati i Kaski Arai i Nolan Dainese plus kaski inna strona

Witam Jak w temacie. Buty są totalnie NOWE. Mają metki i pudełko. Miały być dla mnie, ciocia przywiozła, ale okazało się, że się pomyliłem w numeracji. Rozmiar US9 , to jest 42 , (a ja mam 43). Kolor szaro czarny. Czerwona wstawka w zelówce. Piękne. Może i dobrze, że na mnie za małe, bo ja bym ich pożałował w teren ...do opery, teatru i po domu to tak ...ale ubłocić coś takiego to zbrodnia. Cena: 800pln do negocjacji Wysyłka lub odbiór osobisty - preferowany. Pozdrawiam Na wszelkie pytania chętnie odpowiem. Zdjęcia prześlę chętnym na mejla. [email protected] telefon 506 249 600 Zdjecie butów FOX do sprzedania

DR 350 SE 1998 rok , zarejestrowany w Polsce Motocykl mojego kumpla z 1998roku, zadbany, w dobrym stanie technicznym, zarejestrowany i opłacony. Wydech Super Trapp, kierownica Renthal, zębatki i łańcuch dobry, opony dobre, olej zmieniany, silnik pracuje dobrze, odpala dobrze - elektryczny rozrusznik, klocki z tylu do wymiany. Nowe poszycie siedzenia, stan wizualny dobry - oryginalny (są ryski na plastikach), przebieg 20 000km, licznik i pełna elektryka, wszystko działa. Zapraszam na oględziny. Cena 8000 do małych negocjacji. Rzetelnie opisuje sprzedawane motocykle Enduro. Na wszystkie pytania odpowiem pod telefonem 506 249 600 lub mejlem [email protected] Chętnym wyślę zdjęcia na mejla. Wszystkie motocykle (Bandit 1200 1998, KTM LC4 400 SC, 3 x DR350) do obejrzenia w Józefowie koło Warszawy. Pozdrawiam i zapraszam Artur

Witam serdecznie, Do sprzedania rasowy streetfighter o niepowtarzalnym wyglądzie w bardzo dobrym stanie technicznym. Posiada kultowy zadupek z Ducati 916 i wiele innych drogich, markowych dodatków tuningowych: 1. przewody hamulcowe w stalowym oplocie Lucas, 2. prawie nowe opony (1000 km mojego przebiegu) Michelin Pilot Power - fantastyczna opona na zakręty za 1200pln kpl 3. stelaże podnóżków z duralu Lucas 4. kierownicę aluminiową Spiegler 5. zestaw dysz gaźnikowych 6. filtr powietrza wielorazowego użytku o zwiększonym przelocie 7. zmodyfikowany airbox, 8. jedno osobowe siedzenie obszyte skórą 9. dwa przednie światła 10. wydech Scorpion ze stali INOX (wcześniejsza nazwa Acrapovica) o dźwięku zapierającym dech w piersiach, z niewielkim zarysowaniem Bandit miał w Niemczech lekki szlif na prawą stronę, który nie wpłynął na funkcjonalność Motocykla, a naprawa ograniczona była jedynie do kosmetyki. Nietknięta geometria, motocykl bardzo dobrze się prowadzi, dobrze hamuje, ciekawie wygląda. Naprawdę tani sprzęt, który technicznie nie wymaga ŻADNEGO wkładu. Jestem pierwszym użytkownikiem w Polsce i motocykl kupiłem osobiście od właściciela w Niemczech Uszkodzenia wynikające ze szlifu w Niemczech: przytarty wydech, polakierowany zbiornik i zadupek, zespawany prawa pokrywa od impulsatora. Technicznie motocykl jest w BARDZO dobrym stanie, zawieszenie, hamulce, łańcuch, opony WSZYSTKO gotowe do jazdy z dużym zapasem na zużycie. Usterki mają jedynie wpływ na ocenę estetyczną. Silnik pracuje cicho, gaźniki po synchronizacji i strojeniu u Tomka Kędziora (300 pln), olej i filtr wymieniony (Castrol GPS), nie bierze oleju, dobrze odpala, nie dymi, skrzynia BDB, sprzęgło BDB, nowy akumulator. Nawet jeśli nie kupisz tego motocykla, to chętnie posłużę radą i pomogę. Cena podlega niewielkim negocjacjom. Wszystkie motocykle (Bandit 1200, KTM LC4 400 SC, 2 x DR350S) do obejrzenia w Józefowie koło Warszawy (kierunek Otwock, 15 km od centrum Wałem Miedzeszyńskim) po wcześniejszym umówieniu się telefonicznym. Mogę dosłać DUŻO dodatkowych zdjęć (dokładnie ilustrujących faktyczny stan motocykla): [email protected] Na wszelkie pytanie chętnie odpowiem pod telefonem: 506 249 600 Życzę udanej decyzji. Gwarancji na sprzedawany przedmiot nie udzielam. Przedmiot jest używany. Zwrot zakupionego motocykla nie jest możliwy, dlatego proszę dokonywać przemyślanych zakupów i o ile to możliwe (i konieczne) wspierać się radą doświadczonego kolegi lub serwisu motocykli. Kupując u mnie możesz liczyć na rzetelną i uczciwą ocenę stanu motocykla, o wszystkich defektach, znanej mi historii informuję ZANIM przejedziesz kilkaset kilometrów, żeby zobaczyć motocykl. Na terenie Warszawy i okolic transport zakupionego motocykla gratis. Pozdrawiam Artur

Witam Do sprzedania dwa DR 350: DR 350 z 1991 roku: Możliwe są dwie opcje sprzedaży : Z praktycznie nowymi 100km przebiegu oponami full cross cena: 6000 pln Z oponami szosowymi cena: 5500 Motocykl wygląda OK, nie był pucowany , szykowany , plakowany itp. Tak przyjechał z Niemiec , ma komplet dokumentów potrzebnych do rejestracji. Stan techniczny: silnik chodzi cicho, jak na DR 350 bardzo cicho, motocykl lekko zadymia olejem ...niestety ..., klocki zbliżają się do końca, tarcze dobre, łańcuch zębatki 40% jest jeszcze. Silnik ma bardzo dobre osiągi, świetnie sie wkręca, może mieć jakiś zestaw dysz założonych..bo naprawdę pozytywnie zaskakuje. ---------------------------------------------------------------------------------------------------- DR 350 S 1994 rok: Motocykl kupiony w Berlinie 6 dni temu (23 stycznia). Wygląda jakby nigdy nie widział terenu. Jest czysty i bardzo zadbany. Przez ostatniego właściciela został cały pomalowany na niebiesko. Nie ma nigdzie korozji. Bardzo dobrze odpala, ma ładną kompresję, pełną elektrykę, wszystko działa. Silnik chodzi cicho i ładnie. Zapala idealnie. Opony szosowe. Klocki grubasy, tarcze bez progu. Totalnie nowy zestaw napędowy Dodatki: wydech ze stali INOX BSM cichy i kulturalny, przewód hamulcowy w stalowym oplocie, sportowy kolektor wydechowy ze stali nierdzewnej o zwiększonym przelocie, wysoka kierownica Magura, handbary PoliSport. Motocykl gotowy do jazdy, wszystkie dokumenty do rejestracji. Cena 6200 pln ostateczna. Rzetelnie opisuje sprzedawane motocykle Enduro. Na wszystkie pytania odpowiem pod telefonem 506 249 600 lub mejl [email protected] Chętnym wyślę zdjęcia na mejla. Wszystkie motocykle (Bandit 1200, KTM LC4 400 SC, 2 DR 350S) do obejrzenia w Józefowie koło Warszawy. Pozdrawiam i zapraszam Artur

Witam serdecznie, KTM LC4 400 Super Competition z 1999 roku, przebieg 10 000km, moc 44KM, osobiście sprowadzony z Niemiec, wszystkie dokumenty do rejestracji, kompletny osprzęt drogowy, stan techniczny i wizualny rzeczywiście bardzo dobry, opona tylna w stanie dst, łańcuch i klocki stan DB+, silnik pracuje bardzo cicho, nowe uszczelniacze i olej p. zawieszenia, układ wydechowy od KTM SXC o pięknym brzmieniu, kierownica Magura, handbary. W motocyklu nie wraca kopniak, stało się to w trakcie oględzin przez osobę zainteresowaną. Pękła sprężyna kickstartera - pech, sprężyna kupiona. Motocykla stał miesiąc w serwisie ASO KTM na Bema, ale tam się zwolnił mechanik i przy moim KTMie NIC nie zrobiono. Dlatego obniżam cenę o 700pln. Był do wzięcia za 9200pln , teraz jest do wzięcia za 8500pln. Oryginalna książka obsługowa/instrukcja. Wygląda jak EXC, upside down z przodu. Jeden z bardziej trwałych KTMów w bardzo zadbanym stanie. Cena 8500 ostateczna, do obejrzenia w Józefowie koło Otwocka 15km od Wawy, Mazowieckie Więcej zdjęć na e-mail: [email protected], telefon 506 249 600 Na terenie Wawy i okolic transport gratis. Zapraszam !!

Hej Jutro śmigamy na jakąś fajną wycieczkę mazowiecką, rejon OTWOCK. Start Otwock ulica Turystyczna dokładnie to widać tutaj: http://mapa.szukacz.pl/?&n=474036&e=653753&z=4m&t=WYBRANY PUNKT Tylko dla chętnych. Tempo średnie, jakieś 70 km , w planach ognisko i kiełbaska. Wyjeżdżamy punktualnie o 10:00. Powrót przed nocą. Kierunek wycieczki - Kołbiel i dalej wzdłuż rzeki Świder. Możemy się spyknąć z chętnymi przy moście w Górze Kalwarii. Pozdrawiam i zapraszam

Dziękuje za miłe słowo. Miałem WR 250 F , a bdb kumpel ma CRF 450 R , myślę tak , zdecydowanie bym brał WR 450 F niż jakiegoś KTM'a. Jakość wykonania CRF też wysoka , ale nie ma bata raz na rok trzeba tłok zmienić. Trzymałbym się z daleka od RMZ (z dużego daleka - pękające kartery) i KXF .... Husqvarna TE 450 i TE610 ...świeże 2006 rok ...przez pierwszy rok 450 sprawowała się super, naprawdę klasa motocykl, zapylała okrutnie, ale ta piękna sytuacja szybko uległa zmianie ...wycieki z przedniego zawiasu, padł amortyzator Sachsa z tyłu, wycieki oleju z silnika w miejscach , których nikt nigdy nie dotykał. No kurcze ...3 letnia Honda użytkowana tak samo jak Husq'a wygląda lepiej. One się tak szybko starzeją. Co do TE 610 , to zdecydowanie LC4 640 jest lepszym motocyklem.....lepiej wykonane i lepiej jeżdżące. No i to tyle. Jak miałbym do wyboru TTR 600 i DR 400 E albo kopanego , to bym sekundy nawet nie pomyślał i brał DRZ. Prawdą jest jednak , że za 10 000 dobrego DRZ się nie kupi ...może wersje S. Za to za 10 000 można wyrwać igłę TTR ..... może lepiej napisać "igłę" . Pozdrawiam i życzę Wam i sobie krótkiej zimy.

Rzeczywiście zachowałem się niegodnie , niewspominając o moim ulubionym motocyklu Yamaha TTR ...ah .. Więc tak: będę brutalny, ale to jest motocykl nieprzemyślany, ciężki i nieporęczny, z przedpotopowym silnikiem , w którym przez wszystkie lata produkcji nie mogli wyeliminować wady polegającej na złym spasowaniu - nie osiowym - łożysk wału korbowego, co skutkuje wybiciem tychże najczęściej przed 20 000km . Użytkownicy spotykają się z tym tak często , że wydaje im się, że to normalna praca tego silnika ...charakterystyczne DUG DUG DUG DUG przy dodaniu gazu z niskich obrotów. Poza tym zawieszenie jest królem wycieków i nawet w moim KLX rzadziej ciekło niż w niej. Jest ciężka. Trzeba umieć odpalać, a jak się zaleje to jest trauma ...ale to w sumie normalne we wszystkim kopanym , a bez opcji HOT STARTU. Dobrze idzie z dołu, fajne hamulce, strasznie , strasznie dziadowski osprzęt : Przedni lampa to szczyt głupoty, ciągle się rozpada od drgań, nie świeci, przestawia się, pekają mocowania od byle dotknięcia ...ona jest FATALNA, do tylnej lampy wchodzi błoto, przewód olejowy (plecionka stalowa) na dole silnika, ten którym się spuszcza olej w wielu sytuacjach terenowych potrafi się zagnieść i w najgorszym wypadku zablokować smarowanie. W mojej moduł padał od drgań i stało się to po kilku miesiącach użytkowania...po prostu nagle w trakcie jazdy nie było iskry. Cała elektryka była sprawna, wszystkie styki tłuste ...po prostu sam z siebie nagle padał ...może zimny lut , może co innego. ... MADE IN ITALY w każdym calu, Fiat DOblo mojego teścia jest całkiem podobny w zachowaniu. Nie no ..ja myślę tak ... wielu osobom ona leży i oni ją użytkują z radością - i dobrze, ale wielu (ja, Radzik) ...miał je bardzo dosyć już po krótkim czasie. Zdecydowanie jest ZŁY sprzęt na początek przygody z ENDURO !!!!!!!!! Pozdrawiam

Koledzy , ale tu licytacje wyczyniacie .... wymieniać można dużo ... Niestety mnóstwo jest mitów ..... , które z czasem urastają do miana "jedynie słusznych opinii". Panowie to co powiem idzie z mojego doświadczenia, jak go nie miałem , to nic nie mówiłem. Domysłów i przypuszczeń jest pełno, ale jeśli tym się będą kierować ludzie kupujący motocykl enduro ...to ten sport i sposób na życie w Polsce będzie jeszcze długo w powijakach. DR 350 to nie jest sprzęt idealny. Jest za to świetnym kompromisem pomiędzy ceną, dostępnością, poręcznością mocą i niezawodnością. Nie ma chłodnic, nie ma pompy płynu, prosty jak WSK. Dwa nadwymiary, cylinder żeliwną tuleją. Zawias prymitywny, dobija na dużych hopach na torze, za to nigdy nie cieknie. KLX 300 R (250 też , ale wyraźnie słabszy) jest motocyklem ładnym, bardzo poręcznym, trochę lżejszym od DR'a, trudniejszym w naprawie, nawet w głupiej regulacji luzów zaworowych, trudnym w zakupie, bo jest ich mało, i wiele z tych niewielu, które są , ma lata świetności DAAAWNO za sobą. Ponadto w KLX nie ma suchej miski olejowej i silnik ma tendencję do przycierania się na główce korbowodu co zmusza nas do wykonania trudnej naprawy korbowodu, albo zrobienia jakiejś lipy i sprzedania. Nie ma szlifów na nadwymiar, bo cylinder jest z Nicasilem. Ponadto motocykl ma piękny z wyglądu , ale nie praktyczny w hard corowym endurowaniu widelec USD , z którego raz na rok cieknie olej i trzeba wymieniać uszczelniacze. Wygląda ładnie, jest poręczny i koniec zalet. Zawias jest bardziej miękki niż w DR i dobija na hopach. Trzeba zmieniać olej i sprężyny. Co do mocy KLX 300 NIE JEST mocniejszy od DR 350. KLX 300 R wychodzi na wolnych przełożeniach i , żeby go porównać z DR 350 , DR musi też mieć wolne przełożenia. W takiej sytuacji idą nos w nos. DR ma lepszy doł i lepiej reaguje na dodanie gazu, lepiej idzie na gume. KLX kręci się wyżej , ma fajny odgłos oryginalnego tłumika. KLX R ma lampe przednią z durną japońską żarówką, którą jest cięzko dostać i kosztuje majątek w Suzuki 200 PLN (to nie żart). W DR 350 jest zwykły i skuteczny reflektor H4. Husqvarna (te starsze) ..... niestety , ale to wynalazek dla bogatych, albo mało jeżdżących, ciągle coś nie tak, cholerne gaźniki DelOrto i inne kretyńskie wynalazki. Husaberg (te starsze) .... jak wyżej. DRZ 400 (S, E i kopany) : wersja S , to kontynuacja DR 350 , ale w znacznie nowocześniejszym wydaniu, jednak jeśli mówimy o terenie , to nie można nie zacząć od wersji E i kopanej. Lekkie jak na enduro +/- 125 kg, nowoczesny design, około 49 KM , gaźnik Keihin z pompką - świetny gaźnik. Jedyne ENDURO spośród WR, EXC, itp , które nie wymaga wymiany tłoka co ileś tam godzin. Ma swoje dolegliwości: delikatne pokrywy magnezowe, szerokie i delikatne chłodnice, wadliwy napinacz łańcucha rozrządu do 2002 roku (taki grubszy) - przez co szybko padał łańcuch rozrządu, wykręcające się śruby koła magnesowego co skutkuje MASAKRĄ w cewkach. Oprócz tego jest to stosunkowo tanie, trwałe, mocne, poręczne, ENDURO, które zaspokoi każdego normalnego amatora i średnio zaawansowanego turyste off roadowca. Zawias tradycyjny , nie cieknie, nie rysuje się chrom, jeśli chcesz dużo jeździć i mało robić (oleje filtry co 1000km ) , ale w gruncie rzeczy to wszystko , to to jest motocykl dla Ciebie. Naprawdę można kombinować , wymyślać jakieś chińskie teorie , ale to jest wszechstronne udane moto. Świat i ludzie. KTM EXC 400, 450, 520, 525 : wyczyn ...ciągle coś, ... zapiernicza jak dzikie, super zawias, super lekkość, straszna moc, tendencja do Shimmy, mega kiera w standardzie ...mega marketing ... ...i dla mnie na tym koniec. Ciągle coś się dzieje. Nie liczcie , że przelatacie 10 000 bez dotykania (tylko oleje , itp). Ten sprzęt został stworzony z myślą o autoryzowanych serwisach. W 400 po 10 000 strzelił zawór, w 450 rozebrali silnik i zawory były jak żyletki , a miała 12 000, w 520 korba wyszła bokiem , 525 było rozbierane 2 razy na miesiąc, wymieniane g wniane łożyska z Tajwanu bo huczały jak diabli, silnik chodził jak sieczkarnia, hałasuje sprzęgło, ciągła gehenna z "mega super wyczesanym" sprzęgłem hydraulicznym .... To nie motocykl dla mnie. Ja lubię jeździć, i robić tylko to co konieczne. nie nawidzę zastanawiania się co tym razem mi napier ... w silniku. Nie lubię wymieniać uszczelniaczy w przednim zawiasie dwa razy do roku. Zdejmować chłodnic, żeby zobaczyć zawory (i tak miejsca jest tyle co w sraczu dla myszy). Mój kumpel się śmieje , ze regulacja zaworów w EXC 525 zajmuje tyle czasu ile wymiana tłoka w jego CRF 450 R (miał obydwa motocyle). Nie rozumiem dlaczego ta firma stosuje rolkowe łańcuchy rozrządu , skoro wszyscy stosują lepsze , cichsze i trwalsze płytkowe. To jest sprzęt dla fanatyków lub zawodników ze sponsorami, lub bogatymi tatusiami, lub grubym portfelem. Honda XR 650 R .... no cóż to moje obecne moto. Nie jest lekka ... przez co ma mniejszą poręczność. Trzeba dużo wiedzieć , żeby ją dobrze odblokować. Jeśli dotknie się do tego jakaś zadufana w sobie lama z koślawymi łapami, to efekt będzie taki, że moto gaśnie przy schodzeniu z obrotów, ciężko odpala, nie wkręca się na maksa...itd. Jeśli jednak jest to zrobione dobrze to uzyskujemy ciekawą propozycję dla zaawansowanego endurzysty amatora. To nie jest moto na tor crossowy. Na seryjnych przełożeniach na szutrze zamykam 160 km/h ....nie wierzyłem i się bałem , ale to fakt. Na odejście idzie łeb w łeb z CRF 450 R , CRF wyskakuje na początku o 2 metry do przodu i tak zostaje. Zmiana kolektora wydechowego i wydechu z pewnością zmieni tę sytuację. Jakość wykonania ...z jaką nigdy nie miałem do czynienia....dotycząca każdego elementu. Silnik, który na serio nie wydaje odgłosów ...żadnego stukania , pukania odprężnika, sprzęgła ...ąż czasami się zatrzymuję i sprawdzam czy ona nadal chodzi. Cena zakupu - wysoka. Jest ich mało i myślę , że 14 - 15 000 to minimum za sprzęt do rejestracji. Zawias z pełną regulacją w trakcie ostatnich 500km nie dobił mi ani razu (były grane i góry , i tor enduro, itp). To tak ode mnie .... na pewno 150 osób będzie miało inne zdanie ...i dobrze ...z góry przyznaję Wam rację, żeby nie marnować później Waszego i mojego czasu na nieprowadzące do niczego sprzeczki. Pozdrawiam

Hej, Więc tak lecisz od siebie , wzdłuż Wisły do Góry Kalwarii, w Górze przelatujesz mostem drogowym (niestety) na drugą stronę Wisły, od razu po przejechaniu rzeki, zjeżdżasz po schodach na dół i ruszasz wzdłuż Wisły w stronę Warszawy. Piękna trasa, mnóstwo zróżnicowanego terenu, górki dołki, bagna, kręto i pięknie, dolatujesz do Siekierkowskiego wjeżdżasz na niego ścieżką rowerową i tą ścieżką przelatujesz na swoją stronę wisły, zjeżdżasz na wał i po 10km jesteś u siebie w domu. Fajne kółko, akurat na jeden bak i jeden dzień. Duże plaż , brodów, rzeczek (świder, jagodzianka) ,....itd. No jest jeszcze dużo do zobaczenia po naszej stronie Wisły (praskiej) - Kołbiel, Całowanie (bez skojarzeń), Regut, Celestynów ....ale to ciężko opisać, bo nie ma tam szlaków ...tzn są , ale nieużyteczne. Jak się trafi jakiś ładny weekend w tym roku , to możemy się zgadać i przelatać ładny kawałek terenu. Spotkanie zrobimy przy moście w Górze Kalwarii. Pozdro

Hej Jak byk "masuje Ci się cewka". Zdejmij osłonę lampy i przyjrzyj się wiązce przewodów elektrycznych idących do zegarów. Zobaczysz tam pojedynczy czarny przewód, który łączy się z drugim czarnym przewodem. Rozłącz go, tryśnij kontaktem, złącz ponownie, sprawdź czy nie jest przetarty, czy nigdzie nie styka się gołym metalem z ramą. To właśnie ten przewód odpowiada za "gaszenie" silnika - on zeruje cewkę. Większość przewodów idących do zegarów jest spięta w dwóch dużych wiązkach. Ten znajdziesz bez problemu bo on nie idzie w tych wiązkach , tylko idzie pojedynczo. Powodzenia

Cześć, Kolego wydaje mi się , że w motocyklach mamy "TŁUMIKI" , a nie "TŁUMNIKI" , ale tak tylko dywaguje, za co przepraszam. Do rzeczy. Moto chłodzone cieczą jest bardzo odporne na "gwałtowne schłodzenie" i mam tutaj na myśli szczególnie DRZeta. Zdecydowanie sądzę , że jest to ostatnia rzecz jaką brałbym pod uwagę. Zrób prosty test : na zimnym !!!!!!!! silniku odkręć korek od chłodnicy, odpal silnik i obserwuj co się dzieje z płynem, jeśli zobaczysz bąbelki i fragmenty sadzy , to odpowiedź jest raczej prosta. Jeśli rzeczywiście jest płyn chłodniczy, jest olej, wszystko z moto jest tak jak powinno być , to jak dla mnie pierwszy strzał to uszczelka pod głowicą. W trakcie gdy silnik chodził woda dostała się do komory spalania (trochę wody) i silnik nie miał siły jej sprężyć, więc puściło najsłabsze ogniwo - uszczelka pod głowicą. Czy ciepłe moto - gdy już się gotuje - przydymia na biało ? Czy w płynie widać bąble gazu, i czarnawy osad ? Gdybyś miał pękniętą głowicę, to objawy były by spektakularne (raczej) : dymienie, zarzucanie świecy, gulgotanie płynu. ..... Może w ramach eksperymentu, zlej płyn ten który jest , zapodaj nowy, dobrze odpowietrz układ ...i wtedy zobacz czy znowu będzie się to działo. A tak ogólnie o głowa do góry , nie wierzę , żeby to było coś poważnego. Sam miałem do czynienia z 4 DRZ, które nurkowały, i tylko w jednym skończyło się to fatalnie, bo gość jechał 25 km do domu z olejem w wodzie i przytarł silnik. Pozdrawiam

Cześć, Kolego LBS , a CBS i DUal CBS to 3 rożne rzeczy. LBS to Linked Braking System występujący w w 650 Deavillu, najprostszy i najbardziej prymitywny. Koledzy widzę odpowiadają na pytanie : Czy warto odłączyć układ Dual CBS w Hondzie XX ? , a nie na pytanie jakie zadał kolega czyli" Jak to zrobić ? Panowie nie bawmy się w PIS, jak człowiek chce zrobić głupotę, to należy mu pozwolić to zrobić, a nie wiązać ręce, kneblować i wrzucać do więzienia ... Ja bym założył uchwyt na zacisk pomocniczy przy lewym przednim zacisku. Ten uchwyt nie pozwalałby na uruchomienie się tylnego zacisku. Uchwyt (blokada) może być tak zrobiona, żeby w 5 minut można ją zdemontować i znowu mieć CBS. Uchwyt ten będzie blokował pompę w pozycji biernej, kiedy to nie będzie ona podawała ciśnienia na środkowy tłoczek z tylnego zacisku. A tak poza tym, to myślę , że jest co najmniej kilka sposobów na wyeliminowanie tego układu. Możesz na przykład zapodać teflonowe klocki do tylnego zacisku, jak to swego czasu robił Tomek Kędzior w swoim SuperBike'u (żeby zlikwidować straty w mocy, spowodowane przez obcieranie klocków o tarczę :biggrin: ). proste ....a efekt będzie podobny ;-) No to tyle. Pozdrawiam

Cześć ! Kolego ja myślę tak: Kup DR 350, w tych pieniądzach kupujesz perełkę. Jest lekka , ma 30 KM , łatwo możesz z niej zrobić koni 35. Idzie na gumę jak złoto, jest dobrze wyważona, zrywna, odporna na wywrotki, ma suchą miskę i ciężko jest ją zatrzeć. Po zapodaniu przewodu hamulcowego w stalowym oplocie, będziesz robił stoppie na zawołanie. Po mieście możesz sobie śmigać lekkim zrywnym moto, prędkość max koło 130, ale dobrze się jedzie 110. Przyspieszenia wystarczające, że wyleczyć większość samochodów. Niskie spalanie - na seryjnym gaźniku będzie brał koło 3,5 litra Pb95. Moto jest popularne, łatwo dostępne części używane, no i jest LEKKIE. XT 350 to dwie generacje do tyłu w stosunku do DR 350. Zawieszenie wiotkie, silnik rachityczny... XT 600 to klocek bez zawieszenia. Seryjnie jest słaba. Zdecydowanie za ciężkie do nauki jazdy na gumie. Trzeba ją podłubać, żeby chciała ładnie wstawać do góry. DR 600 ...oj szkoda gadać ... za ciężki do zabawy, za stary do żyłowania... Zdecydowanie w tych pieniądzach najlepszym wyborem będzie DR 350 (moim zdaniem). Lekki , trwały i lubi być źle traktowany. Naprawdę pięknie chodzi na gumie, a cała reszta o której myślisz, to moto z którymi się trzeba siłować, żeby wstały, może poderwiesz na jedynce, ale później będzie duużo gorzej. Pozdrawiam

Sprawa jest prosta , ale zdecydowanie konieczna w DRZ. Z blachy aluminiowej (4mm grubości, albo DUral) wytnij "trójkąt", którego rogi połączą górę chłodnicy i jej dół, oraz mocowanie boczka na baku , albo lepiej wypuść to do ramy POD zbiornik. Tutaj przykład jednego z rozwiązań. Ja zrobiłem coś takiego samemu i nie uważam całej operacji za jakąś mega trudną. Fakt faktem, że moje rozwiązanie nie wyglądało tak ładnie jak na fotce poniżej. Ochrona chłodnicy DRZ A tutaj kilka na wzór: Inne osłony chłodnicy Pozdro i powodzenia.

:evil: :evil: :wink: No zgadzam się z tym opisem w 100%. Rany jakim koszmarem było odpalanie TTRy po jakiejś figurze w górach, kiedy leżała chwilę do góry kołami.... kruca fuks ... odpalanie tego moto tak ogólnie było sztuką. Ja bym zlikwidował odprężnik połączony z kickstarterem i przrzucił go na kierownicę. Takie rozwiązanie umożliwia wygodne " przkopywanie " zalanej TTR'y ...a to sie zdarza nadwyraz często. Poza tym daje znacznie większą kontrolę i swobodę ustawiania dźwigni kick startera w odpowiedniej pozycji, a to też jest bardzo ważne. ALe tak BTW to moje zdanie o TTR 600 jest zdecydowanie ZŁE ...ale nie będę sie z tym tutaj jakoś bardzo obnosił. Pozdro i powodzenia w kopaniu.

Zdecydowanie NIE. Olej może mieć wpływ, ale prędzej w drugą stronę - to znaczy, że na danym oleju sprzęgło może się ślizgać. Na bank problem jest w jakimś błędzie jaki zrobiłeś w trakcie składania silnika. Poza tym, w DR jest jeden OLEJ, nie ma "oleju w skrzyni" , jest "olej w silniku i w skrzyni". Może zmieniłeś kolejność przekładek tarcz sprzęgła ? Jak nic przyczyny należy szukać gdzieś tam. Pozdro

A ja myślę , że najrozsądniej zrobisz kupując używany wydech na niemieckim Ebayu . Będzie tanio - koło 300 pln i będzie dobrze. Nie kupuj Gianelli bo jest ciężki i cichy, proponuje zakupić popularnego Arrowa ze stali nierdzewnej. Ma dwa stopnie głośności ( z tutką i bez niej) , jest lekki , odporny na masakrowanie , popularny i chyba wyjdzie najtaniej. Nowy wydech to chyba marnowanie kasy, która lepiej wlać do baku. Pozdro

Oj no nie nabijam. Naprawdę nie chodziło o Ciebie. Poza tym czytałem na jakimś innym wątku, że zastanawiasz się co ewentualnie mogłabyś mieć lepszego (lżejszego) niż XR 400. Odpowiedź brzmi WR 250 F od 2003 roku w górę. To jest naprawdę rower z silnikiem , a przy tym nie śmierdzi jak dwusów, brzmi i wygląda rewelacyjnie, a jeździ tak, że czapki mijanym emerytom spadają z głowy, a motocyklistom parują gogle. Ponadto masz multum serwisów ASO, dobrą dostępność części oryginalnych i zamienników. Moto stosunkowo popularne i bardzo udane. Nie tylko moim zdaniem rewelacyjny wybór dla ambitnej kobiety. Pozdrawiam i nie nabijam Artur

Nie chodzi o Ciebie. Z Tobą się zgadzam.....zawsze :D