-
Postów
534 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez W-max
-
Co powiecie o Kawasaki ER-6n ( ER6 N , ER-6f )
W-max odpowiedział(a) na yuzzek temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Panowie, zamiast docenić dziewczyny rozsądek i pokore, wy radzicie jej 100 koni, hmmm.... Radzę zacząć od od 500 tki, np CB500 (świetne moto), a Fazera, czy SV pozostawić sobie na motocykl docelowy - przyjdzie na nie jeszcze czas za dwa, trzy sezony. Naprzawdę dużo łatwiej i mniej stresowo będzie Ci się uczyć na 500tce niż na 100konnej 600tce, a argument kasy w porównaniu z życiem czy zdrowiem jest dosyć słaby. Pozdrawiam i życze dobrego wyboru i wielu nawiniętych kilometrów :D -
jak byś się decydował na Suczkę to tylko 750, bo 600 jest np do turystyki w dwie osoby nieco słaba (wiem bo mam :D ) Co do awaryjności to miałbym pewne zastrzeżenia - znam dwa egzemplarze, które miały problem z panewkami, ale ogólnie to proste moto, łatwy do serwisowania i dobry w stosunku do ceny. Jeśli chcesz się dopiero na nim uczyć jeźdźić to musze Cię uprzedzić że jest dosyc ciężkie. Powodzenia! PZDR Sorrki, widzę że masz XJ, więc tym bardziej 750 tka
-
FZS 600 fazer na torze poznań
W-max odpowiedział(a) na match temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Ciekawe na jakich oponach wycinał ten gościu na złotym Fazerku, czy na szosowych i czy miał standardowe rozmiary? Chętnie bym przyczaił takiego zawodowca, bo ja na moim FZS600 jeżdżę na krawędzi opon a do zejścia na kolano jeszcze całkiem daleko. Ne wiem cze pochylając dalej moto nie skończy mi się przyczepność.... -
Fazer to jest to! ( FZS , FZ )
W-max odpowiedział(a) na W temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Hey! Co do regulacji zaworów to w modelach 98' do 2001 reguluje się co 42 tys km, a w nowszych co 40 tys km, lub co 42 miesiące zależnie co nastąpi wcześniej - tak mówi moja serwisówka. Ario, o 180 to niemyślałem. Jednak dwa rozmiary to sporo, ale w następnym tygodniu pojadę założyć nowe gumy i chyba wrzucę 170 na próbę. Jeśli ktoś ma jeszcze jakies info na ten temat to dawać! PZDR -
Fazer to jest to! ( FZS , FZ )
W-max odpowiedział(a) na W temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Cześć panowie! Skoro tak zachwalacie Fazerka to i ja się dolączę - latam tym moto od czterech miesiecy i jest naprawde niezłe tzn. małe, lekke, poręczne, dobre osiągi jak na 600 tkę golasa. Dla mnie to idealne moto na miasto, bo w trasę to lepszy jest np. Suzuki GSXF ktorym latalem przez ostatnie lata - wiecej miesca dla kierowcy i pazażera oraz owiewki. Na autostradzie powyzej 150 km/h najważniejsza (oprócz mocy oczywiscie) staje sie areodynamika, dlatego gdy ktoś chce robic przeloty autostradowe, lub turystycznie na małej Yamaszce, to turystyczna szyba to konieczność (lub tzw. ''dubble bubble''). Ale do rzeczy. Mam pytanko jesli chodzi o oponki - czy eksperymentowaliscie z innymi rozmiarami opon? Ponieważ dla mnie moto jest bardzo poreczne i fantastycznie się śmiga w miescie po winklach, tylko problem jest, ze opony juz mam dawno pozamykane - tyl , a przedniej taz niewiele brakuje. Wiec mysle o zalozeniu na tyl 170tki (w poprzednim moto tez mialem numer wieksza i bylo OK), żeby móc bardziej sie wykładać na winklach. Te dosyć nietypowe rozmiary opon to dla mnie największy minus Fazerka, posiadacze Hornetów w tym względzie mają dużo lepiej ( 120/17 i 180/17 - czyli najbardziej populrny rozmiar wśród sportów). Ale za to patrzą z zazdrością gdy wrzucam sobie moto na centralkę i smaruje łańcuch ;) PZDR -
Odchodząc od moich obecnych problemów, to również zawsze miałem problemy, gdy było zimno. Silnik wtedy długo się rozgrzewa, a również szybko stygnie na postoju. Zastanawiałem się nawet nad zasłonieciem częsci chłodnicy, ale nie mam żadnego czujnika temperatury więc nie mógłbym sprawdzić w jakiej temp. pracuje silnik. Wracając do tematu, to zabiorę się za moto po powracie ze świąt i dam wam znać co zdziałałem.
-
Wielkie dzęki za opinie! W pierwszej kolejności sprawdzę połączenia gaźnika z silnikiem, być może macie rację z tym lewym powietrzem. Jeśli chodzi o śrybę mieszanki to jest dostępna i mogę się nią pobawić. Do tej pory zawsze była w zaleconej przez producenta pozycji, dzięki czemu spalnie miałem na poziomie 6l, a trasie czasem jeszcze mniej. Gaźniki (dysze) po rozebraniu oczywiście przeczyściłem preparatem do czyszczenia gaźniorów i przedmuchałem sprężonym powietrzem. Do tej pory serwis gaźników robiłem sobie dwukrotnie i było OK, ale nie uważam się za eksperta. Dzięki za rady i jeszcze pytanie, czy można jakoś sprawdzić czy i skąd silnik zasysa lewe powietrze?
-
taaa, dzień później zalałem 98, objawy takie same...
-
Witam! Panowie potrzebna mi fachowa rada, ponieważ moje moto zaczęło sie dziwnie zachowywać. Pacjent to: Suzuki GSX600F '99r. tzw. "jajko". Objawy: silnik nierówno pracuje - tzw. falujace obroty, na biegu jałowym ledwo trzyma 1000 - 1100 obr/min, nawet po rozgrzaniu (śróba wolnych obr praktycznie wykręcona na maxa) a powinno być ok 1200, doprowadza to nawet do zatrzymania/zdławienia? silnika nawet w trakcie jazdy, jak również obroty potrafią się "zawiesić" na 2000 obr. na kilkanaście sekund. Moto używam cały czas (w Anglii) więc pracuje często w niskich temperaturach i stoi pod plandeką pod chmurką. Problemy zaczęly się gdy po weekendzie miałem kłopoty z odpaleniem moto, diagnoza: słaby akumulator który już zaszłego roku miałem wymienić. Po zmianie świec i aku, maszyna odpala od strzału, ale potem zdarza się że źle pracuje, czasem dopiero po np 1godzinie jazdy lub ostrzejszej jeździe. Pierwszą diagnozą były gaźniki. Wiec rozebrałem wszystkie prócz jednego (probrem z oporną śrubą) i wszystko wygląda OK - czysto, dysze przedmuchane, gaźniki zsynchronizowane. Druga diagnoza to filtr powietrza: ale jest to zmieniony 2 miesc temu K&N i jest OK Trzecia diagnoza:paliwo, wiec zmieniłem przewody paliwowe i filtr i mieco pomogło, ponieważ moto już raczej samo niegaśnie, natomiast pracuje nierówno - "faluje" Panowie napiszcie co o tym sądzicie, bo ja nie wiem czy coś przeoczyłem. Aha, iskra jest na wszystkich świecach (biała) i silnik pali na 4 gary (wszyskie kolektory ciepłe). Kilka tematów wcześniej czytałem że w niskich temp. powinna być bogatsza w paliwo mieszanka, może to jest przyczyna? - w lecie maszyna chdziła idealnie. W tej chwili jestem na świętach ale za tydzień wracam do pracy i muszę się uporać z tym problemem. Piszcie co o tym myślicie! PZDR
-
Czesc chlopaki! (i panie jesli czytaja ten post!) Mam powazny problem z silnikiem w mojej suczce - GSX600F '99 rocznik tzw. '' jajko'', poniewaz mieszkam obecnie za granica remont silnika jest dla mnie nieoplacalny, taniej mnie wyjdzie kupienie uzywanego i przelozenie do maszyny. W zwiazku z tym mam kilka pytan: Czy ktos robil taka operacje, szczegolnie w tym modelu motocykla? Jakie moga sie z tym wiazac trudnosci techniczne i pozniej prawne - zwiazane ze zmianami w dowodzie rejestracyjnym - jakie dokumenty trzeba przedstawic w urzedzie komunikacyjnym (czy faktura zakupu wystarczy)? Czy mozecie mi cos poradzic jesli chcialbym wlozyc do mojego moto silnik z tego samego modelu ale o pojemnosci 750 (oczywiscie kompletny, razem z gaznikami i skrzynia biegow) ? - oba modele jesli chodzi o gabaryty i rozmiar ramy sa identyczne. Dwa lata temu spotkalem w Bieszczadach kolesia, ktory wlasnie zrobil cos takiego i twierdzil ze niebylo z tym wiekszych klopotow - niestety wowczas mnie to nieinteresowalo i niepytalem o szczegoly. Licze na wasza pomoc, bo sezon w pelni a moto wciaz stoi!! PZDR
-
opinie na temat CBR 900 RR Fireblade
W-max odpowiedział(a) na temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Dostalem rowniez Dzieki!! -
opinie na temat CBR 900 RR Fireblade
W-max odpowiedział(a) na temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
czesc Spidi! jesli mozna sie podlaczyc, to wyslij tyakze do mnie: [email protected] Cebra jest jednym z moich dwoch powaznych kamdydatow na nastepne moto! PZDR -
Czesc Pawel! jak widzisz nadal niebardzo wiadomo co jest z moto. Do tej poy zdemontowalismy glowice bez wyjmowania silmika z ramy, nie wiem czy dalsza rozbiorka jest mozliwa bez ruszania silnika. Pozatym to kolejny dzien pracy i kolejne koszty, choc jesli nie ma innego sposobu, to.... pewnie to zrobimy. Ma ktos jeszcze jakis pomysl? PZDR
-
obecnie mieszkam w Londynie. Pierwszy wyscig TT byl w 1904 roku, a motocykle zaczely startowac rok pozniej, wiec mamy okragla date!
-
Ja nad tym powazni mysle, tymbardziej, ze obeznie mam dosyc blisko ;) W tym roku jest jubileuszowa impreza wiec pewnie beda super atrakcje.
-
Taaa. do Olka musicie dzwonic na kilka numerow, ale wracajac do sprawy: To tez trzeba bedzie sprawdzic.THX
-
Dzieki Idaho za rade! Moze byc ciezko skolowac oscyloskop, tutaj ludzie nawet zwyklej lutownicy nie maja!!
-
Taaaa, wiem ze sprawa jest ciezka i przez internet niemozna wiele doradzic. W ostatecznosci rozbierzemy silnik, juz nawet sprawdzalismy z Ganerem ceny uszczelek. Jesli to bedzie pierdola to zrobie to we wlasnym zakresie, jesli to powazny remont, to trzeba bedzie powalczyc z PZU.
-
Hey! moto zlozone do kupy spowrotem ,jednak jak wiecie dalej wali. Poniewaz walilo z lewej strony silnika, odkrecilem i dokrecilem wszystkie sroby mocujace walki po tej stronie silnika (kluczem dynamometrycznym 10Nm jak podaje serwisowka), sprawdzilem takze wszystkie pozostale - sa dokrecone wiec to nie to :? . Sprawdzilem rowniez juz pomiedzy walkiem a obejmujacym go pierscieniem, takim plastelinowym patentem, ktory dostalem od Ganera. Luzy wynosza 0.059 mm czyli w normie, bo serwisowka podaje d0 0,066mm. Damian twoj nastepny pomusl to dla mnie czarna magia, moja wiedza techniczna siega tylko pod pokrywe silnika, pierscienie to powazniejsza sprawa. Moze ktos sie jeszcze do tego ustosunkuje - wezcie pod uwage, ze jestem za granica, warunkow szczegolnych warsztatowych nie mam (o kosztach serwisu nie chce nawet wiedzec :roll: ), o do otwarcia silnika pewnie bede potrzebowam kompletu uszczelniaczy. Ostatecznie jak nic niepomoze sciagne moto do Polski z AC. Ale moze jednak cos sie wymysli?!
-
Czesc wszystkim! dzieki panowie za wlaczenie sie do dyskusji, ten 'pacjent' to moje moto, ale poniewaz nie mam aktualnie dostepu do internetu, to nie bylem w stanie wam opisac objawow. Benzyna raczej odpada, bo leje taka jaka jest dostepna w Londynie (BP, albo Texaco) ma 95 oktanow i niewidze powodow aby jej nieufac. Dzwiek jest obecnie juz bardzo glosny (oczywiscie nieodpalam moto bo niechce rozwalic silnika), brzmi to tak jakby moto zamienilo sie w traktor. Pozatym silnik w stanie b.dobrym jak na swoj wiek i przebieg (olej czysty zadnych brudow, czy opilkow, panewki bez widocznego, nadmiernego zuzycia). Diagnoza z poluzowanymi srobami moze byc trafiona, dzisiaj chyba niedam rady tego sprawdzic, ale jutro wezme sie za silnik i opisze wam czy to cos pomoglo. Mam nadzieje ze to 'tylko' poluzowane sruby, bo przyznam szczerze ze nigdy czebos takiego nieslyszalem i brzmi to paskudnie. Dzieki i PZDR!
-
Czesc Guysy!! Dzieki za troske, juz czuje sie duzo lepiej, jutro wracam do pracy, co do AC to faktycznie zalatam motocykl i na razie bede tak na nim jezdzil, a sprawe zalatwie na wiosne w Polsce. Oczywiscie sprobuje rowniez cos zdzialac przez tego prawnika, ale chyba marne na to szanse. Dzieki troskliwej opiece mojej Kasi wkrotce bede jak nowy :mrgreen: trzymajcie sie - odezwe sie znow pod koniec tygodnia (taki zapieprz)...
-
Czesc wszystkim! Wlasnie przedwczesnie zakonczylem sezon wykladajac sie po raz pierwszy powazniej na motocyklu. Jak pewnie niektorzy wiedza siedze obecnie w Londynie, a tutejsza aura sprzyja do smigania przez prawie caly rok, ale nie dane mi bylo tego doswiadczyc. Dwa dni temu jechalem jak zwykle rano do pracy - 20 km na polnoc od Londynu, byla szarowka, droga lekko wilgotna ale pusta i prost, znaam ja juz na pamiec i to wlasnie rutyna i zmeczenie oslabily moja czujnosc. Na drodze jezal jakis kowalek drewna - galaz czy konar na ominiecie bylo zapozno. Podrzucilo mi przednie kolo do gory, wyrzucilo z motocykla. Przelecialem przez moto i przywalilem kasiem i plecami o asfalt. Predkosc ok.70 km/h. Wiele wiecej nie pamietam, bo stracilem przytomnosc, gosc w karetce powiedzial mi ze nic nie mam zlamane i wreczajac kluczyk oznajmil ze moto jest w porzadku. Zapytal mnie sie czy chce jechac do szpitala, poniewaz bylem nieco w szoku i wydawalo mi sie ze jestem faktycznie w jednym kawalku powiedzialem mu ze nie, ze jade do domu. Moto odpalilo za pierwszym razem i prawie na pamiec pojechalem do mieszkania.Zaparkowalem moto rozebralem sie i polozylem do lozka, juz z niego tego dnia niewstalem - tak mnie zaczely wszyskie kosci napieprzac (szczegolnie plery) ze niemoglem sie nawet obrocic na drugi bok.Nastepnego dnia pojechalem do szpitala, tam zrobili mi wszystkie badania i na szczescie okazalo sie ze nie mam zadnego zlamania tylko solidne potluczenia. Bilans: kask (Airoh) i ciuchy (HeinGerrick) spisaly sie swietnie jestem poobijany ale w jednym kawalku. Moto: lewe kierunki urwane/rozbite, moto przyrysowane, i lusterko do wymiany reszta O.K czyli nie jest tak zle. Teraz pytanko: czy ktos ma doswiadczenie z odzyskaniem odszkodowanie z PZU za granica (AC)? Policji niestety na miejscu wypadku niebylo ja tez akurat o tym niemyslalem, moge miec tylko potwierdzenie z pogotowia. O ile wiem to PZU wyplaca kwote na naprawe prowizoryczna, a reszte naprawia sie w Polsce, rzecz w tym, ze ja nie mam zamiaruw najblizszym czasie wracac do kraju. Jesli macie jakies pomysky to napiszcie! PZDR
-
MAX DYSTANS DZIENNY NA SCIGACZU
W-max odpowiedział(a) na MichałKaczmar. temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Witka! Dzienny maksymalny przelot to ok. 750 km, może dałoby się więcej ale to już męczarnia. Szczególnie uciążliwy jest spadający stopień koncentracji np. ostatnio wracając z Pragi władowałem się w wielką wyrwę w asfalcie krzywiąc nieco felgę. Coprawda był już zmrok i jechałem za katamaranem, ale być może w inny warunkmach bym to dziursko ominął. Drugą niedogodnością jest drętwiejący prawy nadgarstek od ciągłego trzymania gazu (podobno niektóre BMW mają blokadę dzięki której manetka pozostaje w danej pozycji, taki mechaniczny "cruise control"). -
ILE KILOMETRÓW MOŻNA WYKRĘCIĆ?
W-max odpowiedział(a) na Rob Roy temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: śiakiś niedzielny kierowca :banghead: może dziwny jestem, bo jubie jeździć moto jaknajwięcej i w tym sezonie nawinąłem 18 tys km choć w bogatych społeczeństwach (lub zabieganych) gdy właściciel ma oprócz moto dwa auta, a czas na jazdę ma w weekend może kilkutysięczne przebiegi się zdarzają w innych przypadkach świadczą o grzebaniu w konsoli. -
Witam na forum! Na początek dwie dobre rady: 1. Nie wierz we wszystkow, co mówi syn! 2. Poczytaj dokładnie forum (szczególne o pierwszych motocyklach) PZDR