Skocz do zawartości

pawela

Forumowicze
  • Postów

    339
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez pawela

  1. Zdaję sobie sprawę, że cytowana przez Ciebie wypowiedź nie była w dziale to tego przeznaczonym, ale nie chciałem zakłądać nowego, po po co zaśmiecać subforum moimi żalami? :P

    Jako, że mam nieco moderatorskiego doświadczenia z kilku for samochodowych, myślę, że można by założyć wątek typy 'spotkania cykliczne' czy 'integracyjne'. Jestem na FM 4 lata, a jakoś nigdy nie miałem okazji spotkać się aktywnymi userami naszego regionu. Nikt takiej propozycji nie wysuwał, uznałem, że nie jest to tu praktykowane.

    Co nie zmienia faktu, że chętnie spotkałbym się z motocyklistami z regionu, wymienił doświadczenia, pojeździł nawet bez celu po mieście czy poza nim, bez napinki na jazdę extremalną i kolekcjonowanie wrażeń ;)

  2. i za Waszymi radami wpadło dziś trochę stuffu ;)

     

    kurtka alpinestars T-RC-1 RED-WHITE

     

    https://www.teammoto.com.au/onlineshop/comp...c30302ba8c1.jpg

     

    buty alpinestars S-MX 5 RED-WHITE

     

    http://www.gpmotoparts.com/images/D/2009_A...S-MX_5_Boot.jpg

     

    kask HJC CS 12N TIKI MC1F

     

    http://www.hjc.hu/images/CS_12N_TIKI_MC1F.jpg

     

    rękawice ADAMOTO 880 RIDE BLACK

     

    http://www.adamoto.pl/upl/dp/3/200904/406.jpg

     

    I Bandzior dostał nowe klocki na przód TRW Lucas, nowy płyn DOT-4. Spisuje się wyśmienicie, w mieście mieszcze się w 6l/100, i ten wygląd.... Jak FhissT piszesz, musi być naked ;) :notworthy:

     

    szukam teraz jakichś spodni i zestawu dla żonki ;)

     

  3. ojciec handluje od lat narzędziami, więc zaopatruje się u niego, i z naszego doświadczenia: FACOM, BETA, STANLEY, JOHNSWAY, KRAFTWERK, CONEX. Nie do zajechania, nieraz nakrętki z piast czy całe wahacze samochodowe zrywam grzechotkami 36 zębów i po latach działają doskonale, cenię też klucze płasko-oczkowe z grzechotką 72 zęby i zakresem pracy 5' - odkręci śruby w najtrudniej dostępnych miejscach

  4. Po 4 latach przerwy postanowiłem wrócić na motocykl. Miałem ogromny dylemat czy na przypomnienie szukać mocnej 40konnej 125, czy może 2 garowej 500. Obejrzałem 6 sprzętów, na szczęście wszystkie w promieniu 100km od domu, bo mimo zadawania konkretnych pytań i zapewnień mega stanu na miejscu zastawałem ruinę...

    W końcu kompletnie pozbawiony nadziei natrafiłem na ogłoszenie Bandita, sprzedawanego przez członka Bractwa Suzuki.

    Nie będę pisał całej historii jak w przypadku Hani, bo mi się nie chce ;) - powiem tylko, że wytrzepałem motocykl konkretnie i nie doszukałem się niczego - trafiłem na wspaniały sprzęt z pewną historią od wspaniałego człowieka ;)

     

    opis forumowy:

     

    MODEL:

    - SUZUKI GSF 600N Bandit, rocznik 2000

     

    SILNIK:

    - 599cm3, 4 cylindrowy, 16 zaworowy DOHC

     

    UKŁAD DOLOTOWY:

    - 4 gaźniki CVR32 - Keihin

     

    UKŁAD WYDECHOWY:

    - kolektor 4-1, pełen przelot

     

    ELEKTRONIKA:

    - seria

     

    UKŁAD NAPĘDOWY:

    - 6 biegowa skrzynia

    - sprzęgło mokre, wielotarczowe

     

    ZAWIESZENIE:

    PRZÓD:

    - seria czyli: Widelec teleskopowy, średnica rur nośnych 41mm, skok 130mm

    TYŁ:

    - seria czyli: Stalowy wahacz wleczony, centralny element resorująco-tłumiący, regulacja napięcia wstępnego, skok 130mm

     

    UKŁAD HAMULCOWY:

    PRZÓD:

    - dwutłoczkowe zaciski, dwie pływające tarcze hamulcowe o średnicy 290mm

    - przewody w stalowym oplocie GOODRIDE

    TYŁ:

    Dwutłoczkowy zacisk, tarcza o średnicy 240mm

     

    BODY KIT:

    - seria

     

    ŚRODEK:

    - seria

     

    DODATKOWE:

    - ori tłumik, gdyby przelot był za głośny

     

    MOC:

    - 78 KM/10500

    - 54 Nm/9500

     

    PLANY:

    - dbać i cieszyć się jazdą ;)

     

    FOTO:

     

    na razie jedyne z wczoraj:

    http://img85.imageshack.us/img85/3308/650e81cde0.jpg

  5. po 4 latach wracam na forum, trochę się tu zmieniło i jestem jeszcze obeznany w działach więc jak nie tu proszę o przeniesienie.

     

    Chciałem was ostrzec przed straconą kasą i czasem.

    Wczoraj obejrzałem to coś:

    http://moto.allegro.pl/item1030122652_moto...02r_okazja.html

     

    najpierw długi wywiad telefoniczny - wszystko ma działać, śmigać, można plastiki ściągać, wracać śmiało na kołach, przez telefon sprzedający sprawiał profi wrażenie.

     

    To co zastałem na miejscu spowodowało moje mega wkurzenie. Usterek było tyle, że nie sposób spamiętać, w każdej minucie odkrywaliśmy coś nowego. Ale po kolei:

     

    - WSZYSTKIE plastiki popękane, malowane na chama po śrubach, rama i czasza w czerwonym pyle

    - schowek urwany, otwiera się pociągnięciem do tyłu

    - bak trzyma się tylko przy siodle

    - stacyjka na jednej śrubie

    - urwany stelaż prawego lusterka, ociera o nie zbiorniczek hamulca

    - brak świateł mijania, stopu, przycisk klaksony wciśnięty i nie działa

    - niby 15tkm, a łańcuch lużny jak cholera i przy końcu naciągu

    - wybierak biegów złamany w pół i spawany 'na śrubę'

    - oczywiście paragonów na części brak

    - jeszcze się chwalił, że to jego 5 MITO, te kupił trupa w zimie, zrobił i pcha dalej, oczywiście nawet nie przerejestrowana (blachy WWL)

    w zasadzie miałem odpuścić bo ręce mi już opadły, ale szukałem dalej:

     

    - silnik zarzygany olejem

    - na bagnecie od skrzyni MLEKO!!!

    - dziurawy wydech przy kolanku (do tego stopnia, że na wolnych po odpaleniu dym leci spod owiewek prosto w twarz)

    - chodzi tylko na ssaniu, po wyłączeniu przerywa i gaśnie

     

    Przejażdżka:

    - prędkościomierz nie działa

    - obrotomierz skacze +- 200-300rpm

    - mimo 20 minutowej pracy, temperatura ledwie powyżej 40' i nie chce wyżej

    - znalezienie luzu - gorzej niż 6 w lotto...

    - na 1 i 2 biegu wkręciła się do 10k, ale bez żadnego kopnięcia, po prostu obroty w górę powoli

    - a na 3 biegu 8k i koniec, na 5 i zwalnia

    - wyskoczyłem z manometrem (mam swój warsztat, sprzęt profi)- SZOK - kompresja na zakręconej manetce 5, na odkręconej 5,5, PADAKA...

     

    Jedyne plusy:

    + hamulce żyleta, tarcze bez progów

    + lagi bez wyciegów

    + koła obracają się swobodnie, łożyska nie latają (obracałem na stopce)

     

     

    Na pewno o czymś zapomniałem, bo tyle tego, że moje zdenerwowanie osiągnęło zenit. Nawet nie pertraktowałem ceny, stracone 4h i paliwo.

    STANOWCZO ODRADZAM!!!

  6. pytań ciąg dalszy:

    Litrus mówił, że speedy się grzeją. Tak wygląda wskaźnik na postoju po kilku kilometrowej jeździe miejskiej:

    http://images32.fotosik.pl/307/5bb0999cbc05ec82med.jpg

    Wyżej nigdy nie podskoczył. Nie przejmować się?

     

    Drugie pytanie dotyczy wskaźnika paliwa. W instrukcji podane jest, że pojemność baku wynosi 7 litrów.

    Przejechałem z 20km ze wskaźnikiem na najniższej kresce, w baku paliwo jeszcze było. Podjechałem na stacje, zalałem 3,2 litra. Wskaźnik podskoczył tyle:

    http://images29.fotosik.pl/240/c307492927199634med.jpg

    Też macie tak wyskalowane?

    Dodam, że po zalaniu na full pokazuje full, a opada nieproporcjonalnie.

  7. Gaźnik wyregulowany.

    Seryjne rolki to 8gr, te daliśmy na lekkie odmulenie

    Litrus mówisz że to seria, więc nie będę ściągał blokad, pug jest używany okazyjnie, lub przez 18 letnią siostrę jeszcze z małym pojęciem.

    Uspokoiłeś mnie na temat grzania, temat więc zostawiam.

    Łożyska kół oglądałem, wyglądają ok, w wolnej chwili zobaczę w przekładni.

    BTW, wczoraj, od 6 lat na moto, zaliczyłem I w życiu szlifa, przez panią która zajechała mi drogę. Policja wezwana, świadkowie podtrzymali moją wersję, nie zgodziła sie na mandat więc poszło do sądu grodzkiego.

    Skuter nie draśnięty, ale psiarz chciał zabrać dowód za brak oświetlenia tablicy rej, i nie dało mu się przetłumaczyć, że pug tak ma i ma taką homologację. W końcu ustąpił. Ja po szpitalu, pozdzierana noga, spuchniętę biodro, ręka pozdzierana. Będzie odszkodowanie.

  8. Witajcie, dawno tu nie zaglądałem odkąd sprzedałem swoje 2 oo.

    Ale do rzeczy:

    Jakiś rok temu kupiliśmy speedfighta LC '98, ale nie było czasu się nim zająć i dopiero teraz zarejestrowaliśmy go i zaczęliśmy jazdę. Wtedy brykał ok, teraz po roku pobytu w garażu są problemy:

    pug ruszał bardzo topornie, wymieniliśmy więc rolki na 6 gramowe i jest lepiej, rusza po odkręceniu ok 1/3 manetki, ALE po ruszeniu jedzie na dość wysokich obrotach cały czas.

    Skuter jak sądzę jest odblokowany jednak wyciąga max 75-80km/h, w dodatku od ok 50 wydaje z siebie metaliczny dźwięk, po odpuszczeniu gazu ustępuje.

    Temperatura po utrzymuje się w przedziale od połowy do ok 2mm poniżej czerwonego pola, czy to prawidłowo?

    Dodam, ze wszystkie płyny zmieniłem, zapala z rozrusznika dosłownie na dotyk.

    Wcześniej miałem większe motocykle, to I skuter w rodzinie, proszę o wyrozumiałość :)

  9. ile dt dostaje koni po odblokowaniu :> i czy jak wybebesze tłumnik i kolanko do zera to mocno zmieni sie dzwiek czy nie trzeba wybebeszac ? calego co zostawic w tym cos :) ;> :D

    a i yamaha to dt 80 lc2 96 r tylko niestety 7 kw ;/ czyli to jest 10 koni dla mnie za mało da sie jakos podniesc moc po odblokowaniu :icon_razz: :icon_razz: ..... tzn czy da sie cos zrobic na podniesienie mocy oprócz odblokowania ??? :icon_idea: :flesje: :crossy:

     

    po pelnym odblokowaniu (oba tlumiki i CDI) bedziesz mial 12KM. Predkosc maksymalna wzrosnie z 80 kilku do 110-120km/h. (mi sie tyle udalo wycisnac na zebatkach 18/51) Moto bedzie zrywniejsze i bedzie sie krecic poza obrotomierz (ponad 12 000). Roznica jest wyraznie odczuwalne. A i bedzie sporo glosniej :cool:

  10. przede wszystkim zanim zaczniesz wykręcać użyj jakiegoś płynu do wykręcania śrub, ja osobiście używam DOT 3 po 1 min można odkręcać, a w twoim wypadku myślę że jedyne co możesz spróbować bez odkręcania głowicy to napiłować głęboki rowek jak do płaskiego śrubokręta, skombinować gdzieś grzechotkę i płaska końcówkę i z kimś kto mocno dociska grzechotkę od góry próbować odkręcić.

     

    Kiedy mi sie urwal, spsikalem go obficie WD40, troszke postukalem, zeby wlazlo w szczeliny, potem wzialem probowke i mozolnie przez okolo 30 minut walczylem przesuwajac gwit milimetr po milimetrze. Kiedy czyjnik wysunal sie na ok 5mm zlapalem go szczypcami i dalej juz kilka obrotow :icon_mrgreen: powodzenia :icon_mrgreen:

     

    BTW czy ktos z forumowiczow ma moze tą DT??

     

    http://moto.allegro.pl/item230074497_yamah...zestochowa.html

     

    3 lata temu ja ją sprowadzilem, jezdzilem 2 lata i rowno rok temu sprzedalem, a tu widze bzdury w ogloszeniu ('tuning w niemczech' -> oba tlumiki gianelli kupilem w niemczech ale montowalem wszysktko na podworku przed domem, CDI odblokowal mi znajomy zegarmistrz, a dodatkowa oslona na bak zamontowalem sam :icon_rolleyes: ) i po fotkach widze ze brakuje juz kilku elementow... :icon_mrgreen: A tak o te DeTke dbalem...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...