Skocz do zawartości

Gab.

H-D
  • Postów

    214
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gab.

  1. Nie chciałem od razu robić jakieś kryptoreklamy ale widzę, że nie będę sam. W K+K Dzierżoniów pracowałem jakiś czas. Wcześniej serwisowałem tam swój motocykl, po zmianie pracy (zmiana ze względów czysto ekonomicznych-kasa każdemu potrzebna :) ) także i powiem jedno. Jeżeli szukasz fachowego serwisu i co najważniejsze uczciwego to masz go blisko siebie. Zawsze motocykle były robione w uzgodnieniu z właścicielem. Jeżeli coś wyszłow trakcie pracy od razu telefon i konsultacja. Na naprawy zawsze wydawane rachunki z wyszczególnieniem poszczególnych elementów. Wymienione części klient otrzymuje wraz z motocyklem i jeżeli są mu zbędne to sam wyrzuca je na złom. Transport-normalna sprawa. Na życzenie kilenta zabierają i po naprawie podstawiają na wskazany adres-cena symboliczna. Oczywiście na wszystko jest gwarancja (stąd szczegółowy rachunek). Jedyny minus-pracują tam tylko dwaj mechanicy, dlatego też w sezonie ciężko o natychmiastowy termin przyjęcia motocykla. Często tam bywam ale nie jestem pewien czy mają nadal autoryzację kawasaki.Na 90% tak. Za moich czasów była (+KTMa).Z właścicielem gada się bardzo konkretnie-fajny człowiek. Krótko, zwięźle i na temat. Aha-nie składają maszyn za pomocą reanimowanych części-robią wyłącznie na nowych. Zatem jeżeli ktoś chce mieć coś zrobionego najtańszym kosztem (jakaś "sztukateria" to nie ten adres). Gdybyś miał kiedyś jakieś pytania odnośnie tego serwisu to wal śmiało na PW. Pozdrawiam!!
  2. To i tak wybrałeś lepsze zło. A tak na poważnie-jeżeli mówimy o serwisie znajdującym się przy wylocie na Kudowę (dawniej mieli autoryzację na Yamahę-jeżeli do nich dałeś) to chłopaki robili kiedyś bardzo dobrze. Solidnie i za rozsądną kasę. Sprawy się trochę popsuły jak zaczęli się bawić w ściąganie maszyn z Europy (głównie Szwajcaria). Może to kwestia zmiany załogi ale ja nie oddam tam już swojej maszyny.Na następny raz pomyśl o Wrocławiu-wiem że dalego ale czasem warto albo zadzwoń do Dzierżoniowa-możesz popytać. Pozdrawiam. Nie mart się za dużo. Mimo wysokich cen jak zrobią dobrze to odwdzięczy się długą i bezawaryjną pracą.
  3. Gdzie oddałeś motocykl do serwisu? Kłodzko czy może Ząbkowice (mam nadzieję, że nie). Możesz podać adres-tylko miejscowość.
  4. Wejdź na subforum cross, porównuj na zdjęciach z bikepics.
  5. Mogę się mylić ale wydaje mi się, że pierwszym filmem dodawanym do ŚM był "Wojownicy ulicy" (tam są Ci goście z Jamajki, 1096, PBR itd), później (ale nie chronologicznie) "Piekielni motocykliści", "Gleby, dzwony i paciaki", "Amerykańscy desperaci" i parę znacznie gorszych płytek. Pozdrawiam!
  6. Hmm-dosyć ogólne pytanie ale coś tam powiem od siebie. Miałem Kawę GPZ 600R przez dwa sezony. Rocznik 88, utrzymany idealnie (kupiony za pośrednictwem serwisu od ich bardzo dobrego klienta). Silnik był robiony od zera-wszystko, co kwalifikowało się do wymiany zrobione. Przebieg 54 tyś, po remoncie zrobiłem jakieś 35 tyś. Zero problemów. Aha-ten remont to może zabrzmiało za mocno. Po rozebraniu silnika, wymieniono sprzęgło, łańcuszek rozrządu, dotarto zawory (co dziwne nie było mocnego zużycia ani zaworów ani gniazd), uszczelniacze i to w sumie wszystko. Okazało się, że poprzedni właściciel był zbyt wyczulony-chciał, więc rozebrano silnik (całkowicie zbędnie). Byłem w nim między innymi w Mediolanie, na Lazurowym Wybrzeżu, Berlinie i przeloty po Polsce. I to bez zbytniego rozczulania się nad nim-dostawał zdrowo po garach. Nigdy żadnej awarii. Co mi się w nim nie podobało-koła-16 cali-porażka. Jesteś ograniczony przy wyborze opon i co najgorsze-bardzo duży moment prostujący przy dohamowywaniu w zakrętach. Dźwignia ssania (nieporęczna)-wymagała zegarmistrzowskiej precyzji-za słabo naciągnąłeś-nie chodził, za mocno-wkręcał się na kosmiczne dla zimnego silnika obroty. Brak możliwości regulacji zawieszenia przedniego i tylnego. Fakt-jest regulator z tyłu ale jego skuteczność pominę milczeniem. Jednakże sprzęt ma swoje lata-nie można za wiele wymagać. Skuteczność owiewek-może być. Często prędkość podróżna wynosiła 170-190 i nie narzekam. Wyciśniesz z niego trochę ponad 200 ale nie polecam-wchodzisz pod czerwone pole i czujesz jak silnik się męczy. Część wypadów robiłem w dwie osoby-pasażerka nie narzekała za mocno-dosyć wygodny (mam 177 wzrostu i 65 kg-może dlatego). Spalanie-przy spokojniej jeździe zmieścisz się w 5 litrach. Przy ostrzejszej pójdzie w granicach 8-9 (ale trzeba zdrowo cisnąć). Żużycie oleju-od wymiany do wymiany u mnie (co 6-7 tyś) półsyntetyk Motula. Szybko leciały przdnie klocki-na moją jazdę szły 2-3 wymiany w sezonie. Zestaw napędowy-kupiłem z nowym wzmacnianym DIDem, zębatki S.Star-jak sprzedawałem kwalifikował się do wymiany (35 tys to niezły wynik!). Kipeskie lusterka-na oryginalnych wysięgnikach widziałem swoje łokcie i mały skrawek za sobą. Nie wiem co jeszcze Ci powiedzieć. Nie spodziewaj się nie wiadomo jakich osiągów-ma swoje lata a i 75 koni to nie potęga. Jak trafisz dobry egzemplarz to będziesz zadowolony. Silnik jak jest zimny chodzi szorstko. Słychać łańcuch sprzęgłowy (mimo nowego wraz z napinaczem). Po złapaniu temp. cisza. Aha-miałem jedną awarię :P Fajka drugiego cylindra miała przebicie. Znalazłem to podczas mycia (jeden gar nie pracował dopóki nie odparowała wilgoć). Deszcz nie robił na niej wrażenia. Wymieniłem profilaktycznie cały komplet. Miałem jedną wywrotkę-na mokrej trawie nie utrzymałem motocykla-na postoju. Lekko się położył i pękł tylko kierunkowskaz. Jeżeli masz jakieś konkretne pytania to dawaj tu albo na PW. Pozdrawiam. Ps. Sprzedałem GPZta swojemu sąsiadowi-przejeździł bezawaryjnie sezon i zmienił na żonę :) . Koleś, który go kupił był z okolic Piły (nie wiem co się dalej z nim dzieje). Podejrzewam, że nadal się trzyma kupy!!!
  7. Chylę czoła przed Twoją kulturą;) Daleko zajdziesz :P OK-powinno być tak: "Hylę czoła pżet Tfoją kóltórom." I to wszystko na ten temat. Przepraszam, jeżeli kogoś uraziłem.
  8. Sądzisz, że aż takie chamstwo by zrobili? Wierzyć się nie chce, ale w dzisiejszych czasach pewne elementy wszystko zrobią za kasę. Albo dziwny zbieg okoliczności albo....sam nie wiem. Szkoda kasy. Szybę zrób w innym warsztacie (a co!!).
  9. Stachu-obrońco uciśnionych-czy ktoś z niego kpi? Po prostu jakieś standardy obowiązują. Cieszę się, że Ciebie to nie "gryzie" w oczy ale nie równaj wszystkich do siebie. Nikt go nie wyzywa (kultura obowiązuje), jednakże można zwrócić uwagę, tym bardziej na tak rzucającą się w oczy ortografię. Popełniam błędy-fakt, ale nie aż tak. I uwierz mi-korzystam ze słownika. Żaden wstyd. Przepraszam, że nie na temat.
  10. Za każdym razem to "morze" i inne rzeczy mnie dobijają. Zmień ten temat-miej litość nad innymi. Zamiast motoru kup kilka słowników-wyjdzie ci na zdrowie!!
  11. Spoko-fachowcy od wymiany szyb odzyskają naklejkę. Będzie prawie bez śladów odklejania-wiem, bo sam przerabiałem temat. Można także uzyskać w wydziale komunikacji wtórnik naklejki-coś koło 25 zł ale sam zobaczysz po wymianie czy trzeba to robić. Co do mandatu-kwestia uznaniowa. Zależy na jakiego gliniarza trafisz. Zawsze możesz powiedzieć, że pękła kilka minut temu po spotkaniu z kamieniem itp.
  12. Gratulacje!!! Nie stresuj się opowieściami o awaryjności danej marki-zależy kto i jak wcześniej jeździł. Na brak obsługi nie ma mocnych sprzętów (no chyba że T34 hehehe). Jak dbasz tak masz. Tego się trzymaj i ciesz się jazdą :lalag: Powodzenia!!!
  13. A który? Pytam, bo i tak należałoby go obejrzeć ale nie zamierzam spacjalnie jechać jeżeli się okaże że gość kręci. Zatem na który to rok wygląda i co jeszcze można wyczytać z fotki?
  14. Jak w temacie. Może ktoś coś o nim wie? Na weekend chcę jechać go zobaczyć ale jeżeli ktoś ma jakieś spostrzeżenia to bym bardzo prosił. http://moto.allegro.pl/item142835437_suzuk...50_polecam.html
  15. Skarbówka do tego nic nie ma. Jej się tłumaczy kupujący (no chyba, że sprzedający wziął na siebie koszty tranzakcji). Wydział komunikacji nie zrobi żadnych problemów-co najwyżej powie, że należy to zgłosić w przeciągu 30 dni od sprzedania pojazdu.
  16. Byłem naocznym świadkiem najgłpuszej interwencji służby ochrony wynajętej do obsługi tej imprezy. Idiota w służbowym dostawczaku (Peugeot Boxer lub Fiat Ducato-bliźniacze modele) objeżdżał tył stanowisk (duży parking) na którym od czasu do czasu ktoś dawał po garach. Było to z dala od kupujących, którzy jeżeli mieli ochotę zobaczyć kto i jak jeździ to przychodzili tam. Zatem nie było mowy o "lataniu wśród tłumów kupujących/zwiedzaczy. W pewnym momencie robił rundkę gość na crossie. Ujżał to patrol ochrony i przejeżdżając w poprzek parkingu centralnie zajechał gościowi drogę. Kierowca na całe szczęście podjął właściwą decyzję-położył motocykl i ślizgiem uderzył w zderzak dostawczaka. Tym razem nic się nie stało oprócz siniaków i lekkim zdewastowaniu motocykla. BRAWO GENIUSZE Z OCHRONY!!! Mogło skończyć się tragicznie ale ONI przeciez nie są od myślenia tylko od PILNOWANIA PORZĄDKU!! Od razu tłum otoczył geniuszy i zaczęły się buty w auto, ktoś wyciągnął kluczyki (mam nadzieję, że chłopak od czerwonej CBR 600 nie oddał im ich!!!). Niewiele zabrakło do mordobicia tych dwóch debili (inaczej nie można ich nazwać). Jako że zobaczyli, że to nie przelewki nie stawiali się, dzięki czemu uniknęli zadymy. Moje gratulacje dla organizatora imprezy za wynajęcię bandy troglodytów. Ciekawe kto by za to beknął, gdyby ten gość się połamał...
  17. Tak-zjadłem rocznik :) Dokładnie-chodzi mi o 2000r . Dzięki za odpowiedź. Wkrótce poszukiwania ;)
  18. Dziękuję serdecznie i Pawłowi i Panasowi (odpisałem także na PW). Dwa różne punkty widzenia ale co najważniejsze oba poparte własnym doświadczeniem. To rozumiem, za co jeszcze raz wielkie dzięki. Jeżeli ktoś wie, kiedy była poprawiona ta "dwójka" to bardzo proszę o info. Dzięki i pozdrowienia:)
  19. Czy użytkownicy tego modelu mogą mi coś o nim powiedzieć? Zamierzam kupić coś takiego ale zastanawiam się jeszcze nad CBR600. Co będzie lepszym wyborem? Motocykl nie będzie służył do stuntu ani innych ekstremalnych rzeczy. Czy to prawda że 2gi bieg w yamasze jest dosyć słabym elementem? Mam nadzieję że temat zaraz nie zostanie usunięty przez moderatora. Używałem szukajki ale opinie są dosyć podzielone. Liczę na coś dodatkowego o ile temat nie zostanie usunięty po 5 minutach:) Dzięki z góry za wszelkie sugestie!!
  20. Jeszcze raz dzięki wszystkim za odpowiedzi. O to mi chodziło-każdy powiedział, co sądzi i ja to naprawdę doceniam. Nie ma to jak subiektywne opinie-każdy ma coś, co go cieszy w danym modelu.I tak już dzięki Wam jestem bogatszy o dodatkowe wiadomości. Wybór wśród TRRek nie jest aż tak duży (niestety) ale jakoś dam radę. Jak już mówiłem, oglądałem na razie wyłącznie 2 egzemplarze z 2003 roku i bardzo mi się podobały. Kolej zobaczyć jakiś model bez rozrusznika elektrycznego-jeżeli rzeczywiście będzie znacznie dzielniejszy terenowo, to chyba ku temu się skłonię.Nie jestem zbyt wielki a dodatkowa masa to jednak minus (niestety coś za coś-wygoda z guziczkiem-elektryczkiem lub lekkość z kopniakiem). Asfalty będę pokonywał sporadycznie-głównie jako dojazdówka-mam do lasu i tym podobnych "placów zabaw" około 4 kilometrów. Jak tylko coś znajdę od razu się odezwę i pokażę zdjęcia. Jeszcze raz wielkie dzięki i pozdrawiam serdecznie!!
  21. Słyszałem o przyspieszeniu procedury odbioru dokumentów umotywowanym przypadkiem losowym ale to dotyczyło paszportu. Nie będę się rozpisywał ponieważ szczerze wątpię czy zda to egzamin w przypadku prawka. Szanse zerowe :icon_razz:
  22. Według mnie skoro sprzedasz za kwotę, którą wydałeś nie zapłącisz podatku. Nie było zysku nie ma podatku. A te 2% to podatek od czynności cywilno=prawnych. Nie myl z podatkiem dochodowym.
  23. Otrzymałeś tu dużo dobrych rad ale najlepiej przedzwoń do PZU i dopytaj się u źródła. Oni lubią zmieniać przepisy niekoniecznie nagłaśniając to. Efekt-coś co obowiązwało w tamtym miesiącu jutro może się okazać niebytem. Zadzwoń i zapytaj o konkrety-od tego są żeby wyjaśniać wątpliwości klientom. Łaski Ci nie robią:icon_razz: Pozdrawiam!
  24. Miło mi to słyszeć-w sumie nigdzie nie dotarłem do informacji o jakichś wybitnych wadach tego modelu. To chyba dobrze :icon_razz: Z drugiej strony polecano mi szukać właśnie modelu sprzed 2003 roku,bez elektrycznego startera.Hmm-wszystko zależy od stanu-póki co oglądałem maszynę z 2003 roku i mi się podobała ale nie widziałem jeszcze starszych egzemplarzy. Pokrążę, powęszę i coś na pewno interesującego się znajdzie:)
  25. [Aha, jak będziesz kupował to bierz TTR do roku 2002, w 2003 chyba były już tylko z rozrusznikiem i w ogóle zostały "odendurowione", ciężkie jak diabli w porównaniu do tej bez, obniżone i nawet ciut słabsze. Słowem - zrobili z niej to, co później z XT. Dzięki-zatem jednak coś już wiem. Unikać najmłodszych roczników. Cóż-miałem namierzoną sztukę z 2003 roku ale rzeczywiście już z elektrycznym rozrusznikiem.Poszukam zatem dalej. Nie chciałbym pchać się w coś starego ale myślę że rocznik 2000 może być. Jeszcze raz dzięki za odzew:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...