Skocz do zawartości

przeciążenia - szybkie moto


grebur
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Spoko. Wybaczam. ;)

Wiem że niełatwo uwierzyć w takie dane więc nie będę Wam wsciskał na siłe bo sam też bym nie uwierzył.

 

A podejscie Trust No One to jedyne słuszne na drodze.

 

 

Cytat z publikacji nt. drag racingu. Po angielsku co by nie zmieniać formy ani treści.

"...It is also the fastest of all motorsports and to give you an idea just how fast, here's what we do in a good run:

0-100 km/h (0-60 mph) in less than a second

0-338 km/h (0-210 mph) in 6.6 seconds

This beats the take-off of Formula-1 and Indy Cars and even of an F16 Jet-Fighter airplane!

The bike we currently run, has a specially designed 2800 cc (170 ci) Harley Davidson based engine, fuelled by 98-100% Nitromethane (i.e. "Top Fuel"), added up with Methanol. The estimated Horse Power is 850 BHP."

 

A tu foto owego sprzętu, jest to jeden z najszybszych dragów w Europie, pochodzi z Holandii.

http://www.wbv.pl/gallery.php?entry=images...etmmnzdyxmj.jpg

pozdro.

Edytowane przez qurim

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam jak przesiadłem sie z GS 500 na vtr i jedna z pierwszych przejazdzek. Jak odkreciłem do konca na 2 to wydawało mi sie ze zaczynam sie teleprotwać heheh. Ale niestety, jest tak jak juz ktos tu napisał.....z biegem sie przyzwyczaja i moto jest za słabe....to co czuc teraz w porówaniu z tym co było na poczatku, to moto jest ślamazarne, pomimo ze to litrowa V ;)

Jezdząc po asfalcie co chwile bedzie sie odczuwać niedosyt mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No racja. Jedynym lekarstwem jest mieć inne, słabsze moto i czasem nim jeździć dla odmiany kiladziesiąt km. Potem wsiadasz na VTR i masz "full kisiel" w majtach tak jak wtedy przy pierwszej jeździe.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widze ze temacik sie rozwinął :icon_mrgreen:

 

dzieki chłopaki, teraz juz kumam oco chodzi z tym przeciążeniem

 

moze moja senda to nie potwor ale jak sie na nią przesiadłem z chopperka to normalnie ognień, a teraz brakuje mocy pod manetką jak h*j ...

 

dlatego kombinuje jakiegos 125/50 zebym do tej 18-stki wytrzymal bez zmiany moto ;p

To tu, gdzie się błękit splata z betonem..

http://bikepics.com/members/grebur/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balem sie jak nigdy! Ja podziwiam pasazerow na motocyklach :P

 

Ja mam to samo do przyspieszenia sie mozna przyzwyczaić jako kierowca a jako pasazer wg mnie nie. Raz wsiadlem z kolega na jego kawke to doslownie przy 40km/h kazalem mu sie zatrzymac i zszedlem... A jak jestem kierowca to wlasnie dla tych przyspieszen i luków kupilem motor i sie w nim zakochalem :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś znajomy mnie przewizół na CBF F2, do dziś pamiętam jakie przy odkręceniu gazu przez niego miałem wszystkie wnętrzności "podnoszone" do góry. Przy zmianie biegów jakbie nie mój mocny chwyt pewnie przy zmianie z 1 na 2 bym zleciał z moto.

A po zejściu z moto serce biło jak dzwon przez pewien czas.

A co do jazdy za pasażera to jak ktoś jedzie na moto ze mną jako pasażera to przy 40 mam stracha a tak jak prowadzę to jest luzik :icon_mrgreen:

Edytowane przez gizmucik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pytanko, a czy 40konny ścig 125 juz tak przenosi wnętrzności ? :flesje:

 

Pewnie tak tylko nie w takim stopniu jak to w większych pojemnościach.

I takie zjawisko o jakie pytasz jest w takich 2T o takiej mocy osiągalne przy określony obrotach nie od samego dołu. :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie fajnie czuć takie "przeciążenia"

 

Jak pierwszy raz się przejechałem na motorynce, to to miało takiego powera że myślałem że mi ręce urwie :)

Potem DT 50 - Też power(Przez pierwsze 2 dni)

Potem Xp6 - Też power(Przez pierwszy tydzień :icon_eek:)

Potem jakiś tam turystyk 750cc(pożyczony) - Też miało powera, ale nie takiego jak motorynka, kiedy pierwszy raz się na niej przejechałem :eek:

EXC 125 - Tu podobnie, już tego powera nie czulem , tak jak na motorynce;)

 

Kwestia przyzwyczajenia, a też jako pasażer inaczej się czuje moc :flesje:

www.odszkodowania-wlodarczyk.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...