Dariusz L Opublikowano 28 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2008 w moim przypadku chyba najwiekszego stracha mam przed hamowaniem awaryjnym Na początku mojej drogi (MZ ETZ )równieżś okazało się że to awaryjne hamowanie jest najtrudniejsze . Praktycznie każde kończyło się glebą , tak ze cztery razy . W czasie ćwiczeń na spokojnie bez problemu mogłem zapiszczeć przednim kołem . Sądzę że dopiero ogarnięcie trochę lepiej ruchu drogowego oraz motocykla , pozwoliło mi unikać sytuacji w których mógłbym nadużyć hamulca . Na obecnym motocyklu również sobie ćwiczyłem np droga hamowania ze 100 km/h , dało się ok 40 m . Ale nadal czuję duży respekt przed hamowaniem awaryjnym . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 28 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2008 Stanowczo odradzam używanie przedniego hamulca na pochylonym motocyklu, przy odrobinie piasku na jezdni bardzo łatwo stracić przyczepność i gleba gwarantowana (mając 10 lat wywaliłem się tak na rowerze to teraz wiem że tak sie nie robi :buttrock: ). Generalnie zawsze powinno sie hamować na motocyklu ustawionym pionowo.Co to za mity jakies. A jak w pochyleniu musisz zwolnic to jak to robisz? Jak trafisz na piasek to nawet hamujac tylnym mozesz stracic przyczepnosc, tak ze caly ten przesad o nieuzywaniu przedniego hamulca w pochyleniu to bzdura. Oczywiscie nie dotyczy to robsmoka, bo skoro on ma takie problemy to rzeczywiscie lepiej starac sie hamowac tylko w pionie. Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmi Opublikowano 28 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2008 Ciekawe gdzie wcięło ks-rider'a, nie chcę być uszczypliwy, ale on chyba jako jedyny na forum zachęcał (zachęca) początkujących (nie tylko) do kupowania motocykli z ABS'em.I jakby na to nie patrząc ma ogromną rację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yarp Opublikowano 28 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2008 Wydaje mi się że jednak ten post to podpucha. Prędkość 80-90 na XJ na prostej, pustej drodze (tak zrozumiałem) odbiera się trochę jak spacer czy przejażdżkę, jeżeli po takim doświadczeniu ktoś nie może spać 2 dni to albo się udał mu się nieśmieszny żart jak na forum motocyklowe albo rzeczywiście nie posiada pewnych (mierzalnych) zdolności psychomotorycznych do prowadzenia pojazdów mechanicznych.Napisz kolego czy masz prawko B, jeśli tak to od ilu lat i czy jesteś czynnym kierowcą czy raczej niedzielnym. Wybierz się prywatnie na odpłatne badanie psychomotoryczne dla zawodowych kierowców + inne tego typu testy (możę np. masz lęk wysokości?). MotoGP oglądane z pozycji leżącej na kanapie zamiast na baku i z piwkiem w dłoni zamiast manetki też jest super :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
duch07 Opublikowano 28 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2008 Czy kupi sie moto 250 czy 1000 to jak sie jezdzi to kwestia rozumu .Najgorsze jest to że jak wsiada na moto to ruch jaki panuje na naszych drogach niejako wymusza pewsne zachowanai.Jak si ejedzie zxa wolno to Cie chcą zjeść ze ruch blokujesz a jak zap***dalasz to automatycznie jestes samobójcą. KOńCZE BO MI SIE WNUCZKA RODZI :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trazymach Opublikowano 28 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2008 W motocyklu najniebezpieczniejszym "urządzeniem" jest tylny hamulec! Tak, tylny!!! Bardzo łatwo jest zablokować tylne koło w sytuacji awaryjnej, a wtedy nici z manewrów omijania itd. Za każdym razem jak oglądam filmik z kraksy to widzę zablokowany tył. To jakieś szaleństwo - ogarnijta, się ludzie! Nie bać się hamować przodem! Stopniowo naciskać, ale mocno. Ja hamuje tak mocno, że już nie mam sily w dwóch palcach - i wtedy wiem, że to jest dobre hamowanie :) Większość motocyklistów nawet nie wie jak szybko może się zatrzymać ze 100km/h. Mówi się, że samochód robi to szybciej. Może i robi ale na wspaniałych, przyczepnych oponach. Nie na tym na czym jeżdżą Polscy kierowcy! Motocykl hamuje najczęściej LEPIEJ od auta na swoich niewiarygodnie przyczepnych oponach (wszystkie współczesne sportowo-turystycze modele opon). Ćwiczcie hamowanie przodem. Trazy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmi Opublikowano 28 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2008 Pisz sobie kolego co chcesz odnośnie hamowania, jedno jest pewne i niezaprzeczalne - samochody hamują lepiej.Poszukaj sobie na YouTube filmików, jeden ostatnio oglądałem fajny, zawodowy kierowca motocykla dosiadał jakiś mocny motocykl, i koleś w samochodzie, nie wiem czy zawodowca, było to z programu TopGear. Samochód już się zatrzymał, a motocykl jeszcze jechał i uniósł tył więc nie mów, że hamował tyłem, koleś w aucie pewnie wcisnął pedał hamulca i reszta zrobiła się sama. Sory, 4 kółka to 4, plus ABS i inne systemy, wciskasz i autko stoi, a w moto?, 2 koła, brak abs, gówno na drodze i leży się i kwiczy, choćbyś miał najlepszą oponę świata to na zwykłe gówno drogowe nic ona nie poradzi, a o tym też trzeba pamiętać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
YAGO Opublikowano 28 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2008 Wiesz kolego, mysle ze powinienes przesiasc sie na mniejsze moto. Jesli jedziesz i boisz sie to mozesz zle zareagowac, zle ocenic sytuacje, skupiasz sie na prowadzeniu moto zamiast na jezdzie... moze sprzedaj xj i strzel sobie jeden sezon doslownie jeden na moto klasy 125ccm... naprawde nie jest to zadna ujma... ale twoja decyzja :) Cytuj Usługi IT - www.tricori.com Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.