Witam.Jestem szczęśliwym posiadaczem VN 800 A od dwóch miesięcy przytargałem od "helmutów" u nas kupić w dobrym stanie graniczy z cudem ,jak dobry stan to góra piniędzy jak cena dobra to żadna rewelacja a czasami mina.Przejechałlem ponad dwa tysiące km i oprócz paliwa to nic innego się nie staneło.Choć ostatnio przyjechałem ze zlotu 4 um-owiczów z Borek po tygodniu a konkretnie w ubiegłą sobotę chciałem przejechać parę km atu problem -BRAK MOCY I OSIĄGÓW"Może przy okazji ktoś doradzi co się stało?|?????. A wracając do "kawki vn 800 a to jest naprawdę sprawny ładny i jak dotą bezawaryjny tfu,tfu,tfu .Chociaż po zlocie w Borkach jak zobaczyłem 1500 to chyba w przyszłym sezonie chyba się skuszę.A tak a propos mogę sprzedać kawkę jak będziesz chciał?????????????.Fakt iż jestem w miarę "nowy" motocyklista choć z motoryzacją walczę ponad 20-ścia lat ale naprawdę gorąco polecam.Może korzystając z okazji jakiś fan-clun VN WARTO CYŁO BY ZAŁOŻYĆ??????????????? Co wy na to???? :) Zgadzam się w całej rozciągłości że jazda ma stwarzać przyjemnośća a :buttrock: nie być walką z powietrzem drogami i czymś tam jeszcze????????????????/