Skocz do zawartości

Problem z małolatem


Rekomendowane odpowiedzi

Jak może być nie jego motor skoro jest przez niego kupiony i widnieje jako właściciel?? :) :biggrin: Chodzi o to co ma powiedziec jego ojciec (właściciel moto) SZ.P. Policjantom

Edytowane przez Kojot Rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech powie prawde :icon_eek: Mlody podjebal motor dla szpanu i tyle !

Z reszta watpie ze do tego dojda... Takie przypadki to rzadko raczej do skutku dojda jesli tak to macie sporo czasu na przemyslenie co powiedziec :D Ja tez sie wczoraj zdziwilem jak mnie 3 radiowozy zlegimitowaly w odstepie 3h w tym samym miescie hah

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale oni nie wiedzieli i nie wiedzą kto to prowadził ten motocykl i tu jest szkopuł :)

Adresu kolegi szybko nie znajdą bo musza pojechać najpierw do wawy do własciciela na którego jest zarejestrowany,potem do leszna gdzie został sprzedany a dopiero potem do kolegi który go odkupił z leszna :)

 

Jak może być nie jego motor skoro jest przez niego kupiony i widnieje jako właściciel?? :biggrin: :banghead: Chodzi o to co ma powiedziec jego ojciec (właściciel moto) SZ.P. Policjantom

 

Czyli, ze niby co? W jeden dzien przerejestrowal? W sobote? Nie kumam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kojot-po pierwsze coś kręcisz Ty, ojciec małolata albo małolat. w każdym razie efekt jest taki, że chyba nikt nic z tej historii nie rozumie, a w związku z tym-nikt Ci nic sensownego nie doradzi. :)

 

a po drugie-gówniarzowi po prostu należy się niezgodny z przepisami łomot od ojca za taki wybryk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

A co do tego aresztowania cywilnego no to wybaczcie jak by mnie jakiś cywil chciał aresztować za wykroczenie drogowe to zaśmiał bym mu się w twarz i nic by nie zrobił bo on jako obywatel doskonale znający polskie prawo wie ze nie może mnie siłą zatrzymać bo to już podpada pod napaść :icon_mrgreen:

 

Niekoniecznie musi zaraz zatrzymywać. Zam przypadek gdy kolesiowi ktoś wyjechał z podporządkowanej i jeszcze na niego nabluzgał. koleś się wnerwił spisał numery, pojechał na gliny, złożył zeznania, później w sądzie występował ze znajomą która z nim jechała jako świadek. Efekt koleś który wymusił dostał mandat i punkty.

 

 

Dodam że nawet jak mody jechał 300km/h to i tak policjant w cywilnym aucie bez nagrania ze zmierzoną prędkością nic nie może zrobić.

 

Dokładnie, co z tego ktoś mówi że jechał "na pewno ponad 150" albo nawet zrównał się z nim swoim autem i popatrzył na licznik skoro to nie jest żaden dowód i ja bym się tego wyparł.

Przecież była afera że ileś tam mandatów unieważnili bo radar miał nie ważną legalizacje. Tak że w przypadku prędkości pomiary na oko i zeznania mogą sobie wszyscy głęboko schować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie nie rozumiem problemu?!? Nie ma dowodów (nagrania, zdjęcia) nie ma sprawy, a policja dobrze wie, że jeśli nic nie mają to nie bedą z siebie debili robić i nie przyjadą tym bardziej do czyjegoś domu. Jedynie jeśli policjant zapamiętał chłopaka to następnym razem jak bedzie jechał, od razu bedzie chciał go zatrzymać i sprawdzać dokumenty. Wydaje mi sie że zbyteczne są tutaj, aż tak głębokie rozważania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kojot-po pierwsze coś kręcisz Ty, ojciec małolata albo małolat. w każdym razie efekt jest taki, że chyba nikt nic z tej historii nie rozumie, a w związku z tym-nikt Ci nic sensownego nie doradzi. :)

 

a po drugie-gówniarzowi po prostu należy się niezgodny z przepisami łomot od ojca za taki wybryk

Cos mi sie wydaje ze ojciec po prostu gowniarzowi moto dal do pobawienia ale teraz latwiej mowic ze uzyczyl.

Jedno co mnie juz mocno zastanawia to ze niczym bumerang powracaja watki jak tu wydymac policje/ rzeczoznawce/ sad itd bo nie ma sie uprawnien/ bo ma sie zarejestrowane 1000 na 50cm :D bo mialos sie wypadek i dalo w dluga/ itp. Narod Kombinatorow. A czym mlodszy tym ma lepsze pomysly :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie nie rozumiem problemu?!? Nie ma dowodów (nagrania, zdjęcia) nie ma sprawy, a policja dobrze wie, że jeśli nic nie mają to nie bedą z siebie debili robić i nie przyjadą tym bardziej do czyjegoś domu. Jedynie jeśli policjant zapamiętał chłopaka to następnym razem jak bedzie jechał, od razu bedzie chciał go zatrzymać i sprawdzać dokumenty. Wydaje mi sie że zbyteczne są tutaj, aż tak głębokie rozważania...

 

Borek wiesz co to jest duma policyjna ? Chłopak zdeptał taką właśnie dumę przez to że olał go, odwrócił się na pięcie i uciekł do szkoły. Mogę się założyć że policjant wykona kilka telefonów i w skrzynce na listy pojawi się wezwanie na komendę ...

 

Miałem kiedyś taką sytuację, ale wtedy chodziło o co innego. Nie chciałem się wylegitymować policjantowi, który wyszedł w ciapkach przed blok bo na chwilę na chodniku zaparkowałem.

Edytowane przez hubert_afri
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Borek wiesz co to jest duma policyjna ? Chłopak zdeptał taką właśnie dumę przez to że olał go, odwrócił się na pięcie i uciekł do szkoły. Mogę się założyć że policjant wykona kilka telefonów i w skrzynce na listy pojawi się wezwanie na komendę ...

 

Miałem kiedyś taką sytuację, ale wtedy chodziło o co innego. Nie chciałem się wylegitymować policjantowi, który wyszedł w ciapkach przed blok bo na chwilę na chodniku zaparkowałem.

 

 

może i masz racje, ale ja wiem, że jak bym miał taką sytuację to nic by mi nie zrobili, bo rozumiem że każdy policjant może wykonać pare telefonów do kolegów i że mają swoją dume, bo nikt nie lubi jak sie go olewa, ale nie mogą sie uważać za władców wszystkich ludzi i nawet po cywilnemu komuś rozkazywać, bo skąd ktoś ma wiedzieć że to policjant, np. drogówka? Nawet jakby sie pojawił taki list to na komendzie nic nikt nie udowodni... Tak dla dokończenia tematu z mojej strony, a tak w ogóle faktycznie ta sytuacja jest jakaś jakby wymyślona...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm dziwne .. po policjant powinien zadzwonić na komisariat i ustalić po numerze własciciela pojazd nastepnie tam powinna podjechac patrolem interwencyjnym w postaci dzielnicowego (sic!) ekipa i ustalić kto poruszał sie na moto..jesli własciciel nie przyznałby sie ze wie ze to jego syn musiałby zgłosić kradzież..a to nadało by proceduralny wymiar sprawie..a wtedy dochodzeniówka miała by robote:)

nie wierze w taki wymiar tego zdarzenia bo....spotkało mnie w rodzinie takie samo zdarzenie..z tym ze nikt nie czekał na małolata.. a po prostu do kuzyna zajechały psy i miał wybór ..albo zgłosi kradzież ..albo sprawa zostanie skierowana do sad rodzinnego...ubagał ubłagał i w końcu skończyło sie na pouczeniu...no i psy które zdybały mojego chrzesniaka były na służbie i widziały jak łepek przyjecha Gpz-pod kino z kumplem....a ze wyglada na max 13 lat w kapeluszu i nie zdązyli go capnąc ...po prostu spisali notatke i zanim wyszedł młody z kina w chacie stary miał już patrol.

 

Easy

Edytowane przez easyrider1972
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...