NaczelnyFilozof Opublikowano 25 Października 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Października 2005 Powodzenia Po namysłach...Wykupiłem tablice próbne...Ubezpieczyłem sprzęta na rok (PZU nie chciało mi uznać zniżej od innego ubezpieczyciela z samochodu, ale drugi agent PZU już uznał, Polska to piekny kraj...)I zajechałem na przegląd bocznymi drogami tak kruzowo :mrgreen: Zamiast 20 km zrobiłem 54 km. Ale przegląd jest. Teraz tylko kiedyś zajechać i normalne blachy zabrać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
belzebub Opublikowano 27 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 27 Października 2005 Korzystając z okazji nie wiecie może jak jest z holowaniem motocykla?? Można motocyklem motocykl na lince holowniczej??wedle przepisow motocykl mozna holowac na polaczeniu gietkim umozliwiajacym latwe i szybkie odczepienie w razie niebezpiecznej sytuacji...z drugiej strony moto mozna prowadzic jedna reka ... tak wiec reasumujac :do moto holujacego przyczepiasz linke od strony du... a koniec linki zas trzymasz ty jedna reka a w razie czego puszczasz i w takim przypadki spelniasz wszystkie warunki jakich wymaga prawo. :D ps. mialem taka przyjemnosc bycia holowanym w ten sposob... reke to chce upierdo.... juz po kilku KM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barnaby Opublikowano 28 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2005 do moto holujacego przyczepiasz linke od strony du... a koniec linki zas trzymasz ty jedna reka a w razie czego puszczaszOooooo....! To ja ci nie zazdroszczę takiego holowania. Linkę holowniczą okręcasz na kierownicy dwukrotnie i trzymasz jej koniec na manetce. I po krzyku. W przypadku awaryjnej sytuacji puszczasz linkę i ona się odwija z kierownicy. Zresztą w każdym podręczniku nauki jazdy o tym piszą.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 28 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2005 Czolem! Tylko to sie latwo pisze, a gorzej jest to zrealizowac...Juz nie jezdzimy na WSKach czy Junakach!Mialem taka sytuacje, ze musialem zostac zholowany, gdy mi pekl lancuch w GSie.No i zawiaz tu line na kierownice, jak GS ma tylko "boczne raczki"!Tez z teorii ladnie zakrecilem line o jedna z nich i... to bylo najdluzsze 2 km mojego zycia. To byla po prostu walka o zycie, zeby sie nie wypierdzielic. Kazde napiecie liny, to byl silny skret kierownicy... Czlek nawet nie ma czasu tej liny puscic, bo musi kurczowo trzymac kiere, zeby mu jej nie wyrwalo. Wspolczesne motocykle jest ciezko tak holowac. Bo trzeba znalezc punkt zaczepienia liny pokrywajacy sie z osia motocykla. Inaczej to jest rodeo, nie holowanie. A na srodku nie dosc, ze czesto nie ma "kierownicy" (jak GS i wszelkie plastiki), to jeszcze mamy na srdoku zegary lub owiewki... Takze teoria teoria, a w praktyce - czesto jest to niewykonalne.Kto sprobuje, te sie przekona. W koncu ja zaczepilem line na sztywno do ramy. Lina szla miedzy lagami i przywiazana byla do poprzeczki ramy, centralnie. I... wg mnie bylo duzo bezpieczniej, niz z lina na manetce. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sovietek Opublikowano 28 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2005 Motocyklem solo nie mialem okazji jechac na lince, ale za to mialem wątpliwą"przyjemność" być holowanym ruskim boxerem z koszem.. i uwierzcie - to rowniez nie nalezy do przyjemnosci ;] jak juz ktos pisal - lina musi byc tak przymocowana, zeby szlo ja latwo odbezpieczyc - np owinieta na kierownice i 3mana przy manetce.. w ruskach to sie sprawdza ;] ale i tak holowaniwe nie nalezy do przyjemnosci - 2 dni chodzilem z wyprostowana prawa reka ;] z tego co wiem, to jeszcze jest wymog, ze holowany motocykl musi miec zapalone swiatla (!) problem jest dopiero wtedy, gdy motocykl nie jedzie, poniewaz padla instalacja ;] orientuje sie ktos, czy motocykl moze byc holowany tylko przez motocykl, czy mozna sie holowac za samochodem? [ Dopisane: 28-10-2005, 23:55 ] Władza stosuje w stosunku do nas przepisy o pieszych. Czyli mogę sobie pchać motor bez prawka. po pijaku rowniez mozna pchac? :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz-aprilia Opublikowano 30 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2005 Tak - motocykl moze byc rowniez holowany przez samochod. po pijaku rowniez mozna pchac? Jak najbardziej. Ale ostatnio mialem smiech w sądzie jak bronilem goscia, ktoremu policjant sporzadzajacy wniosek o ukaranie do sadu grodzkiego z rozpedu w opisie czynu napisal "prowadzil rower w stanie po spozyciu alkoholu..." :-D Pchajac rower/motocykl jestesmy pieszymi - a oni moga byc podpici :banghead: . Tylko nie przesadzajcie z iloscia promili, bo zamiast do domu dopchacie sprzet na izbe wytrzezwien :-) . Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ober Opublikowano 30 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2005 A tak off topic lukasz-aprilia wyprostowaliście tą sprawę ? Bo mój wójek ma identyczną sytuację. Kurna policja jest super. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pałlo Opublikowano 30 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2005 Powodzenia Po namysłach...Wykupiłem tablice próbne...Ubezpieczyłem sprzęta na rok (PZU nie chciało mi uznać zniżej od innego ubezpieczyciela z samochodu' date=' ale drugi agent PZU już uznał, Polska to piekny kraj...)I zajechałem na przegląd bocznymi drogami tak kruzowo :mrgreen: Zamiast 20 km zrobiłem 54 km. Ale przegląd jest. Teraz tylko kiedyś zajechać i normalne blachy zabrać...[/quote'] Ale przecież nie tylko PZU jest w Polsce, u innych nie ma takich durnych przepisów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepomz Opublikowano 9 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2008 Witam wszystkich forumowiczow mam pytanie czy prowadzenie crossowki chodnikiem , czy poboczem nie mającej zadnych kwitow itp jest karalne?? czy to jest tak jak z autem bez ubezpieczenia ze jest użytkownikiem drogi ?? :) pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyklotron Opublikowano 9 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2008 Witam wszystkich forumowiczow mam pytanie czy prowadzenie crossowki chodnikiem , czy poboczem nie mającej zadnych kwitow itp jest karalne?? czy to jest tak jak z autem bez ubezpieczenia ze jest użytkownikiem drogi ?? :) pozdrawiam Co znaczy bez kwitów ?Prawka na prowadzenie nie potrzeba, jeśli to jest off--road i tak ma w papierach to OC też nie potrzeba ( o ile nie prowadzisz drogą publiczną, nie wiem czy chodnik jest drogą publiczną, prowadź poza chodnikiem, po trawce ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 9 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2008 Droga to rowniez i chodnik. Nie wiem jak to jest w PL przepisach. na prowadzenie crossa po chodniku czy poboczem drogi publicznej nie potrzebujesz zadnych uprawnien. Musisz jednak posiadac jakis Akt stwierdzajacy, ze jestes jego wlascicielem ( pozwalajacy stwierdzic, e nie jest kradziony ). Tak, ze jakies kwity musisz miec. Na Cross'a nie masz i tak OC bo nie jest homologowany, inna bajka moze byc posiadanie wykupionego ubezpieczenia od odpowiedzialnosci cywilnej. O tym jednak moze wypowiedza sie bardziej kompetentni fachowcy. :crossy: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kfazimotor Opublikowano 9 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2008 O tym jednak moze wypowiedza sie bardziej kompetentni fachowcy. :crossy:albo mniej. Co bardziej prawdopodobne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WLD_Wlodi Opublikowano 9 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2008 Prowadzić możesz nawet Hayabuse - w końcu prowadzisz, nie jedziesz:P Cytuj www.odszkodowania-wlodarczyk.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kornol Opublikowano 9 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2008 Prowadzić możesz nawet Hayabuse - w końcu prowadzisz, nie jedziesz:PW takiej książeczce jak "Prawo o ruchu drogowym" z dn. 10.04.1974r jest jasny zapis : Kto PROWADZI pojazd bez uprawnień... , Kto PROWADZI pojazd pod wpływem alkoholu.... Polskie prawo zezwala, nie jestem pewien czy przy ostatniej nowelizacji tej ustawy te artykuły nie zostały zmienione, ale do nie dawna jeszcze spotyakło sie iż zatrzymywano pijanych rowerzystów nawet jeśli prowadzili rower, nie jechali na nim, ponieważ w moc któregoś tam artykułu popełniali oni przestępstwo "Prowadzili pojazd" , ot taka mała luka prawna i niestety nie wiem czy została dotenczas już załatana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kfazimotor Opublikowano 9 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2008 jak ja byłem przyuczany na kursie prawa jazdy ( rok pański 1998 ) to jasno wykładali, że ktoś kto pcha pojazd to w świetle prawa jest pieszym. ( wynikałoby z tego że może nie miec papierów i byc pijany jak prosie. Tylko musi pchac, a nie np. siedziec za kierownicą auta pchanego przez kogo innego ). Za tamtych czasów dotyczyło to także samochodów. Tyle że już 10 lat minęło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.