opel frontera

[BIL]

Był 2.8 TD we frocie A.

 

Isuzu silnik to był i był, ze słyszenia wiem, że dobry. Jak mu się coś niepodobało to korbowód wychodził bokiem :evil: Trzeba dbać o ten silnik.

 

Mało kto wie, ale ISUZU jest liderem na świecie w produkcji silników do ciężarówek. tzn. robi dobre diesle !

 

Jak chcesz się dowiedzieć czegoś więcej to http://www.rajdy4x4.pl/ - forum

Edytowane 3 Maja 2008 przez BIL

[spawn311]

wersja A nie ma silnika 2.8d . tylko 2.3 z omegi . jesli auto ma tylko jechac i malo palic to moze byc . do niczego wiecej sie nie nadaje. jesli chcesz pojezdzic to szukaj z jak najwiekszym [np. 3.2l ]benzynowcem i zagazuj dziada.

wyjdzie ci w miare tanio jazda a i mocy bedzie pod dostatkiem

jesli juz uparles sie na diesla to zdecydowanie lepszy bedzie nissan terrano l z silnikiem 2.7 d. sa wersje 5cio drzwiowe . w teren super i zdecydowanie mocniejsze od opla. ja jestem pasjonatem jeepa . mam wranglera , ale mialem cherokee z silnikiem 4.0 z lpg. nie ma bata na te auta. w miare tanie , czesci sa i w sumie najlepsze do modyfikacji wszelkich no i w terenie spoko. zapraszam na www.jeep.org.pl tam sie dowiesz wszystkiego o jeepach. o innych mozesz poczytac na www.rajdy.4x4.pl ;)

 

To jak wytłumaczysz fakt, że Frontera A '96 z silniczkiem 2.8 TDI stoi na moim podjeździe do garażu??

:)

[kulka]

fakt, zle to powiedzialem . zasugerowalem sie pierwszymi latami produkcji :)

jakos tak mi sie skojarzylo ze A to bylo do 95r. sorki ;)

[afish]

na forum podanym przez was juz troche poczytalem ....

spawn311

napisz mi jak mozesz jakie masz spalanie w miescie i na trasie bo w terenie to i tak malo kto liczy :evil:

[typeR]

Kiedyś złapałem przejściową fazę na autko terenowe i wgryzłem się w temat. Na początku opel był jedną z opcji, ale bardzo szybko odpadł. Oto dlaczego:

 

1. Mały wybór wersji silnikowych i w ogóle słabe silniki (115 km w tak dużym samochodzie to porażka!)

2. Słaba blacharka

3. Samochód nie nadaje się do offroad'u - ewentualnie do pomykania po polnych drogach.

4. Na trasę również się nie nadaje, patrz punkt 1 (czyli w zasadzie do niczego się nie nadaje :rolleyes:)

5. Bardzo słabe wyposażenie (często spotyka się szyby na gałki, no i ta paskudna tapicerka)

 

W końcu wybór padł na Jeepa Cherokee 4.0 (rzędowa sóstka w benzynie) lub Grand Cherokee 5.2 V8 -> oczywiście z gazem. Moim zdaniem w tym zakresie cenowym (okolice 20.000) nie ma lepszej opcji.

 

Ale w końcu się rozmyśliłem i kupiłem małe sportowe coupe :clap:

[kfazimotor]

Jezdzilem dwa lata fronterą sport rocznik 1993 ( trzy drzwiowe 2.0 benzyna ).

 

 

- "SPORT" jest dane na wyrost.

- silnik nie daje za bardzo rady z ciężkim autem.

- auto zdecydowanie nie nadaje się do prawdziwego terenu. Jakieś lekkie wertepki OK, ale nie poszalejesz.

- w wersji trzydrzwiowej jest b.maly bagażnik. Ja miałem gaz, więc bagażnik był wręcz motocyklowy.

- Ceny części może nie są wysokie jak na terenówkę, ale jak ktoś jeździł osobowym to będzie bolało. wiele części da się wziąc od omegi, ale np. w zawieszeniu każdy bzdet kosztuje 4x wiecej niz powinien. No i opony. Nowe na moje felgi kosztowały od 480zł sztuka.

 

+ złego słowa nie mogę powiedziec na blachę, na którą wszyscy w oplach narzekają. Moja była elegancka cały czas.

+ fajnie się prowadzi - mnie generalnie się dobrze nią jeździło.

+ spalanie na poziomie 14l gazu bez rozkręcania przednich sprzęgiełek uważam za przyzwoity wynik w takim aucie. Jeśli bierzesz benzynę to nie wież nikomu kto bajeruje że to auto łyknie 9l

+ możliwośc szybkiego demontażu dachu, chociaż niestety gdzieś go trzeba schowac.

+ szukając można znaleźc te auta w stosunkowo dobrym stanie bo wiele jeździło w niemczech jako wóz na weekendy.

[slo_mo]

Zastanów się nad Mitsubishi Pajero - nie dość że lepszy od Frontery to i lepiej wygląda (szczególnie w czarnym metaliku).

Też miałem kiedyś przejściową fazę na kupno terenówki i oglądałem mnóstwo modeli i dla każdego robiłem podsumowanie punktowe (wygląd, spalanie, koszty utrzymania/ceny części, awaryjność). Finalnie zwycięzcą został właśnie Pajero!

A nie kupiłem takiego modelu tylko dlatego, że mojej piękniejszej połowie (łącznie z moją córką) spodobał się Space Star - dwóch na jednego, nie miałem szans :bigrazz:

[kulka]

kup xj 4.0 i bedziesz przezadowolomy;)

jeep to jeep :biggrin: a nie jakies tam polsrodki

[Zelig]

Froterka jest kompletnie bez sensu. Ani trochę terenowe. Na drogę za to nie nadaje się ...z powodu niby terenowej konstrukcji: sztywny most z tyłu, rama, wysoki środek ciężkości.

 

Jeżeli szukasz samochodu, który byłby terenówką, to:

- bardziej terenową: disco

- bardziej drogowo-uniwersalną: szeroki (choć również dostosowywalną do terenu)

 

Oba nie wymagają udowadniania swoich właściwości, są solidne, duża dostępność tanich (!) części zamiennych i akcesoriów terenowych etc. Są również w tym kraju ludzie, którzy potrafią je przyzwoicie serwisować.

 

Oczywiście jedyną prawdziwą terenówką pozostaje Defender :biggrin:

 

Zelig

 

(LR Defender 90)

[kulka]

Oczywiście jedyną prawdziwą terenówką pozostaje Defender smile.gif

 

 

ja jednak mysle ze wrangler ;)

Edytowane 5 Czerwca 2008 przez kulka

[kfazimotor]

Nie no, panowie! temat nie był o prawdziwych terenówkach ( w tej kwestii moje zdanie- defender w 8 sytuacjach na 10 objedzie zakopanego wranglera :P. Dalej na liście przydatnych sprzętów jest stary patrol. Oczywiście z założeniem ze mówimy o klasie średniej gdzie nie klasyfikujemy unimoga ).

 

trzymajmy się kwestii frontery.

[bandziorka400]

Panowie a jak z zywotnoscia silnika diesla 2,5 ?? fronterka po '97 r, albo ktory z diesli cechowal sie najmniejsza bezawaryjnoscia.

[kfazimotor]

ja mialem doczynienia tylko z benzyna, wiec o dieslu wiem tylko z rozmow np. z mechanikiem. Zasiegnij opini o omegach z tych rocznikow. Aut jest znacznie wiecej, wiec latwiej sie dokopiesz a silniki te same.

[Nitomen]

a to nie przypadkiem 2.4 TDS z BMW ?