Wypadek w Jeszkowicach pod Wrocławiem

[Miklas]

"pieprzona obłuda" była reakcją na "brawo za głupotę"

[jurjuszi]

Dokładnie... w czym by Mu pomógł kombi przy 150km/h???

Zgadza się. Dodatkowo skąd wzięło się to 150? Taki motocykl na wysokich obrotach i niższym biegu może mieć 90 a wyłaniając się zza zakrętu wyglądac na znacznie więcej. Na oko naprawdę czasem trudno odróżnić 70 od 120

 

pozdr

[liminu]

.

I jakie jeszcze teorie spiskowe wymyślisz? :)

 

 

Miklas

to tak jak z zapinaniem pasow w samochodach, to od Ciebie zalezy czy bedziesz zapinal czy nie... Twoja sprawa... ale podkresla sie ze to moze Ci zycie uratowac...

 

Pozdrawiam

Edytowane 29 Maja 2008 przez liminu

[Miklas]

Nie nie, mylisz się kolego, pasy są obowiązkowe.

[liminu]

Nie nie, mylisz się kolego, pasy są obowiązkowe.

 

 

ale zapinasz, bo tak trzeba czy bardziej z przekonanania ze to Cie chroni przed skutkami ewentulanej kolizji... ja osobiscie jesli by nawet takiego obowiazku nie bylo zapinalbym i tak...

 

poza tym stroj to nie obluda to dbanie o wlasne 4 litery

 

Pozdrawiam

[Miklas]

Obłudą jest to, że wszyscy są świętsi od papieża, pieprzą o ciuchach, choć one nie są obowiązkowe, ale w wątku ile najszybciej jechałeś chwalą się prędkościami grubo ponad 200 km/h (i powiedz mi, że to na niemieckiej autostradzie to parsknę śmiechem)

[liminu]

zgadzam sie w 100%

 

no nie sa obowiazkowe, ale lepiej uzywac niz pozniej zalowac...

 

a jesli ktos lubi bez to jego wybor... w tej kwestii nasze kochane panstwo daje nam wybor

[kornol]

strój to podstawa i ważna sprawa, ale przy 150 km/h jedyna różnica byłaby taka, że np. w kombi ładniej komponowałby sie na naczepie tir-a. Nic więcej.

[Lukers]

strój to podstawa i ważna sprawa, ale przy 150 km/h jedyna różnica byłaby taka, że np. w kombi ładniej komponowałby sie na naczepie tir-a. Nic więcej.

 

ze kolega napisal ze Suzuki lecialo 150 to nie znaczy ze tak bylo, a nawet jak tak bylo to na nast. zakrecie mogl juz znacznie zwolnic.

 

Ja tam popieram zdanie forumowiczow namawiajacych (uwaga: nie zmuszających) do noszenia kombinezonu, ale jezeli ktos nie chce droga wolna.

[Miklas]

Żeby była jasność, nie namawiam nikogo do jazdy bez ciuchów, jestem przeciwny tylko stwierdzeniom typu "brawo za głupotę" w stosunku do jazdy bez ciuchów, na forum gdzie większość radośnie łamie wszelkie przepisy ruchu drogowego i się tym chwali.

[Lukers]

Żeby była jasność, nie namawiam nikogo do jazdy bez ciuchów, jestem przeciwny tylko stwierdzeniom typu "brawo za głupotę" w stosunku do jazdy bez ciuchów, na forum gdzie większość radośnie łamie wszelkie przepisy ruchu drogowego i się tym chwali.

 

no tak, dla kazdego okazem glupoty bedzie cos innego. Dla jednego brak stroju, dla drugiego jazda na kole a dla trzeciego (jak moja matka) sam fakt ze ktos ma motor. Najlepiej nie oceniac innych tylko martwić się o siebie. Masz kombinezon sie wywalisz, moze nie bedzie bolalo. Ktos bez stroju bedzie mial szlifa, to bedzie bolalo, ale jego nie Ciebie (sam zdecydowal).

 

Tak więc panowie, nie ma sie co sprzeczac, kazdy jezdzi w czym chce.

[ks-rider]

... i nagle patrze jak gościu wychodzi ze sklepu z 4 puszkami piwa ( jedną miał otwartą) wsiada do tira i odjeżdża...

 

Gratuluje obywatelskiej postawy, nalezy Ci sie medal z kartofla, zreszta, na taka postawe to i kartofla szkoda. :icon_question:

 

 

A nie chcialem sie zatrzymywac, bo ja mam crossa a tym nie mozna jezdzic po ulicach. A byly juz na miejscu dwa radiowozy...

 

No tak jak sie nie ma homologacji i prawa do jezdzenia po drogach publicznych to rozumiem, ze jest sie solidarnym nawet z pijakami.

 

 

Engels, ja też kiedyś miałem szlifa i pościerałem sobie skórę...

 

...wkurza mnie jak ktoś komuś narzuca swoje zdanie na jakiś temat, jakby było jedyne właściwe.

 

Miklas, my juz kiedys tez mielismy przyjemnosc podyskutowac o ciuchach, tym razem spbie podaruje jakakolwiek dyskusje, najlepiej jezdzij w stringach, bo przeciez nie maprzepisu. Zdrowia cielesnego zycze, bo w gornej czesci raczej nic nie ma, i nie ma to znaczenia czy w tym przypadku bylo tak czy inaczej.

 

:icon_exclaim:

[personPILA]

jest taka sprawa... zauwazam ze wielu z was lubi oceniach innych i to nawet ich nie znajac.... nudzi sie w zyciu? nie ma co robic?

[kruszon]

Gratuluje obywatelskiej postawy, nalezy Ci sie medal z kartofla, zreszta, na taka postawe to i kartofla szkoda. :flesje:

No tak jak sie nie ma homologacji i prawa do jezdzenia po drogach publicznych to rozumiem, ze jest sie solidarnym nawet z pijakami.

Miklas, my juz kiedys tez mielismy przyjemnosc podyskutowac o ciuchach, tym razem spbie podaruje jakakolwiek dyskusje, najlepiej jezdzij w stringach, bo przeciez nie maprzepisu. Zdrowia cielesnego zycze, bo w gornej czesci raczej nic nie ma, i nie ma to znaczenia czy w tym przypadku bylo tak czy inaczej.

 

;)

Nie będe sie wdawac w kłotnie... nie widziales zdarzenia to nie pisz takich bzdur. Jak ja go moze mialem zatrzymac? zajechac mu droge?? :bigrazz: Wypil piwo i myslalem ze idzie w kimono czy cos a on odrazu za kierownice i w droge... napewno bym duzo zdzialal... hehehe

[personPILA]

kruszon nastepnym razem telefon na 997 nr tablic, jaki pojazd, gdzie mniej wiecej jedzie i mowisz ze pil piwo, nie przedstawiasz sie i papa i

Edytowane 29 Maja 2008 przez personPILA