Borek_wawa

no to niestety bede musiał sie jeszcze jeden weekend przemęczyć chyba, a taka ładna pogoda ma być:/ dzięki za rozwianie wątpliwości;]

a wie ktoś może czy jak zdałem już egzamin teoretyczny i praktyczny, to czy moge już legalnie ze tak powiem jeździć? Chodzi mi o to czy jak ośrodek egzaminacyjny wysłał już dokumenty, to czy jestem już w jakimś rejestrze gdyby policja przeprowadzała rutynową kontrolę?

tak by pewnie było... ale zgłosiłem i dzisiaj załatwiałem w wydziale komunikacji w wawie tą tablice. Dla tych, co może będą w takiej sytuacji jak ja: Koszt wyrobienia drugiej takiej samej tablicy to 40 zł przynajmniej w warszawie, jest to możliwe tylko dlatego że mają dwie naklejki hologramowe na tablice a wykorzystują jedną. Zabawne to, bo dają dwie do samochodów i nie patrzą czy bierze sie to na motor który ma jedną tablice i ta druga zostaje właśnie na taką sytuacje:)

ja za ubezpieczenie bez zniżek, ale też bez zadnej wzwyżki ze względu na brak prawka na motor wtedy zapłaciłem 176 złotych w Warszawie w PZU...

może i masz racje, ale ja wiem, że jak bym miał taką sytuację to nic by mi nie zrobili, bo rozumiem że każdy policjant może wykonać pare telefonów do kolegów i że mają swoją dume, bo nikt nie lubi jak sie go olewa, ale nie mogą sie uważać za władców wszystkich ludzi i nawet po cywilnemu komuś rozkazywać, bo skąd ktoś ma wiedzieć że to policjant, np. drogówka? Nawet jakby sie pojawił taki list to na komendzie nic nikt nie udowodni... Tak dla dokończenia tematu z mojej strony, a tak w ogóle faktycznie ta sytuacja jest jakaś jakby wymyślona...

właśnie nie rozumiem problemu?!? Nie ma dowodów (nagrania, zdjęcia) nie ma sprawy, a policja dobrze wie, że jeśli nic nie mają to nie bedą z siebie debili robić i nie przyjadą tym bardziej do czyjegoś domu. Jedynie jeśli policjant zapamiętał chłopaka to następnym razem jak bedzie jechał, od razu bedzie chciał go zatrzymać i sprawdzać dokumenty. Wydaje mi sie że zbyteczne są tutaj, aż tak głębokie rozważania...

po przeczytaniu tego posta od razu sie pobiegłem na policje i załatwiłem tą sprawe, chociaż policjanci skołowani nie wiedzieli po co w ogóle coś takiego zgłaszać skoro nikt mi nie ukradł tej tablicy, ale mniejsza z tym dzieki za pomoc;]

witam! Ja mam pytanie co mam zrobić jeśli podczas jazdy zgubiłem tablice rejestracyjną? Szukałem po drogach którymi jeździłem ale ktoś musiał sobie wziąć na pamiątke... straszna lipa, bo teraz nie moge jeździć:icon_eek: Będę wdzięczny jeśli mi ktoś podpowie... pzdro

a widzisz właśnie o taką konkretną odopowiedź mi chodziło;]

jest też bardzo często tak, że policja lub straż miejska nie wyślą wezwania lub mandatu w terminie i sprawa automatycznie trafia do sądu. Wtedy przydaje sie wciskanie, że wtedy było wiele osób które mogło jechać tym motorem czy samochodem i jest sie w stanie ustalić kto to mógł być, wtedy sprawa w sądzie zostaje zawieszona a właściciel dostaje do zapłaty mandat bez punktów, od zapłaty nie da sie wykręcić, ktoś ucierpieć przynajmniej materialnie musi... pozdro

rany sorry zwyczajny brak obycia na forach... mam wolny net i nie wszystko dałem rade obczaić. Jeszcze raz przepraszam jeśli ktoś czuje sie urażony

Wiesz nie do końca sie z Tobą zgodze, chociaż masz też i racje, lecz chciałbym zauważyć że jest wiele osób, a nawet większa część osób, która ma prawko czy to B czy A jeżdżą jak pierdoły, a Ci co jeżdżą bez prawka czasem lepiej znają sie na przepisach i na sprawnej bezpiecznej jeździe. W sprawie OC sie zgodze, ale napewno kawałek plastiku nie dodaje umiejętności, a co ważniejsze np. ja po kursie nie czułem sie bardziej przygotowany do jazdy w ruchu drogowym. Zmieniając temat, chciałem sie z ciekawości zapytać, czy faktycznie jest tak, że jak sie nie ma prawka na A, posiada sie prawko kat. B i nie posiada punktów karnych, czy policja nie ma jak sprawdzić jakie kategorie sie posiada? Pozdro

Witam! Nie mogłem znaleźć tutaj takiego tematu, więc chciałbym poruszyć ten temat, bo dręczy mnie cały czas a nie mam kogo sie zapytać ze znajomych... Otóż mam prawko kat.B ale nie mam A , a kupiłem już sobie motorek Honde CB 500 i nie sposób sie oprzeć, żeby nie pojeździć. Ucze sie poza domem a dokładnie podróżuje miedzy Warszawą a Dęblinem trasą na Lublin i chciałbym sie dowiedzieć, czy jeśli sie zdecyduje wyruszyć i policja zechce przeprowadzić rutynową kontrolę, to jakie mogą być tego konsekwencje. Słyszałem ( to głupio brzmi ) ale od kumpla, który z kolei podobno rozmawiał ze swoim znajomym policjantem, że jeśli nie mam punktów karnych to nie mają jak sprawdzić czy posiadam faktycznie prawko na motor i wtedy mówiąc, że zapomniałem dokumentu płace tylko 50 zł madatu... Prosze aby ktoś rozwiał mioje wątpliwości. z góry dziękuje;]