Skocz do zawartości

Rumunia koniec maja


trzykawki
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Michał, abyś nie był rozczarowany jak Tomek (trzykawki), planuj wjazd i wyjazd z Rumunii w soboty/niedzielę (trasy tranzytowe). Na trzy lata jak tam jeździliśmy (2003-2005) weekendy to bajka podróżować - na tygodniu totalna porażka - Tomek przesadził z tym 50 km/h ale w górach w okolicach Sinai ciężko było 100 km/h średnią przez Tiry utrzymać... trza było mocna nadganiać :notworthy: .

 

Trasa Transfagoraska to cały czas asfalt (a przynajmniej jeszcze trzy lata temu był) choć po drugiej stronie doliny, od strony Bukaresztu bardzo mocno dziurawy i zapiaszczony - dość niekonfortowo jak na sporty jakimi jechaliśmy... ale Afri czy GS dadzą spoko radę - Marlewa Bandit jechał jak po sznurku...

Edytowane przez maniek_7

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hejka

 

wg mnie to jedyną przeszkodą, która może w jakimś stopniu utrudnić Ci przejazd to pogoda, jak bedzie lać w górach to sie może porobić błotko a wtedy szosówki hm... dadzą sie we znaki. Niestety nie wiem jak jest na URDELE ale skoro Pan Mazby dał rade to ja bym tam atakawał niezaleznie od pogody. W relacji Pana Mazby jest tylko jeden moment, który daje mi do myslenia, chodzi o te piargi co to drogę zasypują i jakos na nich trzeba specjalnie moto manewrować, reszta to tak naprawde dziurawa, kamienista, szutrowa droga która czasami ostro idzie w górke a czasami w dół. GS radę da na pewno. Powodzenia i czekam na relację.

 

PS może rozważysz podjazd od południa, ponoć jest krótrza dojazdówka, potem bym polecał odbicie w prawo nad jezioro Vidra to daje szanse zaliczenia jeszcze jednej przełęczy na wysokości 1900 m

 

PS II jest jeszcze jeden moment, który sprawił, że czułem się niepewnie, ale nie wiem czy było to juz po zjeździe na kierunek Vidra czy jeszcze byliśmy na "głównej" drodze. Codzi mi o kilkusetmetrowy odcinek biegnący brzegiem górskiej rzeki. Był mocno rozmiękły, a generalnie było sucho, jak jedziesz sam to może być problematycznie z wyciąganiem z błotka GS-a w przypadku jakiegoś bliższego kontaktu z naturą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do startu jeszcze trochę ponad 2 tygodnie, więc z chęcią zbiorę uwagi dotyczące miejsc, które warto zahaczyć jadąc na przełęcz Urdele. Na Rumunię będziemy mieć około 4-5dni. Ja jadę na sprawdzonej AT z kostkami, towarzyszyć mi będzie kolega na R1100GS. O AT się nie boję a do wyciągania GS'a będą 2 osoby :lalag:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Końcówka podjazdu na Urdele jest bardzo stroma i jedzie się po lużnych kamieniach w dodatku są ostre zakręty, w które trzeba się zmieścić. Opony szosowe zmuszają do szybszej jazdy po tych kamieniach i trzeba bardzo uważać na zakrętach. Zatrzymać się nie mogłem bo bym chyba już nie ruszył (na mniejszych pochyłościach ruszałem z 5000 obr/min).

Po przejeżdzie spotkałem kolegów motocyklistów z Warszawy, mieli niebieskie XT 660 R z oponami terenowymi i ten ostatni odcinek przejechali bezpiecznie.

Ja miałem jeszcze problemy na zjezdzie ponieważ silnik dwusuwowy nie nadaje się do hamowania w takich warunkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...