Skocz do zawartości

Kawasaki ER - 6 F


Rekomendowane odpowiedzi

Może zając 3 miejsce - ale od końca. Ja jeżdżę CBR600RR, przebieg prawie 21000 km i na razie wymiana oleju i filtrów wg serwisówki oraz 1 komplet opon. Ot i wsio.

********************

Triumph Speed Triple :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Imho genialne rozwiazanie :) Bo ten motocykl jest naprawde fajny ale na pierwsze moto te 72 KM to jednak za duzo.

 

No właśnie. Ja dziś odkryłem ten motocykl. Niby wszechstronny i dla wszystkich (tak wyczytałem na ścigacz.pl). Ale jak sprawdziłem specyfikacje i zobaczyłem 72KM to zacząłem się zastanawiać, czy aby na pewno nadaje się na moje 1 moto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jak 3 miejsce może zajmująć motocykl z taką awaryjnością... :icon_question: :icon_exclaim:

 

 

Może zając 3 miejsce - ale od końca. Ja jeżdżę CBR600RR, przebieg prawie 21000 km i na razie wymiana oleju i filtrów wg serwisówki oraz 1 komplet opon. Ot i wsio.

 

 

Nie zapominajcie że to TEST a nie CHUCHANIE na własne moto czyli kierowca /kierowcy z magazynuy zwykle wyżywają się na sprzęcie dość ostrom test obejmuję też pewnie wizyty na torze itd.

 

A ciekawe jak każdy z nas by jeździł sprzętem który dostał za darmo na 50 tys km, nie obchodzi go serwis, paliwo, części itd. bo ja na 100 % dawał bym w palnik na okrągło :biggrin:

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Ja dziś odkryłem ten motocykl. Niby wszechstronny i dla wszystkich (tak wyczytałem na ścigacz.pl). Ale jak sprawdziłem specyfikacje i zobaczyłem 72KM to zacząłem się zastanawiać, czy aby na pewno nadaje się na moje 1 moto.

 

Według mnie nadaje się. Kwestia, czy lubisz dwucylindrowe motocykle(bo ja tak). Wydaje mi się, że cztery cylindry są bardziej elastyczne. Ta Kawa jest dosyć twarda, trzeba mieć delikatną rękę do gazu. Przy średnich obrotach (do 5tys) jeździ się nadzwyczaj spokojnie, nie musisz się obawiać. Gdybyś chciał troszkę podgonić, to od tych 5tys ma niezły power.

 

Dwadzieścia pięć lat temu jeździłem Jawą350, od tego czasu praktycznie nie siedziałem na motocyklu. Rodzina, wychowanie dzieci itd...

Jednak stara miłość nie rdzewieje, jak to mówią. Teraz, kiedy syn skończył osiemnaście lat, poczułem, że nadszedł czas powrócić do dwóch kółek, chociaż żona w kółko powtarzała - "po co wam ten motor?"

Okazało się, że świetnie sobie radzę. Poczułem się, jakbym miał znów dwadzieścia lat. Różnica jest taka, że teraz jeżdżę dużo rozważniej. Niby potulny, spokojny, ale kiedy trzeba(i można) - budzi się demon...

Okazało się również, że to syn podchodzi z rezerwą do motocykla, jest bardzo ostrożny, jakby nie do końca był pewny swoich umiejętności.

A jednak nie bał się odkręcić gazu do końca i polecieć te 220...

To ja później żałowałem, że pozwoliłem mu na to, kiedy okazało się, że w ruchu miejskim kompletnie sobie nie radzi. No, ale skończyło się szczęśliwie. Teraz siadam jako pasażer i truję mu cztery litery zza ramienia.

Nie będzie jeździł sam, dopóki nie uznam, że może.

Pozostaje tylko refleksja - czego nauczyli go na kursie?

Bo ja mam wrażenie, że niczego. I dziwić się tym młodym ludziom, którzy później giną w wypadkach...

 

Pozdrawiam - Zbyszek :)

 

P.S: Chętnie odpowiem na Twoje pytania, o ile oczywiście będę w stanie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...