Skocz do zawartości

jaruso13

Forumowicze
  • Postów

    129
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jaruso13

  1. Ostatnio ganiam przede wszystkim po górkach i gleby zaliczam przede wszystkim przez to, że nóżki troche za krótkie mam do swoich maszyn (klr650, xl600) :), faktycznie w błocie to tak nie przeszkadza... Troche mam już dość, w sobotę fiknąłem przez plecy przy zdobywaniu szczytu i klr ruszyła za mną w pogoń ... na szczęście nie trafiła - ale i tak ledwo sie ruszam ;) Tak że wysokie maszyny stanowczo odpadają...
  2. Co do stanu tech to rzecz jasna - sprawa indywidualna. Priorytetem jest u mnie przede wszystkim poręczność w terenie - czytałem gdzieś że lc4 to raczej dla wielkoludów - u mnie jedyne 176 cm wzrostu i 87 kg wagi. A z własnego przykładu wiem co to duży motor -jeżdżę na zmianę na KLR 650 / honda XL 600. To naprawdę może przeszkadzać w terenie :clap: Jest jakiś użytkownik tych maszyn? (KTM lc4 350 - 620), Czytałem, że KTM sprzed 95r. są dość oporne - problemy z odpalaniem itp? prawda/fałsz?
  3. Ustawa o lasach państwowych zabrania wjazdu na "tereny leśne" pojazdami silnikowymi - wszystkimi bez wyjątku!. Taką odpowiedź mam od komendanta straży leśnej - którego niechybnie spotkałem na swojej drodze! Na terenie leśnym mogą przebywać jedynie pojazdy/maszyny wykonujące prace w lesie i posiadające odpowiednie zezwolenie. Takiego pozwolenia nie otrzyma za żadne pieniądze motocyklista, ponieważ byłoby to niezgodne z w/w ustawą, która jest nadrzędną. Cały problem z określeniem "tereny leśne"! Wg gościa wystarczy parę drzewek aby teren nazwać leśnym (wg przepisów)!!!! W praktyce wszystko zależy od upierdliwości "zielonej mafii" - niektórzy strażnicy przymykają oczy na spokojną jazdę paroma maszynami po wyznaczonej drodze leśnej a są i tacy którzy potrafią wlepić mandat za jazdę wzdłuż brzegów rzeki (pas zieleni z drzewami) w terenach zamieszkałych. Pocieszające jest to że strażnicy leśni mają uprawnienia jedynie na terenie lasów państwowych - tzn poza lasami nie mają prawa zatrzymywać i kontrolować uczestników ruchu (o ile nie są to patrole łączone np ze strażą graniczną czy policją). Co do kar to od policji i straży granicznej dostaniemy po 200 zł na podstawie kodeksu drogowego (zakaz wjazdu) - tą informację mam od patrolu SG którego też miałem wątpliwą prezyjemność spotkać na szlaku :clap:, gorzej jest ze strażą leśną - pogranicznicy twierdzili, że w takim wypadku kara jest ustalana indywidualnie - raczej do 1 000 pln. Zupełną bzdurą jest plotka, jakoby ktoś zapłacił 5 tys!, No chyba, żeby przy okazji podpalił las alboco... Jak w końcu jakiś zielony mnie dopadnie to powiem ile to kosztuję.... W 100% się zgadzam! w naszym rejonie stosujemy się do pewnych zasad: żadnych wypadów do : - parków narodowych, - parków krajobrazowych, - rezerwatów przyrody - upraw leśnych - uczęszczanych przez turystów szlaków, - upraw rolnych, Trochę tego dużo, ale wbrew pozorom jest gdzie pojeździć - i to spokojnie! Następną sprawą jest zachownaie na szlakach, gdy mimo omijania popularnych szlaków spotkamy pieszego lub rowerzystę albo nie daj boże jeźdźca na koni (zdaża się!) to co najmniej zwolnijmy a najlepiej zatrzymajmy się - w przyp. konia wyłączenie silnika wskazane :biggrin:! A niech nie dziwią się ci którzy uprawiają sobie motocross w grupce ponad 6-10 osobowej - to naprawdę drażni, tym bardziej gdy nie potrafi się zachować... I lepiej nie chałasować tam gdzie nie jest to konieczne (osiedla ludzkie itp) Mimo złego nastawienia ludzi do motocyklistów w ogóle nie zdażyła mi się jeszcze przykra sprawa w rodzaju latających wideł/kamieni/ciężkiego sprzętu rolnika:)
  4. Odradzam montowanie kamery minidv do kasku na samej blaszcze aluminiowej - konieczna jest jakaś obudowa a przynajmniej pokrowiec przeciwko zabrudzeniom i piachem. Bez tego kamerka długo nie pociągnie - mechanizmy ulegają zabrudzeniu i padają. Na obiektyw polecam jakikolwiek filtr UV- cena ok 20 zł, jak się porysuje można zmienić a obiektyw pozostaje OK. Kolejnym problemem jest ciężar - kamera z boku kasku daje w kość (tymbardziej w obudowie). Jakkolwiek wstrząsy na motocyklu przyczynią się do szybszego zużycia kamery.
  5. Poszukuję jakiegoś enduro o pojemności 250 do 600 cm3 w 4T. "Mam do wyboru takie sprzęty jak Suzuki DR600, Yamaha XT600, Suzuki DR125 (lata 1996 do 1998), Kawasaki KLR600, Yamaha TDR125 i 250 ( ale to 2T :biggrin: ). Który sprzęt polecacie mi zakupić. Moto będzie raczej użytkowane na drogach asfaltowych. Czasami może zjadę na drogi polne" Jeśli nie masz zamiaru babrać się w trudnym terenie, to wybrał bym 4T pow 500 cm3. - w tym przypadku waga nie jest tak istotna. Co do wyboru w tej cenie, to jest on trudny - wszystko zależy od konkretnego przypadku- stan techniczny, w tej cenie trudno znaleść coś dobrego. Sam, w tamtym roku zakupiłem Kawasaki KLR 650 / 89r. - wbrew poradą kumpli :clap:. Motorek okazał się przegrzany (chłodzenie cieczą) -wymiana uszczelniaczy zaworowych(powód dymienia), pierścieni, termostatu -350 zł z robocizną (raczej nie tragedia, 2 tyg czekania na pierścienie). Motor zdecydowanie lepiej nadaje się do turystyki od np XR-ki jak i motorków o mniejszej pojemności. Moc mojego (nieco zmodyfikowany gaźnik, wydech) ok 50 KM, prędkość max ok 165 km/h, prędkość podróżna ok 130 (powyżej robi się głośno :clap: ) - tego nie będą miały 4T o mniejszych pojemnościach.... Ogólnie rzecz biorąc trzeba się liczyć z tym, że przy zakupie moto z tych lat potrzeba będzie wpakować parę zł i znaleść dobrego mechanika.
  6. WITAM! Potrzebuję porady - jeżdżę motocyklami od roku, mam hondę xl600 i kawasaki KLR 650. Motorki były dobre do nauki jazdy w terenie, jednak ich masa (honda -183kg -"pełna") nie pozwala na walkę w trudniejszym terenie. Mam na oku 2 KTM-y : lc4 350 z 1992r. (122 kg -mokry) fabrycznie 38 KM oraz KTM LC4 620 z 1995r. (o tym nie znalazłem danych fabrycznych, z opinni innych to ma ok 50 KM i 125 kg suchy).- oba motorki serwisowane, sprowadzone. Nadmieniam, że typowe wyczynówki mnie nie interesują - motocykl musi być zarejestrowany, no i żywotność całości jest dość istotna. Jeżdżę amatorko, lecz w dość ciężkim terenie. Nie znam wieu opini na temat KTM-a, wiem że wyczynówki wymagają dużych nakładów eksploatacyjnych, a co w przypadku wyżej wymienionych? Ma ktoś podobny sprzęt. Może jakieś sugestię co do innego sprzętu o podobnych wymaganiach (masa) w przedziale cenowym do 10 tys. pln? Będę wdzięczny za opinie! Jaruso13
×
×
  • Dodaj nową pozycję...