Muminek

Problem z 1098 jest w zasadzie jeden - cena nowego jest dość wysoka. Co do serwisu to są w zasadzie Probike i Boldor Pozdr kris

dobrze mówisz :) proponuje teraz małe piwko (albo coś mocniejszego)

Janek - skromność to Twoje drugie imię :icon_biggrin: Ty rano chłopie spać nie możesz :biggrin: Kurczę pozazdrościć takich doświadczeń i takiej wiedzy :bigrazz: Forzza makarony Mumin

a może przygotowujesz sprzęt do stuntu? Tak poważnie - przykra sprawa. to zdecydowanie wygląda na robotę dla speca. Z tego co słyszałem jest jeden zakład z fachowymi ludkami al. Krakowska przy Łopuszańskiej - ale nie mogę tego potwierdzić, bo osobiście nie musiałem (na szczęście) korzystać z usług pozdr kris

możesz spróbować u Łukasza w Boldorze (ja u nich kiedyś zmieniałem oponki i mieli cały sprzęt pod ręką), możesz sprobować w Bosmotorcycles Łopuszańska 93, w Intermotors na Jagiellońska 55 (prowadzą tam serwis Hondy, BMW i Triumpha, maja nawet porządną hamownie) - to tyle mi na razie do głowy przychodzi pozdr kris

no i w drugim wyścigu Baylistic popędził innym kota prowadząc od startu do mety Pozdr Kris

tak się składa, że jeździłem Ducatem z mokrym (Monster 620ie) i jeżdżę z suchym (ST2) - nie czuję mordęki, czy wielkiego wysiłku. W sprawie dodatków karbonowych - temat rzeka i jak dla mnie karbony wyglądają czadowo, szczególnie na czarnym sprzęcie. Możesz ocenić sam na wielu stronach (mój Monsterek wyglądał tak http://www.bikepics.com/pictures/934654/) Co do podnoszenia mocy - jasne, że są całe zestawy (np od Termignioni) gdzie masz kominy, ECU i filtr powietrza. Jednak największy fun jest po wymianie kominów na przelotowe - bas jaki wtedy jest powala na kolan (ja tak miałem przez cały czas jak wymieniłem swoje w Monsterku)

czołem widzę, że temat robi się ciekawy. J a bym to skwitował takim obrazkiem: Jan Kowalski kupił sobie używanego Mercedesa E klasy z silnikiem V6 płacąc kasę na poziomie 100 tyś zł i zaczął narzekać, że nie stać go na utrzymanie i eksploatowanie samochodu, a sprzede wszystkim na kupowanie tak drogiej benzyny, po czym zagazował samochód. Jak ktoś uważa, że kupuje motor i nie będzie miał żadnych innych wydatków na eksploatację - to po co w ogóle myśleć o zakupie czegokolwiek? Jak ktoś chce oszczędzać to sugeruję na czym innym - na elementach eksploatacyjnych nie warto pozdr kris

a wiesz Kolego ile kosztuje serwis w Suzuki? Do argumentów dodałbym jeszcze co najmniej jeden: ilość akcesoriów i możliwości modyfikacji pod swoje upodobania jest ogromna, dająca wiele przyjemności, co powoduje możliwość stworzenia niepowtarzalnej swojej miłości. Ducati nie kupujesz bo jest to motor, kupujesz go uczuciem i tym czym jest Desmoosesja. Jeśli interesuje Cię 695 pogadaj z Desmomaniakami (na forum jest cały temat o Ducati - tam znajdziesz kilku zapaleńców) i dowiedz się o walory użytkowe oraz o wady (każdy motor ma takie). jeśli zaś chcesz opierać się na stwierdzeniach, że utrzymanie jest drogie, a ryżopedy są tanie - OK wszyscy to uszanują. Pozdrawiam, kris

witaj co do jazdy na małych Monsterkach (ja pomykałem na 620ie) - jak najbardziej polecam na uniwersalny motorek (oczywiście w pewnych granicach) ale raczej dla jeden osoby. Na miasto jak dla mnie to najlepsza maszyna - składanie się pomiędzy zakrętami jest samą przyjemnością. Oczywiście nie jest to demon przyspieszenia (3 sek do 100 nie osiągniesz) ale w zupełności wystarcza. W trasę tez nim pomykałem, jednak od razu polecam założyć owiewkę - powyżej 140-160 jest już czuć, że to golas. Jednak jako motor dla dwojga - raczej polecam coś większego lub zakup 2 Monsterków - po jednym dla każdej z osób. Poza tym Monster ładnie wygląda (oczywiście wg mojej oceny) z nakładką na siedzenie. CO do M695 - nie jeździłem sam, lae w podróżach jadąc z kolegami na takich sprzętach nie było zasadniczych różnic. Jedak należy dodać, że 695 jest mocniejszy od swojego poprzednika i ma 6 biegowa skrzynię - czego zdecydowanie w 620 brakowało. Co do zawieszenia - mi zdecydowanie pasowało, mimo braku regulacji (należy tylko na polskie drogi zaopatrzyć sie w zagryzak na zęby - raz sobie mało nie odgryzłem języka na dziurach w jezdni). Nie mam również porównania do Kawy - i nie będę sie silił na nie. Sam musisz zadecydować, czym chcesz jeździć i czy chcesz zapaść na Desmoobsession. I tu ostrzeżenie - Monster to dopiero początek wydatków - jak zaczniesz dodawać kolejne akcesoria (od razu sugeruję wymianę kominów i lusterek na coś fajnego) to się zgodzę z banałami mówiącymi, że Ducati drogo kosztuje. Tak kosztuje bo w porównaniu do tzw ryżopedów w Duca wkłada sie swoją duszę i cały czas się doposaża o dodatki. Za to na ulicy na 99% nie przejedziesz bez u śmiechów, miłych komentarzy i wielu zazdrosnych spojrzeń - "szkoda, że on nie jest mój". Generalnie - jak miałbym okazje to Monsterek na miasto i coś większego na dalekie trasy Forzza Makarony Kris

fuj - brzydota jak dla mnie :icon_razz:

sprzęt fajowy, tylko gdzie on ma pedały :banghead: :crossy: No i chyba trzeba będzie drugą tarczę z przodu dołożyć :cool: A tak poważnie - sprzęt godny zainteresowania, jednak zgadzam się z Hose - może on kosztować deko :evil:

no i wreszcie zaczął działać nasz portal :icon_question: W sobotę miałem ochotę pojeździć, ale po pracach na budowie jakoś nie miałem siły, a niedziela niestety była paskudna - deszcz i mazia na drogach co do Białokosza - to ja planuje być w sobotę i niedzielą

Seba to jeszcze musisz wycenić :biggrin: swoją usługę :banghead:

Sebek to przygotuj jakiś przenośny zestaw instalacyjny i może w Białokoszy na spotkaniu obsłużysz kilku kolegów (w tym i mnie?) :buttrock: ;) :icon_biggrin:

to podeślij proszę info jak i do czego się podłączyłeś - zrobiłbym sobie to samo w swoim ST2

najważniejsze, żeby kibicować swoim ulubieńcom i być z nimi w te dobre i te złe chwile

bardzo zwinnym na miasto jest Monster 800/1000 - może warto się nad tym typem zastanowić

ja planowałem podjechać, ale niestety nie mogę jeszcze na 100% sie umawiać - o 10.00 zaczynam serię spotkań w sprawie budowy i może niestety mi sie zejść z tym

a w jakiej cenie zamawiałeś i gdzie? oczywiście jeśli nie jest to tajemnica

Janek, a w którym miejscu jest ta autostrada do Białego? :icon_razz: Na A2 nalezy jeszcze uważać na latające łańcuchy (szczególnie w okolicach 20-30 km od strony Strychowa :cool: :cool: Ja w swoim Monsterku po Pirelkach Diablo nałożyłem Micheliny Pilot Road i była to bardzo dobra oponka (w moim mniemaniu oczywiście). Tera zamierzam również kupić Michelin Pilot Road 2TC do swojego ST2 i wydaje mi sie że będzie to najlepszy lepszy wybór pozdrawiam Was mokro Kris (Muminek)

skoro tak sobie wszyscy życzymy to i ja (Muminek) podrzucę swoje (znaczy od mojej rodzinki :flesje: ) życzenia mokrego jaja, spokoju i radości ducha i wielu pozytywnych wrażań z jad na sprzętach :wink: A i mała historyjka - poszliśmy sobie z rodzinka do Kościoła poświęcić małe co nieco. Stoimy sobie tak, a tu nagle słyszę piękne klekotanie sprzęgła i bas z tłumików. Oglądam się za siebie a tu piękne 1098 podjeżdża i aż mnie normalnie przytkało, tak to pięknie wyglądał i brzmiało. I mi się łezka zakręciła, bo Kolega chyb asię uczył jeździć (bez urazy tak to wyglądało, bo była obstawa w postaci czarnego katamaranu) Wesołego Alleluja Muminek, Muminkowa i dwoje małych Muminków

no niestety nadają opady śniegu na Święta, tak więc trzeba będzie sie obejść smakiem z jazdy

fajny sprzęt - ale to chyba nie Włoszka :D

ja kiedyś tez takie coś przeżyłem tak więc jak czytałem Twoje opisy to sie obśmiewałem (ale tylko troszkę) :lapad: