Skocz do zawartości

majek

Forumowicze
  • Postów

    48
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez majek

  1. wrruuummmm oszkurde.... może autokarem trzeba.. a tu informacja turystyczna - dla chętnych międzylądowanie gdzieś w czechach.. pozdrowienia
  2. wrruuummmm proponuję rozpatrzeć dodatkowy punkt programu :icon_twisted:
  3. wrruuummmm Pomysł przedni. Zgłaszam się do czambułu tatarskiego. Start skoro świt w dniu gdy większość budzi się w Krakowie (około 5 godzin wcześniej) - spotkanie z peletonem na byłej granicy Słowacko-Węgierskiej. Powrót także szybciej :) Jako, że powrót do Warszawy w niedzielne popołudnie bywa utrudniony proponuję rozważyć opcję przesunięcia wyjazdu o jeden dzień (i tak będą to dwa dni urlopu). Na Węgrzech potrzebna jest winieta. Na stronie www.pzmtravel.com.pl napisali, że na osobówkę na 4 dni kosztuje to 39,30 PLN. Na Węgrzech widzieliśmy policję na autostradzie na FJR. Obserwuję temat.
  4. 1. ilość zwracam uwagę na to, że przejazdy przez arabskie miasta są trudne. nam we dwóch zgranych jakoś poszło. sądzę że przy 4 motocyklach nie dałoby rady tak łatwo. przy większej ilości będzie trudniej 2. GPS myśmy Syrię przejechali z GPSem na wierzchu, albo nie wiedzieliśmy, że nie wolno albo co.... nigdzie nikt się do tego nie przyczepił. ani na granicy, ani przy kontroli policyjnej, ani przy kontroli wojskowej. może i nie można :) 3. kasa gadałem z beńcem - po pierwsze: ta kasa, która jest rozpisana na wjazdach do krajów jest razem z kupnem miejscowej waluty; po drugie jest to kwota na dwóch ludzi i dwa motocykle.
  5. 1. papiery przerzucone - niestety wszystko jest w szlaczkach zapisane... przekazałem pytanie beńcowi - może coś więcej pamięta.. 2. mieliśmy namiot ze sobą. ale opcja na dziko w zasadzie była trudna do zrealizowania. z reguły na miejsce docelowe docieraliśmy po zmierzchu i nie było nawet możliwości szukania miejscówki. udało się tylko raz zanocować pod chmurką za free - bo hotele miały standard, którego nie akceptowaliśmy :) polecam nastawienie się finansowo na noclegi - trzeba się liczyć, że z jakichś powodów nie da rady za darmo... jakby się udało to kasa zaoszczędzona :)
  6. jakeśmy z beńcem się dowiadywali o CARNET w http://www.pzmtravel.com.pl/ to mówili, że nie jest wymagany, ale zalecany. były jakieś jaja, że jak bez karnetu wjedziesz i bez motocykla będziesz chciał wyjechać (jakby się rozbił, zgubił alboco..) to dowalą TAAAAKĄ karę papiery przegrzebię w najbliższym możliwym momencie. nic nie obiecuję !
  7. opłaty za wjazd płaciliśmy takie jak sobie wymyślili. z tego co pamiętam to opłaty obejmowały - taksę wjazdową - wykupienie ichniejszych pieniędzy - wykupienie ichniejszego ubezpieczenia {jeśli Wam zależy to mogę wygrzebać teczkę z papierami na to i poszukać} podejrzewam, że mając Carnet de Passage (czy jak mu tam) opłaty by znikły lub zmalały żeby nie było wątpliwości - spisaliśmy faktyczne wydatki, a nie teoretyczne wartości podawane w ambasadach.. jak to zapie**alać ?? to lajtowa przejażdżka :) no dobra. mieliśmy limit czasowy...
  8. dzieńdoberek. Noszkurde nie wiedziałem, że beniec pisze bloga!! A to łobuz. Sądziłem, że to stoi tylko na mojej stronce.... A teraz to nawet ma własną.. www.beniec.pl -- Jeśli chodzi o powtórki to - czerwiec odpada - beniec ma wtedy BARDZO WAŻNĄ ZAPLANOWANĄ RZECZ :D - planujemy trochę inny kierunek w tym roku dzięki za zaproszenie. pozdrawiam,
  9. Loobman działa bez żadnej elektroniki. Poza butelką z "zapasem" oleju, jest mini-zbiorniczek z olejem "bieżącym". Zduszenie powoduje napełnienie zbiorniczka bieżącego. Zasilanie z bieżącego na zębatkę - tylko grawitacyjne. Ja profilaktycznie dorobiłem do instalacji kranik akwariowy, żeby w przypadku załadowania mini-zbiorniczka na full i chęci zostawienia motocykla na postoju móc zatrzymać smarowanie. Ale chyba nie było potrzeby, żeby tego użyć.
  10. data: 30.04 - 11.05.2008 trasa: Polska - Jordania dystans: <10 tys km kasa: 11 tys złotych na dwóch chłopa + dwa motocykle opis jest tu: krucjata jakby były pytania - zapraszam pozdrowienia
  11. jak miałem motocykl szosowy z łańcuchem to używałem loobman'a http://www.chainoiler.co.uk/ nie lubię sam sztukować części, skoro komuś już raz się to udało polecam. (zestaw napędowy wymieniłem pro-forma po 50 tys km) w razie potrzeby służę informacjami, foty tez gdzieś mam.. pozdrowienia,
  12. Dziękuję w imieniu kolektywu. Gratulacje. Słów brakuje.
  13. jak się wyrobię to podjadę. ale: - do zadymionego nie wchodzę ! - piję tymbarka :)
  14. majek

    11. Rajd Zgniłej Pyry

    Dziękuję organizatorom. Przednia zabawa! Tak żeśmy pojeździli.... ponad 150 km (po ancwalcie niby)
  15. majek

    Dać blondynce motocykl...

    no piękne widoki. jak widać do lasu nie wolno w pojedynkę ;) gratuluje ubawu po pachy!
  16. jest do wzięcia Yamaha YBR 125.może to mało czoper, ale stan dobry i nie za drogo. w razie czego - informacje na PRV pzdr
  17. majek

    YBR 125

    http://www.majek.riders.pl/_sprzedaz/ybr125/
  18. majek

    krucjata 2008

    relacja z naszego wyjazdu jest tu: http://tinyurl.com/6mz4n9 pozdrawiam, majek
  19. kiedyś też szukałem i znalazłem stronę: http://www.plastbike.pl/ . nie mogę polecić bo nie używałem, ale cena konkurencyjna wtedy się wydała. za to sprzedają niemalowane i bez mocowań... pzdr
  20. Cieszę się... Kciuki trzymam za dalsze postępy. I pamiętaj - nie biegaj!
  21. ja tam jeżdżę... ale uważać trzeba! powodzenia!
  22. a które to Borki ? znaczy gdzie one są? pozdrawiam,
  23. 1. zasilanie z motocykla. gniazdo 12V podpięte przez bezpiecznik. gniazdo wodoszczelne z gumową zaślepką. fota 2. zakłócenia jak to w radiu.. ale pokrętło regulacji mam pod ręką - więc czasem sobie pokręcę.. 3. antena jest specjalna nie wymagająca masowania. fota 2 4. zapraszam na wizję lokalną - tylko się umówmy wcześniej to zamontuje komplet. pozdrawiam,
  24. majek

    była wycieczka

    Pojeździliśmy a skoro tu się można chwalić to się podzielimy z innymi tu jest opis wycieczki na szybko to było od 15 do 22 września i było tak: pl-cz-sk-a-slo(noc)-hr(noc)-bih-mne(noc)-srb(noc)-mk-gr(noc)-bg-ro(noc)-h(noc)-sk-pl pozdrawiam,
  25. proponuję na wszelki wypadek zastanowić się dlaczego czarny dominuje. moda na pewno działa, ale.. sądzę, że praktyczność również... 1. mucha rozbryzguje się na czarno 2. ewentualny szlif (oby tylko teoretycznie) - po czarnym 3. kurz, olej, smar - na czarnym nie widać. i po co komu jasne? PS jeśli chodzi o membranę to następna jaką kupię będzie się nazywać Gore-Tex. Jakoś straciłem zaufanie do innych... pozdrawiam,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...