Ihriel

...No to jestem na dobrej drodze - kask już mam i to nie byle jaki! Teraz zbieram na kurtkę, podobnie jak Niecne Zielone Oczy, motocykl dopiero w przyszłym sezonie. Niecne...już miasto? Tzymam kciuki, mam nadzieję, że i Ty za mnie potrzymasz, jak ja wyjadę. Powodzenia, na pewno sobie poradzisz! Pamiętaj o oczach do okoła głowy, a wszystko będzie ok. Ja również jestem zdana na własne siły finansowe(lub jak kto woli- ich brak...) Właśnie straciłam pracę, będę teraz szukać w branży motocyklowej, np. jako sprzedawca. Trzymaj się ciepło Niecne Zielone Oczy. PS. W jakich wodach nurkowałaś?

Ot prawdę powiedziałeś. Zazwyczaj nie przeglądam komentarzy - strata czasu. Wychodzę z podobnego założenia- piszą je gnoje, od których jak wiadomo roi się w necie.

No i co z tego, że Metallicy...wstyd tylko przynosi... Kretyn i dureń, kastrować takich i to na żywo!!!!!!!!!!

Niecne Zielone Oczy :) :P :lalag: :lalag: :clap: WITAJ W KLUBIE :) , ale co tam, fajnie jest :)

...nawet za 500,pln...patrz Niecne Zielone Oczy, to prawie darmo nie? :)

Każdy woli na własnym, nikt tu się nie zamierza prosić o łaskę, a juz na pewno nie ja. Co do avatora, cóż, wydaje mi się, że wyglądam na nim bardzo korzystnie, więc nie widzę powodów, aby go zmieniać ;)

W prawdzie mam inny kask, bo Airoh Warrior, ale jak dla mnie bomba - lekki, znakomita wentylacja. Mógłby być jednak nieco odporniejszy na zarysowania. Co do parowania wizjera, to jeszcze nic mi o tym nie wiadomo, ale myslę, że niebawem się przekonam.Szczerze polecam Airoch.

Hi hi hi, zastanawiam się ile iest ukrytych podtekstów w Twoim poście, jeśli nie ma żadnego, to ja się piszę, nie wiem jak Wy. Pozdrawiam - Ihriel :notworthy:

Gratulacje! :biggrin:

No to cieszę się, że u Ciebie lepiej :biggrin: , nieźle sobie łokieć załatwiłaś...ale wiesz? My kobiety mamy to do siebie, że szybko się zbieramy jak nam na czymś zależy :biggrin:. Powodzenia.

Witam, melduję, że się wybieram. :biggrin: (puszką w prawdzie, ale nie odpuszczę). Wszystkie informacje w sierpniowym numerze "Świata motocykli".

Witam! Chętnie bym do Was dołączyła ale cóż... Motocykla jeszcze nie mam. Pozdrawiam, kochająca motocykle Ihriel :biggrin:

Biedne dziecko, bardzo mi Go żal. Kur.wa mać - 14-latek za kierownicą. Możecie mnie skrytykować, mam to gdzieś, ale jestem przeciwna jeżdżeniu dzieci na skuterach jako uczestnicy ruchu miejskiego. Dlaczego? Na to pytanie chyba nie musze odpowiadać.

Zgadzam się z wypowiedzią powyżej. Według mnie, jazda bez prawka to beznadziejny pomysł. Psów jest od groma, czają się właściwie wszędzie. A swoją drogą szkoda mi dzieciaków rozwalających się na moto w wieku 16 lat. Z drugiej strony - kto ma się rozwalić i tak to się stanie, prawko jak wiadomo niczego nie załatwi. PS. Gdzie ja będę śmigać, jak wszystko ograniczą? Pozdrawiam- Ihriel :biggrin:

No to gratulacje!!! Znakomicie, że tak dobrze sobie ze wszystkim poradziłeś (proszę w wolnej chwili przez moment przytrzymać kciuki i za moje prawko :biggrin: ). Teraz odkładaj kasę na nową masztnę, śmigaj i z umiarem zostawiaj wszystkich w tyle, a przede wszystkim własne, negatywne myśli (jeśli takowe się pojawią), bo tylko motocykl ma taką moc :biggrin: . Dla mnie to coś niesamowitego! Powodzenia na drodze.

Droga Lady Shadow, jestem pewna, że niebawem "wyleczycie" Hondzie. Jeśli nie w tym sezonie, to zaraz na początku przyszłego. Swoją drogą cudownie jest mieć własny motocykl, móc dbać o niego i nawiązać prawdziwie silne porozumienie (właśnie tak to widzę) :biggrin: Dziękuję Wszystkim za ciepłe słowa, szczerze mówiąc bardzo ich potrzebowałam. Nie wycofam się, będę ćwiczyć te ósemki do upadłego! Wierzę, że uda mi się ten cel osiągnąć, po prostu od dzieca widzę siebie na motocyklu. Nie mam chyba jakiś wygórowanych ambicji, ale...Virago śni mi się każdej nocy...na początek wystarczy 125, mówię poważnie. Mam świadomość, że dla wielu z Was taka 125-tka jest raczej smieszna, lecz dla mnie- wyzwanie...I...uwielbiam to wyzwanie!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam, mająca szacunek dla motocykli - mała Ihriel :biggrin: PS. Skromne życzenie do Lady Shadow - zadlądaj do nas jak najczęściej, wspominaj, dziel się z nami swoimi opowieściami.

Ktoś już pisał o tym, że gość był w szoku dlatego taki zrywny :D, no cóż ja też przeanalizowałam kilka razy i oprócz tego, że baba za kierownicą...to ewidentna wina motocyklisty. Skubany miał od cholery szczęścia, jeszcze jej nawrzucał!( Swoją drogą, mogła wolniej jechać). Pozdrawiam ;)

No tak (w sprawie religii) - relatywizm :D, tak było i będzie od zarania dziejów. Sama jestem agnostykiem, a o Indiach widocznie jeszcze mało wiem. Ale siostra opowiadała mi o tych rodzinnych przejażdżkach - normalnie szok...na jednym moto chłop, jego kobita, dziciak z tyłu i jeszcze dwoje "noworodów" na matczynych rękach...Akrobacja niczego sobie ;) Pozdrawiam, na trasie.

Życzę szybkiego powrotu do normalności łokcia no i...oby to była ostatnia gleba... :D

Cywilizacyjnie - fakt bezdyskusyjny- do tyłu, nie ma się nad czym rozwodzić. Ale duchowo? Według mnie żaden Europejczyk nie powie o swojej religii tyle, co Azjata. Nie zebym była religijna, ale ich wiedza jest imponująca. Ponad to, postrzegam Azjatów jako ludzi przede wszystkim...głodnych, tak - głodnych i jest to bardzo smutne. Czy można ich nazwać prymitywami z powodu braku dbania o własne bezpieczeństwo? Kazda kultura jest inna i inne są priorytety. My Europejczycy ( Amerykańcy z resztą też) cholernie się ze sobą cackamy (to nie znaczy, że preferuję jazdę bez kasku) a w Indiach...no cóż...człowiek jest tanią siłą roboczą. Poruszają się motocyklami, bo w tym gwarze łatwiej przecisnąć się na moto. Jeżdzą na nim w 4-5 osób (całymi rodzinami). Ale...Ihriel, po co ty to piszesz? :D

Co do kasku, polecam Airoh Warrior, cena jak dla mnie wyoka - 630 zł., udało mi się jednak kupić ten kask w cenie 240 zł (wyprzedaż w Piasecznie, specjalnie po ten kask pojechałam) Jak rozpoznać dobry kask? No wiesz? Trzeba czytać, czytać i jeszcze raz czytać, nie zawsze wypowiedzi forumowiczów ( choć te, zazwyczaj są sprawdzone, to jednak każdy ma indywidualne potrzeby i o tym pamiętaj) Wertuj literaturę fachową, to na prawde pomaga, jeśli chce się mieć wiedze na dany temat. Myslicie sobie pewnie, że kobieta nie posiadająca motocykla nie ma pojęcia o nich i o akcesoriach? Bzdura, od dziecka pasjonuję się wszystkim co związane z 200, a wiedze o nich posiadam nie mniejszą niż rasowy motocyklista (nie jeden już poległ w dyskusji na żywo, a przede wszystkim mój fatalny instruktor... :D ) Co do tych "prymitywów"...ehhh, bez komentaża...Szkoda moich słów... ;) :icon_mrgreen: :icon_evil: (tyle tylko przekażę gościowi, który i tak ma to w dupie. Pozdrawim, szerokiej drogi.

Witaj Lady. Dobrze, że znów powróciłaś do grona forumowiczów. Mam nadzieję, że wzbogacisz owo grono w swoje barwne, ciekawe historie. W sprawie ósemki to śmiem twierdzić, że po prostu masz talent, bo ja jestem po 6 jazdach i niestety z tego manewru nadal nici. Dzieje się tak pewnie dlatego, że moim instruktorem niestety nie jest "Ulubiony", lecz chłopaczyna o motocyklach mający pojęcie raczej nikłe, jeśli nie rzadne... No i jeszcze... zapewne brak mi talentu, a same chęci nie wystarczą. Może powinnam się wycofać, przestać marzyć o ukochanej Virago, może mając 150cm wzrostu nie ma się prawa do takiego celu, celu motocyklowego? Ale cóż mogę poradzić, jeśli ten motocykl jest moim sensem, pragnieniem, wyzwaniem...Nie, nie wycofam się! Wybacz nazbyt długą opowieść, będącą niczym przy Twoich... Pozdrawiam Cię serdecznie, życzę cudownych wypraw no i... pisz. ;) Kochająca motocykle Ihriel :D

:biggrin: Egzaminator? Potrącił? Ja też tak chcę!!!!! Rozpłakałabym się i może by mi na ładne oczy dali? :biggrin: PS. Gratulacje!

Niecne Zielone Oczy jak łokieć?

40 na placu manewrowym :biggrin: :biggrin: , ale poczekajcie...najdalej za 2 lata planuję wziąć udział w Supermoto, wtedy pogadamy! :biggrin: