Pytanie o Chińskiego cruisera- FOLD 150

[GUFI]

Hej!

Mieliście może do czynienia z takim motocyklem:

http://www.impex.centrum.gliwice.pl/foldgolas.htm ??

Sprzęty te są dosyć tanie. We Wrocławiu jest jeden diler. Pytałem o serwis to jest w salonie Hondy (z częściami też ponoć nie ma problemu). Czy słyszeliście może, żeby ktoś jeździł juz takim sprzętem? Jak to się sprawuje? Jak jest z awaryjnością? Niby jest na licencji hondy więc może, nie jest to zły sprzęt?

Tato szukał jakiegoś czoperka i ten mu się spodobał mocno. Do tego jest tani i nowy :banghead:

Będe wdzięczny za wszelkie opinie!!

Pozdrawiam mocno!!

[Bartosz]

rozumiem ze to ma byc sprzet dla twojego ojca...??

nie wiem ile lat nie jezdzil na niczym ale tak na moj gust ja bym swojego ojca na cos takiego nie wsadzil :?

mozliwe ze i jest ladny, tani, nowy.....itd

ale szybciej bym wybral cos starszego z lekko wiekszym silnikiem tak gdzies kolo 500

np honda shadow czy cos w tym stylu jak to ma byc czoperek!!

 

(ile ten nowy wynalazek kosztuje??)

[BUSH]

To sie nazywa firma wielobranzowa - od sprzetu radiokomunikacyjnego przez urzadzenia gastronomiczne i motocykle... :banghead:

Licenja to jedno a wykonanie i jakosc czesci drugie. Osobiscie raczej nie porywalbym sie na taki motocykl wlasnie z obawy o watpliwa trwalosc. Dodatkowo silnik 4T o pojemnosci 150cc do zbyt szybkich i zwawych chyba nie bedzie nalezal - nie mowie o szybkiej jezdzie a sprawnym przemieszczaniu sie. Jezeli dobrze sprawdzilem to cena tego moto wynosi 6500zl - za takie pieniadze mozesz przeciez kupic jakas Japonie. Fakt, ze duzo starsza ale przynajmniej wiesz czego spodziewac sie po takim motocyklu.

Z tego co slyszalem mozesz miec rowniez problemy pozniej by pozbyc sie takiego moto jako uzywane.

Zreszta nie wymagaj od czegos co teoretycznie jest nowe, kosztuje 6,5k i nazywa sie Fold zeby bylo dobre i bezawaryjne :banghead:

 

 

PS Gratuluje CBRki swietny wybor zwlaszcza F3. Pamietam jak jeszcze moja Aprilie chciales kiedys kupic... :banghead:

[kilu]

Chińczyki prdukują na ilość,a nie na jakość - Japońce to jest git :banghead: Suzuki, Honda, Yamaha - to są sprzęty warte każdych pieniędzy.

[Fabio]

Chłopie odpuść sobie temat...te chińskie wynalazki mimo iż w większości licencyjne są zrobione tak tandetnie że oj...lepiej kup jakąś używkę ale "firmową"...znajomy ojca miał kiedyś Souzuki GN125...praktycznie dokładna kopia gienka 125...ale jak zobaczyłem to z bliska to tragedia...pomijając to że obróbka i jakość części kiła...cały czas nękały go usterki mniejsze lub większe...bryndza ni jak ma się do orginału gdzie Gienki to maszyny solidne i niezawodne...olej to i lepiej kup za tą kase ojcu używanego GN 250 albo jakąś rebelkę...szkoda kasy...

[samson]

Chińczyki prdukują na ilość' date='a nie na jakość - Japońce to jest git :banghead: Suzuki, Honda, Yamaha - to są sprzęty warte każdych pieniędzy.[/quote']

 

Tylko jeżeli są w miare młode. Mówisz to bo wiesz z doświadczenia czy tylko tak słyszałeś bo ludzie tak mówią?

[BUSH]

Chińczyki prdukują na ilość' date='a nie na jakość - Japońce to jest git :banghead: Suzuki' date=' Honda, Yamaha - to są sprzęty warte każdych pieniędzy.[/quote'']

 

Tylko jeżeli są w miare młode. Mówisz to bo wiesz z doświadczenia czy tylko tak słyszałeś bo ludzie tak mówią?

 

Kilu ma racje. Jezeli juz tak zbaczasz z tematu to akurat w przypadku motocykli rok produkcji nie jest sprawa najwazniejsza, ktora wplywa na cene a to jak wlasciciel o niego dbal wiec prosze nie przypierdalaj sie o byle co. Dziekuje.

[samson]

Kilu ma racje. Jezeli juz tak zbaczasz z tematu to akurat w przypadku motocykli rok produkcji nie jest sprawa najwazniejsza' date=' ktora wplywa na cene a to jak wlasciciel o niego dbal wiec prosze nie przypierdalaj sie o byle co. Dziekuje.[/quote']

 

Rozmawiamy chyba o awaryjnośći nonejmowego motocykla a nie o cenie nie prawdaż?

Rok produkcji ma bardzo wiele do gadania. Zmęczenie materiałowe będzie odgrywało ogromną role w np. 15-20 letniej japonii. Wiem to z autopsji.

 

Ja jednak wolałbym kupić nowego cing-ch*jwieco-cianga (tudzież Hyosunga) niż 25 letnią japonię... Sam widzisz jak dziwaczne rzeczy padają w starych gs'ach... w przypadku NOWEGO motocykla coś takiego nie ma prawa się dziać, nawet jeżeli ma to być pojazd Chińskiej produkcji.

 

PS.

Cenzuruj to co piszesz plz. Ułatwisz troche pracę moderatorom.

 

**Aha... bym zapomniał, nie przyper*alam się tylko zadałem pytanie. Widzisz różnice?

[Fabio]

hmm...no może i masz rację Samsoniasty 25 letnia może i padać...ale taki 10 letni GS500 za tą kase kupi spokojnie ...połowa moich znajomych bryka na tych maszynkach które kupione były ze znacznym przebiegiem i mają teraz jeszcze więcej...jakoś o dziwo bezawaryjnie...fakt GS500 nie jest chopperkiem tak jak tata chce ale mysle że jest mniej awaryjny od nowego Sozuki czy Honaoda itp...przecież za 6,5 tysia można kupić wcale nie 25 letnie moto...spokojnie kupi Suzi GN 250 praktycznie nie do zajechania które już w chopperowato wyglada...przecież nie musi kupować starego potwora...a i zwróć uwagę ze te nawet lepiej wykonane Hoysungi czy inne tam nie kosztują 6,5 tysia tylko podobnie jak nasz "nowy" Junmaczyna około 17-18 tysi...niestety za jakość nawet mierną trzeba płacić...

 

P.S.

znam mnóstwo przypadków gdzie 20-25 moto po niewielkim nakładzie pracy śmigają wiele sezonów bezawaryjnie...ale to już inna historia ;-)

[PROC]

Hej!

Pytałem o serwis to jest w salonie Hondy

 

Ciekawy jestem czy salon Hondy o tym wie :lol:

Ja bym sie w to nie pakował

[samson]

Słyszałem, że Honda skrzętnie wypiera się jakiegokolwiek pokrewieństwa wszystkich pseudo licencjonowanych chujosungów i innych cingciangów. Z serwisem będzie pewnie tak samo.

[Zbyhoo]

Temat juz byl: http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...der=asc&start=0 nawet lepsze foty sa

[GUFI]

Hej! Dziękuje Wam za opinie!!

 

Zbyhoo- faktycznie temat już był :banghead: Nawet go przeglądałem jakiś czas temu ale nie skumałem, że to ten nasz niby "Sokół"!!

 

Samson- faktycznie nie wiadomo jak się będą zachowywać ludzie w serwisie wobec klienta z takim chińczykiem. Obawaim się też o części- jeśli nikt tego nie będzie kupował to przestaną to sprowadzać i tak samo będzie z częściami. Nie zgodze się z Tobą natomiast jeśli chodzi o wiek. Moim zdaniem nawet starszy japoński motocykl jeśli jest w miarę dobrze utrzymywany będzie służył wiernie przez dlasze lata. Mój poprzedni motorek- jamaszka rd miała już prawie 20 latek a jednak nie miałem z nią żadnych problemów (pewnie dlatego, że była niezaawansowana technicznie :banghead: ) Napewno nowy chiński może być pewniejszy (nobo przecież nowy) ale co będzie jak już się troszke podstarzeje? Tym bardziej, że nikt tego nie kupi :(

Hehe no jest to nielada zagwozdka :banghead: Ale chyba bardziej zaczeliśmy się skłaniać ku starszej japoni (tutaj jeszcze jedno pytanie ale to już pod koniec wątku).

 

BUSH- Poważnie kiedyś pytałem o Twoją aprille?? Kurcze niby jeszcze jestem młody a już taka skleroza :banghead: Naprawde nie pamiętam!! Swoją drogą to wszystko dzieje sie dla mnie zbyt szybko :D Troche się w tym gubie. Przecież jeszcze dwa lata temu nie mogłem mieć nawet motorynki (mama była stanowczo przeciw) a tu nagle w tym tygodniu mam odbierać z komisu sportową 600. Żeby było śmieszniej tato chce kupić sobie motor i nie wiadomo czy nie sprzeda auta :? I tak może zrobić się zmotocyklizowana rodzina. Szczerze mówiąc to jest dla mnie bardzo dziwne (heh nawet mi się takie rzeczy nie śniły). To według mnie trochę nienormalne. No ale skoro tak może być to trzeba się będzie przystosować :banghead:

 

Bartosz- Ten kruzerek stoi u nas we Wrocku za 5800 zł.

 

A teraz z innej beczki. Większość z Was obstawała za jakąś starszą japonią zamiast YLSYMCO (dowiedziałem sie, że tak nazywa się ta firma co produkuje tego chińskiego harleya :banghead: ) Więc znalazłem Bardzo ładne SUZUKI GSX 550 L. W internecie jest dosyć mało informacji na temat tego motorku. Jakkiś żadki model czy jak?

Cena to 6800 (do potargowania). Motocykl stoi w Siemianowicach Śląskich (nawet niedaleko). Czy znacie może taki model? Co o nim myślicie? Aha! to rocznik 85. Ponoć jest w stanie bardzo dobrym i nic nie wymaga remontu/wymiany. Widziałem fotki- faktycznie wygląda dosyć przyjemnie. Jak zwykle wdzięczny będe za Waszą pomoc :)

 

Trzymajcie się!! Wytrwałości do wiosny i poczucia "normy" (mnie narazie brakuje :( )

Pozdrawiam!!

[samson]

Więc znalazłem Bardzo ładne SUZUKI GSX 550 L. W internecie jest dosyć mało informacji na temat tego motorku. Jakkiś żadki model czy jak?

Cena to 6800 (do potargowania).

 

W tej kwestii najwięcej będzie mógł powiedzieć Marlew i Adam M.

Nie wiem cóż to ta końcówka L. Za to wiem, że to rewealcyjne moto i warto je kupić.

Przed kupnem radze sprawdzić ładowanie (te Suzukowskie reglery do najlepszych nie należą - coś o tym wiem).

[Marlew]

Cześć,

nie napisałeś który rocznik GSXa bo GSX 550 był produkowany od 84 roku i wtedy nie było modelu L (choppera) natomiast z końcówką L występował GS 550 L w latach 79-81 i było to coś a'la chopper (a'la bo R4 kręcące się spokojnie do 10 tys nijak mi do choppera nie pasuje :banghead: )

Nie wyobrażam sobie GSX w wersji choppera ponieważ ten silnik był jeszcze bardziej sportowy ( 64 km przy 10tys) więc chyba ktoś ma namieszane w papierach albo Ty się pomyliłeś.

Co do silnika GSa to Adam M. powie Ci 100x więcej, ale ogólnie silniczek b. ale to b. przyjemny, elastyczny ( na 6 biegu bez problemu od 2000 obr a jak trzeba to powyżej 7 000 wstępuje w niego diabeł - co prawda stary i 50 konny ale diabeł :banghead: )

Maszyna nie do zajechania, tylko z uwagi na wiek jak chcesz coś zrobić porządnie to oryginalne części kosztują majątek - np. króćce ssące 600 za komplet, tarcza cham. 800, a komplet pierścieni na 1 cylinder ok. 250 pln.

Silnik łożyskowany jest tocznie i większość łożysk dobierzesz z SKFu, wahacz na łożysku igiełkowym więc jeżeli ktoś dbał to wiek nic nie znaczy.

maszyna naprawdę przyjemna w jezdzie - cholernie żałuję że sprzedałem i chyba kiedyś kupię jeszcze GS 650 z kardanem -tak mi się marzy :banghead: