-
Postów
1476 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Kjujik
-
Celowo, ten Steyr był OGROMNY i coraz bliżej a nosiło mnie po całym pasie więc ... Przegrałbym w pojedynku z tą kupą żelastwa. pzdr kjujik
-
Dzisiaj. Koło Grodziska Mazowieckiego. Deszcz, prosta droga, prędkość nie wysoka - jak na Vścieklaka. Najpierw pojechałem bokiem z prawej strony, kontra, bokiem z lewej, kontra, bokiem z prawej. Wywrotka Steyr na zakręcie z naprzeciwka to położyłęm i szlifen a później hop do rowu. Vścieklak: zeszlifowany prawy kufer, boczek, rozwalony plastik koło kierunkowskazu, prawa owiewka dłoni w kosmos, kierownica cuś innego kształtu, tankbag urwany i w kosmos. Kjujik: boli to i owo a i czerwonej juchy też utoczyłem a prawa noga jakaś większa jest. Ogólnie kurtka i spodnie dały radę, rękawice też, kask szlifnięty. Buty jeszcze dzisiaj wyp. do śmieci i kupię motocyklowe. Opony. Tył Anakee, przód Pilot Road. Wczoraj założone - przód i tył wyprodukowane w 2007. Co zrobiłem źle? Nie redukowałem, nie dodawałem gwałtownie gazu, nie kręciłem kierownicą ... Nikt się nie zatrzymał tak nawiasem .... :) pzdr kjujik
-
Prośba O Podzielenie Się Opinią
Kjujik odpowiedział(a) na ankieterka temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Najpierw idz się przywitać do Powitalni a nie zaczynaj od tego czego tam sobie chcesz. kjujik -
A ja powiem nawet więcej ... te #$@#@#% chińskie wynalazki emanują ZŁEM. Viadro stało z nimi całą noc i dzisiaj się po prostu przewróciło .... Bo przecież to nie dla tego że krzywo postawiłem ? ZŁOOOOOOOOOO !!!!!!!!!!!! :buttrock: pzdr kjujik
-
Zatem na gorąco: Dziękuję za wspólnie przejechane dwa dni w mieszanym japońsko-chińskim towarzystwie. O ile pierwszego, sobotniego dnia zajebiście zmoknięci tak niedzielną przejażdżkę można zaliczyć do słoneczno spacerowych. Podziękowania dla Lucy za gościnę, dla Varadero za tolerancję dla jazdy na 3 biegu oraz dla okupującego przydrożny rów w pijanym widzie tambylca. Odreagowanie wspólnych prędkości zakończone pomyślną próbą korumpowania urzędnika państwowego - 200 PLN w miejsce proponowanych 500 + 10 punktów - 175 km/h w terenie k.rwa ponoć zabudowanym (do zabudowań ze 400 - 500 m) :icon_rolleyes: pzdr kjujik
-
Piórnik z AFYON
Kjujik odpowiedział(a) na Czarek-fighter temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
Miałem piórnik tej firmy przy Potfurze. Bez zarzutu. pzdr kjujik -
bolące-dretwiejace dłonie- suzuki sv 1000s
Kjujik odpowiedział(a) na piotr_boch temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Trzymasz się kierownicy a nie kierownicę. Przenieś nacisk na nogi które powinny trzymać moto a nie ręce - zobaczysz że pomoże. A tak nawiasem ... ten motung to pierwsze moto ? pzdr kjujik -
Kierunek wyjazdu ? pzdr kjujik
-
W radio dzisiaj gadało że rybka wpływa na wszystko ;) Niestety Viadro woła wielkim głosem bym mu opony zmienił a ja jestem twardy i udaję że nie słyszę ... zobaczymy może jeszcze jeden dzień pozostanę głuchy ? 18:00 parking przy Tesco na Górczewskiej ? pzdr kjujik
-
Dokładnie - drzemka i już jest lepiej. Próbowałem walczyć ze snem: 2x RedByk + podwójna kawa = u mnie serce chciało wyskoczyć, wyk.rwiście rozbolał mnie ząb a sen odpędziłem na kilkanaście minut i zasnąłem za kierownicą puszki. Co było dalej to opowieść na inne miejsce. :biggrin: SPAĆ !!!! snu nie oszukasz a życie droższe od dystansu. pzdr kjujik
-
Konkretnie to: http://www.jcwhitney.com/autoparts/ItemBro...ID:100000519901 Jaką podasz cenę ? pzdr kjujik
-
Sprzedajesz konkretnie ten model - jest w twoim posiadaniu - czy masz możliwość sprowadzenia innych artykułów z tego sklepu ? pzdr kjujik
-
GPS na motor - poradźcie coś
Kjujik odpowiedział(a) na Moby04 temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
Nokia n95-2 8Gb + Garmin GPmapa. Dopadłem w sobotę a w niedzielę ogarnąłem - proste - jak to Nokia. Telefon w tankbagu. Podłączony do gniazdka zapalniczki (zastanawiam się nad stałym podłączeniem wtyczki) Słuchawki na kablu (prawdopodobnie zakupię stereo po SinymZębie) Dla mnie wystarcza. pzdr kjujik -
Jazda bez prawa jazdy? (bez prawka)
Kjujik odpowiedział(a) na temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Używaj wyszukiwarki "Kierowanie pojazdem silnikowym lub tramwajem przez osobę niemającą: art. 87 ust. 1 art. 94 § 1 1) uprawnień do kierowania pojazdami 500zł 2) uprawnień wymaganych dla danego rodzaju pojazdu 300zł" Jeśli będziesz uczestnikiem stłuczki/wypadku to nie działa twoje OC i oddajesz kasę towarzystwu ubezpieczeniowemu za naprawę drugiego pojazdu z własnej kieszeni. pzdr kjujik -
Jak pozbyć się tego "gdynk"?
Kjujik odpowiedział(a) na marcin700 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Dokładnie tak ja piszesz ... zatrzymanie i wbita 1 a później na biegu jałowym. Napisałem patrząc po sobie - w Viadrze trzymać wciśniętą klamkę sprzęgłą to katorga po chwili, natomiast nie wiem jak w kolegów NSR 125 czy GS500F. Co do zużywania się okładzin sprzęgła i linek ... osobiście wolę wydać środki na paliwo niż na usunięcie awarii przez serwis. pzdr kjujik -
Turystyczne enduro o duuuzej ladownosci
Kjujik odpowiedział(a) na Arex temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Przy 200 km/h moje Viadro zaczęło zmieniać geometrię lusterek ... poskładały się. W utwardzonym terenie znakomitym jest możliwość pokonywania przeszkód stojąc na podnóżkach - nawet jak dla takiego grubasa jak kjujik. pzdr kjujik -
Jak pozbyć się tego "gdynk"?
Kjujik odpowiedział(a) na marcin700 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Jakoś poczekaj kilka lat a zacznie boleć i to i owo. :icon_eek: Tak po 30-tce zaczyna. Pewnie brak wprawy ;) pzdr kjujik -
Jak pozbyć się tego "gdynk"?
Kjujik odpowiedział(a) na marcin700 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Szkoda linki - rozciąga się (no chyba że mamy hydraulikę), ręka boli od wciskania klamki - sama przyjemność w korkach no i tzw. mokre sprzęgło zawsze trochę "ciągnie" - zużywają się okładziny. EDIT: ale mam reakcję :icon_eek: jak policjant ;) pzdr kjujik -
Jak pozbyć się tego "gdynk"?
Kjujik odpowiedział(a) na marcin700 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
NIE MOŻNA !!! pzdr kjujik -
E tam ... nie wiedzieć dlaczego mylnie jest odczytywana ;) ;) Cóż ... przydaje się :) pzdr kjujik
-
Wiesz Majkel, ja kawał kjujika jestem :icon_rolleyes: ;) Ano rower górski ... pojedzie po asfalcie i gorszym i najgorszym i bez asfaltu - byle tylko twrdo było. Tylko ... czegoś brakuje ... poleciałem dzisiaj 190 chwilkę i pozycja nie taka ... zaczynam zerkać łaskawiej w stronę XXów :icon_mrgreen: chyba na next sezon sobie taką torpedę sprawię :eek: pzdr kjujik
-
Hehehe turystyczne enduro się nie podobie ? Wrażenia z jazdy bezcenne: łba nie urywa przy 140 - więcej nie jade bo i po co, powoli zapominam co to jest dziurawa droga, progi zwalniające typu "leżący a pijany milicjant" pokonuje się stojąc na podnóżkach. Jednym słowem bajka :) I nie ma tych #%@#%!$!$ w mordę szprych !!! pzdr kjujik
-
Oto i zwlokłem się z aparatem by Viadro uwiecznić :D Najpierwsze fotki zaraz po odebraniu sprzęta: http://www.bikepics.com/members/kjujik/99xl1000v/ pzdr kjujik
-
Z dniem dzisiejszym żegnam użytkowników XVS wszelakich i tych wersji custom i tych classic. Żegnam takoż dział cruiser/chopper, nadszedł czas na zmiany i oto Potfur poszedł w dal siną by nastał nowy Potfur :icon_mrgreen: Wozić się będzie teraz kjujik 100-ma konisiami ... zero chromu i nogi do tyłu :( pzdr kjujik
-
Wyjazd urlopowy w 2008 roku. Różne priorytety i różne modele spędzania wolnego czasu urlopowego, kumulowały żółć w moim introwertycznym Ja by w końcu wybuchnąć i poróżnić mnie ze współtowarzyszem. Tymczasem postanawiam uszanować absurdalną prośbę i nie zamieszczać wspólnych fotografii oraz z mojej strony pomijam lokalizacje powiązane z rodziną towarzysza podróży. Reasumując ... nie bardzo jest co zamieszczać. Dzień 1. Kutno -> Sopot 466 km Przejazd, tankowania, rybka i nocleg. Dzień 2. Sopot -> wioska na Pomorzu 96 km Przejazd, tankowanie, spotkanie z pszczołą. Dzień 3. Pomorska wioska -> Słupsk -> Ustka -> Szczecin 318 km Rynek w Słupsku, fotografie i skok do Ustki. Mam słabość do mórz, jezior i oceanów. Fotki przy Plaży Zachodniej w Ustce. Szkoda że tylko chwila. Szczecin poznany z perspektywy miejsca noclegu. Dzień 4. Szczecin -> Reichenbach (D) 858 km Na jeden raz przez Niemcy. O ile pierwsze 50 km od granicy jest w fatalnym stanie to pozostała trasa jest śpiewem i poezją. Idealnie wyprofilowane zakręty, mnogość pasów ruchu nie wspominając o logicznym oznakowaniu i kulturalnych puszkarzach, sprawiły iż jazda była czystą przyjemnością. Prędkość podróżna oscylująca pomiędzy 140-150 km/h moim XVS650A nie stanowiła problemu, spalanie niechaj pozostanie tajemnicą nawet dla mnie - po prostu nie chcę go znać. Jedynym cieniem dnia była właśnie po trosze jazda - wszystkie miejsca widokowe, majestatyczne zamki nie zwiodły mojego towarzysza prowadzącego i nie dane było nam zatrzymać się gdziekolwiek poza stacjami paliw. Dzień 5. Przejazd do Baumholder. Ilość km pomijalnie mała. Piękne miasteczko, nastawione handlowo-mieszkaniowo-kulturalnie na pobliską bazę NATO. Czarna Człowiek w odzieniu jak z Harlemu na ulicach niemieckiej mieściny nie szokuje. Niestety nie dane mi było odszukać śladów Elvisa tamże bo to Król właśnie w Baumholder służył. Dzień 6. Reichenbach -> Trier -> Wasserbilig (L) -> Sierck les Bains (F) -> Reichenbach 247 km Bajkowa Porta Nigra w Trierze, przeskok do Luxemburga i przelot do Francji cudną doliną Mozeli o wzgórzach okrytych winoroślą. Brak słów by opisać. Wrócę tam i pojadę własnym rytmem według upodobania do zabytków, uroczych miasteczek by móc zatrzymać się na lampkę mozelskiego a nie gnać z miejsca A do B. Najpiękniejszy dzień wyjazdu. Dzień 7. Reichenbach -> Pilzno (Cz) 574 km Przejazd, tankowanie, jazda, brak czasu na Wielką Synagogę czy katedrę. Kemping Ostenda z czasów czerwonych ale dobre i to. Dzień 8. Pilzno -> Praga -> Hradec Kralove -> Kudowa Zdrój (PL) -> Kletno -> Opole -> Kluczbork -> Sieradz -> Łódź -> Kutno 736 km Dzień decydujący w którym nawarstwiona irytacja wzięła górę. Od Pragi pojechałem sam planując jeszcze zawadzić o Kletno a później udać się w Bieszczady. Morale padło na pysk a na dodatek złego telefon odmówił posłuszeństwa i postanowiłem wracać do domu. Podsumowanie: Polska -> Niemcy -> Luxemburg -> Francja -> Czechy -> Polska. Mały Drag Star prawie jak turystyk. 3295 km pięknej pogody i ogólnie porażki urlopowej. Ale ... człowiek uczy się na błędach. Za rok Sycylia i Corleone lub Hiszpania. Sam !!!!!!! EDIT: Fotografie już na mojej stronie. Pzdr kjujik