maciejkruk13

Dzięki!!! Tak to ja byłem:)

Byłem dziś na Torze Poznań na treningu,pierwszy raz w życiu,wrażenia niesamowite!W miarę ładnie jest to zorganizowane,w sumie nie żałuję ani jeden złotówki wydanej na ten trening.Widziałem,że chłopaki robili foty i jeden z Nich był w koszulce Forum,można gdzieś te zdjęcia podejrzeć,chciałbym się zobaczyć w pochyleniu:):)

Witajcie,melduję się również jako użytkownik Hajki!Marzyłem o niej od dawna i w listopadzie zeszłego roku nadarzyła się okazja no to skorzystałem hehe. Do zibik - te crashy puiga założyłem u siebie,zdecydowałem się na nie bo w zestawie jest szablon i koronka,20 minut roboty i po sprawie.A to wszystko przez nieupilnowanie bestii która ostatkiem sił złożyła podstawkę i zamierzała spotkać się z nawierzchnią na co ja poświęciłem kolano i skończyło się na wgniotce na baku.Powinniście widzieć moją minę po zdarzeniu,nie mogłem uwierzyć że po tylu latach zrobię coś takiego mojej Ślicznotce :) A co do spotkania to ja się również piszę,tyle Hajek w jednym miejscu to już coś! pozdro

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź,tłoczek sprawdzałem i przy okazji wymieniłem płyn ale nie to było przyczyną.Spytam u dealera o cenę oryginalnych tarczek i porównam z dostępnymi zamiennikami EBC/Lucas,no i oczywiście sprężyny. pozdrawiam

Witam, jak w temacie,dzieje się tak tylko na zimnym silniku przy wyższych obrotach,po rozgrzaniu ok 10km jazdy przestaje.Czy to początek końca tarczek sprzęgłowych?Czy olej ma jakikolwiek wpływ?Zalany Castrol Racing 10W-50.Czy jeśli muszę wymienić sprzęgło to zmieniam komplet(tarczki,przekładki,sprężyny) i czy warto dołożyć na sprzęgło z jakimiś dodatkami kevlaru? za porady dziękuję bo doświadczenia ze sprzęgłem brak jeszcze... pozdrawiam! P.S. Swap tego silnika to była rewelacyjna decyzja :icon_mrgreen:

Witam, dziś przegoniłem trochę bzyka i ładowanie się ustabilizowało na poziomie 14.4 nawet na światłach także ok,dalej jednak wiatraczki słabo dają radę,na razie śmigam i zobaczę co dalej. W swapie bardzo pomocne było angielskie forum EXUPBROTERHOOD, w zasadzie kierowałem się ich radami.Tył silnika pasuje idealnie do ramy,uchwyty głowicy dorabiałem z blachy 8mm jedno popołudnie.Zdjęcia mogę wysłać na priv ale na angielskim forum są nawet powklejane w posty,zastosowałem śruby 8,8 na klej do gwintów Loctite.W roku 93 i 94 trzeba zmienić wiązkę elektryczną z roku 95 w górę,wtedy moduł zapłonowy od Ace tylko wpinamy i wszystko w temacie.Cewki zostawiłem od 750 i dają radę.Wersja VD modułu oczywiście oddławiamy,dwa kabelki trzeba obciąć i do masy podłaczyć,ciekawostką jest to że jest to sygnał z czujnika 2 i 3 biegu.Obrotomierz idealnie działa tylko trzeba sobie czerwone pole namalować od 11500obr. tak jak w Ace :flesje: Odcięcie przy 12000obr.Problem to gaźniki,w Ace są chłodzone cieczą co wiąże się z wymianą pewnej rureczki pod gaźnikami,jednak w 750 rurka jest inna i podpięta jest pod chłodnicę,na razie zostawiłem gaźniki bez cieczy ale na zimę na pewno zmienię chłodnicę na tą od Ace bo ta od 750 średnio daję radę i przy tych temp jak teraz chwila w korku i 100st.Wtedy też zmienię tą rureczkę pod gaźnikami i podłączę je do cieczy.Wyraźnie czuć różnicę w oddawaniu ciepła przez ten silnik,20st na dworze i majtki już mokre,za to zimą będzie cieplej:) Kolektor wydechowy zakupiłem od FZR 1000 z EXUP i pasuje perfekt do Ace.Airbox jest wyższy niż ten od 750 i musiałem troszkę podnieść przednie mocowanie zbiornika tak około 4-5 cm,ogólnie nie rzuca się to w oczy. Teraz ceny:silnik z gaźnikami wersja SV kupiłem za 1770zł,trochę w ciemno się to odbyło ale sprzedawca zapewniał że silnik sprawdzał,ja go zastałem na starej oponie,ogólnie pracuje dobrze nie licząc przeskakującej dwójki od czasu do czasu-pewnie ktoś się uczył na gumie śmigać oraz oczywiście zużywa olej,podobno jest z roku 98,ale nie mogłem tego zweryfikować.Skrzynia biegów zimą wjedzie 6-stopniowa z 750-tki.A co,jak ma leżeć i się marnować.Airbox-100,filtr-80,wiązka elektryczna-150,kolektor-200,moduł zapłonowy-150 no i ekstra wydatek uszczelka pod głowicą-200 plus kolejne wyciąganie silnika z ramy:). To w skrócie wszystko,jakieś pytania-chętnie odpowiem.Aha,no i to co najlepsze-MaDaFaKa pisał kiedyś że ten silnik jest mocny jak tur-i jest to idealne określenie dla motoru,w ramie 750 to po prostu fruwa!!Silnik od 750 można włożyć na półeczkę,i jeszcze ciekawostka,poznałem dwóch ludzi którym się wypiął zawór w 750,to ze mną już 3 przypadki i jeszcze jednego gościa któremu pękł wał korbowy...także zmieniać silniki i się nie zastanawiać!!:lalag: pozdrawiam

Witam Kolegów, swego czasu pisałem o wypiętym zaworze z yzfce 750,tak jak zamierzałem kupiłem silnik od Thundera. Swap dość przyjemny technicznie o ile się posiada yzfkę od roku 95 w góre.Zainteresowani od strony technicznej pytajcie a odpowiem,między czasie po tygodniu jazd litrem wykryłem uszkodzoną uszczelkę pod głowicą,dziś świeżo po wymianie uszczelki odpaliłem moto i tu mam prośbę o pomoc bo już sfiksowałem a z prądów nie jestem mistrzem,motocykl odpalony i w odp. temp. pracy,pomiar ładowania ok.14.3V przy zapaleniu świateł 14,6 przy załączonych wiatrakach 15,2V!Najciekawsze jest że kiedy zapalałem światła wskaźnik temperatury leci o kilka stopni w górę...Jak pisałem mistrzem nie jestem w prądach więc miałem drugi alternator który ma chyba w tym modelu wbudowany regulator i zamontowałem go,objawy identyczne.Nowy akumulator zainstalowany i teraz bieg jałowy 14,2V zapalone lampy - 13,4V , lampy oraz wiatraki 12,8V.Wskazówka od temp dalej się podnosi kiedy zapalam światła i wyraźnie słabiej chodzą wiatraki kiedy światła są zapalone.Przy 5000 obr i zapalonych światłach 13.8V,przy wyłączonych 14,2-14,4.Jeśli macie jakieś sugestie byłbym wdzięczny... pozdrawiam

Jacku,serce już mam w garażu,razem z gaźnikami!Biorę także od innego sprzedawcy moduł zapłonowy,instalację elektryczną(dzięki za zwrócenie uwagi na TPS,Ace ma także czujnik zapiętego biegu w związku z czym nie będę się owijał lutownicą tylko plug-and-play zrobimy),do tego airboxy od Ace'a -Zbyszek dzięki za forum,widziałem już w Twoich wcześniejszych tematach to forum i stamtąd właśnie padła informacja żeby nie zakładać puchy od 750 bo ma za mały przepływ powietrza i inne ukształtowanie wlotu tegoż powietrza do gaźników.Także linki od gaźników trzeba wymienić na od Ace'a oraz rury od cieczy chłodzącej(termostat) na silniku które znajdują się pod gaźnikami zakładam od 750 ze względu jak oni to określają inne wartości cieplne czy coś podobnego,chłodnica zostaje od 750.Bread-skrzynia zostaje na zimę,bo nie będę w maju silnika połowić,ale też właśnie czytałem że można to zastosować.Postaram się spisywać koszta części potrzebnych do swapa i co konkretnie w którym miejscu jak rozwiązać.Zrobi się małe podsumowanie dla potomnych :)

Rama się obrazi,ale tylko w miejscu mocowania głowicy,mam już schemat adaptera do wytoczenia.Według chłopaków z fzrfahrer.de wszystko pasuje tylko cylindry są kilkanaście milimetrów wyższe niż w 750.Jutro odbieram silnik od Ace 1000 '98 wraz z gaźnikami,pozostaje moduł zapłonowy,airbox oraz tego nie jestem pewien-kolektory wydechowe.Kolega jacek1 zwrócił mi uwagę jeszcze na TPS przy gaźnikach,bo moja wiązka jest '94 rok i dopiero od '95 montowano w 750 TPS,ale skoro będę miał CDI od Ace oraz gaźniki to może jakoś się dowiem na które piny sterownika przychodzi ten czujnik.Bez niego moduł wysterowuje zapłon na maksymalne uchylenie przepustnicy,jeździć się da ale jak robić to porządnie.

Jeśli przegazówką na sprzęgle można nazwać jeden jedyny raz wkręcenie silnika na może 8-9tyś obr to mea culpa bo w zeszłym tygodniu na zlocie mi sie zdarzyło pod wpływem emocji postraszyć trochę gapiów,ale zaznaczam że zdaję sobie sprawę iż wkręcanie silnika bez obciążenia jest ryzykowne więc nie byłem zwolennikiem takich zabaw.Zemściło się na mnie w takim razie.W każdym bądź razie z przymusu stanę się chyba pierwszym na tym forum użytkownikiem yzf 750 który transplantuje serce z Ace 1000.Pozdrawiam i dziękuję Piotrze za odpowiedź,przyznam szczerze,że nie przypuszczałem iż takie coś może sie przytrafić w takim silniku jak yzf...jednak może jak widać.Z pozdrowieniami!

Sprawa wydarzyła się przy obrotach 11000,zakres czerwony 13000,odcięcie 13500.Jazda była w miarę,to było po trasie około 150km największe odwinięcie i już ostatnie.Żadne przegrzanie nie miało miejsca.Temp. podczas zdarzenia 75-80st,czujnik w chłodnicy.

Witam Kolegów po mojej dłuższej absencji na Forum! Mam pytanie odnośnie układu zaworowego-czy grzybki zaworowe odłamują się i wpadają do komory spalania na skutek jakieś konkretnej przyczyny? pozdrawiam!

Koledzy!Wstyd,ale się przyznam:powodem zalewania silnika oraz brakiem wolnych obrotów było zaślepienie moimi własnymi rękami nie main air jets tylko pilot air jets...w błąd wprowadziła mnie oryginalna serwisówka Haynesa(pomylone oznaczenie pilot air jet oraz main air jet).Pomocne w zlokalizowaniu przyczyny okazało się fzrfahrer.de gdzie koledzy również zgotowali sobie ten los ale znaleźli bład w serwisówce. Dziękuję wszystkim serdecznie za pomoc,w sobotę ciąg dalszy mojej instalacji. pozdrawiam kruk

Hej,najlepsze jest zdanie Piotra "jak już nabrałeś wprawy w wyjmowaniu gaźników..."Piotrze na teraz te gaźniki mogę wyjąć w dowolnej pozycji,używając dowolnych narzędzi o każdej porze dnia i nocy :buttrock: Dziś "na pałę" założyłem fabryczne iglice i problem z zalewaniem znikł jak ręką odjął!W końcu odpaliłem silnik i się nie zalał!Mam teraz problem z ustawieniem wolnych obrotów,śruba składu mieszanki 2,5 obr.-silnik gaśnie na wolnych.Śruba 1,5obr lub 4 lub 6 lub 8 silnik gaśnie prawie natychmiast jak tylko zejdę z obrotów.Chyba wrócę jednak do fabrycznych konfiguracji i wtedy będę eksperymentował ze zmianą tylko dyszy głównej lub wysokości iglicy.Przed instalacją Dynojet i po założeniu filtra K&N RU-3092 na wolnych obrotach było ekstra,dopiero przy przejściach na wyższe obroty pojawiały się problemy a teraz :biggrin: :icon_eek: . kruk

Tak,odkręcałem tą część za drugim razem żeby sprawdzić stan uszczelki,bo gdyby była uszkodzona waliło by z komory na mikser właśnie (tylko mało prawdopodobne że na wszystkich 4 gaźnikach stałoby się to samo). Piotrze z tymi 10mm to było "na oko" bez mierzenia,ale ta przepustnica już dalej się nie zamknie bo ograniczają ją wypusty w prowadnicy.Myślę jeszcze nad poziomem paliwa,czy jakimś cudem przy tej instalacji konieczne jest zmniejszenie poziomu paliwa?Czy jeśli poziom byłby zbyt wysoki to podbijało by paliwo na ten mikser?(Z poziomem nic nie ruszałem,ale wcześniej nie było żadnego problemu). kruk

Piotrze chyba myślimy o tym samym tylko ja to inaczej nazwałem,oczywiście klapy otwierane za pomocą linki gazu nie mają żadnych otworów i u mnie są one bardzo lekko uchylone na biegu jałowym,dosłownie tylko widać przez szparę światło.Plastykowe przepustnice mają ok 10 mm prześwitu i to w nich właśnie rozwiercałem średnicę otworu.Nadal nie mogę sobie uzmysłowić dlaczego przez mikser wychlapuje mi paliwo.

Przepraszam,pisząc całkowicie miałem na myśli krańcowe położenie,w rzeczywistości klapy na końcu skali-zamknięte- mają ok 10mm prześwitu w świetle całego wlotu powietrza.Myślałem jeszcze czy przyczyną nie są powiększone otwory (slide holes) w tych klapach właśnie co każe instrukcja montażu...ale większe otwory potrzebują chyba więcej podciśnienia do otwarcia co znowu kłóci się z "lżejszymi" sprężynami które są w zestawie..

Z dynojetami chce się zmierzyć żeby zdobyć doświadczenie,traktuje to jak wyzwanie(choć po dwóch całych dniach muszę szczerze przyznać że to zabawa dla ludzi o mocnych nerwach). U mnie main jet jest jakby z boku przytrzymywany przez widełki które skręca na sztywno pilot jet.Main jet jest bez gwintu,wpuszczana w gniazdo,w miejscu osadzenia na dyszy jest podfrezowanie i tam jest o-ring. Gaźniki oczywiście przed instalacją kompletnie rozebrane w pył,mycie benzyną plus sprężone powietrze.Zaworki dziś dla pewności przełożyłem z drugiego kompletu gaźników,kolejna próba odpalenie i mam przyczynę zalewania,od strony filtrów podświetliłem lampą wlot powietrza i zaraz po odpaleniu z iglicy-inaczej jakby z rurki prowadzącej iglicę w miejscu gdzie iglica wchodzi w tą rurkę zauważyłem spore ilości dosłownie wychlapującego się paliwa pomimo zamkniętego gazu i przepustnica podciśnienia zamknięta całkowicie.Oczywiście po kilkunastu sekundach silnik zalany.Dodatkowo zaobserwowałem że iglica drżała na boki w tej rurce prowadzącej.Nie chce strzelać na ślepo,jeśli main jet i iglica nie mają wpływu na pracę na wolnych obrotach to...o-ring jest za luźny na main jet i podbija paliwo w górę... :biggrin: kruk

Dobrze,link ekstra,przeczytałem dziś wszystko przed kolejnymi pracami i wnioski są takie że jeśli silnik ma za bogatą mieszankę na biegu jałowym to śruby regulacji wkręcamy lekko do środka.Wszystko mniej więcej rozumiem teraz tylko zastanawia mnie czy mogłem coś źle zrobić przy instalacji bo totalnie zalewa mi silnik,jak tylko podłączę wężyk z paliwem i pokręcę rozrusznikiem moment i silnik zalany.Wydaję mi się nawet że paliwo przecieka przez plastikowy korpus w którym porusza się przepustnica podciśnieniowa.Jeśli paliwo przedostaje się z komory pływakowej to co zrobiłem źle?Nie ruszałem poziomu paliwa a przy wymianie main jet założyłem na nią nowy o-ring z zestawu.Czy iglica na biegu jałowym zamyka dyszę główną kompletnie?Bo te iglice z dynojet nie są tak "szpiczaste" na końcu jak oryginalne i są krótsze,czy jest możliwe że tamtędy przedostaje się paliwo?

Adamie!Nie tłumacz tego,ja rozumiem słowo w słowo tylko szukałem chyba czegoś czego nie było :icon_twisted: - tu ukłon dla tomekd,faktycznie na instrukcji pisze "U.S. model only",moja wersja to europejska i nie mogłem się dopatrzyć jakiejkolwiek zaślepki do przewiercenia i wydłubania... Aktualnie zakończyłem instalację (zamontowałem dysze 142 tak jak podawali w .pdf bo mam przelotowy slip-on ). Filtry K&N RU-3092 owalne,odpaliłem moto,tłumik blisko ściany (przypadek),motocykl zero wolnych obrotów,jak tylko puszczę gaz zaraz gaśnie.Po 5 minutach walki ściana za tłumikiem czarna i smród niespalonego paliwa co naprowadza mnie na konieczność jednak zainstalowania mniejszej dyszy jako wstępu do zabawy bo regulacja iglicą przy tych objawach chyba nie wchodzi w grę? pozdrawiam kruk chociaż zaraz dysze główne odpowiadają za wysokie obroty,to jednak iglica?

Witam, mam problem z instalacją Dynojet w mojej yzf'ce.Na tej stronie poniżej jest plik w pdfie gdzie opisana jest instalacja mojego zestawu 4146,chodzi mi konkretnie o cały punkt 5 i rys.B.Ogólnie reszta bardzo prosta ale w 5-tym punkcie się gubię a nie chce sobie zniszczyć gaźników przewierceniem nieodpowiedniego otworu,jeśli ktoś z Was kiedykolwiek robił coś podobnego i wie co przewiercić i co wyciągnąć to będę wdzięczny za pomoc! http://www.dynojet.com/jetkits/motorcycle/yamaha.aspx#700 pozdrawiam kruk

Oczywiscie cos z termostatem,silnik podczas jazdy ma 60st po chwili postoju nawet w chlodne dni powinien miec 70=80st.Spalanie z plecaczkiem 120=140 okolo 6l.Na full throtlle 10l spokojnie.Jak bedzie mi palil na dynojet stage 3 bede testowal wkrotce :buttrock: poydrawiam wszystkich ze Slowacji :icon_razz:

Śruby składu mieszanki o 2,5 obr. Poziom pływaków 4.1 to 5.1 below line on float chamber. P.S. Mam nadzieję że gaźniki nadal na stole :bigrazz:

Te silniczki mają tendencję do zacieśniania luzów,więc jak nie stuka to sprawdzaj luz jak najszybciej! Sprawdzenie luzu robisz patrząc na przebieg jak i okres czasu,u mnie w manualu stoi co 42000 km lub co 4 lata! Jak Piotr napisał patrz manual do Twojego silnika.

Ad.2 Kup sakwy z tworzywa i u Ciebie masz relaks bo kierunki masz zintegrowane z owiewką.Przerzucasz sakwy przez siedzenie pasażera jak kowboj i dajesz w trasę.Poszukaj u kolegi Mikitla w allegro-sakwy moto detail.Ja robiłem u siebie stelaż mocowany do podnóżek pasażera i mocowania tablicy tylko dlatego że sakwy wisiały na kierunkach z tłamsiły je do dołu.