To porównanie vt600 z vs1400 gabarytowo to chyba żart:) Ostatnio jeździłem z kumplem- on właśnie na vt600 i nie ma co porównywać- intruder 1400 sporo większy i więcej miejsca. Mało tego- spala mu w trasie 5.5 a w mieście 7 litrów- to więcej niż mój vs! chociaż ma ponad dwa razy większy silnik- i to jest takie cudowne? Co do wygody, to powiem tylko tyle że wiele razy robiłem po 1000-1300 km na raz vs600 w dwie osoby i jakoś żyję- co więcej było zarąbiście- jeśli ktoś ma też takie wspaniałe przeżycia z vt600 to niech napisze. A łańcuch, smarowanie, uwalone tylne koło, wymiana zestawu napędowego, plastikowy błotnik też są cool? Miałem właśnie okazję pojeździć vt600 i powiem, że fajnie brzmi i dobrze się prowadzi ale to koniec plusów w stosunku do intrudera. Wykończenie, dopracowanie szczegółów, proporcje- w tym vs bije shadow na głowę. PZDR