Skocz do zawartości

jankes

Forumowicze
  • Postów

    149
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jankes

  1. no właśnie:):P:) a powiedz mi Orianko miałaś okazje takim podróżowac???
  2. Mam pytanie...czym rózni się Ktm lc4 Adventure od Ktm lc4 adventure R???Jest to rocznik podajże 2000...zamierzam takiego kupić i jestem ciekaw czy jest to jakaś bardziej hardcorowa wersja??? dzieki wielkie za odpowiedzi..
  3. tez ostatnio siedzialem na lc8 950S i niestety nie siegalem do ziemi....a mam 180cm wzrostu,,mozna jak pisze dominik sz. opierac sie na postoju jedna noga ale nie daj bóg obladowanym ktm z osoba z tylu stanac obok koleiny i noga oprzec sie w koleinie...zostaje wersja nie S niższa i ktora ma nizsze siedzenie dodatkowo.. ja wlasnie sprzedalem svke zostawilem sobie dominatora i tez czekam na nowego transalpa pod warunkiem ze bedzie mial 21 calowe przednie kolo i szprychowane i z 70PS a jak nie to zostaje lc8 950 wersja niezsza.....tylko roznie mówia o niezawodnosci i to mnie martwi....na katynskim pisza ze w nowej lc8 padl modól....i to mnie przeraza bo ja zazwyczaj jezdze i mam w planach dzikie "poj**ane" kraje i niech tam padnie modól lub inna rzecz..... z drugiej strony czy nowy transalp bedzie rownie niezawodny...jaka dotychczasowy.. pozdr
  4. ja mam takie samo zdanie jak hikor. nawet gdybym miał tylko 1% jechac w terenie szutrowym lesnym czy innym...to uwielbiam miec PEWNOŚĆ jadac 99% asfaltem że w każdej chwili moge zjechac w bok::icon_razz::):crossy::) a tak na margnesie charakterystyka motocykla enduro kół 21, ma zalety duzo częsciej..np w podjazdach na kraweznik, dziurawych drogach.....dlatego szykuje sie do lc8adventure:L):crossy::):
  5. nie sluchaj daty zostaw niezawodnego domiego i daj spokój z bmw:) ps..pozdrowienia dla daty:):buttrock::)
  6. ja miałem podobnie....wada.....to modoł zaplonowy....czesta awaria w endurach hondy...
  7. jako że mało o tym slychac i mało pisano...ma ktos może jakieś nowe doświadczenia z tym urządzeniem??? jakieś awarie wam się zdarzyły?? jaka wygoda dla kierowcy a jaka dla psazera?? jakie spalanie???
  8. najmnijeszy i najbardziej hardcorowy motor to mial zolteczek ktmlc4 400cm3 exc:)
  9. no chyba dojechalem ostatni..Jankes + mała meldują sie w wielkopolsce.....dojechalismy z małymi przygodami...pierwsza to ze Wąski zgubił dokumenty i litewscy celnicy wyjeba..li go szukac ich na trasie...tzn waskiemu sie wydawało bo po półgodzinie znalazł je w innej kieszenie...druga przygoda.....na granicy niechcacy zobaczyłem ze z tylnej opony wystają druty....tak więc udało sie dojechać do olsztyna( dzięki żółteczek za opieke mentalną) a z olsztyna do grudziądza bo pasazerka wsiadła do samochodu rodziców i odciązyła tylne koło..niestety w grudziądzu opona zaczęła powoli pączkować...tzn pewna jej częsc zaczęla sie odzielać i dalej nie pojechali..dzis rano na pierwszej lepszej wulkanizacji znalazlem identyczną uzywke tylko z bieznikiem:):buttrock::) i na niej dojechalem do gniezna....aha z suwałk do grudziadza nie przektaczalem 70km/h potem jechalem 40km/h wiec dzis sobie odbilem:):biggrin: pozdrawiam wszytskiech..szczególne uznania dla VIGi (dlaczego jeszcze nie zmieniłes nicka na dżus??) za ponadprzeciętną radość zycia i usmiech i ogromne poczucie humoru.... dla wąskiego za opowieść o F16:):crossy: dla wojtasika ze pomógl mi rozłozyc napiecie z kabli na siebie...pamietasz policjanta ktory na zatrzymał??? "co ty by zdielaju jak by w twoim kraju eliektryke naprawiaju" hahaha i pozdrowiania dla idealnego kompaniera do picia i czyli Klaudiusza i dr splawika:):icon_arrow::) aha klaudiusz rychu sie nie rozmwazal tylko on taki duzy jest ze sie w kadrze nie zmiescil..:buttrock::) do piekla ..panas jankas
  10. No wiec pedały ja już wyjeżdzam:):):) do RObrockiego na nocleg i wodeczke!!!!! do jutra....
  11. słuchajta no ludziska.....czyli spanie w namiocie nie jest planowane, bo nie mam w svce zadnych kufrów i będę się we dwie osoby w jakąś mała torbe pakował i tak wiec chce wziac tylko niezbedne rzeczy.. Proszę naczelnego metereologa ROBROCKIEGO znanego jako wąski i prognoże pogody:)
  12. hmmmm...proszę o małe zmiany.... " Jankes + 1 ? Suzuki SV650 ?"..... 1. znak zapytania obok motóra można zmazać bo jednak wybieram grupe szybkiego reagowania na sv'ce, dominator do tego się nie nadaje... 2. proszę o zamianę "+1" na "+ mała" bo wczoraj dostałem po łbie patelnią ze słowami " jakie plus jeden?, jakie plus jeden?, nie jesteś zdecydowany z którą jedziesz , że imienia nie podajesz?" .....nauczyć babe korzystać z internetu....:biggrin::):crossy::):clap: a tak na powaznie to mniej więcej może ktoś napisze w jakiej częsci wawy jest zbiorka bo ja jadę z Gniezna ..i nie znam się za bardzo w wawce.. do piekła...
  13. Proszę o dopisanie Jankes + 1:) termin ten koniec lipca:):banghead::)
  14. wyzszy oktan da ci wiecej mocy jak zwiekszysz sobie kompresje w komorze spalania, przestawisz zaplon.... mialem kiedys rajdowego malucha i tak chu..wi splanowalem glowice ze na oktanie ponizej 98 nie dalo sie jechac tak spalalo stukowo..a moim zdaniem wyzszy oktan do silnikow "zwyklych" jest zawsze lepszy bo bedzie lepszy przebieg spalania i wydaje mi sie ze mniejsza tempbedzie osiagal silnik...na pewno ten wysilony..
  15. a ja jednak powtórze pytanie andrzeja34 "Powiedzcie coś na temat KTM 640 Adventure" ..... w archiwum niestety nie ma nic ciekawego o lc4 adventure...szczególnie jesli chodzi o dalekie podróze tzn kilka 1000km ....no chyba, ze opinia typu " kolega mojego kolegi slyszal ze to dobra maszyna", " podobno to awaryjne maszyny" i moim zdaniem takie odpowiedzi powinno sie "ganić" a nie pytania andrzeja szczególnie ze o lc4 jest jednoczesnie duzo i nic ...gdyby jednak znalazl sie jakis włascieciel adventura który uzywa go od dluzszego czasu i podrózuje po europie, a nie kolega kolegi ktory gdzies czytal ,zechcial wyrazic swoja opinie to mysle ze nie jedna osoba chetnie by ten post przeczytala...interesuje mnie szczegolnie wersja adventure uztykowana turysztycznie a nie zwykla lc4 terenowo.
  16. a ja ci powiem tak...walnąłem w wakacje traske do rumunii i nazad:) i uwazam ze dominator nadaje sie do takich podrozy.byl idealny jak dla mnie. jezdzenie po miescie znudzilo mi sie szybko i ja doroslem do jezdzenia w terenie.wpierw wjechalem na tor w gnieznie gdzie cwicza zawodnicy ktorzy stratuja w crossie, i sie zalamalem glebki piach hopki co chwile gleba( w rocznikach 89-91 plastiki sa mniej narazone na zniszczenia bo sa mniejsze), minelo kilka miesiecy i smigam po tym torze niezle. na pewno nie to co na crossach bo oni to lataja przez te hopki a ja tylko przejezdzam, czasem zrobie maly wyskok i to wszystko na goradrugim biegu i jest frajda super, grunt to zeby jezdzic szybko bo przy malych predkosciach nie mozna utrzymac rownowagi w tym piachy. i uwazam ze jest to najbradziej wyczynowy i meczacy sport jaki uprawialem a leniem sportowym nie jestem, dzieciaki na corsach lataja w kolko na torze po pol godziny a ja po jednym kolku cyzli okolo 2 minutach tchu nnie moge zlapac a po drugim nie ma szans zeby podniesc motocykl przy wywrotce tak czlowiek jest zmeczony. poza tym jezdze z wielka radoscia domim po zaoranych polach i to czasem na trojce, po plazy nad jeziorem... ale to wszystko kwestia treningu..pamietam jak pierwszy raz wjchalem na piasek na plazy to jechalem z nogami tak szeroko rozstawionymi.. a teraz ...:):):) dodam ze motoykl mam od kwietnia tego roku i chyba nie zamkne zezonu motocyklowego....bo robi sie coraz bardzoej ciekawie...i mam zamiar dac czadu w niejedym terenie i i zwiedzic takie karaje jak mongolia tadzykistan..afryka... tak wiec wszystko zalezy czego czlowiek oczekuje od moto..dla mnie domi jest rownie motocyklem turytycznym(dla wiekszocsi motocyklistow jestem pierdolniety:) jak rowniez moto ktore calkiem dobrze daje sobie rade w terenie oczywiscie bez 2 metrowych skokow...
  17. jankes

    RUMUNIA wakcje 2007

    bylismy dosyc spora ekipa w tym roku w Rumunii. spokojnie mozna nocowac na dziko, robi tak cala zmotoryzowana europa zwiedzajaca rumunie, polecam rozbijanie przy rzeczkach bo mozna sie umyc z rana, czy zlikwidowac kaca zimna woda:) rumunia moim zdaniem nie jest juz tanim krajem, przez ostatnie lata duzo sie zminilo. teraz sa tu stacje benzynowe co 50km niczym nie rozniace sie standartem od naszych, cena benzyny jets taka jak w polsce.ludzie zyczliwi a drogi do rewelacyjnych nie naleza ale spokojnie nieendurowym motorkiem mozna jechac ale na wiekszosci tras darowalbym sobie predkosci powyzej 130km/h. ostrzegam przed pobijaniem predkosci na autostradzie(darmowa, prowadzaca prawie az do samego morza) bo lata nad nia helikopter i mierzy predkosc...pozdrawiam jankiel
  18. ja sie pisze o kazdej porze roku, tylko ze ktos musialby zaplanowc taka wyprawe..
  19. Jankiel się melduje i ze swej strony gwarantuje "dopiekłowskie" towarzystwo:) wojtasik!!! za te słowa pijesz karniaka!! a mysle że ukrainskie drogi mozna porównac do rumunskich tak wiec nie rozumiem co to "znaczy porządne moto" biorąc pod uwage nasze doświadczenia. aha i chiałbym oficjalnie założyć grupę "!!!wdupiemamto!!!" z podgrupą "motórowców kałingujących"
  20. A ja bym zgłosił się do TVNu albo Polsatu Oni lubia takie tematy w programach wizjer czy inne podobne...pozdrawiam i zycze powodzenia..
  21. moje slonko najdrozsze bobie zwany zlym ,ty moj kochany mezczyzno ktorys jeden z niewielu kochany przeze mnie w pupe dlaczego sam mnie nie namowisz??? przpypominajac sobie 14 dni spedzonych z toba na wspolnej wyprawie gdzie spalem na kamieniach i biorac pod uwage to ze proponujesz nocleg w podobnych warunkach, zachecony rowniez obecnoscia Twej zacnej postaci oczywiscie ze daje sie namowic pzdr i ko....ci.wpup.!
  22. mi w niedziele super pasuje...jak bede jechal z Gniezna to moge zachaczyc o Kozieglowy i razem podskoczymy do Kuźni
×
×
  • Dodaj nową pozycję...